
marucha
Zarejestrowani-
Postów
68 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez marucha
-
[X3 G01][ZAWIESZENIE] Zwykłe kontra Adaptacyjne
marucha odpowiedział(a) na DamnWamn temat w X3 (G01, F97)
Dzięki za porównanie, to jest już konkret. Czyli, faktycznie tak jak twierdziło ASO, jest sztywniejsze od EDC. Reasumując, rozumiem to tak, że >adaptacyjne M< jest dla osób lubiących twardsze zawieszenia - czyli np. zwolenników sportowego M, ale chcących mieć jednak jakąś regulację. Natomiast dla przedkładających komfort jednak EDC. Adaptacyjne M może okazać się za twarde. Reasumując to biorąc M40, i lub d możesz mieć tylko adaptacyjne M W innych wersjach tylko adaptacyjne (ETC) -
Teraz wiem co mam w swoich beemkach. Gratuluję wiedzy.
-
G01: niestabilna jazda na wprost przy dużych prędkościach
marucha odpowiedział(a) na MarekX3 temat w X3 (G01, F97)
-
Fajnie, że poruszyłeś wątek akcyzy przy MH, ponieważ obniżenie jej o połowę (z 18,6 do 9,3 przy pój. pow 2l) daje znaczne obniżenie ceny końcowej z uwagi, że akcyza jest ,,na początku" opodatkowywania samochodu w kraju w kraju. Wszelkie dodatki do auta również mają oczywiście obniżoną akcyzę. Ale nie aż o tyle. Ten X3 za 400 k miał podstawę przed opodatkowaniem ok 274 k (18,6% i 23%) Po obniżeniu o połowę akcyzy kosztuje ok 368k. Swoista ,,tarcza" dla miłośników większych motorów.
-
Szczerze? Nie rozumiem. Możesz rozwinąć?
-
Z tym wygłuszeniem to dobry ślad, też tak pomyślałem. Wyposażenie bym wykluczył, bo zakładam, że zawsze podają masę w standardzie. A czy coś dołożyli w Lci w standardzie ,,masowego"?, nie dostrzegłem.
-
Skąd? Różnica masy przedliftingowej X3 30d i po wprowadzeniu MH.
-
MH dokłada 25kg. Reszta?
-
G01: niestabilna jazda na wprost przy dużych prędkościach
marucha odpowiedział(a) na MarekX3 temat w X3 (G01, F97)
Bardzo Ci współczuje. Takich traumatycznych przeżyc tu jeszcze nie było. Sprzedaj, oddaj, utylizuj... -
Być może się mylę i Itemat z tytułu był już poruszany. Jeśli nie to chciałbym szanownych forumowiczów zainteresować i podjąć wątek znacznego zwiększenia masy modeli BMW po liftingu. Nie widzę w tym nic złego, bo jak rozumiem, każdy zgodzi się z tym, że samochód po lifcie jest lepszy. Na pewno dotyczyło to G11 LCI, innych modeli zapewne też, ale ponieważ jesteśmy w dziale X3 , to proponuję rozmowę o X3 LCI. Oczywiście porównywałem masy takich samych wersji silnikowych (z uwzględnieniem modyfikacji o np. MH) Większe przyrosty masy mamy w mniejszych jednostkach napędowych, w granicach 100kg, w większych trochę mniej. Mam swoje przypuszczenia skąd to się bierze, ale nie chce nic sugerować. Zapraszam.
-
Nie pomyliło ci się przypadkiem z x6?
-
Byłem chyba największym marudą na tym forum jeśli chodzi o x7. Chodziło mi głównie o 2 rząd siedzeń, który powinien być komfortowy, a nie tzw fotele kapitańskie (mam wersję 6s) Ale pewnie musiało tak być skoro wszystko ma się składać, rozkładać itd. Po przejechanych 5tys km problemu nie zauważam, jeżdżę prawie wyłącznie w dwie osoby (z żoną). Dzieci duże. Samochód komfortowy, chociaż nie tak jak 7(g11) Wersja m50d, którą mam twardsza od innych wersji silnikowych (również w mpakiecie). 50i nie znam, ale pewnie tak samo. Pewność na drodze (prowadzenie, dynamika itp) na wysokim poziomie. Po krótkim przyzwyczajeniu się do wysokości siedzenia jest ok. Pojemność samochodu wysoka. Uważam, że można w 4 osoby spokojnie jechać na narty w Alpy bez dodatkowych zew. boxów Jeśli chodzi o wyposażenie to sprawa idywidualna. Ja zrezygnowałem z ,,kryształu" , gwiazdek na dachu i nagłośnienia za dwie dychy.
-
Coś tu nie gra. Ochrona danych osobowych? A co w modelach, gdzie można to konfigurować i zamawiać? Zapłacić i to ma nie działać?
-
Darekdd, Przecież chodzi tylko o to, by w 6-7 osobowym samochodzie były przynajmniej 4 komfortowe siedzenia (a nie 2) jak przystało na klasę tego samochodu... Pozdr.
-
Wybaczcie, że czasami cytuję siebie, ale znalazłem w sieci słowackiego testera, który oprócz znanych ochów i achów na temat x7 (które podzielam) omawia sprawę drugiego rzędu siedzeń w tym samochodzie, jest podobnie jak ja zdegustowany i na koniec ufa. że kiedyś to poprawią. Wystarczy oglądać od 19.20 minuty.
-
Tak, tak Fino. Nie chce sie czasami wierzyc, ze Ci wszyscy ludzie naprawde jezdza tymi samochodami a nie ogladaja je tylko na zdjeciach w w Auto Swiecie. ... i w internecie, Dlatego mam żal, do skądinąd sympatycznego Zachara, że siląc się na oryginalność (śmieszność) lata z miarką dowodząc, że dla x7 potrzeba 4m do zaparkowania. Czyli dla auta o szer. o 10cm mniejszej trzeba 3,9m? (Chociaż wnioski na koniec wyciągnął wg mnie trafne.) Coś mi się wydaje, że nasi najbliżsi sąsiedzi (choć nie wszystko da się zrozumieć) robią testy rzetelniej.
-
Ad.2 Do wszystkich nowych G po prostu źle nam wyrosły kciuki.
-
Pomarudzę trochę. Moje auto się wreszcie zrobiło, pewnie już płynie. Im bliżej odbioru tym większe wątpliwości co do wyboru samochodu i rozważanie rezygnacji. Dostawa spóźniona więc z tym nie ma problemu. A wszystko przez weekendowe użyczenie samochodu przez dealera. Zasadnicza wątpliwość: Po co kupować 400-konny, 2,5 tonowy, ponad 5-metrowy samochód którym komfortowo mogą podróżować tylko 2 osoby. Podpisuję się, że samochód jest świetnie zrobiony pod kątem szeroko rozumianego komfortu prowadzenia, resorowania, wyciszenia etc. Pewnie w suvach nr 1. Ale bardzo dużo się zmienia, kiedy przesiadamy się do tyłu. Na krętej drodze, podczas szybko pokonywanych zakrętów siedziało mi się trochę jak w autobusie turystycznym (mimo wersji 6-s). Po prostu bujało na lewo i prawo (sam. bez exe.drive). Wynika to zapewne z bardzo wysokiego posadowienia foteli. Na trzecim rzędzie nawet nie próbowałem. Czy wysokie położenie foteli było zamierzone, czy wynika z konieczności zapewnienia przesuwania, składania foteli, tego nie wiem. Ale na pewno, dla komfortu, przynajmniej 4-5 osób byłyby lepsza porządna kanapa, a jeszcze lepsze dwa niżej osadzone, bardziej przepastne fotele. A dla pasjonatów ilości przewożonych osób, jako opcja, jakieś składaki dla dzieci, które znamy z innych, najczęściej terenowych samochodów. Być może kiedyś o tym pomyślą.
-
Hm, Maksymalne wyposażenie(?), a felgi standardowe...
-
Tak, ja miałem, w Rumunii. Na szczescie nie rozciełem opony, tylko wyszedł mi bąbel z boku. Opona 20'' ROF. Nigdzie nie kupisz od reki. Zamowilem w internecie - przyszła nastepnego dnia, kurierem, ale było to w wiekszym mieście. Wulkanizatora tez trzeba szukać - byle pan Popescu nawet nie chciał się podjąć jak uszłyszał, ze chodzi o ROF. Nie mają sprzętu. W końcu wujek google pomógł. Podsumowując, na dzikie kraje tylko dojazdówka i lewarek, lub opony ROF max 18'' W innym dzikim kraju (Niemcy) moi koledzy stracili cały dzień na znalezienie serwisu z oponą RF, która uległa uszkodzeniu. Po prostu musiała być identyczna. Innej nigdzie nie chcieli założyć. Dobrze, że jechali w dwa samochody, było czym poszukiwać. Wniosek: zawsze, zwłaszcza za granicą, koło zapasowe
-
Pewnie temat o wyższości rf i nie rf, lub odwrotnie, będzie jak zwykle nierozstrzygniety, ale zawsze warto przeczytać opinie innych. Będące przyczynkiem do dyskusji pytanie, dlaczego należy dopłacać za ,,gorsze" nie rf, na pierwsze wyposażenie samochodu w fabryce, pozostaje otwarte. Skłaniałbym się jednak do stwierdzenia, że nie rf (czyli opony dla,,dziwaków") muszą być chyba lepiej zrobione (przez to droższe), aby zapewnić takie samo bezpieczeństwo. PS wczoraj byłem wieziony nowym Tuaregiem (skądinąd b. komfortowy samochód na pneumatyce) i to b. szybko po autostradzie. Opony oczywiście nie rf z pierwszego montażu. Tym razem się udało.
-
Rozumiem, że jechali na nieRF?
-
No właśnie. Jesteśmy karmieni filmikami, różnymi ekstremalnymi wydarzeniami związanymi z oponami, które oddziaływują na wyobraźnię. (Po filmikach związanych z katastrofami lotniczymi nikt nie powinien wsiadać do samolotu) Ale czy ktoś może z własnego doświadczenia, opowieści kolegów, znajomych, wujków etc. wykazać, że opona rf uratowała komuś życie? Oczywiście zakładam, że przestrzegamy zasad użytkowania ogumienia.
-
Kurde, nigdy dwóch bryk naraz od dealera na wekkend nie dostałem... Adres tego dealera.