wombat

Ja mam takie pytanko odnośnie syfów w baku. Otóż logicznie rzecz biorąc (i tak na pewno jest), wyjście ze zbiornika jest u jego spodu, to też syfy idę pierwsze(nie ważne ile paliwa w zbiorniku). A druga sprawa to że samochód w ruchu to i paliwo chlapie i syfy wg mnie się mieszają. Ale może się myle, tylko proszę żeby mi ktoś to wytłumaczył. ? A pytam dlatego bo miałem taką sytuację. Dojechałem na późnej rezerwie do domu, zgasiłem samochód, za pół godziny wsiadłem i podjechałem pod stację , jakieś 30m. Po zatankowaniu samochód rzucił palenie (rozrusznik kręcił). Pierwsza myśl to że zapowietrzony, ale doczytałem że trzeba tylko 60s na zapłonie i pompka wstępna ma dać ciśnienie. Ale nie pomogło. Okazało się (w bosch serwis) że padł regulator ciśnienia na listwie wtryskowej. Nie wiem czemu tak się stało, ale moim zdaniem to nie jest wina ewentualnych syfów (chociaż na to by wskazywało), bo jakim cudem mają one przejść przez filtr dieslowski (dodam że ponoć bardzo dokładny).

jeśli to jest 150 KM (chociaż pewnie 136KM tak samo), to od strony skrzyni są dwie albo trzy (już nie pamiętam) śrubki trzymające miskę są one zagłębione w takich otworach i ciężko je wykręcić, trzeba cienki dość długi, ale nie za długi, klucz. Polecam ściągnąć TIS-a z netu, tam znajdziesz wszystkie opisy napraw, tyle że po angielsku.

Nie wiem ile kosztuje w ASO natomiast w FOTA/Kager "bosch" kosztuje w okolicach 450 zł, podobnie w intercars/jcauto (ale chyba drożej trochę), na stromnie kagera możesz zobaczyć jaki jest blisko Ciebie. Jak nie mają na stanie to na drugi dzień rano. Nawiasem mówiąc to 120 zł chyba nie jset tak mało, jakieś 25% więcej.

Moja M47N w manualu pali tak do 5 litrów, tylko szkoda że wg BC, realnie jest to lekko poniżej 7 litrów. Mieszkam w niewielkim mieście więc korki są mi obce. Ale nie jeżdżę delikatnie w mieści zawsze wyłączone ASC na trasie raczej >140km/h. Uważam to za całkiem niezły wynik.

Jedna z maszyn mam właśnie na CR i też śmiga śmiało. Co do osadu to nie stwierdziłem takowego chociaż OO składuje przez min pól roku w bańkach 1000l przezroczystych. Ale opał opałowi nie równy.

ON się ni odbarwi bo nie ma po co. Odbarwia się olej opałowy (OO) i tak kwasem octowym (gdzieś tak wyczytałem), chociaż teraz też jakimś sorbentem co ponoć nie szkodzi. Nie wiem czy to miłe dla silnika czy nie, ale wątpię. Do kochania to ja mam kobietę i Bmką mogę ją wozić bo to tylko środek transportu, a nie moja miłość. Stać mnie na BMW i paliwo rajdowe po 50 zł za litr. Pytanie tylko po co tankować droższe skoro można taniej. Oczywiście opał ma wadę, tankuje się go wbrew prawu więc okrada się państwo. Ale powiedzcie mi że nie jechaliście nigdy autobusem bez biletu. To uznam że jestem złodziejem a inni nie są.

ja osobiście nie spotkałem się ze 136konnym dieslem w aucie po liftingu - a kolega chyba pytał o klekota. pzdr, Ja się spotkałem wiele razy, ale trzymałem się od nich z daleka bo każda śmierdziała jakimś wałkiem. Jedna to nawet była 2003r. Ogólnie nie kupował bym po FL z 136KM. A gdzie ty się z takimi silnikami po lifcie spotkałeś? Bo ja nie mogę się spotkać. PS. Nie wymyślaj (bo tak robią dzieci) i nie pisz głupot. Widzę że kolego słabo czyta. Ja nic nie wymyślam tylko mówie co widziałem w komisach i wiem doskonale że te auta były lewe. A jesli miałeś zamiar cytować kogoś innego to trzeba było wziąć, post osoby którą chesz cytować, bo sugerujesz że opowiadam bzdury.

Witam. 1. Moim zdaniem wszystko jest dobrze skoro temperatura dochodzi do odpowiedniego stanu tj. wskaźnik do pionu to termostat raczej jest ok. To że na trasie rozgrzewa się wolniej to naturalne bo jest znacznie mniej przyspieszeń. Jeśli chodzi o spadek temp. po krótkim postoju rozgrzanego silnika, to również normalka. Dzieje się tak ponieważ czujnik temp jest w silniku, po zgaszeniu płyn przestaje krążyć i ta część płynu która znajduje się w silniku trzyma temp. a płyn w chłodnicy stygnie(bo silnik trzyma lepiej temp. niż chłodnica). Następnie po uruchomieniu samochodu płyn krąży i się miesza a jego temp. spada. 2. Raczej nie powinno się mieszać ale to nie ma takiego znaczenia jak np. mieszanie olejów silnikowych. Jeśli chcesz zalać niewiele to bym się nie przejmował. Natomiast możesz spróbować sprawdzić jaki kolor ma płyn (jak się uda), może to np. niebieski płyn to bym zalał petrygo.

A może masz dziure w gumowej rurze lecącej od intercoolera, ja tak miałem i wcale nie było tego widać dopiero jak zdjąłem rure i zacząłem ją wyginać. Fakt dziurawego dolotu objawiał się tym że samochód ostro "szumiał" podczas przyspieszania. Wątpię żeby katalizator był odpowiedzialny za brak mocy. Kat był przewidziany napewno na wile więcej niż 180 tys., chyba że był zabrudzony itp.

ja osobiście nie spotkałem się ze 136konnym dieslem w aucie po liftingu - a kolega chyba pytał o klekota. pzdr, Ja się spotkałem wiele razy, ale trzymałem się od nich z daleka bo każda śmierdziała jakimś wałkiem. Jedna to nawet była 2003r. Ogólnie nie kupował bym po FL z 136KM.

Jeśli masz auto po lifcie (przed nie wiem bo mam po) to nie trzeba wyjmować lamp, wystarczy wyjąć kierunek i zdejmujesz klosz odbezpieczając zatrzaski, musisz też wyjąć tą listewkę z pod lampy. Kierunek wyjmuje się odkręcając trochę nie całkowicie śrubkę do której dostajesz się przez otworek. Owy otworek usytułowany jest od góry kierunku po podniesieniu maski.

Wiele samochodów tak ma, jednak żaden nie musi. Parująca lampa jest oznaką nieszczelności (też tak mam u siebie). Należy zdjąć klosz i sprawdzić uszczelką, bo to najbardziej prawdopodobna przyczyna parowania. Jeśli uszczelka jest ok to należy szukać nieszczelności gdzie indziej. Ja mam uszkodzoną uszczelką i zamierzam doszczelnić ją silikonem. Uszczelka kosztuje 50zł (+20 przesyłka w moim wypadku). Także powalcze silikonem. Jak zdejmiesz klosz to uszkodzenie uszczelki nie musi być wyraźnie widoczne, najlepiej obejrzeć ją dokładnie czy nie ma gdzieś wilgoci.

Tylko po co rozbierać lampy. Jeśli jest oryginalny ksenon to nie ma regulacji świateł (odbywa się to automatycznie), oraz pod reflektorami znajdują się spryskiwacze reflektorów (chyba że furka po stłuczce i zrobiona bez).

To by oznaczało że masz jakiś nadwymiarowy zbiornik. W danych technicznych jest mowa o 63 litrach(razem z rezerwą), a Twój ma grubo ponad 71l. Co prawda da się wlać trochę więcej ale czy az 10l więcej. A może przygotowany pod wyjazdy za wschodnią granicę hehe?

Po lifcie (bo nie wiem o który model chodzi) 320d (150KM) pompa wstępna paliwa znajduje się pod samochodem, bezpośrednio przed filtrem paliwa, z tyłu z lewej strony. Rozumiem że nie chodzi o główną pompę wysokociśnieniową bo to jasne że jest przy silniku. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AS71&mospid=47635&btnr=16_0512&hg=16&fg=15 Na obrazku nr 6.

Z tą bezawaryjnością pana dentysty to bym nie przesadzał, ja po przejechaniu 7 tys km wydałem 3 tys na naprawę silnika, na co wpływu nie mógł mieć fakt czy to zwykła czy "szroto" bmka. A po za tym nikt nikogo w ASO nie zapewni o przebiegu auta. Co do pompy to jest to pompa wysokociśnieniowa nie wtryskowa, aczkolwiek wiele osób ją tak nazywa i mniej więcej wiadomo o co chodzi. Jeśli chodzi o samego CR to jest to raczej II generacja. Trzecia to chyba nie dawno weszła.

Co wy w ogóle piszecie, albo sobie jaja robicie, albo jesteście tacy głupi. Może nie od razu głupi bo ktoś się może obrazić. Ale faktem jest że jak się nie wie czy 320d ma czy nie ma turbiny-to się nie wypowiada na jej temat. Wracając do pytania. Samochód, jak na swoją dynamikę jest bardzo ekonomiczny. Nie wiem jakie są słabe punkty zawieszenia, ale mówi się że jest mocniejsze niż w A4. Ja mam mieszane uczucia co do tego samochodu bo przejechałem 7tys km i wydałem 2500 zł na naprawy (a dużo robiłem sam, inaczej było by 4000). ale jak czytam forum to przypadłości mojej buni nie są częstymi. A naprawdę cięzko jest kupić auto tak ładne, dynamiczne i oszczędne.

Również mam zamiar wymienić kiere na trójramienną multifunkcje, bo taka u mnie powinna być tylko podmienili. Jeśli chodzi o poduszki to nie da się podmienić bo poduszka, o ile wiem, występuję wraz ze środkową obudową kierownicy, a te są oczywiście całkiem inne.

Świece żarowe nie pracują podczas pracy silnika, służą one tylko i wyłącznie do odpalania (podgrzewają komorę spalania). Moim zdaniem nie ma sensu wymieniać świec jak samochód dobrze pali. Jak jest problem z odpalaniem w niskich temp. wtedy w/g mnie należy wymienić świece w dieslu.

Ja nie dawno zakupiłem 320d po FL. Samochodzik całkiem fajny "kulturalny" diesel (ale jak sie stoi obok to bez problemu sie rozpozna że ropniak- tak jak każdego diesle). W/g mnie lekko drży choć nie przeszkadza to zbytnio. Dynamika jak na 2l zadowalająca trochę lepiej niż mazda6 (ale za to mazda ma jeszcze lepszą kulturę pracy). A teraz łyżka dziegciu po 7tys km wpadła mi klapka z kolektora ssącego od ASC do silnika i "poobijała" (tłok i zawór do wymiany), po kolejnych 300km padła pompa wysokiego ciśnienia, wcześniej uszkodziło się również samopoziomowanie ksenonów.

I tu się absolutnie zgodzę, bo występują opinie takie jak napisałeś co mnie bardzo drażni, bo nic złego w oszczędzaniu nie ma dopóki się komuś nie szkodzi. Jestem przykładem osoby która jeździła kilkoma pojazdami z nowszymi i starszymi silnikami diesla na opale. Nadmienić tylko chciałem że nie tylko stare pojazdy na tym jeżdżą. Pozdrawiam i miłej jazdy na czym kto chce. :mrgreen:

to gdzie kupisz to Twoja wola, ja Ci mogę powiedzieć że wymiana jest prosta. A spotkałem się z cenami 160 zł za tą część. Znajduje się w pokrywie klawiatury. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AT71&mospid=47655&btnr=11_3312&hg=11&fg=15&hl=25 Jest to część nr 15 i wchodzi w obudowę 11. Przy kupnie występuje z uszczelkami obudowy oraz oringiem. O ile pamiętam to wystarczy odkręcić tylko pokrywę silnika, no i później obudowę tego oddzielacza. I pamiętaj żeby nie dokręcać za mocno (najlepiej weź mały klucz), bo ja ukręciłem śrubkę.

ja niedawno kupowałem w KAGERZE (fota), oryginał 70 zł. I pamiętaj żeby kupić ten plastikowy nowszy bo stary jest szmaciany. Nowego chyba już nie trzeba wymieniać bo nie ma elementów zużywających sie. Do Twojego będzie pasować napewno plastikowy bo masz M47N. Aha i nazywa się to oddzielacz oleju (separator oleju).

Hmm. Myślę że wymieniać jednak warto bo jakieś tam brudy wylatują z olejem no i chyba on sam traci właściwości samrowne. Natomiast głupotą jest wymiana oleju częstsza niż przewiduje producent, a to z racji że olej który już trochę popracował ma lepsze właściwości niż nowy.

ściągnij sobie TIS tam wszystko jest opisane. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=66207&highlight=tis