Witam, proszę o pomoc, gdyż mam następujący problem: ostatnio zjeżdżając z chodnika (bez szaleństwa, spokojnie i powoli, aby nie przyhaczyć spodem) po zjechaniu lewą stroną samochodu usłyszałem kilka uderzeń (ostatnie trochę głośniejsze), jakbym o coś ocierał, jednak chodnik był na tyle niski, ze nie było możliwe abym dotknął spodem auta. Teraz czasami podczas jazdy po nierównościach (np. pokonywane powoli ograniczniki prędkości) słychać jakiś zgrzyt z tyłu. Po sprawdzeniu na kanale nie ma żadnego śladu otarcia czy uderzenia!!! Czy jest możliwe, aby przy takim przechyle samochodu strzelił amortyzator, albo sprężyna (tył)? Był mróz (-12 oC), więc może to ma jakiś wpływ na takie pękanie? Jak tak sobie zerknąłem na lewy tylny amortyzator i sprężynę to wygląda jakby osłona amortyzatora ocierała i sprężynę. Czy to wina amortyzatora? A może coś innego? I do tego wystaje jakiś koniec sprężyny (zaznaczyłem to na zdjęciu strzałką), czy to pęknięta sprężyna? Proszę o pomoc i wskazówki. 1 http://images23.fotosik.pl/136/e9ad21366286c36e.jpg 2 http://images26.fotosik.pl/137/37a981506f0505cd.jpg 3 http://images28.fotosik.pl/137/d0f5dae133c0bf61.jpg 4 http://images33.fotosik.pl/100/07590b5979b2f202.jpg 5 http://images24.fotosik.pl/137/8903344417114b19.jpg 6 http://images34.fotosik.pl/99/85856857e0e202d4.jpg