_Kris_

Ten "czujnik mikrofalowy" informujący potencjalnego złodzieja o zamontowanym alarmie to chyba tzw. pre-alarm. W sumie z jednej strony ciekawe rozwiązanie, z drugiej może byc ciążliwe kiedy obok auta przechodzą ludzie wydaje mi się.

Masakryczne macie problemy. Najgorzej właśnie jeśli oprócz zwykłych złodzieji ma się jeszcze na głowie nie nawidzących się sąsiadów. Ja mam takie szczęście (odpukać), że z mojego parkingu w ciągu 20 lat ukradli tylko 2 auta (15 i 10 lat temu), a stoi kilka fajnych bryk. Ludzie też jakoś ze sobą żyją, może dlatego że byli lub obecni wojskowi i ich rodziny, jest założona wspólnota, wszystko wyremontowane i schludne to 3mają jakiś tam poziom. Co do złodzieji to u mnie kradną bardzo rzadko wycieraczki czy wkłady do lusterek, choć mi nigdy nic jeszcze nie zawinęli. Gdyby coś takiego jednak się zdarzyło od razu oddałbym autko na parking strzeżony mimo wykupionego AC, nie wyobrażam sobie zastawać rana auta bez wycieraczek czy tym bardziej uszkodzonego. :| j0hnny2007 - jeśli ktoś zostawia Ci kartki, wyrywa spojler i zostawia obok tzn. że masz jakiś wrogów, których najprawdopodobniej sprowokowałeś. Nie chodzi o to, żeby każdemu lizać tyłek, ale czasem tak jest że jednemu się uprzykrza z jakiegoś powodu życie a inny ma spokój (nie sądzę, że za posiadanie BMW E34, bo wtedy trzeba by było chyba mieszkać w jakiś slamsach z ludźmi na kuroniówce)...

Byłem już u 2 elektryków, jednego elektronika (nawet nie wiedziałem że to zupełnie inna profesja) i w jednym sklepie z akumulatorami, gdzie ten został sprawdzony. :) Żadnych wniosków po wizytach, w sumie wiecej ja im powiedziałem niż oni mnie, ale przynajmniej żaden nie wziął ani zł.

Dzisiaj rano sprawdziłem auto i pierwszy raz od 2 miesięcy (sic!) zdarzyło się, że włączenie ksenonów nie wyłączyło licznika itd. :| Wcześniej jednak sprawdziłem naładowanie aku i wskazywało dokładnie 12,12V (po jeździe 12,35V), czyli oznacza to, że przy tylu jeszcze ksenon się normalnie włącza. Jestem w sumie przekonany, że to akumulator jest wyeksploatowany, zostawię auto na dwa dni nie ruszane i wtedy będę miał pewność na 100%. Pozostaje tylko problem tego poboru prądu 0,7A. Sprawdzę to w najbliższym czasie tak jak proponujecie.

E36 Coupe 325, rocznik 1994 - przy 30% zniżkach z AC oraz przy 5% zniżce z racji posiadania OC i 5% wzwyższe racji rozłożenia na 4 raty, auto ubezpieczone na 12 tys. zł - płaciłem 1320 zł rocznie. Dostałem dużą wzwyżkę za przede wszystkim wiek poniżej 25 lat i nieco za markę, nie wiem dokładnie ile. Najlepiej przejedź się po siedzibach różnych firm i niech Ci zrobią wycenę. Każda firma liczy trochę inaczej, ma różne wzwyżki i zniżki za różne rzeczy. Nawet miejsce zamieszkania ma znaczenie.

Jestem ostatni, który by ich jednak reklamował, bo nie mam w tym żadnego interesu, piszę tylko że u mnie cała rodzina i wielu znajomych jest tam ubezpieczonych i nigdy nie było problemów z odzyskiwaniem roszczeń, więc nie mogę krytykować. Jeśli jednak o ceny chodzi to jeśli chce się jak najtaniej to Warta zdecydowanie odpada wg mnie. Co do wieku to ja mam poniżej 25 lat i mogę wykupić OC w Warcie i AC. Jest jednak, jak w każdym TU za to wzwyżka i to dosyś spora, nie wiem dokładnie ile, na pewno w OC, czy również w AC nie pamiętam.

W Warcie można. Ad.1 w Warcie. Ja zawsze tam ubezpieczałem auta, jedno miało ponad 15 lat. Ad.2 To zależy od sumy na którą chcesz ubezpieczyć auto. Maksymalną kwotą jest ta wpisana do EuroTaxu, możesz też wybrać mniejszą od tej z EuroTaxu, aby płacić mniejsze składki. Koszt AC to z reguły około 10%-15% tej wartości, czyli jak masz auto ubezpieczone na 10000 zł, płacisz 1000-1500 zł rocznie. Wiele zależy od zniżek (lub wzwyżek), one występują tak samo jak w OC do 60%. Możesz też rozłożyć AC na 4 raty, wtedy jego koszt wzrata o 5%. Mając wykupione również OC w Warcie otrzymujesz z kolei 5% zniżki na AC. Ad.3 Wykupując AC wykupujesz dwie rzeczy. Pierwsza to KR - ubezpiecznie od kradzieży. W przypadku kradzieży auta wypłacają Ci 85% ustalonej przy podpisywaniu umowy kwoty (to jest tzw. 15-procentowy wkład własny i jest on obowiazkowy). Oprócz KR jest tzw. AC hmm "właściwe". W przypadku tego drugiego przy podpisywaniu umowy możesz (aby płacić o 10% mniejsze składki) wziąć udział własny w szkodach wynoszący 15% (czyli np. jak wycenią Ci wartość szkody na 4000 zł, dostajesz z tego 3400zł). Nie musisz jednak tego robić, wtedy AC będzie droższe o 10%. Oczywiście po wypłaceniu pieniędzy przez Wartę traci się 20% zniżek, nawet jeśli sie miało 0% zniżek ma się teraz +20% (tyle więcej trzeba będzie zapłacić w następnym roku do kwoty bazowej). Dlatego z AC trzeba korzystać z głową, czasem warto naprawić rysę z własnej kieszenii niż brać z AC, teoretycznie zyskać, a później z racji wzwyżki 20% w kolejnym roku stracić. Po roku bezszkodowej jazdy, tak jak w przypadku OC, otrzymuje się 10% zniżki. Tak na marginesie jeśli w Warcie ma się też wykupione OC i ma się maksymalny poziom zniżek (60%) to na dzień dobry ma się też gratis 30% zniżek na AC. Tak przynajmniej u mnie było w marcu tego roku. Z tym odzwierciedleniem, wg własnych oczekiwań, strat jest zapewne różnie. Warta to jednak nie jest AXA czy Link4, ale jak wiadomo nikt z przyjemnością i uśmiechem na ustach nie daje się wykiwać czy spełniać nierealnych żądań, jednak jeśli wszystko dobrze udokumentujesz nie ma problemu z wypłatą i zawsze można się dogadać. U mnie w mieście Warta, istnieje od ponad 80 lat, to bardzo porządna firma, kilkoro moich znajomych zawsze dostawało tego czego oczekiwali. Ja się u nich ubezpieczam od ponad 4 lat (OC+AC) i również ich polecam. Cenią się jednak nie mniej niż PZU, nie ma tutaj takich atrakcyjnych promocji jak np. w AXA, ale przynajmniej w razie problemów nie trzeba na dzień dobry iść do sądu i rwać sobie włosów z głowy, że oszczędziło się 100 zł, a teraz nie można odzyskać własnych pieniędzy.

Nie ja sie mylę tylko masz wyrozumiałych policjantów w swoim mieście. W wielu innych jest tak, że z miejsca dostajesz mandat, jak pyskujesz to nawet 500 zł. Z tym odebraniem dowodu to musi być tak jak piszesz. A teraz do rzeczy - dostałem odpowiedź z firmy technicolor: PRZYCIEMNIENIE SZYB SAMOCHODOWYCH METODĄ PIECOWO – KOMOROWĄ Ciemne szyby to elegancki nowoczesny wygląd ale przede wszystkim przyciemnione przez nas szyby - posiadają praktyczne powłoki dostępne tylko w PIECOWEJ technologii. Technologia piecowego przyciemniania szyb, jako jedyna otrzymała pozytywne opinie oraz CERTYFIKAT MOTORYZACYJNY Instytutu Szkła i Ceramiki w Krakowie jako najbezpieczniejsza metoda przyciemniania szyb samochodowych. POWŁOKI STANDARDOWE: powłoka SOLAR –potwierdzone badaniami - zmniejszenie nagrzewania pojazdu w lecie i wolniejsze wyziębianie pojazdu w zimie. Powłoka ta nałożona na szyby chroni skutecznie przed promieniami UVA i UVB. powłoka FOTOCHROM - ściemnianie się szyby w dzień w zależności od natężenia światła, w nocy rozjaśnianie się. W dzień unikamy rażenia promieni słonecznych w nocy nie tracimy dobrej widoczności. DZIĘKI TEMU EFEKTOWI, NIE MAMY TAK JAK W PRZYPADKU FOLII, PROBLEMÓW Z MANEWROWANIEM. W nocy ani w pochmurne dni mamy zapewnioną doskonałą widoczność z wnętrza pojazdu Koszt kompleksowego standardowego przyciemnienia wszystkich szyb - oprócz czołowej - w Pańskim pojeździe wraz z demontażem i montażem to: 1590 zł Całkowity czas trwania usługi: 8 - 10 godzin. -------------------------------------------------------------------------------- POWŁOKI USZLACHETNIAJĄCE : · powłoka antyrefleks – opracowana i polecana przez lekarzy okulistów – poprawia widoczność w ciemności i równocześnie niweluje odblaski reflektorów. Blask reflektorów jest mniej rozproszony - bardziej skupiony w jeden mały punkt. Wzrok nie jest przemęczony a oczy odpoczywają. powłoka ***DIAMOND - SHELTER *** – najnowsza amerykańska technologia - zapewnia niezwykłą odporność mechaniczną (twardość) powłokom ze szkła. Jak wiadomo diament bez wątpienia jest jednym z najtwardszych, najbardziej odpornych mechanicznie minerałów. Mówi się o nich, że są "wieczne". Trwałe są więc również powłoki utwardzane w wyniku procesu ich nanoszenia. Dzięki temu, że utwardzona powłoka podobnie jak diament - jest bezbarwna - nie tracimy na stopniu przyciemnienia szyb (tak jak jest to np. w przypadku użycia kleju w przyciemnianiu szyb folią). Powłoka diamentowa zapewnia minimum dbania o szyby: pielęgnacja ograniczona jest do niezbędnego minimum. Czyszczenie i unikanie przed zarysowaniami w utwardzonych powierzchniach udaje się zredukować aż o 50% !!! Im mniej zarysowań tym lepsza widoczność i bezpieczeństwo podczas jazdy! powłoka ***CHROM – GLASS*** - delikatny chrom na szkle – srebrny połysk – świetny efekt wizualny a dodatkowo przechodnie zamiast zobaczyć co ciekawego masz w swoim samochodzie, widzą … swoje własne odbicie … dodatkowa powłoka solar – tzw. podwójny solar to już prawdziwy efekt KLIMATYZACJI na szybach! Potwierdzone badaniami naukowymi zmniejszenie nagrzewania pojazdu w lecie aż do 60% !!!! Powłoki dostępne za dodatkową opłatą 200zł -------------------------------------------------------------------------------- OPCJE DODATKOWE: - cieniowanie - stopniowe bardzo łagodne i niezauważalne gołym okiem - przechodzenie z jasnego odcienia w ciemny (coraz ciemniejszy odcień w kierunku tyłu pojazdu) - różnicowanie odcieni – kombinacje takie jak: tylne szyby pojazdu w innym odcieniu niż szyby przednie boczne, tylna szyba ciemniejsza od pozostałych, itd. Opcje dostępne za dodatkową opłatą 200zł PAMIĘTAJ: Nasze przyciemnianie nie zmienia grubości szyby - bez względu na ilość dobranych powłok (tak jak w przypadku folii), żadna powłoka nie rysuje się, nie starzeje się i nie matowieje, jak niektóre folie samochodowe (badania przeprowadzone w ISiC). JAKO JEDYNI W POLSCE! Posiadamy certyfikat ISIC na przyciemnianie szyb łącznie z PRZEDNIMI BOCZNYMI , ponieważ : nie zmienimy struktury szkła w Twoim samochodzie , nie pogarszamy widoczności z wnętrza pojazdu, nie używamy kleju w procesie przyciemniania Po zakończonym procesie przyciemniania otrzymasz imienny CERTYFIKAT, pozwalający na poruszanie się pojazdem, bez obaw o utratę dowodu rejestracyjnego, a przyciemnione szyby zostają oznaczone numerem atestu. Certyfikat ISiC jest jak najbardziej ważny dla POLICJI!!! Wszelkich pozostałych szczegółowych informacji udzielamy od poniedziałku do piątku od godz. 8.00 do 16.00 tel. 0 603 29 39 91 Ciekaw jestem jak rzeczywiście jest z tymi przednimi szybami, jeśli to prawda, a wszystko wskazuje na to, że tak, to jest to atrakcyjna propozycja mimo ceny dla kogoś kto w miarę niedaleko mieszka. :) Cały czas nurtuje mnie jednak fakt, że przecież przy kontroli badana jest przepuszczalność światła z ZEWNĄTRZ DO WEWNĄTRZ, a piecowo przyciemnione szybki tak samo zatrzymują promienie słoneczne jak folia, która jest nielegalna przy ściemnieniu większym niż 30% na przednich szybach. Dziwna sprawa. Pozostaje mieć nadzieję, że po każdej kontroli nie trzeba będzie iść do sądu.

Sprawdzę wieczorem, napiszę co tam aku pokazuje.

Po uruchomieniu silnika mam ładowanie na aku 14,2V, czyli chyba w normie. Nie jestem pewien czy ładowanie alternatora pokrywa się z ładowaniem aku? Co do klem to podłączałem je już jakieś 25-30 razy, zawsze mocno, czyściłem też klemy papierem ściernym i wysmarowałem wazeliną techniczną.

Wszystko jest wyłączone. Wszystkie lampki się wyłączają. Z popularnym w E39 problemem, czyli jeżem też nie ma problemu, bo aku mi się nie rozładowuje, po prostu sprawia wrażenie niedoładowanego. Ciekawi mnie tylko czy przy unieruchomionym, zamkniętym aucie pobór prądu 0,7A to normalne w BMW. Wydaje mi się to dużo, gdyż ktoś ostatnio na Forum narzekał że aku pobiera mu 0,85A i mu się rozładowywał akumulator z dnia na dzień. Zwłaszcza zaciekawiło mnie wyciągniecie bezpiecznika nr 4, wtedy pobór prądu spadł z 0,7 do 0,2, z czego 0,15 pobiera ksenon. Wszystkie systemy w aucie działają po wyciągnieciu tego bezpiecznika oprócz lampek w kabinie i bagażniku. Ogólnie problem polega na tym, że gdy włączam ksenon kiedy auto nie chodzi przez np. 12 godzin wyłączają mi się liczniki, czujki parkowania i światła wsteczne. Muszę wtedy odłączyć i podłaczyc aku, żeby wszystko wróciło do normy. Kiedy autem trochę pojeżdżę (np. 10 minut) i włączę ksenon wszystko jest ok. Słyszałem, że ksenon podczas uruchamiania pobiera dużą ilość prądu, może aku jest po prostu słaby i wyłączaja się niektóre systemy podczas jego uruchomienia. Kiedyś naładowałem aku i przez 5 dni było wszystko ok, auto później postało przez 2 dni i problem wrócił. Przez jakiś czas udawało mi się omijać ten problem kiedy wkręcałem autko na 2,5-3 tys. obr./min.i wtedy uruchamiałem ksenon, wszystko było ok (może alternator wtedy jakoś wspomagał uruchomienie ksenonu). Ostatnio jednak nawet to nie pomaga. Byłem z tą sprawą już u 3 elektryków i wszyscy robią wielkie oczy, jeden w ogóle powiedział że BMW sie nie tyka bo jest tu tyle możliwości, że auto musiałoby u niego stać kilka dni. Dziś pożyczyłem amperomierz i sprawdzę jakie jest napięcie aku kiedy auto stoi przez długo czas unieruchomione. Jeśli będzie poniżej 12,3V (tyle jest teraz po przejażdżce) tzn. że aku do wymiany. Martwi mnie jednak ten pobór prądu kiedy autko jest wyłączone i zamknięte (0,7A), jeśli okaże się że coś systematycznie osłabia mi akumulator, ten nowy też w końcu zacznie działać jak stary... PS. Ksenon to uniwersalny zestaw HIDa. Nie zamierzam się go jednak pozbywać, wstawiajac zwykłe halogenówki, ponieważ przez 4 miesiące działał wzorowo, dopiero 1-2 miesiące temu zaczęły się problemy podczas jego uruchamiania... Jeśli aku bedzie wskazywał prawidłową wartość 12,3V po długim okresie postoju odłączę ksenon i podłączę zwykłe halogenówki sprawdzając czy przy nich tez sie dzieja dziwne rzeczy z licznikiem. Jeśli problem zniknie wykonam operacje w kolejności: - kupię nowy aku, - jeśli po zamontowaniu nowego aku, problem po jakimś czasie wróci zamienię ksenony na inny model, być może mam jakąś wadliwą serię, - jeśli problem pozostanie wyrzucę ksenon, choć mam nadzieję że do tego nie dojdzie.

Witam! Panowie orientujecie się jaki powinien być pobór prądu przy wyłączonym silniku? Amperomierz wskazuje mi napięcie aku 12,3V oraz pobór prądu 1,5A. Czy to normalne w BMW E39, rocznik 11.1996? Po odłączeniu lampek w bagażniku oraz ksenonów pobór wynosi 0,55 (lampki w bagażniku pobierają 0,7A, ksenony 0,15A). To nadal dużo, wydaje mi się. Sprawdziłem, iż po odłączeniu bezpiecznika nr 4 (jest na pewno od wszystkich lampek w kabinie i w bagażniku, być może jeszcze od czegoś) pobór wynosi już tylko 0,2A. Akumulator mi się nie rozładowuje zupełnie, jednak z tygodnia na tydzień jest co raz słabszy.

Nie wiem jak to jest w przypadku kontroli trakcji kolejnych generacji, ale ta pierwsza w postaci ASR+T w Beemkach (np. u mnie) zdecydowanie muli auto i trzeba ją koniecznie wyłączyć chcąc szybko wystartować. Oczywiście mowa tu o suchej nawierzchnii, przy śliskiej być może lepiej z kontrolą trakcji. Dobry start oznacza trzymanie auta na granicy przyczepności, co objawia się delikatnym piszczeniem opon, nie mieleniem w miejscu czy utratą kontroli nad autem tylko kilkakrotnym, delikatnym popiskiwaniem. Jeśli tak się dzieje oznacza to, że wykorzystujemy 100% możliwości auta w danych warunkach drogowych. Ktoś tam wyżej napisał, że wydaje mu się, że na początku idzie z rywalem "łeb w łeb". Jest to zupełnie normalne i nic się nie wydaje, bo Beemki to ciężkie auta i zanim nabiorą rozpędu na pierwszych metrach z reguły przegrywają z lekkimi ścigaczami i trzeba gonić, dlatego ja staram się nie ścigać na bardzo krótkich dystansach. :) Jeśli ktoś nie wierzy, proponuję wsiąść do starej Hondy Civic 1.6 - będzie w szoku jakie to auto jest dynamiczne ruszając z miejsca. Przy wyższych prędkościach mały silnik, niezbyt duża moc i rozmiar opon robią swoje, ale na początku ostro wciska w fotel.

Ciekawa sprawa. Napisałem do nich e-maila z zapytaniem jak traktują kwestię prawną przyciemniania przez ich zakład przednich szyb. Jak dostanę odpowiedź, napiszę.

Fura wygląda tak beznadziejnie, bo koleś nie ma pojęcia o tunningu. Gdyby zaczął od gleby i jakiś konkretnych felg, jestem pewien że efekt byłby zupełnie inny. A tak autko stoi na seryjnym zawiasie, felgi z hipermarketu, beznadziejne opony. W ogóle nie pasują do auta (powinny być czarne, większe, z mniejszym ET i na niskoprofilówkach). Koleś chcąc wyróżnic na siłę auto zaczął dokupywać wszystko po kolei na allegro i wyszedł klops.

Witam Masz rację Weitec nie ma takich ja kupiłem dokładnie 30/25, przód wyraźnie poszedł na dół przy moich 19 bardzo ładnie to wygląda, w zakrętach powiem Ci szczerze że nie ma większej różnicy pomiędzy seryjnymi sprężynami.Przepraszam za link, ale nie ma w tej chwili zdjęć żeby wrzucić http://otomoto.pl/bmw-530-530-diesel-touring-C5818270.html Fajnie wygląda, choć ten 1cm, 2 cm z przodu jeszcze bym obniżył, dlatego sądzę że u mnie 50/25mm będzie idealnym pomysłem. Bzykacz możesz napisac jak Ci się jeździ na tych felgach, tzn. czy autko zachowuje się jak zupełna taczka czy można w miarę nad tym podróżować? Pytam, bo mam w tej chwili seryjny zawias i koła 225/40/18 i powiem szczerze, że jest twardo, a zamierzam założyć zawias 50/25mm Weiteca i 19-calowy felunek na oponach 235/35/19.

Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Bez sensu jest przytoczenie stylu jazdy Polaków czy Rosjan w Niemczech. To chyba naturalne, że jak wjadą ludzie ze wsi do miasta to choćby bardzo chcieli i tak zachowują się jak wieśniacy. Polacy nie są nauczeni przestrzegać przepisów, u nas zawsze się kombinowało i naginało prawo, żeby przeżyć, potrzebna jest zmiana 1-2 pokoleń żeby cos w tej sprawie drgnęło w dobrym kierunku. Co do tego chyba wszyscy się zgadzają. Nie pisałem o tym, że "jak będziemy mieli dobre drogi to wszyscy będą jeździć zgodnie z przepisami". Nie ma co się oszukiwać, im lepsze drogi tym ludzie będą jeździć... szybciej. Fotoradary itp. urządzenia są niezbędne, bo nieunikniona kara zawsze będzie skuteczniejsza od gadaniny i próśb. Skupiam się jednak na tym problemie, że u nas podchodzi się do niego od dupy strony, tzn. zamiast budować bezpieczne drogi, którymi ludzie będą mogli bez stresów i komfortowo się szybko przemieszczać nie łamiąc przepisów, a przynajmniej nie ryzykując życia jedynie na nie wjeżdżając oblepia się dziurawe, niebezpieczne, wąskie wykopki kolejnymi fotoradarami, wysyła się kolejne uktyte patrole w celu zdobywania łatwej kasy do budżetu, a przy tym wszystkim mówi się o "bezpiecznych drogach". Jest to jakiś sposób na zmniejszenie ilości wypadków i zarobek, jednak nie tędy droga.

W porządku, ale byłeś na zachodzie? Tam drogi są nieco inne niż u nas i jazda z przepisową prędkością to żaden problem (w Niemczech też jest co raz mniej dróg bez ograniczeń prędkości). Ale masz 2-3 pasy (na autostradzie), włączasz tempomat i siedzisz jak przed telewizorem chyba że są korki. Później w drodze dojazdowej do miast i miasteczek jedziesz sobie po równej drodze. U nas ciągniesz się (główną drogą!) wąskim pasem bez pobocza i z drzewami blisko drogi (np. ostatnio zmodernizowana i jeszcze równa trasa Gorzów Wlkp.-Poznań, którą często jeżdżę) gdzie jedzie się czasem za ciężarówkami 70 km/h bo nie można wyprzedzić. Później zjeżdżasz z głównej drogi i modlisz się, żeby któraś dziura Ci nie urwała koła. Do tgo jeszcze w każdej wsi fotoradar. Autostrady płatne, ceny chore jak na nasze zarobki. Zamiast modernizować drogi i robić ekspresówki i autostrady (tam fotoradar może być nawet co 10 metrów) wstawiają je na 90-tkach co chwilę, a ma być ich niedługo wg zapowiedzi... 2 razy więcej. Z Warszawy do Gdańska będzie się jechało ... 7 godzin.

Weiteca możesz zamówić stąd -----> www.weitec.pl Są po 619 zł komplet, dostawa gratis.

U mnie Bilsteiny B4 są po 300 zł, a Sachsy po 330 zł. Na allegro może nieco taniej. Ja również byłem początkowo przekonany do Bilsteinów, jednakże ze wzgledu na fakt, iż Sachsy są lżejsze (aluminiowe zamiast metalu), nieco bardziej komfortowe oraz tylko niewiele droższe wybiorę je raczej, choć nie jest to przesądzone.

Panowie dziwna ta Wasza kłótnia, to chyba normalne, że jak ktoś zap... to stwarza ogromne zagrożenie na drodze, dla siebie i dla innych, a im jedzie szybciej tym szansa na reakcje w razie zagrożenia jest mniejsza. Wracając do fotoradarów to wpienia mnie jednak to, że zamiast budować trasy szybkiego ruchu lub autostrady wstawia się u nas kolejne fotoradary, która zmuszają do jeszcze dłuższej jazdy po naszych drogach, które same w sobie są niebezpieczne na maksa.

W stosunku do fabryki na pewno zmniejszy komfort, jednak nie wiem czy ktoś potrafiłby rozróżnić zestaw springów 30/25mm i 50/25mm po samym komforcie. Szkoda tylko, że nabyłeś Bilsteiny B4, podobno są nieco twardsze od Sachsów, a tylko 10% tańsze.

Weitec to ścisła czołówka, tj. KW czy Eibach. Ja w przyszłym roku będę właśnie najprawdopodobniej zakładał właśnie te Weitec 50/25mm do nowych, standardowych Sachsów. Dużo osób, które obniżyły minimalnie autko później żałują, że nie ma jeszcze tych 1-2 cm niżej skoro na komforcie i tak sie utraciło, a springi są w takich samych cenach. Sam nie raz i nie dwa obniżałem autko i zawsze tak sam myślałem - mogłoby być delikatnie niżej tu czy tam, ale jest już po ptokach. Co do amortyzatorów to Weitec na swej stronie www.weitec.de twierdzi, że do springów -50mm nadają sie zarówno zwykłe amorki jak i skrócone, przy -60mm muszą już być sportowe dla dobra amora. To doświadczona firma i wydaje mi się, że można im zaufać. Warto jednak przy wymianie springów wymienić też amory, bo stare szybko padną i będzie podwójny koszt.

To można odczytać dwuznacznie :D i powiem szczerze, że to chyba będzie wtedy najbardziej trafne stwierdzenie, bo zajechane E39 to jest masakra finansowa, w dobrym stanie jednak nie wyobrażam sobie czegoś innego w przedziale cenowym 20-50 tys. zł

Pytasz o wiele różnych rzeczy. W E39 wszystkie silniki są z Vanosem, początkowo jednym, później podwójnym. Wersje silników: od najsłabszego R6 2.0 do V8 5.0 w M5. Oprócz tego jeszcze diesele, w tym ceniony 3.0d (od 99 roku). Idealnym kompromisem oprócz 3.0d jest 2.8, mocy nie brakuje, a koszta utrzymania mniejsze niż w przypadku V8-ek. Dobrze też sprawuje się 2.5 jeśli nie zamierzasz zakładać jakiś większych felg. Czy warto się "porywać" na to autko? Jest zaje... :D Musisz jednak kupić je w dobrym stanie (nie szukać okazji-to podstawa, bo 90% to wraki) i nie żałować na nie kasy podczas eksploatacji, bo się "odwdzięczy" z nawiązką i pójdziesz z torbami (nie żartuję). Masz 100 tematów na ten temat na Forum.