Witam. Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami po zamontowaniu blosa jak i przed jego montażem. Za nim zacznę chcę podziękować koledze Zbichowi za fachowe porady. Do tej pory miałem założoną instalkę I gen.z reduktorem BRC do 140 kw, niemogłem narzekać na pracę silnika, na wolnych ok żadnego falowania, przyspieszenie całkiem całkiem ale zmułka od 4500 rpm, niestety spalanie przy jeździe mieszanej 22-23 l/100, a w trasie 14-15 l/100. Po przeczytaniu pozytywów na temat blosa zdecydowałem się na jego założenie wraz z reduktorem OMVL. Blosa założyłem bez problemów, pozostawiając nastawy fabryczne i stary reduktor. Pierwszy rozruch na pb, wszystko w porządku po chwili przełączenie na lpg i tutaj również ok. Po nagrzaniu próba wstępnej regulacji i tutaj klops okazało się że nie idzie jej przeprowadzić, kręcenie śrubami regulacyjnymi nic nie dawało. Pierwsza jazda próbna na pb wszystko prawidłowo i oczywiście efekt łamania fotela od 4000 rpm, przełączenie na lpg, tutaj miałem wrażenie że lepiej się wkręca ale zmułka od 4500 rpm. Zmieniłem reduktor na OMVL iiiiiii ogień aż do odcinki, niewiwrygodne nawet na moment nie poczułem że auto nie idzie, do tego dołączył efekt łamania fotela chyba tak samo jak na pb. Małym problemem nadal była ta regulacja, okazało się że najmniejszy oring na głównej śrubie regulacyjnej zaraz przy gwizdku jest luźny, po jego wymianie regulacja jest i to jaka czuła. Do regulacji pod ociążeniem chyba potrzebna będzie hamownia zresztą koledzy już o tym wspominali. Po montażu blosa spalanie spadło przy takiej samej jeździe do 18 l/100 w trasie jeszcze nie byłem, silnk pracuje równo lepiej się wkręca mniej spala w moim przypadku warto było zamontować blosa. Pzdrawiam.