nie kiepski, tylko mówimy o 10-letnim aucie. i tutaj czy bmw czy jakiekolwiek inne auto ryzyko wdepnięcia w minę jest po prostu duże. ja bym proponowała dość standardowo: patrzeć na przebieg (prawdziwy a nie wyimaginowany, czyli nie przez palce), nie szukać okazji, rozejrzeć się za autem z pewną historią. będzie trochę droższe - ale bez przesady, 10-letnie normalne (nie kolekcjonerskie, special edition dzikie węże) auto nigdy nie będzie bardzo drogie. lepiej więc poszukać dłużej, odpuścić sobie w razie czego kilka bajerów (można żyć bez skóry, xenonów albo czujników deszczu) i dopłacić może parę tysięcy a mieć coś, co nie stanie się skarbonką. poszukaj o typowych awariach 1 i 3, były takie tematy-rzeki