andywa

Jak poprzednik - jak pokazuje czujnik to trzeba zacząć od czujnika a dopiero potem bierz się za inne rzeczy. Jak czujnik jest uszkodzony to przecież kasowanie błędów nic nie da. Podstaw inny czujnik albo wstaw zamiast uszkodzonego na chwilę rezystor o oporności ok. 1100 omów (tyle mniej więcej oporności ma sprawny czujnik). Błędów czujnika nie trzeba kasować więc od razu będziesz wiedział co jest grane. Jak kontrolka będzie się dalej świecić to dopiero szukaj innych przyczyn. Opornik kosztuje 10-20 groszy więc chyba wychodzi najtaniej. Oczywiście przydało by się wykluczyć pęknięty kabelek. Można też zmierzyć oporność podejrzanego czujnika. O ile pamiętam to nie powinna być mniejsza niż 900 omów.

Pompka paliwa może pompować, może nie pompować ale również może pompować i dawać za niskie ciśnienie. To ostatnie jest chyba najgorsze bo niby wszystko chodzi tylko auta nie idzie odpalić. Przerabiałem to ostatnio. Wymieniałem również filtr i jest pod podłogą autka - taki podłużny metalowy walec mocowany obejmami, do którego z obu stron dochodzą wężyki paliwowe. U mnie jak się okazało była padnięta pompka.

Miałem dosyć podobnie. Autko ciężko odpalało na benzynie aż w końcu przestało. Sprawdziłem bezpiecznik, przekaźnik a potem wymieniłem filtr. Niestety nie pomogło. Pod tylną kanapą masz zbiornik paliwa a w nim montowane od góry dwa pływaki. Pompa jest tylko w jednym, tj. po stronie pasażera. Szarpnij siedzisko kanapy do góry to wyskoczy z zatrzasków (są dwa po lewej i prawej stronie). Podnieś wykładzinę i zobaczysz blachę przez którą wychodzi kabel. Odkręć blachę i pod nią będziesz miał taką dużą nakrętkę (tak ze 20 cm średnicy). Oczywiście zanim wyciągniesz pływak z pompą to możesz sprawdzić czy do kostki dochodzi napięcie (przy włączonym zapłonie). Żeby się nie okazało że masz przerwany kabel zasilający. Jak dochodzi do dopiero bierz się za wymontowanie pompy.Odepnij kostki z kablami, odkręć nakrętkę i wyciągniesz pływak z pompką. Uważaj tylko przy ściąganiu wężyka od paliwa bo ci wyleci trochę paliwa (układ pod ciśnieniem). Jak będziesz się bawił z odłączaniem wężyków (od strony pompki i od strony tej dużej nakrętki) to wcześniej przygotuj sobie dwie opaski do zaciśnięcia wężyków (średnica wężyków 8 i 10 mm). Te oryginalne są w zasadzie jednorazowe.

U mnie pasował. Ten trzeci pin po włożeniu do gniazda "wisi" w powietrzu ale ABS działa.

Na jakiej podstawie wiesz że czujniki są dobre ?. Tym bardziej że po podpięciu pod komputer pokazuje ci błąd czujnika. Jak zmierzysz rezystancję każdego czujnika i będzie wynosiła ok. 1100 Ohm to cewki wewnętrzne czujników są dobre ale przecież może być ukruszona końcówka i też będzie błąd pokazywał ale dopiero po ruszeniu auta.

Nie kolego.... Jest jeden kod. Tyle tylko że jak za pierwszym razem podasz 3 razy z rzędu zły to radio się blokuje na jakiś czas.Trzeba zostawić na włączonym zapłonie na 60 lub 90 minut i znów masz możliwość wpisywania kodu. I tak do momentu aż wpiszesz prawidłowy kod..

Kolego wejdź na: www.realoem.pl podaj dane autka, potem w kategoriach wybierz "silnik" i "napęd pasowy". Będziesz miał schemaciki.

Wejdź na: http://www.kofla.net Zmień język (polska flaga) a potem kliknij znaczek BMW. Poniżej będziesz miał listę modeli oraz opis co i jak. Schemat gniazda który pin od czego masz w rzędzie obrazków pod napisami "bmw.pl" i "Uwaga".

U mnie w oryginale był 2-pinowy. Kupiłem 3-pinowy i wszystko śmiga. Ten trzeci kołek ze złącza czujnika w gnieździe przy autku do niczego nie będzie dotykał. O ile chodzi o wyciągnięcie starego czujnika to bez rozczulania się. Najważniejsze żeby odkręcić śrubę. Potem najlepiej odkręcić koło i czujnik po prostu rozwiercić wiertłem ok. 8mm. Razem z wiertłem wyciągniesz trochę plastiku i trochę drutu ale łatwiej pójdzie. Musisz próbować go wypychać (śrubokręt + młotek) od strony szczeliny pomiędzy piastą a zwrotnicą. U mnie w tej szczelinie było widać coś w rodzaju metalowej rurki - to zewnętrzna obudowa czujnika. Oczywiście jak kolega wspomniał wcześniej ile się da WD40 i musi wyjść. Potwierdzam, błędu kasować nie trzeba, kontrolka zgaśnie sama.

Czasami obspawanie kielichów robi się po to aby usztywnić auto. W większości karoserii są spawy punktowe które nie są za sztywne. Dlatego jak autko jest szykowane do ostrej jazdy to się kładzie spawy ciągłe a na amortyzatory zakłada rozpórkę lub poprawia spawy kielichów. Z tym tylko że nie robi tego fabryka ale właściciel auta.

Szansa na zaśniedzenie zawsze jest ale przy tych czujnikach jest głębokie gniazdo i długa wtyczka a dodatkowo z zewnątrz przychodzi jeszcze przysłona żeby nie chlapało. W moim przypadku styki były czyste. Sam czujnik wewnątrz w tej części walcowej ma uzwojenie z cieniutkiego drutu. Jest tego drutu od groma a może jeszcze więcej. Wystarczy że trochę zwojów zostanie zwartych lub zawilgoconych i oporność spada.

Tak dla zasady sprawdź jeszcze bezpieczniki (są chyba 3 odpowiedzialne za ABS) ale najprawdopodobniej czujnik. U mnie po dłuższym postoju lampka zaczęła świrować w zależności od tego czy było mokro czy sucho raz się paliła, potem gasła itp. W końcu zaświeciła się na stałe. Podpięcie pod komputer pokazało prawy przedni. Wymieniłem (tak jak pisał kolega wcześniej koszt ~70 zł) i jest O.K. Jak byś się uparł i chciał zaoszczędzić na komputerze to po odpięciu wtyku możesz zmierzyć rezystancję czujnika. Powinna być ok. 1100 ohmów (1,1k). Tyle tylko że dostęp jest kijowy i trzeba się nagimnastykować.

Na zdjęciu widać że masz i przekaźniki i bezpieczniki od ABS Tutaj masz link: http://rapidshare.com/files/274775315/skrzynka_bezpiecznik__w_e36.pdf.html Znajdziesz tam całą rozpiskę bezpieczników. Widzę że mamy podobne auta więc jak znajdę chwilę to zajrzę do swojej skrzynki i powiem ci czy są jakieś różnice. Poprawka: właśnie wróciłem z auta i sprawdziłem swoją skrzynkę. Wygląda na to że masz wszystkie bezpieczniki tak jak powinno być, no może oprócz jednego: nie masz bezpiecznika od tylnego światła przeciwmgłowego (poz. 17 na rozpisce z linku). Reszta się zgadza. Przekaźniki również się zgadzają zarówno o ile chodzi o miejsce jak i kolor. Jeżeli wszystkie bezpieczniki masz sprawne to są dwie możliwości: albo spalona lampka i nie widzisz że ci sygnalizuje że nie działa ABS (lampka wtedy się cały czas świeci) albo masz problem z modułem sterownika od ABS. Moim zdaniem zostaje ci tylko podłączenie do komputera.

Myślę że pomyliłeś przekaźniki z bezpiecznikami. Te dwa "większe" to przekaźniki. Do tego są jeszcze bezpieczniki zabezpieczające poszczególne obwody przed przeciążeniem. O ile dobrze pamiętam to powinny być 3 bezpieczniki związane z działaniem ABS-u. Opis który od czego masz we wnętrzu przykrywki na bezpieczniki. Jeżeli masz ABS to powinno być tak, że po włączeniu zapłonu kontrolka się zaświeca, układ się testuje i jak wszystko jest O.K. to lampka gaśnie. Jak pozostanie zapalona to znaczy że coś jest nie tak i wtedy lampka świeci się cały czas, a ABS jest odłączony i masz zwykły hamulec. Jak ci się lampka nie zaświeca to masz np. spaloną żarówkę i nie widzisz że sygnalizuje ci błąd niedziałającego ABS. Najlepiej jedź na komputer to będziesz wiedział czy masz ABS, czego ci ewentualnie brakuje lub co jest uszkodzone. Same przekaźniki to jeszcze nie wszystko. Możesz jeszcze zrobić tak: wjedź najlepiej na kanał i zobacz czy masz w ogóle czujniki przy kołach (od czujnika idzie kabel do nadkola). Jak nie masz czujników to daruj sobie komputer.

Te białe "patyki" zakończone są czymś w rodzaju kulki. I ten koniec musi wejść w gniazdo które jest częścią odbłyśnika. Jak nie wiadomo jak to wygląda to niestety trzeba odpiąć szkło i wtedy widać co i jak. Ta kulka musi wejść na sztywno (jest dość duży opór) w gniazdo. Tylko wtedy, jak silniczek będzie działał w jedną lub w drugą stronę to odbłyśnik będzie odpychany lub ciągnięty. Jak się obetnie patyk to odbłyśnik będzie tylko odpychany ale z powrotem będzie wracał do poprzedniego położenia pod wpływem własnej masy. Efekt będzie taki, że na dziurach światła będą ci skakać. Jak już, to lepiej jest odkręcić całą lampę, ściągnąć szkło, prawidłowo wczepić patyk, przy okazji przeczyścić szkło i odbłyśnik, poskładać w całość i przykręcić z powrotem. Zajmie ci to 20 minut a będziesz miał czyste i dobrze działające światełka. Oczywiście potem dobrze byłoby podjechać na regulację i ustawić światła. Mnie to kosztowało ostatnio 40 minut pracy (dla obu lamp) i 15 zł na stacji diagnostycznej za doregulowanie. O obcinaniu i "mechaniku" co ci to proponował to lepiej zapomnij.

Kolega słusznie mówi - jak się za bardzo na tym nie orientujesz to możesz sobie łatwo narobić szkody. O ile chodzi o odcięcie dopływu gazu to oczywiście że trzeba zrobić. Z tym tylko że w większości wypadków na butli powinien być zamontowany elektrozawór więc po wyłączeniu zapłonu gaz z butli nie powinien być puszczany. Oczywiście trochę zostanie w przewodach więc i tak trzeba uważać na to co się robi. Więc może lepiej faktycznie jechać do gazownika i niech to zrobi porządnie. Tym bardziej że jak wymieniasz parownik to za jednym zamachem wymień i filterek. O ile chodzi o falowanie obrotów to z własnego doświadczenia wiem że ma na to wpływ dużo czynników. U mnie jak zaczęły falować to pierwsza diagnoza był że parownik do czyszczenia. Pomyślałem sobie - 50 tyś. km przejechane bez zaglądania to może faktycznie trzeba. Syf z parownika spuściłem sam ale nic to nie dało. Auto do gazownika na czyszczenie parownika. Nic to nie dało. Po czyszczeniu regulacja, potem druga aż któregoś pięknego ranka auto na gazie w ogóle nie chciało jechać. Im więcej regulacji tym bardziej obroty głupiały. Przyczyna jak się potem okazało prosta (ale nie dla gazownika) - pęknięta guma za przepływomierzem na dolocie. Wymieniłem na nową, wyregulowałem parownik (już sam, bez gazownika) i jest O.K. Oczywiście nie twierdzę że u ciebie jest to samo. Nie wiem też dlaczego chcesz wymienić parownik ale zanim zaczniesz kombinacje z gazem to sprawdź czemu masz lekkie kłopoty na benzynie. Oczywiście najpierw sprawdź stan dolotu (nieszczelności na wężach, stan gum itp.) oraz stan sondy lambda. Potem silnik krokowy i potencjometr położenia przepustnicy. Jak się uporasz z benzyną to będziesz widział czy musisz wymienić parownik. A jeżeli tak to może lepiej żeby to zrobił gazownik (tylko jak znaleźć dobrego ?). Poszukaj też na forum. Wątków o wysokich lub falujących obrotach jest mnóstwo. Może znajdziesz coś ciekawego dla siebie. Ale pamiętaj jedno: najpierw musisz doprowadzić do porządku auto żeby jeździło dobrze na benzynie a dopiero potem baw się z gazem.

Jeżeli założymy że parownik jest taki sam lub podobny to są dwie rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę: dobre odpowietrzenie układu chłodzenia (na tym forum znajdziesz wątki o tym jak to dobrze zrobić) a potem doregulowanie parownika aby ustawić jego wydajność. To drugie zależy już od konstrukcji samego parownika (regulacja na 1 lub kilku śrubach). Przed wymianą parownika sprawdź stan układu dolotowego powietrza. Każda nieszczelność za przepływomierzem uniemożliwi ci wyregulowanie parownika i będą falowały obroty.

Miałem podobnie miesiąc temu. Pierwsze podejrzenia padły na instalację gazową. Po regulacji nie dało się już całkiem jeździć. A jak się okazało porobiły się dziury w gumie (harmonijce) na dolocie za przepływomierzem. Łapało "lewe" powietrze a sonda lambda próbowała to skorygować i dlatego były ciągłe skoki obrotów. Wymieniłem gumę na nową i jest OK.

Poniżej masz jeszcze link do strony, na której możesz od razu sprawdzić jak rozmiar opony przekłada się na jej średnicę i jakie będą przekłamania we wskazaniach prędkości jazdy http://www.miata.net/garage/tirecalc.html miłej zabawy

Poniżej zestawienie szerokości opon i dopuszczalnych szerokości felg. Znalezione w necie - może komuś się przyda. Pierwsza kolumna to rozmiar opony Druga kolumna zalecana szerokość felgi dla danej opony. Trzecia kolumna minimalna dopuszczalna szerokość felgi dla danej opony. Czwarta kolumna maksymalna dopuszczalna szerokość felgi dla danej opony. Oczywiście trzeba dodać, że zalecane szerokości dla każdego autka są podane w jego instrukcji. No i o ET felgi trzeba pamiętać. 135/80 R 13 - 3,5 | 3,5 | 4,5 145/70 R 13 - 4,5 | 3,5 | 5,0 145/80 R 13 - 4,0 | 3,5 | 5,0 155/65 R 13 - 4,5 | 4,5 | 5,5 155/70 R 13 - 4,5 | 4,0 | 5,0 155/80 R 13 - 4,5 | 4,0 | 5,0 165/65 R 13 - 5,0 | 4,5 | 6,0 165/65 R 14 - 5,0 | 4,5 | 6,0 165/70 R 13 - 5,0 | 4,0 | 5,5 165/70 R 14 - 5,0 | 4,0 | 5,5 165/80 R 13 - 4,5 | 4,0 | 5,5 175/65 R 14 - 5,0 | 5,0 | 6,0 175/70 R 13 - 5,0 | 4,5 | 6,0 175/70 R 13 - 5,0 | 4,5 | 6,0 175/70 R 14 - 5,0 | 4,5 | 6,0 175/80 R 14 - 5,0 | 4,5 | 6,0 185/55 R 15 - 6,0 | 5,0 | 6,5 185/60 R 13 - 5,5 | 5,0 | 6,5 185/60 R 14 - 5,5 | 5,0 | 6,5 185/65 R 14 - 5,5 | 5,0 | 6,5 185/65 R 15 - 5,5 | 5,0 | 6,5 185/70 R 13 - 5,5 | 4,5 | 6,0 185/70 R 14 - 5,5 | 4,5 | 6,0 185/80 R 14 - 5,5 | 4,5 | 6,0 195/50 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/55 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/60 R 14 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/60 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/65 R 14 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/65 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,0 195/70 R 14 - 6,0 | 5,0 | 6,5 195/70 R 15 - 6,0 | 5,0 | 6,5 205/40 R 17 - 7,5 | 7,0 | 8,0 205/45 R 16 - 7,0 | 6,5 | 7,5 205/50 R 15 - 6,5 | 5,5 | 7,5 205/50 R 15 - 6,5 | 5,5 | 7,5 205/50 R 16 - 6,5 | 5,5 | 7,5 205/55 R 15 - 6,5 | 5,5 | 7,5 205/55 R 16 - 6,5 | 5,5 | 7,5 205/60 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,5 205/65 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,5 205/70 R 14 - 6,0 | 5,0 | 7,0 205/70 R 15 - 6,0 | 5,0 | 7,0 215/40 R 17 - 7,5 | 7,0 | 8,5 215/45 R 17 - 7,0 | 7,0 | 8,0 215/70 R 15 - 6,5 | 5,5 | 7,0 215/75 R 15 - 6,0 | 5,5 | 7,0 225/45 R 16 - 7,5 | 7,0 | 8,5 225/45 R 17 - 7,5 | 7,0 | 8,5 225/50 R 16 - 7,0 | 6,0 | 8,0 225/55 R 16 - 7,0 | 6,0 | 8,0 225/60 R 15 - 6,5 | 6,0 | 8,0 225/60 R 16 - 6,5 | 6,0 | 8,0 225/65 R 15 - 6,5 | 6,0 | 8,0 225/70 R 15 - 6,5 | 6,0 | 7,5 235/40 R 17 - 8,5 | 8,0 | 9,5 235/45 R 17 - 8,0 | 7,5 | 9,0 235/65 R 16 - 7,0 | 6,5 | 8,5 235/65 R 16 - 7,0 | 6,5 | 8,5 235/70 R 15 - 7,0 | 6,0 | 8,0 235/70 R 16 - 7,0 | 6,0 | 8,0 245/40 R 17 - 8,5 | 8,0 | 9,5 245/40 R 18 - 8,5 | 8,0 | 9,5 245/45 R 16 - 8,0 | 7,5 | 9,0 245/45 R 17 - 8,0 | 7,5 | 9,0 245/50 R 16 - 7,5 | 7,0 | 8,5 245/70 R 16 - 7,0 | 6,5 | 8,0 255/40 R 17 - 9,0 | 8,5 | 10,0 255/45 R 17 - 8,5 | 8,0 | 9,5 255/45 R 18 - 8,5 | 8,0 | 9,5 255/50 R 16 - 8,0 | 7,0 | 9,0 255/55 R 17 - 8,0 | 7,0 | 9,0 255/55 R 18 - 8,0 | 7,0 | 9,0 255/60 R 16 - 7,5 | 7,0 | 9,0 255/65 R 15 - 7,5 | 7,0 | 9,0 255/65 R 16 - 7,5 | 7,0 | 9,0 265/70 R 15 - 8,0 | 7,0 | 9,0 265/70 R 16 - 8,0 | 7,0 | 9,0 275/40 R 17 - 9,5 | 9,0 | 11,0 275/60 R 15 - 8,0 | 7,5 | 9,5 275/70 R 16 - 8,0 | 7,0 | 9,0

o ile dobrze pamiętam, to najpierw kluczyk trzeba przekręcić na pozycję 1 a potem włożyć drut ale musi być twardy. Wciskając mocno drut zwalniamy blokadę i można wyciągnąć wkładkę

Miałem to ostatnio przy pierwszych mrozach. Przestał działać a dodatkowo zablokowało jedne drzwi od pasażera i nawet ręcznie nie szło otworzyć. Kombinowałem na wszystkie strony a przyczyna prozaiczna - padł jeden z bezpieczników. U mnie (E36 1,6 z 1995) był to biały bezpiecznik 25A. Zmyłka może być taka, że na opisie skrzynki bezpieczników są chyba 3 bezpieczniki związane z centralnym i po sprawdzeniu pierwszego z brzegu wychodzi że jest O.K. Trzeba sprawdzić wszystkie.

Jeżeli masz założony tylko jeden to też powinien działać. Miałem ostatnio problem bo jeden chodził a drugie mi nie chodził i już chciałem kupić nowy ale okazało się że pękł przy wtyczce kabelek. Po zlutowaniu znów chodził. Najprościej by było wyciągnąć silniczek, podpiąć pod zasilacz lub akumulator i zobaczyć czy jest sprawny. Jeżeli tak, to potem podłącz go do wtyczki od drugiej lampy. Jak silniczek chodzi to problem z kabelkami. Jak silniczek nie chodzi to problem z instalacją.

Poniżej masz link-a do strony na której przeliczysz dokładnie o ile się zmienia prędkość. http://www.miata.net/garage/tirecalc.html Po jednej stronie trzeba wpisać opony zalecane w instrukcji auta a po drugiej takie jak chcesz założyć

Z tymi lampami to faktycznie jest zamieszanie no bo tak: - są soczewkowe i nie soczewkowe - były produkcji BOSCH, ZKW, HELLA i TRW - w soczewkowych są żarówki H1+H1 - W nie soczewkowych są żarówki H7+H7 - do sedana, coupe i cabrio pasują te same lampy - w autach j.w. były montowane i takie i takie w zależności od wersji i rocznika - do compact-a są inne bo w nich są żarówki HB - szkła do BOSCH-a nie pasują do ZKW i odwrotnie - trzymać się z daleka od chińskich podróbek lamp np. typu DEPO a co do anglików to tak na logikę: lampy ciut więcej oświetlają pobocze więc masz odwrotnie niż w autkach z kontynentu (asymetryczne). jak coś pominąłem to sorry - może ktoś uzupełni.