
maciej_E30
Zarejestrowani-
Postów
323 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez maciej_E30
-
Witam Panów! Po ponad miesiącu walki z nie zapalającym silnikiem zwyciężyłem. Auto od sprowadzenia z Niemiec miało problemy z zapalaniem. Już majstrowali przy nim jacyś spece od gościa co ją sprowadził, jednak nie dali rady :norty: Dalej nastał czas na mnie :lol: Jako pierwszy akumulator - stary ledwo kręcił rozrusznikiem. Standardowo dobrałem się do świec - dwa komplety :norty: Przyszedł czas na krokowca- kilka czyszczeń aż w końcu podmianka. Dalej sprawdziłem kopułke i kable, stan dobry żadnych przebić. Pompa niby też miała ciśnienie. Wszystkie przewody masowe sprawdzone, jeden wymieniony (kontrolowane przez elektryka przewody a jeden zupełnie przegnity). Auto dalej nie paliło, przyszedł czas na fachowców :lol: Spec od wtrysku- auto elektryk- po wielu godzinach zmagań stwierdził, że to Musi być przepływomierz albo moduł. Tak więc postanowiłem przed kupnem tych elementów, których cena nie jest wcale taka mała, podmienić je od kolegi. Oczywiście okazało się że i przepływka i moduł są Ok. Po kolejnej wizycie u tegoż samego speca, który stwierdził, że oprócz tych elementów wszystko sprawdził i podejżany jest mu czujnik temperatury (ten od kompa). Wymieniłem gada, cena była kusząca :norty: Chwilowa radość, że chodzi dobrze (próby zapalania chwile po jeździe i spora wiara przeplatana nadzieją :norty: ) No i oczywiście nic. Miałem już tego dość, zdjęłem wtryskiwacze wyczyściłem je i listwe też. Dalej nic. Sfrustrowany trafiłem do kolejnego speca ( spory zakład, pełno komputerów i innego ustrojstwa) ale żadnego rzeczowego mechanika. Fachura stwierdził, że do TAKIEGO BMW to on nie ma wtyczki a bez niej nic nie zdziała. I tak zakończyłem z kolejnym zakładem. Dalej był telefon do autoryzowanego serwisu, gość po krótkie rozmowie stwierdził, że też NIE MA cholernej wtyczki do aut sprzed chyba 90 roku !! Pełna frustracja, wstyd (najgorsze byłe ironiczne uśmieszki gdy piłowałem rozrusznikiem) :oops: , ludzie myślący - ma BMW - ma kłopoty i to spore. Nie poddałem się jednak :norty: Po kolejnym kilkukrotnym wyczyszczeniu wszystkiego co się da, moje podejrzenia trafiły na reduktor ciśnienia paliwa (ten na listwie), sączyło sobie z niego paliwko, po troszku, wężykiem do kolektora. Kolega Belgus, stwierdził, że nie powinno tam nic ciec, więc znowu podmianka i miłe, choć nieoczekiwane zdziwienie. Autko zapaliło na pyka :norty: Oczekiwanie w nerwach aż wystygnie i kolejna próba- cyk i chodzi. :norty: kilka takich prób :norty: I wszystkie zakończone sukcesem. :lol: Z pewnością coś pominełem, ale ważniejsze rzeczy chyba wypisałem. Dziękuje za wszystkie rady, na pewno przyczyniły się do sukcesu. Tak więc nie poddawajcie się, nich moc bęzie z Wami! A na pewno naprawicie wasze wehikuły. :norty: Pozdrawiam wszystkich posiadaczy BMW. :norty:
-
Jestem z Poznania :norty: Co do filtra to dostaniesz go w każdym porządnym sklepie motoryzacyjnym za jakieś 40 złotych (zamiennik). wymiana też nie jest problematyczna, zbytnio :norty: Filtr znajduje się po stronie kierowcy, nachodzą na niego dwa węże jeden z góry drugi z dołu, obok niego jest jeszcze separator (podobny ale większy), Filtr jest przymocowany do karoseri za pomocą dwóch dużych obejm. Trochę trzeba się pomęczyć żeby go wyjąć, zwłaszcza z dolną obejmą :norty: najlepiej odkręcić gada z kanału. Ale warto to zrobić bo wszyscy wiemy jakie jest u nas paliwko. Świece ja mam Boscha wg katalogu do M10 symbol WR8D+ ile problemów było z kupnem świec lepiej nie mówić. :norty:
-
Stożek to kolejny element tuningu psychicznego :norty: Radziłbym go zdjąć, często powoduje on spadek momentu obrotowego jak jest źle założony, a jak coś pomaga to tylko w górnych granicach obrotów, a wątpie żebyś cały czas śmigał powyżej 5 tysięcy :norty: Radzę wymienić filtr paliwa, ja u mnie miałem oryginalny ponad 10 lat !! A auto niby serwisowane w autoryzowanej stacji, mam książke serwisową, ale jak widać na zachodzie tak samo kręcą jak u nas. :lol: Warto też zmienić świece i nie polecam NGK, choć mają wielu zwolenników, nie wiem co w nich widzą. Ja śmigam na świecach Boscha- niemiecki wóz - niemieckie świece. :norty:
-
Będe wdzięczny za informacje. :norty:
-
Oleje... temat rzeka, ilu użytkowników tyle opini. Ja osobiście uważam, że Bmw należy się dobry olej, co najmniej półsyntetyczny. Nie wiem jak można wlać olej mineralny, z tym to tylko do Żuka :norty: Sam kiedyś miałem złą sławą owianego fiata 126 bisa, śmigałem nim na półsyntetyku i silniczek chodził jak marzenie. Zresztą nie tylko liczy się klasa oleju, syntetyk czy mineral ale też firma. Lotos heh wybróbowałem ich produkt kiedyś na motorowerze i skończyło się na wymianie świecy. Do Bmw można zalać Shella, Mobila czy Castrola. niektórzy sobie nawet nie zdają sprawy jak wpływa olej na pracę silnika. Przykładowo mój ojciec jeździł fiatem palio na oleju lanym w serwisie jakaś selenia czy coś, jak zalał Castrola Magnateca to spalanie spadło o jakieś 10% i Vmax wzrosł ze 20km/h. :norty: Pytanie jaki olej jest zalecany fabrycznie do silników M10 ??
-
:norty: Minimum 105 kucy :norty: Miałbym taką prośbę do kogoś co ma M10 np. do Maczety. Czy mógłbyś zdjąć ten cienki wężyk z reduktora co dochodzi do kolektora dolotowego i zobaczyć czy leci tam coś benzynki. U mnie leci, zwłaszcza, przy odpalaniu a chłopaki z forum mówią że nie powinna nawet kropelka puścić, zresztą brat ma M40 i kropli nie puszcza. Może mój już ma dość ?? :norty:
-
czujnik temp. mam nowy a co do wtryskiwacza to nie wiem czy on pracuje na nagrznym silniku?? Chyba nie. Dzięki za podpowiedzi, jak będe miał trochę czasu to się dobiore do zaworów :norty:
-
Witam mam takie pytanko czy w silniku 1.8i M10 reguluje się luz zaworów ?? Czy są hydrauliczne ?? Zaznaczę że mam problem z zapalaniem auta, zarówno zimnego jak i ciepłego, próbowałem już niemal wszystkiego, może to zawory ?? Z góry dziękuje za odpowiedź.
-
Witam, widzę że pojawił się kolejny posiadacz BMW E30 1.8i. Zapewne masz silnik 1.8 M10 ja mam też 1.8 M10 z 1988r. i na tabliczce znamionowej jest 316i :lol: Co do twoich problemów z gaśnięciem to powiem ci że też to mam. Ogólnie mam problem z zapalaniem, a na dodatek po odpaleniu chwile przygasa. Ten pseudo krokowiec to już trzy razy podmieniałem, i czyściłem ze sto razy. Ogólnie nie wiem dlaczego wszyscy nazywają go silniczkiem krokowym, żaden silniczek z niego nie jest, jeden rozebrałem i jest w nim tylko grzałka i jakiś bi-metal. Radził bym sprawdzić wszystkie węże podciśnień i.t.p. A i sprawdził bym ciśnienie paliwa i filtr. Ja sam już walczę chyba ze dwa miesiące z tym odpalaniem i szczerzę mówiąc nie daje już z tym rady. Rozebrałem już pół auta i nic. Polecam wyczyścić wtryskiwacze, auto przestaje falować (przynajmniej u mnie) i sądze że lepiej się zbiera. Co do mocy tego silnika to myślę że oscyluje ona w granicach 100 - 105 KM. wątpie żeby auto które ma 90 KM tak śmigało :norty:
-
Szczerzę mówiąc nie wiem czemu wszystkim kasowanie inspekcji przysparza tyle problemów, niby taka pierdoła. :lol: Co do akumulatorków w desce to zapewniam, że są tam. Tylko trzeba zegary rozebrać w proch, a nie tylko zdjąć i stwierdzić, że nic nie widać. U mnie właśnie akumulatorki były winne, diody bez przerwy się paliły i inspekcji nie szło skasować. W pierwszej desce zresztą wylały mi się te akumulatorki i zniszczyły deskę.
-
:roll: Myślę że, wtryski chodzą na jałowym ale pewien to już nie jestem :oops: ale skoro twierdzisz, że powinny chodzić to po co te paliwo w tym wężyku z reduktora ?? Może go nie powinno być ?? Jak zdejme ten wężyk to czuć że kolektor ssie nim i to dość mocno.
-
Jakbym wiedział co to bym już zrobił. :twisted: Byłem już w kilku zakładach uważanych powszechnie "za dobre": -pierwszy fachura stwierdził że takiego silnika to on nie jest w stanie zrobić, -drugi stwierdził że to na pewno benzyna, jednak nalegał żeby zostawić auto u niego w warsztacie na noc (ciekawe po co skoro to benzyna ??) -Kolejny fachura po spojrzeniu pod maskę stwierdził, że nie podłączy się pod komputer bo nie ma odpowiedniej wtyczki, że ma tylko okrągłą, a u mnie dobierał się do jakiejś małej przy przepływomierzu zamiast do tej na podszybiu. Ogólnie ręce opadają na pseudo mechaników. Przyjedziesz maluchem- źle, "takiego czegoś nie warto naprawiać" usłyszysz, jak masz BMW to ci powie, o ile się do tego wogóle przyzna, że nie da rady. Co do tego reduktora to myślę, że musi z niego płynąć pewna ilość benzyny, przecież chyba tylko z niego dostaje paliwo dla biegu jałowego. A i na marginesie rozebrałem starego pseudo "krokowca" (który nie ma nic wspólnego z silniczkiem krokowym) i okazało się, że w środku jest tylko mała grzałka !! Cholera wie po co, może nagrzewa jakiś bimetal który go uchyla??
-
Sprawdziłem drożność powrotu paliwa jest b. dobra. Zaciekawiło mnie jednak co innego, zauważyłem że z wężyka który idzie od reduktora do kolektora ledwo co leci paliwo. Zdjąłem wężyk z reduktora i zrobiłem kluczyk na pół, a później zakręciłem rozrusznikiem, paliwa wyleciało ledwo kilka kropel. Po kilku próbach "kluczyk na pół" zaczęło lecieć trochę więcej. Czy ktoś wie jaka ilośc paliwa powinna płynąć tym węzykiem ?? jakie ciśnienie czy coś ??
-
Przepływomierz odpada. Uszkodzony czujnik temperatury cieczy też odpada bo założyłem nowy. Nieszczelne wtryskiwacze też nie miałem je zdjęte i zachowują się dobrze. Nieszczelności w układzie doprowadzającym paliwo czy też powietrze też nie ma. Sprawdzę czy zwrot jest drożny, może by się zalewał ?? Co do Zawartości CO to chodzi o regulacje na przepływomierzu ?? Byłem na analizatorze spalin i niby wszystko OK.
-
Przepływomierz, już sprawdzałem. Przełożyłem od kolegi i było tak samo. Zastanawiające jest, że jak zapali nawet na zimnym i go zgaszę to przez chwilę zapala na pyka. Nie wiem czy jest coś co odpowiada za ciśnienie paliwa na rozruch ?? Może benzyna się cofać ?? Tylko że nawet jak zrobie kilka razy kluczyk na pół, tak żeby pompa chodziła (sądze że ciśnienie jest wtedy pełne) i tak nie zapala. A czy to może być regulator biegu jałowego taki niby krokowiec ??
-
Problem niestety nadal mnie męczy. Zauważyłem, że problem z zapaleniem pojawia się już po kilku minutach, powiedzmy trzech od zgaszenia, nawet jak silnik jest gorący, tak szybko przecież nie wystygnie. Z koleji na zimnym jak już odpali i go zgaszę to ponownie zapala bez problemów. Może to coś z wtryskiem ?? Albo z tym wtryskiwaczem rozruchowym ?? Czy na nagrzanym silniku on podaje paliwo ?? Czy przy rozruchu ciepłego silnika, tylko dostaję paliwo tym wężykiem od reduktora ciśnienia na listwie do kolektora dolotowego ?? :worried:
-
Przewody już sprawdzałem metodą kolegi PioterW i niby nie iskrzą. Czujnik temp plynu chlodzacego ten od kompa wymieniłem na nowy. Kopułkę już czyściłem i wygląda całkiem nieźle, nie widać żadnych uszkodzeń. Wczoraj zdecydowałem się wyczyścić wtryskiwacze- co prawda problem z zapalaniem nie ustąpił, jednak jest inny efekt - silnik przestał falować a to zawsze coś. Wtryskiwacz rozruchowy jest ale on odpowiada z tego co wiem za rozruch przy niższych temperaturach, a u mnie gadzina nawet przy 70-80 stopni kiepsko zapala, a i to jest M10.
-
Kable nie mają żadnych przebić ale możliwe że się do tego przyczyniają, chyba będe musiał je zmienić.
-
Witam. Mam problem z zapalaniem silnika. Problem występuje na zimnym silniku ( mam wrażenie że najgorzej jest koło 70 stopni ). Jak się zagrzeje jest dobrze. Sprawdziłem ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej jest prawidłowe, zapłon dobry, przepływomierz przełożyłem od kolegi, moduł zapłonowy zresztą też, świece nowe, a i czujnik temperatury cieczy który daje informacje do komputera też nowy. Wszystkie przewody masowe też sprawdziłem. Akumulator nowy. Co to może być ? Proszę o jakieś wskazówki może ktoś się spotkał z czymś takim.
-
No to tak jak myślałem hehe złom. Muszę kupić innego krokowca. Dzięki za podpowiedź. :8)
-
Niestety czyszczenie krokowca nie pomogło, obroty nadal falują. Myślę że to wina właśnie silnika krokowego. Wie ktoś jak go sprawdzić ?? Jak powinien się zachowywać po podłączeniu do źródła zasilania ?? Czy słychać jego prace ?? Bo u mnie nawet się gadzina nie odezwie. Z tego co zauważyłem jak go zdemontowałem to jest on lekko otwarty, tak że powietrze może przez niego przepływać, czyli nawet jak nie działa (czy nie jest podłączony) to silnik chodzi tylko kuleje. A i wie ktoś może jak z obrotami ?? kiedy powinny się obniżyć po odpaleniu ?? I co za to odpowiada ??
-
Podłączyłem go bezpośrednio do akumulatora i nic. Zero reakcji, nawet nie drgnie. A do benzyny włożyć cały ?? Jak zsunełem lekko wąż który na niego nachodzi i brał powietrze z boku to obroty się stabilizowały.
-
Miałem falujące obroty, wymieniłem filtr paliwa i poprawiło się, jednak nie do końca. Postanowiłem wyczyścić silnik krokowy, jednak podejrzane jest to, że gdy odłączyłem od niego wtyczkę praca silnika się nie zmieniła. Zdemontowanego próbowałem zasilić, jednak nie reaguje on na zasilanie. Nie wiem czy może on być spalony ?? a może zapieczony bo auto długo stało. Za podpowiedzi z góry dziękuje. :8)
-
Co do obrotów to okazało się że głównym winowajcą był filtr paliwa oryginalny z 88 roku !!!! Jednak jeszcze trochę faluje i chciał bym wyczyścić krokowca nie wiem jednak gdzi gadzina się mieści. Mam M10 1.8i
-
Już kilka razy rozebrałem zegary ale nie widać żadnych przerw, jedynie przy bateriach jest trochę syfu, bo ze starych wylało się trochę kwasu, ale nie wiem czy to wpływa na wskaźnik temperatury bo inspekcja działa dobrze.