Stashek

może będą dorzucać pakiety gratis w drodze negocjacji zamiast dawać rabaty. Każdy będzie czuł się wygrany ;)

Jak chcesz być taki precyzyjny Kolego to odnieś się do najmu lub leasingu bez obowiązku wykupu i obecnych realiów, bo o tym była mowa, a nie o tym co było kiedyś. Kto daje dzisiaj taką ofertę, bez obowiązku wykupu? Szczegółowe analizy wszystkich możliwych wariantów to na pewno nie na forum. :mrgreen: Racja, nie doczytałem, że odnosisz się do najmu. Co do najmu totalnie nie jestem i nigdy nie byłem fanem tego rozwiązania. Wygląda pięknie tylko na papierze.

Teraz nie tak łatwo wyrokować co się "opłaca" i na pewno wiedzy nie powinno się czerpać z forum tylko od radców podatkowych. Utrata wartości przez dwa lata ok 40-45%, odsetki ok 20-25%, razem ok 60-70% wartości auta i coś tam odliczamy. Faktycznie interes życia :mrgreen: Kolego trochę więcej precyzji w tych wyliczeniach. Przykładowo ja, patrząc na obecne ceny i moją cenę zakupu po rabatach, na dzień dobry mam już prawie 30% różnicy. Jakiś czas temu patrzyłem, to sensownej używki nie kupiłbym za cenę jaką płaciłem za nowe auto. Leasing na 2 lata to odsetki w granicach 10% wartości, nie więcej. A jak chcesz sprzedać po wykupie to inaczej księgujesz zakup, jako towar z pełnym VAT z tego co się orientuję. Ja przy moich przebiegach typu 15-20tys w roku, zastanawiam się czy za 5 lat będę widział sens w wydawaniu tak kwadratowych pieniędzy na auto, mając w zasadzie wszystkomający samochód z niewielkim przebiegiem. Bo nie mam pojęcia co mogę jeszcze dokładać do tych samochodów, a tablety zamiast przycsków to na pewno nie jest kierunek który mnie przekona do zmiany.

nie wydaje mi się, nie ma szans, żeby polift tylko tyle podrożał. Stawiam, że bazowa wersja będzie 330-340k.

no powiem szczerze, że sie kosmos robi...

Ciekawa ta apka, ja tam lubię wszelkie statystyki, podoba mi się. Jedyne co, to z tego co widzę każde zgaszenie silnika resetuje trasę, ktoś może doszedł do tego czy trasy można łączyć albo ustawić po jakim czasie ma się zaznaczać nowa trasa? Bp za dużo tych "podróży" się wyświetla i jest to mało czytelne.

Na firmę, nat normalnie polowe odliczasz

Tylko że od tych 165 koła wykupu płacisz banksterom ogromne odsetki w czasie leasingu. Jeśli jest stałe oprocentowanie to tak śle jeśli zmienne to odsetki będą ogromne. ciągle przy leasingu na 2 lata, wykup 165k jest bardziej opłacalny niż nadpłacanie leasingu. Zastanawiam się tylko czy nie aneksować umowy i nie dopłacić do 45% wartości auta. Fakt, że różnica jest już nieznaczna...

byle wykup był najbliżej 165k, jak kupujesz x7 i masz 45% wkładu to wachlarz możliwości masz całkiem spory ;)

to słabego masz księgowego, albo nie musisz się liczyć z kasą ;) podatkowo bardzo słaby wariant. No, ja nie uzbierałbym w 2 latach 250-300k zł tylko na wykup auta aż takim "rekinem biznesu" nie jestem, mam małą działalność 1 os. wykup 1% jest dla mnie najlepszy. Wystarczy odwrócić proporcje - mniej wpłacić na początku i wykupić za 165tys (jak odliczasz połowę VAT). Fakt, będzie się to amortyzować jeszcze 2,5 roku, ale możesz wziąć leasing 2 lata + potem 2,5 amortyzować albo zrobić leasing wsteczny. Czasy się zmieniły, przy limicie wartości jaką możesz amortyzować i zmianach przy sprzedaży, wykup 1% nie jest już opłacalny. Falszkę jakąś podeślij ;)

to słabego masz księgowego, albo nie musisz się liczyć z kasą ;) podatkowo bardzo słaby wariant.

Dyskusja sprowadzona do poziomu podstawówki. Taka typowo polska, jak już coś mam, to jest najlepsze. Ja mam 30d i też jestem mega zadowolony, czy 40d jest lepsze? oczywiście. Ale czy przy moim stylu jazdy, dość dynamicznym, żałuję, że nie dopłaciłem? Zupełnie nie. W hybrydzie brakowałoby mi miejsca pod podłogą, które na pierwszy rzut oka wydaje się nieistotne, ale przy pakowaniu bagażu pokazuje, że sporo można tam upchać. Nie neguję 45e, ale w moim przypadku by się nie sprawdziło. Krytykowanie 30d lub 40d jako przeżytku? Zupełnie nie rozumiem. Luksusowe, dynamiczne auto i potrafi spalić mniej niż fiat 126p ;) Duży zasięg, rzadkie wizyty na stacji - dla mnie to ważne. Codzienne ładowanie auta? nie moja bajka, ale jak ktoś lubi to nie zamierzam mu udowadniać, że zrobił błąd. Mi totalnie by to nie leżało, a mniejszy zasięg na trasie by irytował. Ale udowadnianie na siłę jak już któryś kolega wspomniał, że "moja racja jest nacja bardziej mojsza niż twojsza" nie ma totalnie sensu.

Mam problem który mnie strasznie irytuje. używam 2 telefonów (iphone 13 i 13pro), jeden jest połączony przez apple car play, drugi normalnie po bluetooth. Za każdym razem kiedy wysiądę z samochodu, iphone podłączony po bluetooth ma ściszony dzwonek prawie do minimum. Gdzieś się to ustawia, żeby samochód nie przestawiał głośności dzwonka? spotkaliście sie z tym?

A to już polift będzie ? Nic o tym nie wiem. Ale ucieszyło by mnie to. biorąc pod uwagę, że cena pewnie pójdzie 10-15% w górę to nie liczyłbym na to ;)

Jak włączysz sport/sport indyvidual to nie. pozostałe tryby tak. Toyota z tego co się orientuje nie ma plug in i chyba na samym prądzie też nie jeździ? Tutaj chodziło mi o sytuacje, gdzie jedziesz na prądzie, silnik zimny, nagle potrzebujesz depnąć i silnik się włącza i wkręca od razu na duże obroty. tutaj nawet wymiana co 6tys nie pomoże, bo to nie kwestia oleju. Pytanie na ile kupujesz auto, jak na 4-5 lat to naprawa silnika nie będzie Twoim problemem, ale znajomemu auta nie odsprzedawaj ;P

Niby tak, Radziej. Ale ja brałem jeszcze inne czynniki pod uwagę, jak potencjalna awaryjność samochodu po okresie gwarancyjnym. Na ten moment nie wiem ile lat będę jeździł moim samochodem, może 4 a może 10. Nie wiadomo co życie przyniesie. Dlatego bardzo dbam o Silnik, wymieniłem olej po 3tys. kolejne wymiany będę robił przynajmniej 1 raz w połowie interwału. Jeżdżę na sport indyvidual, żeby nie zajechać silnika, turbin itd. ciągłym gaszeniem i odpalaniem. I tutaj pojawia się hybryda, którą rownież rozważałem, gdzie chcąc korzystać z jej zalet, jesteś narażony na ciągłe gaszenie i odpalanie silnika, czasami wkręcanie zimnego silnika na wysokie obroty, co jest dla niego zabójcze. Oczywiście pewnie nie przez pierwsze 150tys. km. Rozważyłbym, jeśli miałbym pewność, że nie będę tym autem jeździł po gwarancji.

Średnia prędkość 57,5 - ale jeżdżę w zasadzie zawsze na sport indyvidual, czyli nie gaśnie silnik w mieście, co pewnie obniża prędkość. Przyjąłbym w tym silniku w zależności od trybu jazdy, nie idąc w jakieś mega skrajności, pomiędzy 7,2 a 9,2 w dłuższym terminie w cyklu mieszanym. Ile by nie było wynik jest mega dobry :)

X5 30d zrobione prawie 7000km, średnie spalanie 8,2 ale na krajówce potrafi spalić 6 bez problemu.

ceramika na folię to akurat nie jest już duży koszt

Panowie, ja już się tutaj bym nie doszukiwał udoskonaleń, a cięcia kosztów. Dużo łatwiej jest jak wszystko sterowane jest z tabletu, mniej kabli, mniej wiązek, szybsza i tańsza produkcja. Wciskanie kitu, że nowoczesność, a tak naprawdę chodzi o zwiększanie zysków. niestety taka przyszłość czekan nas najprawdopodobniej wszędzie... :( Na pewno jak wejdzie X5 po FL, nie będę patrzył z zazdrością, że mam starszy model :) Obecnie dla mnie petarda, do zegarów trzeba się przyzwyczaić, ale wszystko super, intuicyjne.

Jakby ceramika chroniła przed odpryskami to nakładali by to fabrycznie.Większej bzdury dawno nie słyszałem. To są właśnie bajki ludzi , którzy wydali po kilka tysiaków na coś co miało być takie super-hiper a jednak nie jest. Wystarczy podjechać do dobrego zakładu detailingowego to wytłumaczą co i jak. folia chroni i nie nakładają jej fabrycznie.

Będąc szczerym, to ja mam około 1,8%, ale mam dodatkowe zniżki z uwagi, że w jednej spółce współpracuję z ubezpieczalniami. Ale fakt, trzeba poszukać dobrze,bo różnice mogą być duże.

2% to turbo tanio, nie przesadzałbym z tym przepłacaniem powyżej

ja ostatnio kamieniem dostałem, na S-ce, zrobił się pajączek, przyjechał na następny dzień gościu kleił i narazie odpukać od tygodnia jest git. lekko widać, ale uszkodzenie nie było małe. Jednak jest na dole szyby, więc kto nie wie to by nie zauważył. Też chciałem folię dać na szybę, też mi odradzili. Co do ubezpieczenia szyb, to poza ubezpieczeniem salonowym ktoś wymienia na oryginał?

Pytanie do tych co oklejali swoje auta: Czy po oklejaniu występują u Was małe "bąbelki" pod folią spowodowane, że pod folię dostały się drobinki kurzu? mam trochę takich punktów u siebie, pewnie z uwagi, że warunki w miejscu oklejania nie są sterylne - jeden garaż, 3 bramy i jednocześnie prace na kilku autach. Wykonawca twierdzi, że nie sposób tego uniknąć, ale to pewnie w tym indywidualnym przypadku gdzie prawdopodobnie warunki nie sprzyjają. Jak jest u Was, są jakieś mikro defekty? Czy jest "igła"? Druga sprawa, czy ktoś mierzył miernikiem do lakieru grubość folii? bo u mnie w przybliżeniu wychodzi 150mm gdzie tak naprawdę sama folia powinna mieć więcej... Zastanawiam się, czy miernik może przekłamywac takie rzeczy?