Mialem okazje odbyc dluzsza przejzdzke modelem E-60 535d biturbo. Moje wrazenia to: Rewelacja!!! A wiem co pisze bo nie przesiadlem sie do niej z 2.0 silniczka tylko jezdze na co dzien E-39 528i. Auto duze, pewne, przemierzajace zakrety niczym po sznurku i to przy niemalych predkosciach, zreszta jak kazde BMW wypada bardzo dobrze w komforcie i pewnosci prowadzenia, to moge rzec z czystym sumieniem ze E-60 wypada w tej probie wzorowo! Malo tego! Swietne zestrojnie ukladu kierowniczego powoduje iz na drodze prowadzi sie megaprecyzyjnie przy duzych predkosciach, a na parkingu manewrujesz nia niczym jakas dziecinna zabaweczka na 4 kolkach. To mnie bardzo mile zaskoczylo. Nie badz lama i nie kupuj jej w marnych welurach tylko poszukaj i doplac za swietnie trzymajace w zakretach w pelni regulowane elektrycznie skorzane foteliki. Normalnie miod! Twarde sportowo ale nie na tyle zeby powodowaly bol czterech liter po dluzszej jezdzie. Zaskoczylo mnie tez pozytywnie, poprawne jak dla mnie umiejscowienie pedalow hamulca i gazu (automat). Mianowice fajnie gleboko jest zamontowany pedal gazu i hamulca co dla osob wysokich (ja mam 189cm) bedzie fajna sprawa gdyz mozna bardziej wyprostowac nogi podczas prowadzenia, nie odsuwajac fotela kierowcy zbyt daleko, w E-39 mam pedaly bardziej w moim kierunku co mi w zasadzie nie przeszkadza ale w e-60 jest duuzo lepiej. Druga sprawa ze pedla hamulca i gazu sa jakby w jednej plaszczyznie, tzn jest tak fajnie zamontowany ze nie musisz unosci troszke stopy aby nacisnac hamulec tylko przesuwasz stope w bok nie martwiac sie ze zahaczysz hamulec krawedzia obuwia. Moze to sa i blahostki ale powoduja wiekszy komfort i pewnosc prowadzenia. O silniku nie powiem Ci nic pod wzgledem awaryjnosci, ale jazda autem z tym silnikiem to wiecej niz czysta przyjemnosc! Mimo ze diesel to wogole nie slyszysz tego w srodku no moze na wolnych obrotach w korku lub oczekiwaniu na zielone dobiega do ucha mily bulgocik szesciu garnkow (poezja) jak ruszasz nic takiego nie ma miejsca. No i ta moc i moment obrotowy! Tu juz inzynierowie z Bawarii pokazali klase. Zero turbodziury bo jak wiadomo dwie turbinki (mniejsza i wieksza) . Przy kazdej predkosci obrotowej auto rwie raznie do przodu bez najmniejszego zajakniecia, w naszych polskich warunkach drogowych to duza zleta jak sie chce sprawnie wyprzedzic tira lub innego zawalidroge przed soba. Jesli mi wiadomo to ten silnik mial dwie wersje mocy 272 i 286KM. Ja jezdzilem wersja mocniejsza z 6 stopniowym automatem + tiptronic. Jesli kupisz to nawet mimo automatu naprawde niewielu znajdzie sie kozakow co odwaza sie przystartowac z pod swiatel do tego motorka... Nie wiem jak ze spalaniem bo pod wplywem emocjii z jazdy tym samochodem kompletnie zapomnialem o wskazaniach OBC na temat sredniego i chwilowego spalania, ale mysle ze jest to sprawa do przelkniecia, wiadomo diesel i silnik ten jest wiekszym bratem 3 litorwki (ma taka sama pojemnosc, chyba 2993ccm) tylko wzmocnione tloki korbowody i wal oraz ma jedna turbine wiecej i pewnie lepsze oprogramowanie komputera sterujacego. Jedynym minusem tutaj moze byc cena i pozniejsze koszty serwisowania oraz ewentualnych napraw tego silniczka, wiadomo 2 turbinki to juz podwojnie wieksze ryzyko ze ktoras walnie, ale czego to sie nie robi dla BMW... :mrgreen: