jungel19911

Luty na plytce maja cos do immo? Watpie w to. Od tego jest tylko pestka. Plytka to tylko zamki i szyby.

Mialem taki sam problem tylko ze na szczescie mam jeszcze kluczyk hotelowy ktory odpala. Dodam tylko ze zamienilem kluczyk glowny z hotelowym pestkami immo i nadal odpala tylko hotelowy wiec przynajmniej u mnie to nie pestka immo tylko raczej grot kluczyka.

To chyba raczej normalne ze po odkreceniu wlewu oleju spadaja obroty. Jakiej firmy filtr paliwa zalozyles? Jezdzisz na benzynie?? Jaki filtr powietrza.

Ok rozumiem. No po prostu miałem zapowietrzony i nie wiem czy dobrze go odpowietrzylem. Dziś już gazowalem do 5000 na odkreconym odpowietrzniku. Tyle ze stałem na równym. Nie wiem też czy on się sam nie odpowietrza trochę bo wtedy co miałem zapowietrzony po 30 km zaczęło mi działać ogrzewanie:) pytam że względu na to że słychać powietrze jak naciskam ten wąż i odkrece odpowietrznik. Chciałbym się też dowiedziec jakie są objawy zapowietrzenie żeby stwierdzić ze ich nie mam :) jak naciskam na ten wąż i płyn wylatuje to jakby z babelkami tryska tyle ze jeszcze parę dni temu leciał tam płyn czysty strumieniem bez naciskania węża a teraz nie Ale może wtedy było więcej plynu a ubyło przez moje próby :)

Witam . Przeczytałem wiele różnych tematów ale nadal do końca nie wiem czy mam dobrze odpowietrzony układ chłodzenia bo jak naciskam górny wąż idący do zbiorniczka słyszę powietrze. Ogrzewanie działa jak należy. Temperatura w pionie. Po kilku minutach działania silnika chłodnica ciepła u góry. Zimna na dole. Wentylator się włączył. Wąż dolny ciepły ale nie gorący jak górny.

To jedyne pytanie jakie zadałeś w pierwszym poście, dostałeś na nie odpowiedź w drugim poście. Chyba, że oczekiwałeś, że ktoś "wejdzie" w Twój silnik z całą pewnością stwierdzi, że "nic" się nie stało. Jeżeli tak to polecam afrykańskie forum wróżbitów i szamanów. Nie dostałem na to od Ciebie żadnej odpowiedzi nie napisałaś czy jest to ani bezpiecznie ani nie bezpieczne czy coś, dostałem tylko coś bez sensu że lekko powyżej pionu to 125 stopni. Obserwuj silnik, może nic się nie stało. Więc proszę Cię masz chyba te pięć znaczków przez nabijanie bezsensownych postów. Do tego jeszcze podane temperatury nie występują w m43tu ale spoko. Wcale się nie denerwuję, tylko dziwię się odpowiedziami, bo miałem do czynienia z kilkoma przegrzanymi m43 nawet do czerwonego i nic się nie działo. Jak narazie zrobiłem 1000 km i jeździ jak jeździł, więc chyba nie ma co się denerwować. Pytałem się też mechanika i powiedział że głupoty piszą że takie lekkie przegrzanie na kilka sekund może uszkodzić silnik. Poza tym na pewno silnik cały czas nie chodzi na max możliwości wytrzymałości bo by się szybko rozleciał. Tylko ma jakiś zapas, który bez problemu wytrzyma.

Nie. W sumie dowiedziałem się czegoś a jednocześnie nic. Coz po prostu zamartwilem się o mój auto i chciałem być bardziej pewny. Na połowę moich pytań i tak nikt nie odpowiada. Dziękuję za pomoc wszystkim. Teraz wiem że do Afryki na plus 60 nie ma po co jechac bo sie może silnik skończyć. Temat do zamknięcia. Pozdrawiam.

Może po prostu sprawdzę w ile dojdzie do 100 na godzine i będę wiedział mniej więcej :)?

Na pewno nie były to spaliny na 100 procent. No już zrobiłem od tego czasu 1000km i wszystko jest ok. Moje pytanie tylko brzmiało czy przez takie coś auto może być troszkę slabsze . Jak wejść w to ukryte menu zeby zobaczyć temperaturę ? Ale mowie kolejny raz mi się nic nie zagotowalo na sto procent chodziło mi tylko o to mibunalbe przesunięcie wskazówki spowodowane nie dokreceniem korka zbiorniczka. Ten dym moim zdaniem był wynikiem za małej ilości plynu w obiegu bo pachniał jak płyn chłodniczy i leciał tylko po włączeniu nawiewow . Po odpowietrzebiu i dolewce plynu znikło to od razu

Przecież napisałem że jakby miał ok 125 stopni to by się gotował więc raczej silnik miał niższą temperaturę niż kolega fachowiec sugeruje. Czy naprawdę wychylenie wskazówki milimetr poza skalę na dwie sekundy na postoju to jakiś wielki problem. Bo piszecie jakby miało tak być. Tymbardziej ze ja mam w układzie borygo zielone to by się chyba szybciej zagotowalp niż prestone. Z tego co piszecie jak komuś w czasie jazdy peknie krociec albo waz gumowy to musi silnik robić przeważnie. Pytałem też co z jazdą 30 km na zapowietrzonym układzie. Temp była była normie z ogrzewania leciał biały dym taki osąd z wody. Po odpowietrzeniu wszystko ok. Co do wcześniejszych wypowiedzie to z tego co wyczytałem po forach m43tu 1.9 8 zaworowy na pewno nie ma w pionie 115 stopni tylko średnio jakie od 103 w górę. Dodam że dzień był mega chłodny.

Kolego nie ma 100 tylko więcej ale przy 125 jak ktoś pisze już by się gotował . Piszecie jakby to lekkie wychylenie na sekundw moglobyc tragedia aż mnie to dziwi. Zrobiłem już z 1000km i wszystko gra. Co do obrotów co kolega pisał ze do 3500. Mogę polować do czerwonej i nic się nie dzieje :) co to za odpowiedzi typu ze coś mi się od razu musiało stać ?? To co jak ci temp wzrośnie i 10 stopni to po silniku? Kreska wychylila mi się o 2mm na pięć sekund powtarzam. Bo napisaniu na forum zamiast się czegoś dowiedzieć to jestem tylko bardziej przekonany że coś musi być nie tak.

To znaczy jak mam to obserwować ? To minimalne mininalne wychylenie trwało sekundę. Zrobiłem jakieś 300km i nic się nie dzieje w sumie. A ta jazda z za malo ilością plynu na zapowietrzonym. Temp była w normie tylko ogrzewanie nie działało. Jak dojechałem na miejsce już zaczęło działac. Trochę też nie rozumiem skąd masz takie info bo mojej siostrze jak pękł krociec to doszło do czerwonej zjechała tak do domu i nic się nie stało w tym samym silniku. Zastanawiam się skąd wziąłeś ta temperature jak się nawet płyn nie zaczął gotować. Jedynie co to mi z nawiewow dym leciał ale to raczej w wyniku zapowitetrzenia.

Witam. Ostatnio wyciagalem nagrzewnice z mojej e46 więc zapowietrzyl mi su układ. Nie mogłem go odpowietrzyc bo miałem urwany zawór który do tego służy. Na domiar złego źle dokrecilem kotek i wylecialo mi troszkę plynu. Pojechałem jakieś 5 km i temp była w normie po powrocie do domu wzrosła minimalnie tzn. Jakieś pół centymetra poza pion od razu zgasilem silnik. Dokrecilem kotek zbiorniczka i temperatura była już w normie tylko zapaliła się kontrolka od małej ilości płynu pojechałem kilometr na stację dodałem plynu. Potem po ujechaniu ok dwóch kilometrów znów zapaliła się kontrolka ze mało plynu w chłodnicy więc so zatrzyamelm i znów dolalem. Temperatura była cały czas w normie.wyszło ze miałem 2 l za malo plynu a tak chwilę jeździłem czy coś mogło się stać ? Do tego przed odpowietrzeniem zrobiłem trase 30km po części żeby to naprawić ale temperatura była cały czas w normie. Obserwowalem to. Teraz wszystko jest ok ale auto wydaje mi się troszkę slabsze chyba że to tylko moje paranoje. Przepraszam za błędy i średnia skladnie ale pisze z telefonuw pośpiechu.

Czy pod podszybiem, albo pod filtrem kabinowym są jakieś kanały?? Bo ja czyściłem tylko te co są przy siłownikach maski.

Jeśli chodzi ci o te kanały którymi woda spływa w za blotnikiem mam tam czysciutko bo to czyszcze od czasu do czasu chyba ze od szyby są jakieś inne.

Tak mówicie. No ok sprawdzę to. Ale pisałem że lałem wodę z 10 wiader ostro i nic drzwiami nie leciało:) Do tego dywanik gumowy mam zawsze suchy, tylko pod nim jest mokro. Miałem z tyłu odklejoną mate z boku to całe siedzenie było mokre, ale to zrobiłem. Nie wiem co mam w układzie bo tego nie wymieniałem:) dolewałem tylko bo ubywa, ale leci mi oringiem pod zbiorniczkiem trochę.

Witam, mam taki problem że czasem mam mokry dywanik ( ten pod spodem z materiału, nie gumowy, tylko pod nim) po stronie pasażera. Pod dywanikiem styropian jest suchy, drzwiami nie leci bo lałem wodę wiadrami i nic. Otworem na kable też raczej nie bo u góry od otworu w dół jest sucho. Już nie wiem co zrobić:) Nagrzewnica ??

Nie idzie naprawdę kupić nigdzie tej uszczelki ?? nikt nic nie wie?? Nie starczyło by posmarować virco i po sprawie?? Udało mi się jednak znaleźć oryginalną uszczelkę trzeba szukać jako "uszczelka zaworu biegu jałowego" tak jakby ktoś kiedyś szukał" Krokowca narazie przykręciłem tak bez uszczelki, jak dostanę to poprawię i zresetuje kompa. Chciałem też spytać mój poprzedni zawór miał nr 0 280 140 561, a ten ma 0 280 140 575?? Co to oznacza że jest nowszy?? Bo z tego co znalazłem zastępuje on ten poprzedni.

Miałem na myśli kartonowa okładkę bloku ratunkowego. Przecież z kartki papieru jej nie zrobie

No właśnie chodzi mi o ten reset jak to zrobić. Zewrzec klemy? Da rade gdzies kupić uszczelke do tego silniczka krokowego ? Szukałem długo ale znaleźć chyba osobno nie idzie. Jeśli nie to jak to samemu dobrze uszczelnic ? Wystarczy wycieta z kartonu. Te anomalie powróciły po zabawie z silniczkiem zobaczymy czy coś da wymiana o ile uzywka będzie dobra. W sumie ja problemów z obrotami to nigdy nie miałem. Ale nie takie cuda się ludzia przez silniczek działy.

Zamówiłem już krokowca powinienem mieć po jutrze to zobaczymy czy coś to da. Wziąłem używany oryginał w jednej z wyższych cen na allegro. Co do tej adaptacji komputera jestem prawie pewny, że się robi po wymianie, ale mogę się mylić. Jak to nie pomoże zostanie mi tylko lewe powietrze i przepływka:)zawsze mniej:P

Teraz jeszcze lepsza opcja odpalam obroty są na 1000, spadają po sekundzie i lekko falują przez chwilę, pewnie dlatego, że mam gaz. Jest inna dziwna sprawa, teraz mi częściej gaśnie zaraz po odpaleniu, znów nie mogłem odpalić przez chwilę, a do tego po przekręceniu kluczyka bez próby odpalania wskazówka obrotów sobie latała po liczniku.

Już rozumiem, mi nie chodzi od dwie śruby, na które przykręca się krokowiec, tylko ja go rozkładałem na pół i tam jest w środku taki niby plastikowy gwint w trzech częściach, dwie mi pękły. Teraz odpaliłem na zimnym i miałem 1000 obr/min, po odłączeniu silniczka krokowego obroty spadły do normalnych. Jak dojechałem do sklepu i już był ciepły i odpaliłem to już było normalnie tzn po odpaleniu miał tysiąc i po sekundzie spadło. Wcześniej tak chyba nie miałem a raczej na pewno z tego co wiem więc po moim uszkodzeniu musiała jego szczelność spaść. Teraz mam takie pytania. 1. Krokowiec do wymiany? 2. Czy go po odłączaniu jakoś się koduję czy coś bo mi się obiło o uszy że robi się adaptację, mam 1.9 M43 3. Nowego na pewno nie kupię oryginału, więc używany oryginał, czy nowy GETZ??

W m43 1.9 118km nie ma żadnych srubek tylko taki bolec. Skręca się go na takie jakby trzy gwinty z czego ja dwa urwalem został tylko jeden .