Niemcy...O tym niżej. :roll: Ja osobiście nie byłem ale mi sprowadzał gościu(nie handlarz),który byle złomu nie weźmie...Masakra!Już dawno pewne auta(czyli jedziesz i masZ)w Reichu się skończyły,co nie znaczy,że wogóle tam dobrych aut nie ma.Niemcy nauczyli się klepać auta,cofąć liczniki,prac tapicere itp. Ja szukałem i E34 i E36(ze wskazaniem na tą pierwszą). Też prawda,ze bardziej poszukiwane są mniejsze pojemności,aczkolwiek to nie znaczy,że ludzie się pozbywają np.2,5 w super stanie.Pośpiech jest najgorszym doradcą przy kupnie(nie tylko auta). A co do silnika-jak w wielu przypadkach-lepiej wziąc zadbane 2,5(nawet 2,0 lub 1,8iS) niż padnięte 2,8...2,5 jest juz b.fajnym silniczkiem do tego auta. Pzdr