Szanowni Państwo, ile wg. Was powinienem żądać za BMW E65, które jest idealne wręcz pod kątem stanu technicznego? Kupione za 32 tys. PLN. Przez okres 3 lat doinwestowane około 60 tys. PLN. Porobione wszystko! Skrzynia, silnik - stan idealny. Każda pierdoła robiona na oryginalnych częściach, żadnych kombinatoryk czy zamienników. Felga alpina 20 cali w kolorze czarny chrom. Układ paliwowy, konwerter, magiel i inne bolączki serii 7 są nowe. O lakierze nie rozmawiam gdyż po jednej autostradowej jeździe każdy czarny wóz nadaje się do poprawek lakierniczych. Osobiście jak widzę sprzedającego E65, który chce za auto w okolicach 40 tys. PLN gdzie od razu do roboty jest konwerter, krzyżaki na wale, maglownica, czyli już mamy koszt w okolicy 5 tys. PLN, nie wspominając o olejach, hamulcach, czy innych czujnikach, modułach, pstryczkach... to się pytam.... za co ten ktoś chce 40k ? E65 z rynku wtórnego to głównie zaniedbane śmietniki niewarte 20 tys. złotych, w których do roboty jest w zasadzie wszystko! Stąd pytanie: ile powinienem chcieć za swój samochód?