jacekkarasowski

na tym forum jest pewien problem,ze zawsze wam zle- jesli napisze ze do kasacji-to zaraz mi napiszecie-ze chce zarobic itd jesli napisze ze naprawiac-zaraz poleca gromy ze druciarstwo, jezdzaca trumna itd wiec rozbierz na czesci,zapakuj w weki i postaw na polce u babci w piwnicy :mad2: przepraszam za ironie, ale poczytajcie swoje wypowiedzi a zobaczycie czemu tak pisze prawda jest taka-tansze auto do kasacji, drozsze naprawic,pojezdzic i sprzedac

pochwała.... nie uważam ze jestem swiety,pisze czasami rozne bzdury,ale zdecydowanie popieram.... to było OT powracajac do tematu-niektorzy z was zle rozumieli-ja nie jestem przeciwko temu zeby robic cos przy autach-kiedys zawsze sam grzebalem,robilem,naprawialem swoje auta. teraz tez robie,ale glownie te na sprzedaz... nigdy nie robilem tego na chodniku,zawsze jak cos trzeba bylo zrobic to robilem to gdzies w zaprzyjaznionym garazu...

kolega chce wyjac nie wentylator tylko kretke nawiewu???czy co,bo jeden o czyms drugi o czyms???

no i sie nie dogadali :norty: fotki przedstawiaja czym grozi brak porozumienia miedzy kupujacym a sprzedajacym

bedziesz sprawca szkody,pewnego dnia dostaniesz wyrok za oszustwo ubezpieczeniowe albo zostaniesz sprawca wypadku gdy okaze sie ze zamieniles silnik z 1,6 na 2,5 w bmw bez zmiany hamulcow itd

jednym slowem to co proponuje kolega to druciarstwo numery sa w karcie pojazdu i powinny sie zgadzac.

jak jezdzi sie starymi klamotami to moze i jest w tym jakis sens-wymiana rozrzadu drozsza niz auto-bez sensu wiec grzebac ale jak kupisz auto , np audi a6 2,5 tdi. passata 1,9 tdi i peknie ci rozrzad to szybko nadrobisz i przegonisz swoje oszczednosci... wiec dalej jezdzij vectra/kadetem/astra z silnikami 2.0 lub 1,8 , lub 1,6 8v bo one sa niekolizyjne

z doswiadczenia -duzo ludzi kupuje u mnie silniki-na allegro i na miejscu i z tego co wiem na 100 sprzedanych silnikow przeze mnie zostalo zalegalizowanych w karte pojazdu i w papiery w UK moze 5 sztuk.

ja tez nigdy nie wymienialem rozrzadu ostatnio jedzilem a4 (zanim kupilem bmw)kupilem od niemca z przebiegiem 90tys km-miala rozrzad na jakim wyjechala z fabryki jak sprzedawalem-jezdzilem nia 2 lata, silnik benzyna-na liczniku 270tys-dalej fabryczny rozrzad nowy wlasciciel zrobil do 310 tys i stanal czyli rozrzad w a4 1,8 turbo wytrzymuje 310 tys a w berlingo 2,0hdi -150tys(mojemu ojcu urwal sie pasek) dlatego panowie wymieniajmy rozrzady ale robmy to na czesciach z aso, bo n podrobach nie warto glupio to brzmi, u szrociarza i milosnika czesci z podroby, ale rozrzad to tylko aso dlatego najczesciej mam auta na łancuch-nie jest wieczny,ale bardziej solidny

u nas z przebiegiem aut na handel jest jak z wygrana w totolotka-tu i tu wszystko jest w milionach...4 pp w 2002 :mad2:

z francji???lubie auta z francji..mozliwosc sprawdzenia historii w serwisie mala... ciekawe jak zweryfikowaliscie przebieg??? po wskazaniu licznika???

normalnie.komus cos sie pokrecilo. jakis slaby handlarz,bo dobry handlarz zawsze dba o to zeby w takich autach wszystko sie zgadzalo... moze to dopiero poczatki,koles uczy sie handlowac.. ciekawe czy reszta poduszek to zaslepki a sensory to opornica???

wymieniles ta pompe pod fotelem???? koszta???

a tak z ciekawosci-po ktorej stronie jest pompa w baku???????bo pod kanapa widzialem kabelki po dwoch stronach,ale dalej nie zagladalem mam jakies zle przeczucia,mam dziwne wrazenie ze ktoras pompa wspomagajaca chce mi zdechnac....

moze sie oplaca a moze sie nie oplaca.wielka niewiadoma-nawet tego auta nikt nie widzial na fotkach a co dopiero na zywo, wiec o czym tu pisac. a o reszcie :search: ,bylo o tym duzo.

najprostsze rozwiazania sa najskuteczniejsze :cool2: tylko ciekawe czy to sie nie powtorzy.... dzisiaj rano na hali mialem 0 st, na dworze -10 jak wychodzilem do domu, to na hali zrobilo sie juz -6 st wiec zobaczymy jak odpali jutro rano po mroznej nocy....

mam nadzieje ze nie..... kurde,zawsze mam ponad połowe zbiornika,drugi raz trafiło mi się ze była rezerwa....

mój błąd..nigdy nie czytam instrukcji obsługi.... wszyscy leja wiec i ja wlalem.. mam nadzieje ze nic sie nie popieprzy..

zycie jest ciezkie niestety........ :roll2: i biednemu zawsze wiatr w oczy :norty:

filtr wymieniony jakis miesiac temu i dzisiaj znowu :mad2: sliczna kaszka w nim byla :mad2: prawie jak manna z nieba :mad2:

I to mi się podoba :cool2:!!!! Niech żyją ludzie pracy!!! P.S. Gdzie masz firmę, to ją będę z daleka omijać szerokim łukiem i w driftingu :mrgreen: dobre dobre.. pracownikow nie ma sensu pytac bo im dluzej pracuja tym robia sie coraz bardziej tepi....nie ukrywajmy ale geniuszem nie trzeba byc by pracowac na stacji demontazu.

zapalila po godzinie stania na hali kolo grzejniczka... dostala calutki bak paliwa z dodatkiem do paliw na przeprosiny...... zanim zdazylismy cos pogrzebac to przeszlo.....

z tego co wiem to ma to jakis zwiazek z napinaczami pasow...albo z regulacja pasow, ale nie jestem pewien... nie rozbieralem jeszcze e39 to nie wiem,e 34 rozbierali moi pracownicy ale ich nie ma sensu pytac....

no i dopadlo mnie... bmw 520d 2001 rok 136 km w nocy stala na hali,rano odpalila slicznie. postala na mrozie- -10 stopni okolo 5 godzin i sytuacja wyglada nastepujaco. cos wyje w baku, cos wyje z przodu, po chwili przestaje. jak krece rozrusznikiem to sie nic nie dzieje,nie zapala. paliwa bylo malutko-rezerwa. co moglo sie stac??? gdzie jest pompa paliwa???? z tego co wiem to jedna jest po fotelem kierowcy na zaewnatrz a druga jest w baku-tylko z ktorej strony-prawej czy lewej?? jedno wiadomo na razie-paliwo nie leci , nie doplywa do filtra paliwa nawet. jakie macie pomysly na to co sie stanelo????

z tego postu wnioskuje ze znajomosc lakierowania oizo_pl konczy sie chyba na ich wachaniu.... ten temat chyba trzeba zamknac