Jarec

Dzięki za opis... spróbuje sam i tak nic nie popsuje więcej :) Z moimi umiejętnościami mechanicznymi to kiepsko... a wręcz bardzo kiepsko :)

Zobaczymy, zobaczymy... toczydło? Ciekawe określenie, i całkiem nie prawdziwe... no chyba że ktoś ma zajeźdzony egzemplarz. Mnie śmieszą inne rzeczy jeśli chodzi o pewnych właścicieli BMW... No mam bo stać mnie na lanie benzyny do M a jednocześnie szkoda samochodu na polskie drogi. Dlatego wypośrodkowałem na 540i :) koniecznie w manualu. Chodzi mi o typowe usterki spotykane w tych silnikach, a nie typowe dla wszystkich e39 :) Pozdr

Zastanawiam się nad zmiana e39. Najbardziej zależy mi na 540i manual z lat 2002/2003. Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Co często pada w tym modelu? itp. Zastanawiam się także nad 530i lub po prostu M5 :) Bardzo dużo ostatnio robie tras (i przeważnie hard core-wych np. Gdańsk o 22 i Zakopane o 5 rano) i mój tds nie spełnia moich oczekiwań, mimo że od małego w rodzinie :).

Dziś jadę do drugiego mechanika który niestety mimo że jest dobry nie specjalizuje się w buniach. Zobaczymy co powie. Dzięki za pomoc. A i jeszcze jedno pytanie czy mogę z tym pojechać te kilka km do mechanika? czy to nie pogorszy sprawy...?

Wiem, tylko pytanie czy "zacięcie" się tego paska mogło spowodować takie objawy jak mówiłem?? Czy powinienem się dokładnie przyjrzeć czemuś??

Sprzęgło i tak będzie "robione" ale czekam na koniec urlopu mojego mechanika.

Witam, posiedziałem z kolegą nad samochodzikiem. I tak silnik chodzi równo, wkręca się na obroty i wszystko ok. Tak jak powiedziałem są drgania na dźwigni zmiany biegów i taki dziwny pisk jakby obcierania. Jedyna rzecz jaką zauważyliśmy to że taki 5-cio rowkowy pasek, długi, przechodzący przez alternator, klime itp jest bardzo lużny i tańczy na kołach, i właśnie to najprawdopodobniej on wydaje ten dziwny dźwięk po dodaniu gazu. I to jest jedyna rzecz jaką zuważyliśmy nie tak. A i jeszcze od czasu do czasu miga ikonka ładowania. Ale czy przycięcie tego paska spowodowało by aż takie drgania całego samochodu i dźwigni zmiany biegów??

Dziś podczas manewrów po zmianie biegów samochód dostał dużych wibracji i zaczoł wydawać taki klekot z siebie. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu silnika niby wszystko było ok, ale po chwili zaczął się odgłos jakby mielenia czegoś i duże drgania na dźwigni zmiany biegów. Biegi nadal wchodzą bez problemów, przyspiesza niby oprócz tego odgłosu i tych drgań nic się nie dzieje. Zauważyłem tez spadwek obrotow na jałowym biegu jak normalnie na ciepłym miałem tak ok800 teraz jest ok500. Tak samo na parkingu zgasiłem i zapaliłem silnik i po pewnym czasie znów usłyszałem coś jakby mielenie. Miałem wymieniać dwumasówkę, może to coś ze sprzęgłem?? mam e39 tds. Dziękuje z góry za pomoc. UPDATE: Właśnie poszedłem na parking i odpaliłem samochód. Wszystko było ok dopóki nie dodałem gazu. Na jałowym biegu z puszczonym sprzęgłem. Po dodaniu gazu pojawił się odgłos jakby obcierania. Tak jakby np jakieś koło było wygięte i zaczynało obcierać o coś taki metaliczny odgłos. help:(

Ten problem już był wałkowany i też przez niego przechodziłem. ja poprostu wymieniłem skrzynie bo miałem kasę i oczywiście się sfrajerzyłem bo BMW już dawno napotkało taki problem i jest zestaw naprawczy za ok 100$ który sobie z tym radzi. Ale dowiedziałem się już po zmianie przekładni :( Trzeba poszukać na forum bo ten problem był dokładnie opisany. Pozdr.

No własnie jest taka teoria że dwumas lub/i sprzęgło... Tak tylko jak narazie przy wolnych obrotach ("1" i puszczone sprzęgło lub "R" i puszczone sprzęgło) W środe bede u mechanika więc może Piotr odkryje o co chodzi. Dwu masówka jest bardzo możliwa bo od nowości nie ruszana była.

No własnie nie mogę dokładnie powiedzieć z którego miejsca dobiega. Jest to najbardziej dokładny opis jaki potrafiłem napisać. Napoczątku z moim mechanikiem zastanawialiśmy się czy to nie cos ze wstecznym ale wystąpiło także na 1. I raz wystąpiło po jakimś czasie od wrzucenia biegu, a drugi raz zaraz po wrzuceniu. Po wyłączeniu i zapaleniu ponownym silnika problemu nie ma. Podczas tego klekotu silnik chodzi nadal równo. To jest wersja manual 2.5 tds 98r

Witam, ostatnio dwa razy mój samochód zaczoł dziwnie klekotać i drgać. silnik nadal pracował równo. pierwszy raz przy podjeżdzie pod górke na 1 w pewnym momencie zaczoł właśnie klekotać i drgać tak jakby coś nie zachaczyło się na ząbku i zaczeło przeskakiwać, a drugi raz gdy po zatrzymaniu wrzuciłem wsteczny. Co to może być? Nie wiem czy dobrze wytłomaczyłem, ale tylko w ten sposób umiem to opisać.

mam pytanie apropo spryskiwaczy xenonów. U mnie nie działaja. mój mechanik powiedział że bardzo często jest tak że wyłancza się je żeby nie bryzgały na szybe. Wiec gdzie i jak powinnienem się do nich dobrać aby znów działały? Nie chce ruszać przedniego zderzaka gdyż mam pęknięty i narazie nie chce jeszcze go wymieniać.

Ja miałem jakiś czas takie objawy. Najlepiej najpierw skasować błąd na kompie. jeśli znów coś takiego wystąpi to przeczyścić styki w czujniku przy kole. Jeśli to nie pomoże wtedy dopiero wymieniać i szukać poważniejszej awarii. U mnie po przeczyszczeniu jest wszystko ok.

Nie mam czasu podjechac do mechanika a na błocku leżeć nie będe narazie więc nie sprawdziłem jeszcze wtyczki. Dziś podczas jazdy pokazywał 12,5 st. poprostu głupieje i się tylko wkurzam :(

To pozostało mi grzebanie w module... ciekawe... no zobaczymy czy sobie poradzę z tym... Oczywiście jak uporam się to powiem co i jak w miare moich umiejętności i wiadomości...

no tak tą samą ale nie wiem czy dziś np było -4 st C :) cos jest jeszcze nie tak i muszę poszukać przyczyny. Może wtyczka tak jak mówił mój znajomy.

trochę pogrzebałem i na obydwu czujnikach czyli starym i nowym pokazuje tą samą temperaturę. Więc co i jak? Sprawdzić wtyczkę tak jak mi poradził kolega czy rozkminiać ten moduł o którym wspominaliście? Ależ wkurzająca ustereczka no :)

Mój mi pali w Warszawie tak ok 10,5 z wyliczenia na kartce, na kompie pokazuje 11,1 w trasie do GDA spalił mi 7,5 mniej więcej.

Własnie mam pytanie apropo tego u mnie też nie działa i nie zabardzo wiem jak się do tego dobrać to po pierwsze a po drugie mam połamane te przytrzymywacze i może ktoś wie gdzie je można dostać?

Właśnie dlatego zdecydowałem się na wstawienie używki :) Pozdr.

Wiesz co dokładnie nie wiem jak to wygląda w środku. Ale Paweł który był szefem mechaników w Toyocie poddał się po rozebraniu skrzyni. Więc albo ASO albo wymiana :( wiem jak się czujesz... W Bawarii krzykneli mi tyle za naprawę że taniej mi było używkę założyć, ale to Warszawa więc i cenny inne. Pozdr.

Czytam i czytam... Nie zabiore głosu co lepsze benzyna czy diesel... Posiadam TDS z przebiegiem 175tys, odrazu mówie przebieg orginalny, bo samochodzik przez prawie 9 lat był oczkiem w głowie mojej chrzesnej. I co? Przez pól roku wymieniłem przepływomierz powietrza i nic więcej. Wszyscy się dziwią że to TDS jak posłuchają, chodzi cicho, równo, nie pije oleju... Oczywiści nie katuje go raczej do 2tys i zmiana biegu, no i chucham na niego staram się nie jeździć na zimnym silniku, chłodzę turbine po dłuższym spacerku, wymieniam olej, filtry itp. Ale chyba w tym wszystkim najważniejszy jest mój mechanik Paweł który "pokochał" moją bunie jakby była jego :) Moja opinia o TDS... zajebisty silnik ale pod warunkiem że umie się o niego zadbać i szanuje się go... A wg mnie skarżą się na niego ludzie którzy kupują TDS z przebiegiem 220tys a rzeczywiście ma 350tys i katują go bo ma 150KM więc można poszaleć, tak jak ktoś mapisał to silnik na autostrady a nie do driftu i ruszania z piskiem.

Miałem ten sam problem ze skrzynią. W Bawarii powiedzieli że to problem z wodzikiem i trzeba wymienić. Ale jak pogadałem z mechanikiem w Bawarii powiedział że lepiej z powodów finansowych kupić używaną skrzynie. Tak też zrobiłem. I w sumie naprawa zajeła 3 dni. Z tą usterką jest niezła zabawa bo trzeba wyjąć skrzynie i rozebrać na drobne, mój zaufany mechanik się poddał (a naprawdę jest dobry). Próbowałem to zrobić i oddałem do "machera" specjalisty od skrzyń biegów, który po ok 3 tyg powiedział żebym kupił druga nawet niesprawną i wtedy zrobi jedną z dwóch, więc się wkurzyłem i zamówiłem używana. :evil: Chyba najlepszy pomysł. Mnie skasowali w MCarsie na ul. Rzemieśników w Warszawie 1250pln z kosztami przesyłki i była na drugi dzień z gwarancją rozruchową i jak narazie śmiga bez zarzutu.

Nie spiesze się. Poprostu wkurza mnie jak coś nie działa :)