Witam, auto sprawdzone u dwóch elektryków, akumulator nowy, samochód przechodzi w stan uśpienia normalnie-pobiera wtedy ok 300mA, ładowanie ok. Problem polega na tym, że przez parę dni jest wszystko dobrze, ale nagle bez żadnej przyczyny np. 6dnia rak prądu. Wszyscy są zgodni co do tego, że nagle jakiś moduł budzi auto i rozładowuje aku. Nie ma w tym żadnej reguły i usterka nie występuje na stałe. Czy może ktoś miał taki problem, bo jedyne co mi przychodzi do głowy to odłączanie poszczególnych modułów i czekanie 2tygodnie czy będzie ok, ale zanim sprawdzę wszystkie to minie rok. Może jakieś propozycje od jakich zacząć?