Skocz do zawartości

Bjoernrider

Zarejestrowani
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bjoernrider

  1. Cześć Koleżeństwu. Było po przebiegu 5000, dokładam raport po 100 000km, może kogoś zainteresuje. Hmm...Od czego by tu zacząć? OK, od plusów. Przez cały okres użytkowania, auto jeździło świetnie. Jest bardzo porządnie poskładane we wnętrzu. Nic nie skrzypi, nie stuka, nie puka. Z ciekawostek, klocki hamulcowe (hamulce M) z tyłu robiłem przy 77 000km. Przedni komplet klocków z tarczami przy...96 000. Tak, też jestem w szoku. Serwis też był. Dodać należy, że auto jeździ w 90% po trasie. Za to koszt takiej wymiany to ponad 5000PLN, ale mówię z ręką na sercu - to najlepsze hamulce, jakie miałem. I tyle plusów... Zimą zaczął gasnąć główny wyświetlacz deski rozdzielczej. Tzn. nie uruchamiał się. A przy okazji wszystkie systemy asystujące. Serwis wymienił moduł pod anteną dachową, który podobno za to odpowiada. Ale po wgraniu na nowo softu, prawa przednia klamka zewn. przestała działać. Została wymieniona na gwarancji. Potem zrobiło się gorzej. Przy ok 80 000km, zimą, zaczęły się problemy z silnikiem. W niskiej temperaturze, poniżej 8 stopni silnik na zimno pracował bardzo nierówno i nerwowo. Serwis nic nie znalazł. Powiedzieli, że komputer im nie wyrzuca błędów więc...Po okazaniu im odrobiny wściekłości, zbadali sprawę jeszcze raz i okazało się, że komputer to nie wszystko, bo silnik ewidentnie źle pracuje. Niestety temperatury były coraz wyższe i zjawisko wychwycić było dużo trudniej. Ale któregoś dnia nagrałem filmik w chłodny poranek i stwierdzili, że rzeczywiście problem jest widoczny. Było to 2 tygodnie przed końcem gwarancji. Auto trafiło do serwisu, wymontowano mu wtryski i okazało się, ze jeden uległ awarii. Został wymieniony. W międzyczasie skończyła się gwarancja, a 2 tygodnie później okazało się, że problem nie został rozwiązany. I teraz zaczyna się chamówa ze strony BMW Polska. Samochód wrócił do serwisu z nierozwiązanym problemem (przy okazji po kolizji niestety). Serwis potwierdził, że chyba rzeczywiście nie została sprawa załatwiona, ale BMW odżegnuje się od odpowiedzialności i chce ode mnie zapłaty za wymianę drugiego wtryskiwacza, twierdząc, że to nie ta sama awaria. Auto ma w tej chwili 104 000km przebiegu, gwarancja minęła 3 miesiące temu. Jest ewidentnym, ze wkrótce zajdzie konieczność wymiany następnych wtryskiwaczy, bo robiąc naprawę przy prawie 100 000km, powinni byli wymienić wszystkie 4, ale po co? Szykuje się więc wymiana uprzejmości. Ale wiecie co? 2 razy się zastanowię nad następnym BMW. A zmiana już za 8 miesięcy. Podczas pierwszej naprawy, dostałem w zastępstwie 520d. Auto w chwili dostarczenia miało 108km przebiegu, przy zwrocie 1800km. Oddawałem je z zepsutą klimatyzacją. Działała tylko po stronie kierowcy. Po stronie pasażera dmuchało na ciepło. Po kolizji dostałem z assistance X3. Przy przerzucaniu utworu na następny, gasł ekran środkowy i odpalał się na nowo. Auto miało chyba ok 20 000km. Od serwisu wiem też, że stoi u nich 320d z przebiegiem 120k km. Wskutek awarii wtryskiwacza wypaliło dziurę w tłoku. Silnik jest do wymiany - koszt to ok 100 000PLN. SUVa na pewno już nie wezmę. Obecnie mam zastępczą 318d. Znakomite auto, lampka ostrzegawcza skutecznie mnie hamuje przed jego wyborem jako następnego. Podejście BMW Polska jest dodatkowym hamulcem. Szybki update po naprawie silnika. Wymienione zostały m.in.: zawór EGR, chłodnica EGR, sterowanie wtryskiem 1 cylindra, 2 wtryskiwacze. Jeden wtryskiwacz zrobili na gwarancji, za drugi, pojęcia nie mam dlaczego, kazali zapłacić. Pozostałe części na goodwillu. Kwota za części wymienione na gwarancji to ok.14 000PLN. Wtryskiwacz, to ok. 3000PLN. Życzę wszystkim użytkownikom, aby wszystko, co ma się sp...lić, sp...liło się w okresie gwarancji. A z tego, co mi powiedzieli w serwisie, goodwill przeszedł dlatego, że to częsta awaria silnika 25d. Jeszcze jedna rzecz. Po 40 dniach jazdy "trójką" stwierdzam, że X3 jeździ jak taczka.
  2. Bjoernrider

    G20 LCI

    Kiedy LCI mają pokazać?
  3. Bjoernrider

    G20 LCI

    Oczywiście możesz mieć rację. Nie wiem tylko dlaczego w X3 w takim razie nie poszli w tą stronę. Rzecz kolejna, dla czego takie rozwiązanie nie idzie z klas wyższych w dół. "5" chyba już by to miała. A "4" Grancoupe? Najnowszy model... Nic, zobaczymy. Na zdjęciach tej białej z nowym zderzakiem, ale bez grilla deska wygląda jak normalna, daszek przynajmniej... Co do grilli, cóż...Wymyślili sobie nawiązanie do historii. Modele coupe z natury są nieco bardziej ekstrawaganckie, więc nie widzę niż niestosownego. Co do Audi, raz, że śmierdzi za bardzo VW, dwa, deska fajna, ale ekran środkowy to masakra. To tego nie rozumiem, co im przeszkadzało pokrętło... Merc to już w ogóle...Nowa C-klasa, to koszmar. Do tego plastik wewnątrz jak w Skodzie. [BAD], nie premium.
  4. Bjoernrider

    G20 LCI

    Dorzucę swoją refleksję... W połowie przyszłego roku kończy mi się wynajem długoterminowy i z racji sytuacji na rynku, zacząłem się rozglądać. Celuję w "3" i trochę niecierpliwie czekam na to, co przyniesie lifting, bo bardzo chciałbym ten model. Obecne auto zamawiałem w 2018 r. i było to BMW w dużej mierze dlatego, że oferowało pokrętła i przyciski. Po jeździe testowej Volvo, gdzie podczas jazdy nie mogłem sobie zmniejszyć temp. klimatyzacji, bo nie widziałem bez patrzenia co robię, powiedziałem sobie, że nie idę w to. Po cichu wierzę, a to całkiem możliwe, że BMW wie o rzeszy klientów, którzy myślą podobnie jak my. Zakładam, że modele, nazwijmy je bardziej konserwatywne, nie będą poddawane gwałtownej rewolucji, a raczej ewolucji. Zwróćmy uwagę na lifting X3, gdzie żadnej rewolucji nie było. OK, wnętrze zmieniło się na podobieństwo "3", ale nie zaszła ta zmiana tak daleko, żeby tam był całkowicie nowy design i kilometrowy wyświetlacz. Skoro takie zmiany miały być planowane w "3", dlaczego nie weszły do X3? Całkiem byłoby to logiczne. Wydaje mi się, że BMW wie, czego oczekują ich klienci. Być może jest tak, że to modele elektryczne są wycelowane w fanów elektroniki swoim designem i rozwiązaniami we wnętrzu, a modele konwencjonalne mają zatrzymać przy marce jej obecnych i wieloletnich klientów. W każdym razie, trzymam kciuki za to, że jak pokażą nową wersję, to nie zwymiotuję. A w ogóle, wiecie kiedy to ma nastąpić?
  5. Dzięki. Bardzo sensowny filmik. Może nie będzie aż tak źle.
  6. Element może się odróżniać od innych części, np. z blachy, choćby dlatego, że jest z tworzywa. Różnica znaczna być nie powinna, ale może być widoczna. Szczególnie w słońcu. Mówię tu o nowych elementach lakierowanych fabrycznie. To się zdarza. Każdy materiał zachowuje się inaczej, zatem powłoka na nim także. Lakier jest nowy, więc nie obawiałbym się spektakularnego przypału z dobraniem koloru. Święta prawda. Z motocyklami jest tak, że części przychodzą w kolorze. Tylko haczyk jest taki, że naklejki trzeba samemu kleić, albo komuś oddać do klejenia. Sprawa prosta nie jest a naklejki czasem wartość mają jak sama część. Części do Hondy przychodzą już pooklejane. Nawet do starszych modeli można je spokojnie dostać. BMW się aż tak nie chce... Do samochodów tak się części kupić nie da. Tak samo jak po dzwonie np. Co do ilości warstw, pewnie zależy to od koloru. Lotka jest z tworzywa. Najprawdopodobniej jakiś poliester albo poliamid z dod. włókna szklanego.
  7. Dzień dobry Koleżeństwu. W związku z tym, że moja obecna X3 25d skłoniła mnie do skrócenia wynajmu długoterminowego, przez zaskakujące problemy z silnikiem i różnymi innymi, rozważam przesiadkę na 330i Touring. Rozważam z niemałym dystansem, bo w ciągu ostatniego roku miałem 3 auta zastępcze BMW i z dwoma (chociaż świeże; jedno całkiem nowe) coś się działo. Uprzedzając pytania: - X3 25d (104k km) - moduł z anteną dachową powodujący wyłączenie deski rozdzielczej i wszystkich syst.asyst., klamka drzwi 2 wtryskiwacze - 520d (nowa) - awaria klimatyzacji - X3 20i (8k km+) - jakieś jaja z iDrive - 318d (18k km) - jeździ pięknie i nie klęka Powyższym doświadczeniem jestem trochę zszokowany, bo miałem mnóstwo innych aut i problemy tylko z jednym Volvo, ale chciałbym pozostać przy BMW, bo "3" bardzo mi odpowiada. Chciałem Was zapytać, jak jest z awaryjnością silnika, czy może raczej napędu 30i. Czy ktoś z Was miał z nim problemy? Mówiąc wprost, czy powinienem się obawiać, że on mi się będzie pierd...ł, jak 25d?
  8. Cześć Koleżeństwu. Było po przebiegu 5000, dokładam raport po 100 000km, może kogoś zainteresuje. Hmm...Od czego by tu zacząć? OK, od plusów. Przez cały okres użytkowania, auto jeździło świetnie. Jest bardzo porządnie poskładane we wnętrzu. Nic nie skrzypi, nie stuka, nie puka. Z ciekawostek, klocki hamulcowe (hamulce M) z tyłu robiłem przy 77 000km. Przedni komplet klocków z tarczami przy...96 000. Tak, też jestem w szoku. Serwis też był. Dodać należy, że auto jeździ w 90% po trasie. Za to koszt takiej wymiany to ponad 5000PLN, ale mówię z ręką na sercu - to najlepsze hamulce, jakie miałem. I tyle plusów... Zimą zaczął gasnąć główny wyświetlacz deski rozdzielczej. Tzn. nie uruchamiał się. A przy okazji wszystkie systemy asystujące. Serwis wymienił moduł pod anteną dachową, który podobno za to odpowiada. Ale po wgraniu na nowo softu, prawa przednia klamka zewn. przestała działać. Została wymieniona na gwarancji. Potem zrobiło się gorzej. Przy ok 80 000km, zimą, zaczęły się problemy z silnikiem. W niskiej temperaturze, poniżej 8 stopni silnik na zimno pracował bardzo nierówno i nerwowo. Serwis nic nie znalazł. Powiedzieli, że komputer im nie wyrzuca błędów więc...Po okazaniu im odrobiny wściekłości, zbadali sprawę jeszcze raz i okazało się, że komputer to nie wszystko, bo silnik ewidentnie źle pracuje. Niestety temperatury były coraz wyższe i zjawisko wychwycić było dużo trudniej. Ale któregoś dnia nagrałem filmik w chłodny poranek i stwierdzili, że rzeczywiście problem jest widoczny. Było to 2 tygodnie przed końcem gwarancji. Auto trafiło do serwisu, wymontowano mu wtryski i okazało się, ze jeden uległ awarii. Został wymieniony. W międzyczasie skończyła się gwarancja, a 2 tygodnie później okazało się, że problem nie został rozwiązany. I teraz zaczyna się chamówa ze strony BMW Polska. Samochód wrócił do serwisu z nierozwiązanym problemem (przy okazji po kolizji niestety). Serwis potwierdził, że chyba rzeczywiście nie została sprawa załatwiona, ale BMW odżegnuje się od odpowiedzialności i chce ode mnie zapłaty za wymianę drugiego wtryskiwacza, twierdząc, że to nie ta sama awaria. Auto ma w tej chwili 104 000km przebiegu, gwarancja minęła 3 miesiące temu. Jest ewidentnym, ze wkrótce zajdzie konieczność wymiany następnych wtryskiwaczy, bo robiąc naprawę przy prawie 100 000km, powinni byli wymienić wszystkie 4, ale po co? Szykuje się więc wymiana uprzejmości. Ale wiecie co? 2 razy się zastanowię nad następnym BMW. A zmiana już za 8 miesięcy. Podczas pierwszej naprawy, dostałem w zastępstwie 520d. Auto w chwili dostarczenia miało 108km przebiegu, przy zwrocie 1800km. Oddawałem je z zepsutą klimatyzacją. Działała tylko po stronie kierowcy. Po stronie pasażera dmuchało na ciepło. Po kolizji dostałem z assistance X3. Przy przerzucaniu utworu na następny, gasł ekran środkowy i odpalał się na nowo. Auto miało chyba ok 20 000km. Od serwisu wiem też, że stoi u nich 320d z przebiegiem 120k km. Wskutek awarii wtryskiwacza wypaliło dziurę w tłoku. Silnik jest do wymiany - koszt to ok 100 000PLN. SUVa na pewno już nie wezmę. Obecnie mam zastępczą 318d. Znakomite auto, lampka ostrzegawcza skutecznie mnie hamuje przed jego wyborem jako następnego. Podejście BMW Polska jest dodatkowym hamulcem.
  9. Siema. Drugi raz taka akcja. W obu przypadkach mróz i auto pod śniegiem. Dodatkowo komunikat o usterce systemów wspomagających, ale to jeszcze idzie zrozumieć. Za pierwszym razem auto postało kilka godzin i wszystko wróciło do normy. Wszystko działa, tyłko nie włączają się zegary. Nie słychać też cykania kierunkowskazu. Tak to wygląda https://www.dropbox.com/s/qwltprsir1mdoia/20210208_172632.jpg?dl=0. Ktoś z Koleżeństwa się spotkał z tym?
  10. Sprawa się wyjaśniła. Po bliższym przyjrzeniu okazało soe,że doszło do jakiegoś kontaktu bo zderzak jest zdeformowania. Prawdopodobnie ktoś oparł się o moje auto podczas manewrów na parkingu. Trudno mi teraz ustalić gdzie i kiedy to było. Tak, czy siak ludzie w pewnej chyba przeważającej części to chuje nieumiejacy wziąć odpowiedzialności za swoje czyny. Grunt, że składka OC nie wzrośnie o 50 złotych.
  11. Znalazłem ten wątek szukając w necie tematu zegarów. Właśnie dziś rano w moim X3 g01 nie zapaliła się deska i pokazuje wyłączenie kilku systemów wspomagających. Auto przez noc zasypał śnieg i jest 9 stopni poniżej Ziobry. Odśnieżenie nic nie dało. HUD działa, ekran środkowy też. Co ciekawe nie słyszę cykania kierunkowskazu.
  12. Cześć. Mam pytanie dotyczące końcówek wydechu, bo mi się coś rzuciło w oczy ostatnio. Czy w Waszych autach obie końcówki wydechu mają taką samą pozycję? W moim ostatnio zauważyłem, że prawa wystaje spod zderzaka bardziej niż lewa. Różnica jest to 1-2 cm. W serwisie powiedzieli, że to możliwe. Dziwne jest to, że mam już 75 000km i nie zauważyłem tego wcześniej. Zdziwiłbym się też, gdyby BMW wypuszczało coś takiego.
  13. Czołem Panowie. Może kogoś zainterere krótki update po pierwszym miesiącu i 5000km... Pierwsze 2 tyg trudne w kwestii przyzwyczajania się, ale już się trochę lubimy. Silnik, napęd itp. Silnik spoko, jedzie, odpycha się, jest dobrze. Spalanie 8,1. Dla mnie OK. Z wyprzedzaniem problemów nie ma, szczególnie w trybie sport. Do 230 rozpędziliśmy się bez kłopotu, poszłaby chyba jeszcze, ale mi się skończyła przestrzeń. Tak czy siak, rezerwa mocy przy prędkościach podróżnych jest. :cool2: :cool2: :cool2: Skrzynia mnie trochę mniej zachwyca, potrafi zaspać na wyjściu z wolnego zakrętu. Pomagam jej redukując szybkim ruchem stopą. Nie mniej jednak, nigdy wcześniej nie musiałem tego robić wiec traktuję to jak minus. Trochę za długo też przetrzymuje przy ostrym przyspieszaniu. Mocy nigdy nie brakuje, a oddawana jest bardzo łagodnie. Chwilami myślimy, że coś on nie jedzie ale tylko do chwili spojrzenia na licznik. W kwestii napędu jestem zatem na "tak". Podwozie. Zawias adaptacyjny zdecydowanie chwalę. Comfort jest komfortowy, Sport jest sztywniejszy i daje większą pewność. Adaptive jest ciągle trochę zagadką, ale czuć jak zmienia ustawienia więc chyba działa jak powinien. W łukach, zależnie od ustawień, ale generalnie stwierdzam, że nie spodziewałem się po SUVie takiego prowadzenia. Hamulce uważam za fantastyczne. Nie mam na myśli skuteczności jedynie, ale sposób działania. Świetna modulacja i bardzo dobre czucie. Bez problemu można hamować lewą stopą. Jak ktoś się waha czy dołożyć 3 000 PLN - zdecydowanie tak. Elektronika. Systemy są bardzo fajne, ale są też minusy. Hamowanie przez adaptacyjny tempomat jest według mnie zbyt gwałtowne. Mówię o sytuacji dojeżdżania np. do kogoś na naszym pasie, nie o takiej, kiedy ktoś nam drogę zajeżdża oczywiście. Przednie czujniki i kamera włączają się za późno, jak już jest sygnał ciągły. Według mnie tu się prosimy o szkody. Nie wiem czy to się da poprzestawiać, próbowałem, ale nic nie znalazłem. Jak chodzi o inforozrywkę, jest super. Wkurza mnie jedynie, że Spotify robi co chce i nie widać go w HUD. Kiedy jest odtwarzany z poziomu telefonu, działa ok. Nawigacja jest bardzo OK, zestaw audio bardzo dobry (zwłaszcza za taką, w sumie niewielką, dopłatą). Asystenta parkowania nie próbowałem. Tak długo zabierał się do roboty, że się wkurzyłem i odpuściłem temat. może kiedyś spróbuję. HUD jest super, zegary też bardzo mi się podobają. Bardzo nie chciałem elektronicznych, ale takie mogą być. Chociaż udają klasyczne. Wnętrze. Ogólnie na tak, ale są rzeczy, których BMW powinno się wstydzić. Po pierwsze oczywiście fortepianowy plastik. Dno i 2 metry mułu. Rzecz kolejna, montaż niektórych elementów. W moim egzemplarzu boczki tylnych drzwi wydawały dźwięki, które mnie doprowadzają do szału. Szczególnie lewy bo świergolił centralnie przy uchu. Używam czasu przeszłego bo temat załatwił smar silikonowy, którym poleciałem wszystkie szpary i łączenia - jest po temacie. Tylko dlaczego w aucie za takie pieniądze potrzebny był smar za 20 PLN? Miałem go bo podobny problem był i w Maździe i Peugeocie, ale dlaczego muszę robić takie rzeczy? Fotele są OK, ale niestety wymagają przyzwyczajenia i następnym razem chyba poszedłbym jednak w komfortowe. Ból tyłka przychodzi, pozycji także ciągle szukam. Żałuje też, że krótkie drzwi powodują, że o lewym podłokietniku mogę zapomnieć. Bagażnik jest fajny. Zwłaszcza kuweta pod podłogą bardzo mi odpowiada. Szkoda, że dziady zaoszczędzili na sprężynie do podnoszenia podłogi. W przypadku marki premium to żałosne. Problemem jego jest natomiast to, że lata po nim dobytek w stopniu mi do tej pory nieznanym. Chcąc temu zaradzić zamówiłem siatkę na podłogę, powinna ten problem rozwiązać. Poziom hałasu bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. P508 był jak dotąd moim najcichszym autem. Nie wiem jaki jest poziom hałasu w BMW w liczbach, ale jest komfortowo powyżej oczekiwań. Z innych rzeczy... Nie wiem czy to pora roku, czy kształt karoserii, mam wrażenie, ze robactwo klei się do niej nawet jak stoi. Na ekspresówce szybę mam zapieprzoną robalami błyskawicznie. Felga 20" z ROF- zero problemów czy ujmy na komforcie, pozytywne zaskoczenie. Pozytywne zaskoczenia to także m.in. zwrotność, reakcja na wiatr (jest, ale bez sensacji; myślałem, że będzie tragedia) Co bym zmienił kupując drugi raz to auto? Fotele na komfortowe i dołożyłbym może okno dachowe. Tylko tyle. No i wiedząc to, co wiem teraz chyba dilera też bym zmienił. Silnik zdecydowanie wziąłbym ten sam, chyba że chciałbym dołożyć tę idiotyczną kwotę za 30d. I nic więcej... Nie wiem, nie rozumiem po co wsadzać do takiego auta jakieś grube setki koni. Chyba tylko do startów spod świateł. Gdybym chciał i stać by mnie było na np.40i poszedłbym po inny model z tym silnikiem. Jest też jedno zaskoczenie totalne. Moja kobieta nie chce tym jeździć. Twierdzi, że w mieście to porażka i celowe utrudnianie sobie życia ze względu na widoczność. W trasie lepiej, ale w zakrętach marudzi, że się jej buja. Czy mogę to auto polecić? Tak. Jeśli ktoś jest przekonany, ze chce SUVa i wie co robi, a przede wszystkim chce wydać tyle kasy - tak. To bardzo dobry samochód. Mocno według mnie przeceniony, ale bardzo dobry. Ta wersja, ten silnik. Kwestia emocji i szczerego dopowiedzenia sobie na pytanie czy to auto mi zrobi robotę i umili życie. Jeśli tak, z pozostałych kwestii na pewno użytkownik będzie zadowolony bo to świetnie zroboiny samochód.
  14. Żeby w aucie za takie pieniądze trzeba było fabrykę poprawiać...
  15. Tytułem uzupełnienia... Chyba miałem rację co do efektu posadzenia tyłka po przejechaniu wcześniej 500km. W normalnym użytkowaniu jeździ mi się o niebo lepiej. Owszem czuś odrobine sportu głównie przez ich twardość, ale są spoko.
  16. Podepnę się chociaż nie o kokpit idzie. W okolicach tylnych lewych drzwi słyszę delikatne brzęczenie, które mnie wk...a. Pamiętam, że w Peugeocie też miałem tam świerszczyka, ale jak się zakończyła historia - nie pamiętam. Ktoś ma jakieś doświadczenie? Poszukam sam i może znajdę, ale jeśli się komuś zdarzyło to może szybciej pójść.
  17. 25d też spełnia nowe normy. Jest natomiast rzadko zamawiany, a z pozostałymi wersjami jest drobny problem bo się czasy wydłużyły. Są dwa prawdopodobne scenariusze: - 20d będzie w ofercie ostatnim 4 cylindrowym dieslem, jeśli dostanie upgrade to raptem o kilka KM - vide Audi: 150KM i 190KM, potem benzyna 252KM (teraz chyba 248) - 25d powróci do konfiguratora jak się obrobią z produkcją - vide VW TDI BiTurbo 240KM - wywalili go na pół roku żeby zoptymalizować planowanie produkcji i wrócił
  18. Oddawanie mocy jest bardzo płynne i najlepiej widać na prędkościomierzu co się dzieje, a różnicę czuć w trybie "sport". Nie jest to przepaść ale czuć. Najwyraźniej zaś widać wszystko przy prędkościach autostradowych. Mocy momentu Ci na pewno nie zabraknie. Według mnie dokonałem dobrego wyboru. Auto się nie męczy w szybkich przelotach, rezerwa na wyprzedzanie jest zawsze - dla mnie w sam raz.
  19. To chyba taki standard ..nie chce opisywać NIE profesjonalizmu dilera BMW Dynamics (jak dla mnie za taki poziom obsługi klienta powinni stracić autoryzacje). Ja na zewnątrz czarne słupki zafoliowałem folią premium shield, dlaczego nie fortepianowy plastik.... Naciśnij rolkę koło na kole kierownic nad przyciskiem odbierania telefonu. TAK ale przez https://bimmercode.app/ (potrzebujesz adapter UniCarScan UCSI-2000). Może i można plastik okleić, ale obawiam się, ze rozebranie konsoli i jej ponowne złożenie wiąże się z tym, że będzie to już zawsze hałasujący i rozdygotany element. Co do rolki, mogę nią przesuwać utwory, ale nie widać tam np.wykonawcy no i nie mogę grzebać między albumami, palylistami itp. To kwestia ustawień czy tak to po prostu jest? Z tym ostatnim mogę jedynie napisać "aha". Nie mam pojęcia jak się to tego zabrać.
  20. Czołem Panowie. Po przeczekaniu 65 dni opóźnienia plus kilku dodatkowych poślizgu, odebrałem wczoraj auto. Beznadziejną opinię na temat Fusa uratowały nieco wczoraj 2 panie, jedna mi auto wydawała, druga ubezpieczała. Flota co miała spier..., to spier... więc akcji jeszcze nie koniec, ale auto już mam. Wrażenia. Ogólnie mogą być nieco pokrzywione bo to mój pierwszy SUV więc inna planeta. Musze się zatem z tą rzeczywistością oswoić. Począwszy choćby od wysokiej pozycji, którą mój organizm odbiera jako anomalię i walczy z nią zaciekle. Podtrzymuję swoje zdanie, że SUV do miasta to chyba tylko na zasadzie "bo chcę". Widoczność nie urywa d... . Przyzwyczaić się trzeba, bo nie mam chwilowo wyboru. Jak wyżej wspomniałem pozycja za kierownicą to dla mnie coś nowego. Na przestrzeni 500km sprawdzałem ze 20 razy czy nie da się niżej zjechać fotelem. Idąc dalej w stronę foteli, podparcie lędźwiowe określiłbym jako dziwaczne, żeby nie powiedzieć kiepskie. Mam odczucie jakbym miał w plecach 4 kolana pasażera z tyłu zamiast czegoś w rodzaju poduszki. Pozycji w fotelu będę sobie szukał z pół roku (standard) więc na tym zakończę. Siedzisko twarde, ale ok. Wykończenie było dla mnie też zaskoczeniem. Nie będę na to specjalnie narzekał, ale w 508 (wersja top) wykończenie było lepsze. Aluminium to aluminium, a nie plastik. Miękko było prawie do podłogi, a twardy plastik był twardy ale lepszej jakości. Skóra na kierownicy była zdecydowanie lepsza. Poza tym jest fajnie, a wymienione wcześniej sprawy odbieram jako "germanizmy" czyli coś co jest charakterystyczne dla Niemców, a nie musi być złe. Zobaczymy jak wszystko zostało poskładane, ale to za jakiś czas. Fortepianowy plastik jest zawsze i wszędzie beznadziejny i gdybym mógł, to bym go wywalił. Poza tym, ma już drobne ryski, bo ewidentnie się komuś spieszyło przy przygotowaniu auta do wydania. Może się czepiam, ale w aucie za taką kasę to jest do dupy. Nie tak dawno audi i BMW lakierowało te części lakierem odpornym na rysy i palcowanie, ale chcieli więcej centów z jednego auta i odpuścili - szkoda. Tak czy owak u dilera powinni uważać. Zacząłem mimowolnie od marudzenia więc krytykuję dalej i przejdę do pozytywów. A do skrytykowania mam ten cały mega interfejs, a właściwie jego działanie. Sam iDrive mi się podoba. Ale, dlaczego do cholery miałem Spotify przez godzinę, a teraz nie mam? Tzn. pokazał mi się tam gdzieś, a teraz go nie widzę? WTF? Podobnie z obsługą "muzyki" podczas odtwarzania. Dlaczego (a może nie wiem jak, więc pomoc docenię) nie mogę wertować swoich muzycznych zasobów z kierownicy, a jedynie przeskakiwać utwory? Musze grzebać pokrętłem. Czy się mylę? Działanie aplikacji mobilnej odbieram jako lekki żart, ale skoro dotychczas żyłem bez tego, nadal żył będę. Generalnie jedyne co działa, to informacje o aucie. Wentylacja -nie, blokowanie - nie. Wywala błąd. Za brak Android Auto należą się BMW tęgie baty. Umieszczenie przycisku do rozkładania haka jest idiotyczne. Nie zapamiętuje trybu jazdy i zawsze przechodzi w Comfort przy uruchomieniu. Można to zmienić? W trybie sportowym skrzyni, przy dotknięciu manetki przechodzi w tryb ręczny. Nie podoba mi się to. W poprzednim miałem albo sportowy albo ręczny. Łopatą mogłem sobie pomóc, co się zdarzało, ale zostawał w automacie. Nie jest to wielka upierdliwość, jeśli się w trakcie użytkowania okaże, że mi to już nie jest potrzebne - odszczekam. Ale korzystałem. Na razie tyle marudzenia. Reszta na plus, począwszy od napędu. Silnik jest bardzo fajny (tak wiem, R6, ale budżet...). Kulturalny, mocny, nie mam awersji do gangu diesla, wręcz lubię, więc tu mi się podoba. Pędzla mi nie brakuje. Moc oddaje bardzo gładko i nie zdradza oznak wysiłku. Do tego stopnia, że w chwili, kiedy rozmyślałem, że coś "to nie jedzie" miałem na blacie 180. Otóż jedzie. Nie mieści się w kategorii aut sportowych więc ujmę to tak, jak na auto do podróżowania, jest samochodem szybkim i dynamicznym. Podoba mi się. Skrzynia ogarnia, chociaż na wyjściu z zakrętu się lubi zamyślić, zupełnie jak DSG. Ale zastrzeżeń do niej nie mam. Nie wiem czy jest sens pisać o spalaniu, ale wczoraj zrobiłem 500 km. 1,5h spędziłem w Warszawie w korkach, a potem leciałem 140-150 autostradami. Wynik - 8.3. Mniemam, że w normalnym użytkowaniu spadnie. Zawieszenie. Podoba mi się z wyjątkiem tego, co powyżej. Jak chce jeździć w Adaptive to Adaptive, a on zawsze przechodzi w komfort. Różnice w trybach są i to odczuwalne więc ciesze się, że wziąłem tę opcję. Hamulce M - super. Świetna, progresywna dozowalność. Skuteczne, pewne. Wyciszenie. Bardzo mi odpowiada. Szum z lusterek jest, ale niedokuczliwy. Podoba mi się. Audio HK. Nie jest to Bowers and Wilkins, ale za tę cenę to bardzo fajny zestaw. Po ustawieniu brzmi bardzo fajnie, w basie jest mięso, słychać detale. Daje frajdę ze słuchania więc polecam. Systemy bezpieczeństwa. Nie chce mi się opisywać wszystkiego, ale działają fajnie, dobrze że są. Kamery 360 stopni - rewelacja. Może, tylko gwałtowność hamowania przez tempomat trochę za duża. Ale to już lekkie czepianie. Kocham od pierwszego wejrzenia kierownicę, ładowarke indukcyjną i czarne wnętrze. A właściwie podsufitkę. Okna dachowego nie wziąłem bo zawsze za to dopłacałem, a potem zapominałem, że istnieje. Bez tego jest ciszej a czarna podsufitka, wbrew pozorom dobrze robi na mój nastrój. Wycisza, wprowadza spokój. Takie moje subiektywne odczucia... Podświetlenie lusterek w daszkach pozostawię bez komentarza. Wiocha jak na tę klasę auta, ale koniec końców to detal. HUD - mistrzostwo świata. Auto generalnie bardzo fajne, chociaż niezmiennie będę twierdził, że za drogie. Na chwilę obecną jednak ciesze się wyboru,]. A wygląda tak: https://zapodaj.net/52527a6cfe64a.jpg.html https://zapodaj.net/779785a41a724.jpg.html https://zapodaj.net/1027baa41a5f5.jpg.html https://zapodaj.net/1027baa41a5f5.jpg.html
  21. Cześć. Wczoraj odebrałem auto i zrobiłem nim 500km. Pozycji sobie nie mogłem znaleźć, ale nie psioczę na razie bo mnie to zawsze zajmuje sporo czasu. Natomiast faktem jest, że się siedzi wysoko, ale w moim przypadku to jest w ogóle inny świat bo nie miałem jeszcze SUVa, więc każda pozycja jest za wysoka. Musze przywyknąć. Co do reszty, podparcie lędźwiowe mi się nie podoba. Jakby to powiedzieć... Czuje się tak, jakby mnie podpierało punktowo an nie na jednolitej powierzchni. Rzeźbię, próbuję, zobaczymy. Poza tym opinia n.t. komfortu może być nieobiektywna z tego względu, że wczoraj jak wsiadłem do Bawary już miałem od rana zrobione 500km, więc nią robiłem drugie 500. Zobaczę w normalnym użytkowaniu.
  22. W tej chwili mam nią przejechane 1880 km. 550 jechałem ekspresówką z tempomatem na 150. Spadło na 9.5, ale pewnie podskoczy bo lecę 100km S3 do Szczecina to nie będę się wlókł 120. Do tego wystarczyłby mi podstawowy motor albo w ogóle inne auto. Uściślę trasę. Mieszkam na obrzeżach miasta, 3km wyjazdu za miasto potem 40 albo droga krajową żwawo ale bez idiotyzmów bo tłok i ciężarówki, albo wojewódzką gdzie jest wiocha za wiochą. I tak 5 razy w tyg. w tę i z powrotem. Autem jeżdżę moim zdaniem normalnie bo przecież nie zostało ono stworzone do uprawiania dziadexu za kółkiem. Po co byłaby mi taka maszyna żeby jeździć 90 czy 120 po autostradzie. Gdybym sobie taką kupił, zaakceptowałbym takie spalanie bo primo - to kawał auta, secundo - wydając ponad 300 klocków pewnie nie zastanawiałbym się czemu pali litr więcej czy mniej. Zastanawiam się po prostu skąd wyniki spalania na poziomie 7 l. w aucie o masie prawie 2t z wysilonym silnikiem. Jak dla mnie nie do zrobienia.
  23. Spadać nie mam co, bo sam jeździłem tydzień 30i w G20 na tescie i było w miarę spoko ;) Ja mam 530i właśnie od nieco ponad tygodnia jako przedkontraktowe i zastanawiam się skąd te wyniki się biorą. Auto ma 54 000 nakręcone, chodzi jak nowe więc nie ma raczej mowy, że katowane. Codziennie przejeżdżam 90km z czego 10 po mieście a reszta po zatłoczonej trasie. Spalanie pokazuje 9,8.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.