gesio

motor znosi bardzo dobrze 260KM spokojnie, w Warszawie chipa robiłbym u Mastersa

masz na myśli BRJtów?

To że w skrzyni automatycznej nie korzystamy z pełnego momentu przy normalnej jeździ to jest wina automatu a nie silnika. Te swoje pożal się Boże teorie o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi powinieneś wtłaczać do mózgu ludziom kupującym X5 4.0D, Range Rovery Diesla V8, ba ekipom startującym na Dakarze że Benzyna będzie lepsza

ja na to że tak być nie powinno, u mnie nigdy sie nic takiego nie dzieje, twardy pedał oznacza brak wspomagania hamulców a nie mokrość tarcz, mokrość tarcz to ciśniemy z taką samą siła a hamuje słabiej

Masz rację, w ogóle z dołu nie idzie, w jeździłem kolegi 335d po chipie i toto jest porażka i jedna wielka wada, z tym wysokim momentem samochody to jedno wielkie dno, tęsknie za moim 316i bo to była rakieta z na prawę fajnym niskim momentem. A tak na poważnie to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać :shock: :duh:

nic nie zdejmuj, nie ma co szukać dziury w dupie jak to kiedys Masters mówił :D jak jest tak że samochód zauważalnie/bardzo słabo jedzie i jest podejrzenie że to przepływka to należy ją odpiąć całkowicie i się przejechać, wtedy komp podstawi wartości zastępcze i auto ożyje w stosunku do błędnych całkiem niskich wartości z martwej przepływki, najgorzej jeśli przepływomierz tnie dawki tylko w troche lub w pełnych okolicznościach, wtedy tylko próby dynamiczne z kompem albo wymiana metoda prób i błędów.

nie pytaj na forum tylko jedź jak najszybciej do warsztatu, masz problem ze wspomaganiem hamulców, ostatnio słyszałem jakąś teorię od pewnego mechanika o związku serva ze smarowaniem silnika, nie pamiętam dokładnie o co chodziło bo okoliczności rozmowy były trudne tylko pomiętam że mi powiedział że jak zaczne miec problemy z hamulcami to żebym od razu jechał do warsztatu bo zabiję motorownię, nie wiem ile w tym prawdy ale piszę ot może uratuje to komuś parę $$

nie dotykaj przepływki, ja sobie kiedyś w audi a4 tak chciałem poczyścić, popsikać i ... następnego dnia w pracy byłem autem żony i po południu pińcet pln lżejszy :mad2:

BMW E90 325D na nowych Pirelli SottoZero 17 jeździ się zimą rewelacyjnie, na lekkim sniegu startuję ze świateł szybciej i mniej stresowo niż poprzednim Audi A4 na barumach po 2 sezonach, pewnie z zaspy wyjechać trudniej bo nie można sobie kołami srecić i pokombinować ale mieszkając poza miastem nigdy nie miałem problemu z dojazdem nawet w najwieksze śniegi, DSC działa rewelacyjnie, łycha , lampka mruga a samochód jedzie tam gdzie ja chcę. Samochód w zakrętach trzyma duuuzo bardziej neutralnie, czuć że rozkład masy jest niemal idealny, nie wyjeżdża przodem jak A4, przy przyspieszaniu pieknie dociska tył, przy hamowaniu nie nurkuje!!!, róznica miedzy FWD w A4 a RWD w BMW to jest niebo a ziemia a wszelkie teorie o wyższości napędu przedniego nad tylnym to sa MITY rodem z PRL-u przytaczane przez ludzi mających doswiadczenie w 125p, polonezach, starych zajeżdżonych BMW bez żadnyc systemów DSC na oponach letnich zimą, nalewkach, mocno uzywanych lub nalewanych bo kiedyś innych nie było. Innego samochodu niż RWD nie chcę i pytanie o to czy "napęd na przód jest duzo gorszy od tylnego BMW, czy prowadzenie, wyważenie, problemy z trakcją można jakoś znieść???" powinny zadawać użytkownicy na forach Audi, Forda, Opla i innych marek FWD :twisted:

Zmieniłem sobie na angielski i wyświetla po angielsku ale gada po francusku niestety, dostełem numer tel. od kolegi z forum do gościa który zmienia soft w Lublinie, zadzwonie po weekendzie może nie będzie chciał worka $$ to sobie zmienie na polski

A co mam powiedziec jak mam po Francusku, Nawigacion, tjeljefon, szlak mnie trafia, piszę się na taki soft obiema rękami i nogami :twisted:

tak jak jeden z kolegów wczesniej napisał, silikon do uszczelek, raz na jakiś czas przesmarowac i będzie git, juz to przerabiałem w autach o mniejszej sztywności nadwozia niz BMW - tam to był dopiero koncert na naszych drogach :D

chyba podjade na jakiegoś kompa na diagnoze, dzieje sie tak w różnych warunkach i o ile rozumiem że w czasie deszczu może tak być bo auto nie chce żeby mi szyby zaparowały to w -10 lub +10 jak jest sucho juz to nie jest zrozumiałe, wkurza mnie to bo wyjeżdża mi przed nosem autobus ciągnąc tuman dymu, ja zamykam a i tak mam smród w aucie, dzięki koledzy za pomoc, bez diagnozy na kompie się obędzie bo musi coś być nie tak.

to wiem ale wydaje mi się że nawet w trybie całej klimy AUTO czyli dąży do zadanej temperatury i ja trzyma jak zamknę manualnie obieg to powinien się zamknąć a jak włączę obieg powietrza na auto to zamknie się jak wykryje zanieczyszczenia, u mnie nie zamyka w ogóle jak klima jest na AUTO.

mam Idrive ale jak mam na auto i włączę obieg zamknięty to kontrolka się świeci jakby był zamknięty ale klapy nie zamyka, jak wyłączę auto i zamknę obieg to klapę zamyka bez problemu, czyli jak jadę i mam przed sobę Jelcza śmierdziucha to żeby sobie zamknąć obieg powietrza, najpierw muszę wyłączyć tryb AUTO.

Ostatnio zauważyłem że jak klima działa na AUTO to nie działa mi obieg zamknięty powietrza, jak tylko wyłączę AUTO obieg zamyka się, spotkał się ktoś z takim problemem, a może trzeba coś pogmerać w ustawieniach?

A może gumą ci śmierdziało, jka tak to nie kocki tylko FAP?? tak mi się wydaje, u mnie raz na jakiś czas wali gumą właśnie i u innych też tak jest z tego co wiem, a czujnik moze się jedynie zawiesić, poobserwuj jak przez 2tys sie nie nie zmieni to cos jest nie tak a przy jakiejs okazji wymiany kół na letnie czy innej trzeba obczaić wzrokowo klocki.

Ja u siebie wymieniałem z tyłu jakiś tydzień temu i jeśli czujnik nie wymaga wymiany czyli jest nie ruszony to musi być na prawdę dużo klocka-wtedy po co juz wymieniać?? poza tym wymieniając klocki nie mając nowego czujnika w celach choćby porównawczych ze starym jest bardzo prawdopodobne że odniesiemy złudne wrażenie że czujnik jest ok, a na prawdę będzie przytarty i do wymiany.

Napompować oraz mieć takie same opony na wszystkich kołach, prędkośc kół czytana jest za pomocą czujników ABS-u i jeśli któres koło ma za małą prędkość przez jakiś czas to czujnik pokazuje uszkodzenie, wtedy wyłazimy z auta sprawdzamy wzrokowo, kasujemy czujniki manetką i jedziemy dalej, jak za chwile pokaże to samo koło to znaczy że mamy kapcia w tym kole, pomyslane to jest przy runflatach ponieważ jeżdżąc na nich i łapipąc kapcia nie wiedzielibyśmy że go złapaliśmy. a może masz runflaty i jeździsz cały czas na kapciu??

[MOD EDIT] :nienie: :nienie: :nienie:

pewnie poszłem bo blisko jakby było daleko to by było poszedłem z resztę tu jest wszystko wyjaśnione :lol: http://www.joemonster.org/filmy/30983/Fundamentalne_tezy_Baltroczyka_

na bank termostat, silnik wogóle nie powinien sie wychładzać, nie trzeba nic niczym zasłaniać bo jak jest temostat sprawny a temperatura mała to i tak nie ma obiegu na chłodnicę i tak.

naleję do pełna i sprawdzę ile zrobię na zbiorniku i będzie wiadomo czy przekłamuje

Miałem kilka lat temu Cytryne c4 1,6 HDI 90KM i paliła mi właśnie 7-7,5 w mieście ale tu jest drugie tyle pojemności, ponad 2Xwiecej mocy inna masa itp. może szafa mi źle pokazuje, muszę sprawdzić z menzurką czy faktycznie jest tak dobrze :roll: , nawet gdyby zaniżała o 1l to byłby super wynik, jak wspomniałem jeżdżę powoli bo dziury światła itp i stwierdziłem że nie ma sensu pałować auta, ale nie jakoś specjalnie pizdowato żeby spalanie było tak małe.

u mnie w 325d automat przed wymianą termostatu EGR około 9 w mieście, teraz po wymianie przy spokojnej jeździe komputer pokazuje mi 7,2. Dodam że jeżdżę tylko w mieście ale w godzinach gdzie nie stoję w korkach 5.50 - 14.30 samochód trzymam w garażu ogrzewanym w pracy stoi pod chmurką.