Tomasz5234

Dziękuję Saico za zainteresowanie. Mechanikiem nie jestem, ale objawy trzęsienia cała budą objawiają się tylko przy określonych obrotach i przy mocnym bucie /obciążeniu przy powolnym dodawaniu gazu nie są wyczuwalne zbytnio. Jak się człowiek skupi na nich to i przy lekkim dodawaniu gazu wyczuje to. Nie wiem jak auto na podnośniku się zachowa, ale z tego co wiem było już to sprawdzane, pytanie z jakim skutkiem xd Samochód woziłem do warsztatów które typowo zajmują się BMW i do mechanika który ma sprzęt typowo pod badanie wibracji przez sondy czy coś takiego. I on właśnie postawił na silnik. Zakładał nawet sztywne koło zamiast dwumasu i wibracje nadal wychodziły z silnika. Stąd moje pytanie co moze odpowiadać w silniku za wibracje?

Witam. Mam olbrzymi problem z wibracjami w samochodzie na którym poległ już nie jeden mechanik i nadal nie potrafię sobie z nim poradzić... Drgania pojawiły się po wymianie zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym firmy LUK. Wcześniej objawy nie występowały lub nie były tak widoczne, owszem silnik miał pewne rzeczy do zrobienia jak np. falujace obroty w czasie jazdy jak i na postoju ale w nieznacznym stopniu. Cały zestaw sprzęgła wymieniony został w październiku 2020 r. i tak temat ciągnie się dalej. Wymieniane były kolejne części mogące mieć na to wpływ jak: Nowe poduszki skrzyni biegów (Lemforder), nowy tłumik drgań skrzyni (oryginalny), wymieniona podpora wału i przegub wału, wyważony wał, wymiana półosi tył (lewa i prawa strona- zamiennik), zrobiona geometria. i bezskutecznie. wymieniono kolejny raz zestaw sprzęgła z dwumasem na gwarancji ( roczny już był uszkodzony) i od tamtej pory autem nie jeżdżę, aby znów go nie uszkodzić. A wibrację jak były tak są dalej ! Drgania występują na różnych biegach przy różnych obrotach silnika np. na 2 biegu w okolicach 2 tys rpm , szczególnie przy mocniejszym dodaniu gazu ! Trzęsie całą budą jakby miała zaraz się rozpaść.. Przed wymianą podpory wału, przegubu wału wibracje na 2 biegu były w okolicach 2800 rpm. nie wiem sam co o tym myśleć. Zaobserwowałem też, że w czasie jazdy jak jadę np. na 4 biegu przy przykładowo 2 tyś rpm. Czuję jak drga drążek, natomiast dodanie gazu nawet lekko powoduje, że wibracje drążka znacząco się wzmacniają. Najmniej czuć wibracje na biegu jałowym co nie zmienia faktu, że ich nie ma wcale. Tracę już siły do tego samochodu :evil: Dodam jeszcze, że w silniku była robiona uszczelka pod głowicą, nowe uszczelniacze, nowe popychacze, nowe cewki, nowe świece, nowa odma, nowe poduszki silnika, nowe sondy Lambda, nowe elektrozawory vanos (zamienniki) , nowy rozrząd. To wszystko w przeciągu 4 lat. w silniku błędów jakichkolwiek brak ! bardzo rzadko po przejechaniu jakiś 500 km potrafi pojawić się błąd sond Lambda choć nie zawsze. Czy ktoś może miał podobny problem już i potrafiły nakierować mnie na przyczynę ? Kolejny mechanik powiedział mi, że przyczyna wibracji leży w silniku... Czy to może być tłumik drgań ? nie zaobserwowałem, aby miał bicie lub cokolwiek innego mającego wpływ na uszkodzenie go. Kończą mi się już pomysły.. Silnik n52b30 258 km.

Ok spoczko. Pozdrawiam

Witam. Mam olbrzymi problem z wibracjami w samochodzie na którym poległ już nie jeden mechanik i nadal nie potrafię sobie z nim poradzić... Drgania pojawiły się po wymianie zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym firmy LUK. Wcześniej objawy nie występowały lub nie były tak widoczne, owszem silnik miał pewne rzeczy do zrobienia jak np. falujace obroty w czasie jazdy jak i na postoju ale w nieznacznym stopniu. Cały zestaw sprzęgła wymieniony został w październiku 2020 r. i tak temat ciągnie się dalej. Wymieniane były kolejne części mogące mieć na to wpływ jak: Nowe poduszki skrzyni biegów (Lemforder), nowy tłumik drgań skrzyni (oryginalny), wymieniona podpora wału i przegub wału, wyważony wał, wymiana półosi tył (lewa i prawa strona- zamiennik), zrobiona geometria. i bezskutecznie. wymieniono kolejny raz zestaw sprzęgła z dwumasem na gwarancji ( roczny już był uszkodzony) i od tamtej pory autem nie jeżdżę, aby znów go nie uszkodzić. A wibrację jak były tak są dalej ! Drgania występują na różnych biegach przy różnych obrotach silnika np. na 2 biegu w okolicach 2 tys rpm , szczególnie przy mocniejszym dodaniu gazu ! Trzęsie całą budą jakby miała zaraz się rozpaść.. Przed wymianą podpory wału, przegubu wału wibracje na 2 biegu były w okolicach 2800 rpm. nie wiem sam co o tym myśleć. Zaobserwowałem też, że w czasie jazdy jak jadę np. na 4 biegu przy przykładowo 2 tyś rpm. Czuję jak drga drążek, natomiast dodanie gazu nawet lekko powoduje, że wibracje drążka znacząco się wzmacniają. Najmniej czuć wibracje na biegu jałowym co nie zmienia faktu, że ich nie ma wcale. Tracę już siły do tego samochodu :evil: Dodam jeszcze, że w silniku była robiona uszczelka pod głowicą, nowe uszczelniacze, nowe popychacze, nowe cewki, nowe świece, nowa odma, nowe poduszki silnika, nowe sondy Lambda, nowe elektrozawory vanos (zamienniki) , nowy rozrząd. To wszystko w przeciągu 4 lat. w silniku błędów jakichkolwiek brak ! bardzo rzadko po przejechaniu jakiś 500 km potrafi pojawić się błąd sond Lambda choć nie zawsze. Czy ktoś może miał podobny problem już i potrafiły nakierować mnie na przyczynę ? Kolejny mechanik powiedział mi, że przyczyna wibracji leży w silniku... Czy to może być tłumik drgań ? nie zaobserwowałem, aby miał bicie lub cokolwiek innego mającego wpływ na uszkodzenie go. Kończą mi się już pomysły.. Silnik n52b30 258 km.

Witam. Mam olbrzymi problem z wibracjami w samochodzie na którym poległ już nie jeden mechanik i nadal nie potrafię sobie z nim poradzić... Drgania pojawiły się po wymianie zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym firmy LUK. Wcześniej objawy nie występowały lub nie były tak widoczne, owszem silnik miał pewne rzeczy do zrobienia jak np. falujace obroty w czasie jazdy jak i na postoju ale w nieznacznym stopniu. Cały zestaw sprzęgła wymieniony został w październiku 2020 r. i tak temat ciągnie się dalej. Wymieniane były kolejne części mogące mieć na to wpływ jak: Nowe poduszki skrzyni biegów (Lemforder), nowy tłumik drgań skrzyni (oryginalny), wymieniona podpora wału i przegub wału, wyważony wał, wymiana półosi tył (lewa i prawa strona- zamiennik), zrobiona geometria. i bezskutecznie. wymieniono kolejny raz zestaw sprzęgła z dwumasem na gwarancji ( roczny już był uszkodzony) i od tamtej pory autem nie jeżdżę, aby znów go nie uszkodzić. A wibrację jak były tak są dalej ! Drgania występują na różnych biegach przy różnych obrotach silnika np. na 2 biegu w okolicach 2 tys rpm , szczególnie przy mocniejszym dodaniu gazu ! Trzęsie całą budą jakby miała zaraz się rozpaść.. Przed wymianą podpory wału, przegubu wału wibracje na 2 biegu były w okolicach 2800 rpm. nie wiem sam co o tym myśleć. Zaobserwowałem też, że w czasie jazdy jak jadę np. na 4 biegu przy przykładowo 2 tyś rpm. Czuję jak drga drążek, natomiast dodanie gazu nawet lekko powoduje, że wibracje drążka znacząco się wzmacniają. Najmniej czuć wibracje na biegu jałowym co nie zmienia faktu, że ich nie ma wcale. Tracę już siły do tego samochodu :evil: Dodam jeszcze, że w silniku była robiona uszczelka pod głowicą, nowe uszczelniacze, nowe popychacze, nowe cewki, nowe świece, nowa odma, nowe poduszki silnika, nowe sondy Lambda, nowe elektrozawory vanos (zamienniki) , nowy rozrząd. To wszystko w przeciągu 4 lat. w silniku błędów jakichkolwiek brak ! bardzo rzadko po przejechaniu jakiś 500 km potrafi pojawić się błąd sond Lambda choć nie zawsze. Czy ktoś może miał podobny problem już i potrafiły nakierować mnie na przyczynę ? Kolejny mechanik powiedział mi, że przyczyna wibracji leży w silniku... Czy to może być tłumik drgań ? nie zaobserwowałem, aby miał bicie lub cokolwiek innego mającego wpływ na uszkodzenie go. Kończą mi się już pomysły.. Silnik n52b30 258 km.

Witam. Mam olbrzymi problem z wibracjami w samochodzie na którym poległ już nie jeden mechanik i nadal nie potrafię sobie z nim poradzić... Drgania pojawiły się po wymianie zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym firmy LUK. Wcześniej objawy nie występowały lub nie były tak widoczne, owszem silnik miał pewne rzeczy do zrobienia jak np. falujace obroty w czasie jazdy jak i na postoju ale w nieznacznym stopniu. Cały zestaw sprzęgła wymieniony został w październiku 2020 r. i tak temat ciągnie się dalej. Wymieniane były kolejne części mogące mieć na to wpływ jak: Nowe poduszki skrzyni biegów (Lemforder), nowy tłumik drgań skrzyni (oryginalny), wymieniona podpora wału i przegub wału, wyważony wał, wymiana półosi tył (lewa i prawa strona- zamiennik), zrobiona geometria. i bezskutecznie. wymieniono kolejny raz zestaw sprzęgła z dwumasem na gwarancji ( roczny już był uszkodzony) i od tamtej pory autem nie jeżdżę, aby znów go nie uszkodzić. A wibrację jak były tak są dalej ! Drgania występują na różnych biegach przy różnych obrotach silnika np. na 2 biegu w okolicach 2 tys rpm , szczególnie przy mocniejszym dodaniu gazu ! Trzęsie całą budą jakby miała zaraz się rozpaść.. Przed wymianą podpory wału, przegubu wału wibracje na 2 biegu były w okolicach 2800 rpm. nie wiem sam co o tym myśleć. Zaobserwowałem też, że w czasie jazdy jak jadę np. na 4 biegu przy przykładowo 2 tyś rpm. Czuję jak drga drążek, natomiast dodanie gazu nawet lekko powoduje, że wibracje drążka znacząco się wzmacniają. Najmniej czuć wibracje na biegu jałowym co nie zmienia faktu, że ich nie ma wcale. Tracę już siły do tego samochodu :evil: Dodam jeszcze, że w silniku była robiona uszczelka pod głowicą, nowe uszczelniacze, nowe popychacze, nowe cewki, nowe świece, nowa odma, nowe poduszki silnika, nowe sondy Lambda, nowe elektrozawory vanos (zamienniki) , nowy rozrząd. To wszystko w przeciągu 4 lat. w silniku błędów jakichkolwiek brak ! bardzo rzadko po przejechaniu jakiś 500 km potrafi pojawić się błąd sond Lambda choć nie zawsze. Czy ktoś może miał podobny problem już i potrafiły nakierować mnie na przyczynę ? Kolejny mechanik powiedział mi, że przyczyna wibracji leży w silniku... Czy to może być tłumik drgań ? nie zaobserwowałem, aby miał bicie lub cokolwiek innego mającego wpływ na uszkodzenie go. Kończą mi się już pomysły.. Silnik n52b30 258 km.

Witam. Mam olbrzymi problem z wibracjami w samochodzie na którym poległ już nie jeden mechanik i nadal nie potrafię sobie z nim poradzić... Drgania pojawiły się po wymianie zestawu sprzęgła z kołem dwumasowym firmy LUK. Wcześniej objawy nie występowały lub nie były tak widoczne, owszem silnik miał pewne rzeczy do zrobienia jak np. falujace obroty w czasie jazdy jak i na postoju ale w nieznacznym stopniu. Cały zestaw sprzęgła wymieniony został w październiku 2020 r. i tak temat ciągnie się dalej. Wymieniane były kolejne części mogące mieć na to wpływ jak: Nowe poduszki skrzyni biegów (Lemforder), nowy tłumik drgań skrzyni (oryginalny), wymieniona podpora wału i przegub wału, wyważony wał, wymiana półosi tył (lewa i prawa strona- zamiennik), zrobiona geometria. i bezskutecznie. wymieniono kolejny raz zestaw sprzęgła z dwumasem na gwarancji ( roczny już był uszkodzony) i od tamtej pory autem nie jeżdżę, aby znów go nie uszkodzić. A wibrację jak były tak są dalej ! Drgania występują na różnych biegach przy różnych obrotach silnika np. na 2 biegu w okolicach 2 tys rpm , szczególnie przy mocniejszym dodaniu gazu ! Trzęsie całą budą jakby miała zaraz się rozpaść.. Przed wymianą podpory wału, przegubu wału wibracje na 2 biegu były w okolicach 2800 rpm. nie wiem sam co o tym myśleć. Zaobserwowałem też, że w czasie jazdy jak jadę np. na 4 biegu przy przykładowo 2 tyś rpm. Czuję jak drga drążek, natomiast dodanie gazu nawet lekko powoduje, że wibracje drążka znacząco się wzmacniają. Najmniej czuć wibracje na biegu jałowym co nie zmienia faktu, że ich nie ma wcale. Tracę już siły do tego samochodu :evil: Dodam jeszcze, że w silniku była robiona uszczelka pod głowicą, nowe uszczelniacze, nowe popychacze, nowe cewki, nowe świece, nowa odma, nowe poduszki silnika, nowe sondy Lambda, nowe elektrozawory vanos (zamienniki) , nowy rozrząd. To wszystko w przeciągu 4 lat. w silniku błędów jakichkolwiek brak ! bardzo rzadko po przejechaniu jakiś 500 km potrafi pojawić się błąd sond Lambda choć nie zawsze. Czy ktoś może miał podobny problem już i potrafiły nakierować mnie na przyczynę ? Kolejny mechanik powiedział mi, że przyczyna wibracji leży w silniku... Czy to może być tłumik drgań ? nie zaobserwowałem, aby miał bicie lub cokolwiek innego mającego wpływ na uszkodzenie go. Kończą mi się już pomysły.. Silnik n52b30 258 km.

Najprawdopodobniej masz słaby aku już. Wbij w ukryte menu i znajdź pod danym numerem jakie masz napięcie na aku i do ilu ci spada w czasie startu auta (najlepiej jak postoi autko trochę) To w miarę pozwoli Ci oszacować w jakim stanie masz aku. Z mojego doświadczenia ikonka o słabym aku wyświetla się przy ok. 11.5v. A mam e60 i działy się cuda jak niedomagał.

Odpięcie przepływki nic nie dało :/ obroty jak falowały tak falują dalej :/ pojawiły się tylko błędy przepływki po wpięciu i skasowaniu nie pojawiły się już. Dziwne jest to jak daje pedał w podłogę przy ok. 1800 rpm od 3 biegu wzyż i silnik jakby się dusił po czym po chwili przyspiesza.

adrianCB jutro odepnę tą przepływkę i dam znać czy coś się zmieniło.

Nie sprawdzałem, skupiałem się na wcześniejszych usterkach. Po czym poznać, że jest taki czujnik uszkodzony? Kilka miesięcy temu przez przypadek go odpiąłem i auto nie chciało kompletnie zapalić a jak zapaliło to ledwo jechało xd po wpięciu spowrotem wszystko wróciło do normy także bez podmianki nie jestem wstanie stwierdzić :/ Co do kabli to nie ma żadnych zamienników? Kupowałeś org? Bo tylko takie widzę, że są dostępne cena 1600 zł

250 tys.

Witam. Piszę z prośbą gdyż mam problem z silnikiem n52 3.0i 258 km. Do rzeczy. W samochód zainwestowałem już sporo kasy… Wymienione/zrobione zostało: Nowy rozrząd, nowe sondy lambda przed i za katalizatorem , wymiana głowicy na używaną sprawdzoną (poprzednia miała przepalony zawór i pęknięcia w okolicy świecy), wymiana uszczelki pod głowicą, wymiana wałka ssącego vanosa (używany- sprawdzany) , wymiana elektrozaworów 2 szt na nowe, nowe świece, nowe cewki, wymiana katalizatorów na regenerowane, nowa uszczelka pokrywy zaworów, nowe uszczelniacze zaworowe, nowa uszczelka valvetronica, nowa uszczelka kolektora wylotowego, wymieniana odma, wymiana hydroregulatorów wszystkich (24szt) wymiana paska wieloklinowego, rolki prowadzącej, napinacza paska z rolką, koła pasowego pompy wspomagania. Silnik zapala bez problemu. Problem występuje w falujących obrotach (na postoju i w czasie jazdy) brakiem mocy (są momenty gdzie odzyskuje moc i czuć to od razu), Jadąc np. na 2, 3 biegu jak w okolicach 1800 rpm dam gaz w podłogę to na 2 sek silnik jak by dusił się (wypadanie zapłonu ?) po czym zaczyna przyśpieszać i występuje błąd sondy Lambda 2C7E, 2C6A który pojawia się tylko po przejechaniu dłuższej trasy np. od 40 km jak robie krótszy dystans np. 2 km zgaszę auto potem znów zrobię 2 km to check znika. Ktoś może poradzić co może być przyczyną ? Dodam jeszcze, że dolewałem ok. 300 ml oleju na 5500 km. I skacze napięcie w okolicach 1 tys rpm. Potem ładuje prawidłowo, ale czy ma to znaczący wpływ na falowanie gdzie poza tym zakresem wszystko książkowo ? Moje sugestie to: Kable zapłonowe ? Coś z Vanosem ? W przyszłości na pewno do spr alternator i regulator napięcia, któryś z nich wyraźnie już zaczyna nie domagać

Dzięki za odpowiedź. Wymienię ten regulator i dam znać czy pomogło. Pozdrawiam

Witam. Posiadam problem z skokami napięcia na niskich obrotach i nie jestem w stanie określić co może być przyczyną tego. Sytuacja wygląda następująco. Świeżo po odpaleniu samochodu napięcie stopniowo wzrasta na ponad 14v wszystko książkowo. W czsie jazdy również napięcie 14,1 - 14,2 coś w tych okolicach. Jest ok. Problemem ujawnia się gdy silnik oscyluje w obrotach 800-1300 rpm (dodaje lekko gazu w tych obrotach) . NAJCZĘŚCIEJ GDY SCHODZI Z OBROTÓW !. Następuje wtedy jak by zanik napięcia spada ono do 12,7v po czym wraca na te 14v z hakiem i tak wkółko. Gdy np trzymam pedał gazu na ok. 1 tys rpm po chwili napiecie mam prawidłowe gdy puszcze gaz chwile pobuja 12,7 v itp i wróci do normy. Schemat cały czas się powtarza (mam auto w manualu 3.0 benzyne n52) szczegolnie gdy jadę powoli i operuję sprzęgłem i gazem to wtedy widać jak na dłoni jak napięcie świaruje dosłownie. Zdarza się, że jak auto stoi na biegu jałowym i zacznę gazować delikatnie w tym zakresie obtotów co napisałem wyżej, przygasa aż mi światło w samochodzie xd Dla rozjaśnienia dodam, że autem bardzo rzuca świezo po odpaleniu, falują obroty na luzie i w czasie jazdy, posiadam LPG (objawy występują również i na PB) i gdy wciskam pełen gaz napięcie pozostaje niezmienne i tak samo gdy schodzi z obrotów. Problem występuje tylko na niskich. Do wymiany będę miał koło dwumasowe ale raczej to nie ono jest problemem takich skoków i problemem z prądem. Akumulator ani razu mi się nie rozładował, odpala na strzała. Czy ktoś z was ma jakieś propozycje ? Czyżby cewki ?. Dodam że na kompie brak błędów. Pozdrawiam

Witam. Panowie skoro mowa o elektryce to borykam się również z problemem napięcia.. Tylko, że jest to o tyle nie jasny problem dla mnie, że nie wiem co obstawiać. Sytuacja wygląda następująco. Świeżo po odpaleniu samochodu napięcie stopniowo wzrasta na ponad 14v wszystko książkowo. W czsie jazdy również napięcie 14,1 - 14,2 coś w tych okolicach. Jest ok. Problemem ujawnia się gdy silnik oscyluje w obrotach 800-1300 rpm (dodaje sobie lekko gazu w tych obrotach) . NAJCZĘŚCIEJ GDY SCHODZI Z OBROTÓW !. Następuje wtedy jak by zanik napięcia spada ono do 12,7v po czym wraca na te 14v z hakiem i tak wkółko. Gdy np trzymam pedał gazu na ok. 1 tys rpm po chwili napiecie mam prawidłowe gdy puszcze gaz chwile pobuja 12,7 v itp i wróci do normy. Schemat cały czas się powtarza (mam auto w manualu 3.0 benzyne n52) szczegolnie gdy jadę powoli i operuję sprzęgłem i gazem to wtedy widać jak na dłoni jak napięcie świaruje dosłownie. Zdarza się, że jak auto stoi na biegu jałowym i zacznę gazować delikatnie w tym zakresie obtotów co napisałem wyżej, przygasa aż mi światło w samochodzie xd Dla rozjaśnienia dodam, że autem bardzo rzuca świezo po odpaleniu, falują obroty na luzie i w czasie jazdy, posiadam LPG (objawy występują również i na PB) i gdy wciskam pełen gaz napięcie pozostaje niezmienne i tak samo gdy schodzi z obrotów. Problem występuje tylko na niskich. Do wymiany będę miał koło dwumasowe ale raczej to nie ono jest problemem takich skoków i problemem z prądem. Akumulator ani razu mi się nie rozładował, odpala na strzała. Czy ktoś z was ma jakieś propozycje ? Czyżby cewki ?

Witam. Panowie skoro mowa o elektryce to borykam się również z problemem napięcia.. Tylko, że jest to o tyle nie jasny problem dla mnie, że nie wiem co obstawiać. Sytuacja wygląda następująco. Świeżo po odpaleniu samochodu napięcie stopniowo wzrasta na ponad 14v wszystko książkowo. W czsie jazdy również napięcie 14,1 - 14,2 coś w tych okolicach. Jest ok. Problemem ujawnia się gdy silnik oscyluje w obrotach 800-1300 rpm (dodaje sobie lekko gazu w tych obrotach) . NAJCZĘŚCIEJ GDY SCHODZI Z OBROTÓW !. Następuje wtedy jak by zanik napięcia spada ono do 12,7v po czym wraca na te 14v z hakiem i tak wkółko. Gdy np trzymam pedał gazu na ok. 1 tys rpm po chwili napiecie mam prawidłowe gdy puszcze gaz chwile pobuja 12,7 v itp i wróci do normy. Schemat cały czas się powtarza (mam auto w manualu 3.0 benzyne n52) szczegolnie gdy jadę powoli i operuję sprzęgłem i gazem to wtedy widać jak na dłoni jak napięcie świaruje dosłownie. Zdarza się, że jak auto stoi na biegu jałowym i zacznę gazować delikatnie w tym zakresie obtotów co napisałem wyżej, przygasa aż mi światło w samochodzie xd Dla rozjaśnienia dodam, że autem bardzo rzuca świezo po odpaleniu, falują obroty na luzie i w czasie jazdy, posiadam LPG (objawy występują również i na PB) i gdy wciskam pełen gaz napięcie pozostaje niezmienne i tak samo gdy schodzi z obrotów. Problem występuje tylko na niskich. Do wymiany będę miał koło dwumasowe ale raczej to nie ono jest problemem takich skoków i problemem z prądem. Akumulator ani razu mi się nie rozładował, odpala na strzała. Czy ktoś z was ma jakieś propozycje ? Czyżby cewki ?. Dodam że na kompie brak błędów.

Uszczelka wymieniona :D Przyznam, że namęczyłem się przy tym i przestrzegam, aby zarezerwować trochę więcej czasu na to :D szczegolnie problem stwarza śróba obok kolektora .... Aktualnie baja. wszystko suche. Co do Sond to nie wiem właśnie czy wymieniać czy się wstrzymać... mam podejrzenia, że silnik może brac mi olej, sam też jest do uszczelnienia co mam tez na uwadze, aktualnie jestem na etapie obserwacji. Powiedzcie mi jeszcze panowie czy wam też tak dymi na biało jak jest zimny i przez pewien czas po odpaleniu nawet jak nie zdążył jeszcze ostygnąć i ma w miarę odp temp w granicach 70 stopni ?? Dodam, że później jest juz ok

Wcześniej miałem też problemy z Vanosem (aktualnie ogarnięty) i padła najpierw diagnoza na sondy bo je też wywalało... Niestety nieskuteczna.

Dzięki wielkie ! Nie kierowałem się wgl problemem uszczelek chłodnicy oleju, teraz jak poczytałem trochę na necie to faktycznie może to być rozwiązaniem problemu. Uszczelki już zamówione :8) Po wymianie napiszę czy pomogło. Pozdrawiam

marek1610 masz rację, natomiast korek od zbiornika wyrównawczego jest czyściutki i suchutki, tak samo korek od silnika nie posiada masła itp . Sprawdzę tak jak mówisz strzykawą od dołu jaki kolor zaciągnę i zobaczymy. Z ciekawości kupiłem też tester uszkodzenia uszczelki pod głowicą z płynem reakcyjnym co2 i też nie zmienił on barwy :D Marku możesz mieć racę co do tej uszczelki pod chłodnicą oleju bo właśnie tam zauważyłem nieszczelność, ale to raczej nie powinno mieć powiązania z płynem chłodniczym mam rację ?

Siemanko. Tak jak w temacie wyżej mam problem z ubywającym płynem chłodniczym (co najlepsze wymieniałem go ponad rok temu (zalałem Prestone zielony po jakimś czasie zrobił się jakby czerwony- pomaranczowy) Nie będę pisał o odpowietrzaniu itp bo to wiadomka i trafiło mi dodatkowo po tym termostat ale to nie o tym. Płyn zmienił kolor i ostatnimi czasy zaczęło go ubywać co wcześniej nie miało miejsca i pojawił się nie wiadomo skąd jakieś małe drobinki piasku w środku wtff, kolejna procedura odpowietrzania (2 razy pod rząd) i problem z ubywającym płynem narazie się rozwiązał (jestem na dalszym etapie obserwacji), aleeee i tutaj dziwna sprawa zaczęło mi go minimalnie podkreślam minimalnie bo to śladowe ilości PRZYBYWAĆ, a oleju w silniku jakby szybciej ubywać (wcześniej też minimalnie go brało, ale nie w takim stopniu jak teraz.. jakieś 3 miarki na i drive od zalania 6.5l i przejechaniu 5 tys km. Standardowo też borykam się z błedami sond lambda o kodach 2CA9 heater lambda probe rear catalyst 2 function, 2CA8 heater lambda probe rear catalyst function, 2C77 lambda probe rear catalyst signal, 2C7E lambda probe rear catalyst trimm control. Dodam, że sondy przed katem są nówki. Mają może 500 km i biją błedami jak tamte wcześniej... (Zła diagnoza miechanika) Proszę o podpowiedź co go tam boli ? Uszczelka pod głowicą ? uszczelnienia zaworowe ? Dodam jeszcze, że auto posiada LPG. Zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam

Czyli nikt nie miał takiego problemu ? :/

Odczyt robie z ukrytego menu. Zdaje sb sprawe ze moze byc jakas roznica niz miernikiem, ale zapewne niewielka. dzisiaj zaobserwowałem, że jest taka jakby dziura między 1200 a 700(w tych obrotach spada właśnie napięcie do wspomianych 12,7-13 lub czasem i ponad 13) zaznaczę ze dzieje się tylko tak gdy silnik schodzi z obrotów np po wciśnięciu sprzegla (mam manualna) powyżej 1200 rpm problem nie występuje i napięcie jest super. Tak samo radio przerywa w czasie jazdy(na zgaszonym albo jak odpalone na luzie to cacy, cd bez zakłóceń ) chcialbym dowiedzieć się co może być przyczyną takich skoków.

Przy przyspieszaniu wszystko cacy właśnie :D dzisiaj zaobserwowałem, że jest taka jakby dziura między 1200 a 700(w tych obrotach spada właśnie napięcie do wspomianych 12,7-13 lub czasem i ponad 13) zaznaczę ze dzieje się tylko tak gdy silnik schodzi z obrotów np po wciśnięciu sprzegla (mam manualna) powyżej 1200 rpm problem nie występuje i napięcie jest super. Nie mam pomysłu co może być przyczyną.