Skocz do zawartości

Michał257

Zarejestrowani
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał257

  1. W V8 nie ma możliwości podania bezpośrednio na rozrusznik, dlatego takim półśrodkiem może być próba podania prądu na jego kabel idący od plusa. Zastanawiam się jeszcze czy podanie mocnego prądu na cały zacisk plusowy pod maską powinno ożywić rozrusznik ? Czy prąd z układu nie będzie uciekał utlenionym przejściem przez bagażnik jeżeli jest tam duży problem? Moduł IVM był wyciągany wielokrotnie i ostatnio sprawdzony przez elektronika na stole, wszystkie luty, przekaźniki i ścieżki więc tam problemu bym nie szukał.
  2. Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, teraz wiem dokładnie gdzie co i do czego idzie. Czy można podać prąd bezpośrednio na kabel idący do rozrusznika - ten od plusa? Mówisz, że odchodzi tam przewód i idzie prosto na rozruch. Tu nie chodzi o koszta, ale po co mam wymieniać drugi raz to samo skoro mam podzespoły posprawdzane i sprawne w 100%? Alternator był robiony w wakacje w profesjonalnej firmie na pewno jest sprawny. Po odpaleniu auta nie ma żadnych problemów z ładowaniem, skokami napięcia czy tak naprawdę z czymkolwiek odnośnie prądu. Wcześniej miałem problem z komunikacją/znikającymi modułami po zimnej/wilgotniej nocy. Okazało się, że masy od skrzynki e-box są potwornie zabite utlenionym nalotem. Teraz cała tablica w ISTA jest na zielono i jest komunikacja ze wszystkimi modułami. Jeżeli w takim samym stanie jest połączenie klemy w podłodze bagażnika to nie ma prawa przechodzić przez to odpowiednio mocny prąd po złapaniu wilgoci.
  3. Aż takiej walki to nie będę robił w najbliższym czasie, bo auto mam na podwórku, bez garażu, a pogoda raczej nie sprzyja. Użyłeś tutaj pewnego klucza, który może okazać się rozwiązaniem problemu.... . Wymiana elementów rozrusznika prawdopodobnie była trochę na siłę (szczotki tylko wyglądały na trochę zużyte) , ale sam wiesz jaka to jest super przyjemna praca i jaki dostęp do niego więc należało to od razu zrobić. Samochód przyjechał na lawecie do warsztatu, został wepchnięty na podnośnik i tak przestał noc w suchym i ciepłym miejscu. Następnego dnia został zrobiony ten właśnie rozrusznik i auto odpaliło od strzała. Pojeździłem trochę w ładną, suchą pogodę i też odpalało od strzała puki nie postało na zewnątrz i nie zawilgotniało... Na następny dzień rano rzuciło palenie. Teraz wróćmy do Twojego klucza jakim jest przejście przez bagażnik. Tak naprawdę to chyba zostało tylko to do sprawdzenia tylko jak? Czy klema plusowa z akumulatora dochodzi bezpośrednio do tego plusa pod maską? Czy przypadkiem nie jest przykręcony do tego kabel idący bezpośrednio do rozrusznika? Czy można w jakiś sposób spróbować odpalić auto z pominięciem tej klemy? Pociągnąć przewód plusowy bezpośrednio z aku? Jak masz jakiś patent na test to napisz. Musisz mieć tylko na uwadze to, że nie mam kanału i możliwości wejścia pod auto. Dodam jeszcze, że auto rok temu było w ASO na akcji serwisowej klemy. Wymieniona została ta górna uszczelka pomiędzy przykręcaną końcówką klemy, a blachą. Dolna część klemy, ta pod autem prawdopodobnie nie była sprawdzana, ale nie wiem, bo mnie przy tym nie było.
  4. Nie, napięcie jest OK. Szczerze mówiąc nie wiem gdzie mam już szukać. Potrafisz zinterpretować błąd, który napisałem w pierwszym poście?
  5. Czyli jest możliwość, że CAS jest uszkodzony mimo tego, że jest z nim pełna komunikacja i nie wyrzuca błędów poza tym jednym, który napisałem w pierwszym poście? Błąd CAS: wyjście zacisku RS 50, czy przypadkiem nie chodzi o kabel przy rozruszniku? Po próbie odpalenia wychodzi napięcie na rozrusznik z modułu IVM i dalej nic się nie dzieje.
  6. Sprawdzony na stole. Jest w 100% sprawny.
  7. Po podaniu dodatkowej masy bez zmian czyli na 99% to nie w tym jest problem.
  8. Problem tak jak w temacie. W aucie nowy akumulator, IBS, kluczyk, z modułu IVM wychodzi napięcie na rozrusznik i sam rozrusznik też został zregenerowany. Wyczyszczone zostały też masy przy skrzynce z bezpiecznikami. Auto po naprawie rozrusznika paliło na dotyk do puki nie wyjechało z ciepłego warsztatu i nie ostygło, potem zero reakcji ze strony rozrusznika. Moduł CAS pyka czyli w teorii wszystko powinno działać jak należy. Przed regeneracją rozrusznika ISTA wywalała błąd CAS: wyjście zacisku RS 50. Na ten moment nie sprawdzałem jeszcze błędów bo nie mam dostępu do kompa. Generalnie to już ręce opadają, bo z problemem bujam się dobre kilka miesięcy bez konkretnej diagnozy i trafnym usunięciu usterki... Nie chcę nic sugerować, ale problemy zaczęły się gdy na dworze zrobiło się zimno. Może to zbieg okoliczności. Macie Panowie jakieś sugestie? Kompletnie nie wiem gdzie szukać przyczyny.
  9. Jak ma to być zrobione raz a porządnie to musisz wyjąć lampy inaczej tego nie widzę. Do wyjęcia lamp nie trzeba ściągać zderzaka. Masz dwie śruby na górze, musisz je odkręcić i dwie śruby na dole, które trzeba tylko poluzować. Lampą musisz trochę pomanewrować i wyjdzie bez większych problemów. Polecam obejrzeć jakiś filmik z demontażu i będziesz wiedział jak to zrobić.
  10. Bardzo dobry pomysł. Zrzuć pasek i sprawdź, możesz jeszcze nagrać jak chcesz. Wysypie się cała tablica błędów, ale z tym sobie potem poradzisz, bo masz kompa. Panewka na 100% nie. Chyba byłbyś pierwszym przypadkiem o jakim słyszałem. W tych silnikach lubiły klepać sworznie tłoka i rysować się końcowe cylindry te najwyżej uniesione(4 i 8) jak ktoś dawał autostradą cały czas 200+ ze względu na wysoką temperaturę panującą w silniku w szczególności oleju. Ślizgi rozrządu też rozlatywały się z tego samego powodu.
  11. Jest tak jak mówisz, ale na zagranicznych forach mówią, że jak się zacznie rozszczelniać vacuum to zapłon będzie wypadał. Za mocno się w to osobiście nie zagłębiałem więc nie będę pisał mądrości... Odnośnie pracy Twojego silnika to szczerze mówiąc jest dosyć głośno. Na nagraniu dźwięk może być wyostrzony, ale coś ewidentnie klepie trochę jak sprężarka klimy. Niech się wypowiedzą posiadacze tego silnika może stwierdzą coś na ucho. W realu na pewno będzie inaczej to wiadomo, dlatego nie chcę Cię straszyć, bo może równie dobrze być to jakaś głupota na osprzęcie. Klepanie rozrządu jak dobrze pamiętam zwykle było z trochę mniejszą częstotliwością jak u Ciebie więc jest szansa, że to nie to. Przebieg jak na ten silnik też już jest spory i wszystko tak naprawdę zależy od tego jak był wcześniej traktowany i serwisowany.
  12. Na założonej to raczej bardziej zepsujesz jak naprawisz. Ja skleiłem u góry na cienki pasek butylowy i jest OK. Na dół też przykleiłem cienki pasek za brewką, ale tak jak pisał wcześniej nasz przedmówca nie użyłem gruntu i w jednej widzę na dole w rogu pół centymetrową warstwę wody czyli znowu lampa na stół, grunt i potem klej do szyb na dół brewki, żeby była uszczelniona na maksa. Jeżeli ma to wyglądać prawie jak fabryka to u góry polecam dać pasek butylowy taki 2 mm, ja miałem 4 mm i musiałem go trochę poobrywać, bo był za gruby. Jak zrobisz to powoli, dokładnie i idealnie równo to nie będzie żadnych nierównych wypływek butylu tylko jednolity równy pasek i ciężko będzie poznać na pierwszy rzut oka, że było coś robione. Na dół brewki bezwzględnie grunt i klej do szyb, bo pasek raczej nie sklei tego odpowiednio szczelnie i zacznie wpływać woda. Żadne wiercenie i kombinowanie nic nie da. W rogu brewki pod taką cienką gumową zaślepką jest jej odpowietrznik w razie czego można go wyciągnąć gdyby coś parowało i powinno być OK. Jak masz tylko skroploną parę to jest szansa, że się wysuszy. U mnie trzeba było wycinać, bo stała woda.
  13. No właśnie to mnie zaskoczyło bo w moim N62 w E53 nie ma SAI. Pod filtrem nie ma pompy a z tyłu głowic nie ma tych zaworów. Przeglądałem zdjęcia tych silników w necie i wyglada na to, że wersje 333KM mają pompę SAI a 320KM jej nie mają. Dziwne, bo faktycznie byłem przekonany, że był to wymóg eko-terrorystów. Co do czyszczenia, to widziałem gdzieś filmik z narzędziami AGA-Tool i tam mieli jakiś wynalazek, który pozwalał na wprowadzenie szczotki na giętym wałku do kanału SAI w głowicy (wchodzi od tyłu silnika) i czyszczenie tego. Nie jestem jakiś wybitnie proekologiczny, ale ma to chyba logiczny sens na przedłużenie życia katów. Ciężko mi powiedzieć, wiem, że domorośli "tunerzy" często robili z tym to samo co z DPF :) Też kiedyś widziałem ten filmik na wyjętym silniku, ale jakoś nie miałbym przekonania do efektu końcowego. Gorzej jak po pierwszym odpaleniu cały ten oderwany nagar poleci do zaworu i zabije go na amen. U mnie chyba działa ten system jeszcze jak należy, czasami trochę pobuja obrotami przez chwilę, ale mam taki cykający metaliczny dźwięk z dołu silnika z okolic katów przez pierwsze kilkanaście do kilkudziesięciu sekund na zimnym rozruchu. U Ciebie pewnie nie ma tego dźwięku ?
  14. Az tak dużego falowania nie mam. Dziś po odpaleniu wyleciał cylinder 6.7.8. Auto zgasiłem odpalilem i bylo ok.. U mnie pod czas falowania jest takie cykliczne telepniecie silnikiem. Próbuje wyhaczyc na którym cylindrze bo ewidentnie czuć że z którym jest coś nie halo ale ani w inpie ani w iście nie widzę żadnych skoków na livedata. Nagrałem już filmik jak auto pracuje na zimnym. Jutro n Film nagrany jest już po skasowaniu błędu wypadania na zimnym Odczyt z inpy Praca na rozgrzanym Dobra więc tak. Nagraj jeszcze na rozgrzanym przy błotniku/kole z boku auta z zamkniętą maską od strony pasażera o co wielokrotnie już Ciebie prosiłem. Albo mi się wydaje albo coś klepie po stronie pasażera jakby pompa vacum i to ona może powodować wypadanie zapłonu. Jak się rozleci całkiem to będziesz miał rytmiczne prukanie z wydechu i wypadanie zapłonu cały czas.
  15. Tak, w każdym i nie tylko w N62. System ten jest aktywny tylko na zimnym rozruchu. Coś mi świta, że dzięki temu jest spełniona norma Euro 4, ale mogę się mylić. Od pompy powietrza wtórego tej pod filtrem powietrza idą dwie rurki mniej więcej na wysokości kolektorów wydechowych. Ma to na celu wpuszczenie powietrza przez pewien czas bezpośrednio przed katalizatory gdy komputer daje najwięcej paliwa. Wszystko po to, żeby w katalizatorach mogły dopalić się resztki mieszanki tym samym szybciej nagrzewając je do temperatury roboczej i przedłużając ich życie. Gdy te rurki się zapchają to silnik może losowo kuleć przez kilkadziesiąt sekund. Wyczyszczenie tego układu jest moim zdaniem niemożliwe gdy silnik jest w budzie, ale może są magicy, którzy mają na to jakiś patent.
  16. Muszę odgrzać kotleta sprzed dwóch lat :) Bardzo dobrze wyszło Ci sklejenie brewki tylko nie wiem jakim cudem udało Ci się wcisnąć nowy klej w szczelinę, której praktycznie nie ma po jej wycięciu. Ścinałeś nożem brewkę dookoła, aby zrobić większą przestrzeń? Użyłeś kleju w tubie czy w paskach? Mi udało się wyciąć bez problemu w całości tylko jak to teraz zrobić w drugą stronę to sam nie wiem :)
  17. Czyli nadal masz problem z falującymi obrotami na zimno ? Miałeś nagrać filmik jak to się zachowuję na zimno i na gorąco dźwięk z boku auta, przy kole od strony pasażera. Uszczelki pokryw zaworów OK? Nic nie leje się po bloku? To też ma wpływ na obroty jałowe, bo jak wiadomo silnik chodzi na podciśnienie i tamtędy może ssać lewe powietrze.
  18. ZAWSZE mam w BMW rozmiar homologowany i nigdy nie próbuję na siłę poprawić fabryki. Po prostu te opony same wpadły mi w ręce, dlatego zacząłem mocno zastanawiać się nad ich zakupem. Idąc do sklepu wiadomo, że kupiłbym rozmiar zgodny z tabliczką :cool2: Auto na felgach tej szerokości i nieco szerszej gumie może już nie być tak doskonale stabilne i przyklejone na zakrętach jak E61. Tego się tylko obawiam.
  19. Na wale napędowym masz taki przegub przy samym dyferencjale, ale on zazwyczaj w BMW "dzwoni" przy ruszaniu autem przód, tył. Chyba, że naprawdę ma duży luz, a moc pieca jest dosyć konkretna więc może nim delikatnie telepać. Prędkość obrotowa wału i moment jaki idzie na niego przy bucie może przenieść trochę wibracji na karoserię. Ciężko tak stwierdzić "na oko", ale jak wejdziesz pod auto to spróbuj pokręcić wałem i wyczuć jakiś luz. Jak dobrze pamiętam to bez problemu można wsadzić tam rękę. Częstym problemem jest też łącznik elastyczny ten obok skrzyni. Może być popękany lub mieć nawet obciętą którąś ze śrub. Tak jak mówię, jest moc, jest SMG, a jak jest SMG to i dobry kop ze startu więc nie ma zmiłuj. Coś czasami musi się zerwać lub/i szybciej wyeksploatować :D Ja w E39 540i wykończyłem nie jeden wał więc wiem o co chodzi :D
  20. Mogę okazyjnie kupić nowe opony w rozmiarze 235/50/17. Jest to ciut więcej od deklarowanych wartości i moje pytanie brzmi: czy na pewno wszystko będzie OK i nie będzie obcierało? Teraz mam założone zgodnie ze sztuką czyli 225/50/17. Felgi styling 116, zawieszenie trochę niższe czyli sportowe S226. Proszę o pomoc.
  21. Drżenie z tego co wnioskuję pojawia się wtedy, gdy na napęd jest przekazywany największy moment obrotowy. Obstawiałbym półoś, ale dyfra też tak do końca wykluczyć się nie da. Pewnie przeguby będą mieć luz, ale nie wykluczam też uszkodzonych tulei mocowań dyfra. Możesz sprawdzić to wszystko sam bez demontażu jak masz wprawę i warunki techniczne. Co do tego rzucania tyłem to raczej na pewno będą to amortyzatory. Napisz jeszcze jakie masz felgi i opony.
  22. Nie będę udawał mądrzejszego niż jestem - nigdy w to nie wnikałem szczerze mówiąc, niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Przepustnica w valvetronicu ma za zadanie utrzymać stabilne podciśnienie w dolocie 50 milibarów, a ilość wpadającego powietrza do cylindra reguluje nastawnik wałka mimośrodowego zmieniając płynnie wysokość wzniosu zaworów ssących. To tyle z teorii, a czy Twoja przepustnica zachowuje się w sposób prawidłowy to ciężko mi to ocenić.
  23. Te silniki są dosyć ciche, ale jak są nowe:) Potem może być już tylko gorzej. Trochę wtryski, trochę valvetronic i się kumuluje. U mnie przebieg podobny, ale wydaje się sporo ciszej, albo tak nagrane, albo dlatego, że nie masz osłony. Ogarnij te odmy, masy, przetestuj, przeskanuj i nagraj jeszcze raz tak jak pisałem wcześniej.
  24. Robiłeś test dynamic drive komputerem? Jak wjedziesz równo obydwoma kołami na przykład na próg zwalniający to auto nie podskakuje tyłem przez moment? Z doświadczenia mogę Tobie powiedzieć, że sprawdzanie amortyzatorów na stacji diagnostycznej to strata czasu. Według nich wynik zazwyczaj jest zero jedynkowy, albo są jak nowe, albo nie ma ich wcale, a te cyferki co tam wyświetlają to chyba idzie z maszyny losującej. Kiedyś w mojej byłej 540i na stacji pokazało jak dobrze pamiętam po 70% z przodu, a amortyzator razem ze sprężyną był jak flak, ze ledwo trzymał budę nad ziemią :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.