Witam szanownych forumowiczów. Po wymianie wszystkich amortyzatorów pojawiło się pojedyncze stuknięcie dochodzące z okolic podszybia z lewej strony, stuknięcie to występowało przy przejazdach przez krawężniki ,spowalniacze itp. oraz podczas szybszego ruszania a także hamowania z niedużej prędkości. Pierwsza myśl pewnie łożysko amortyzatora więc wymiana, niestety stuki pozostały i zaczęły przybierać na częstotliwości występowania. Dodatkowo przy pełnym skręcie w prawo podczas manewrów typu parkowanie doszło coś w stylu skrzypiących drzwi od drewnianej szafy, kolejna myśl łącznik stabilizatora więc wymiana ,niestety żadnej poprawy. Pełne skupienie na kanale i szukamy, jak koła w górze cisza można kręcić do oporu i nic, jak koła opuszczone przy pewnym skręcie udaje się doprowadzić do stuku przy manewrach lewo prawo. W pierwszej chwili wydawało się jakoby stukanie pochodziło z dolnego wahacza (czuć było w dłoni), jednak źródło dźwięku było gdzieś wyżej i bardziej ku środkowi komory silnika. No i jak widać na dołączonym w linku nagraniu winowajcą okazało się łączenie kolumny kierowniczej z maglownicą . Jest to o tyle dziwne ,że przekładnia nie wykazuje żadnych oznak awarii, odgłosy które słychać powstają poprzez nacisk/naprężanie góra-dół kolumny kierownicy, żadne luzy nie są wyczuwalne czy to w krzyżaku czy w przekładni. Dźwięku nie można nazwać stukaniem (choć w kabinie brzmi to jak jakiś stukot) ,jest to raczej coś w rodzaju naprężenia/rozprężania i strzałów z tym związanych. Odnoszę również wrażenie ,że wszystko nasila się wraz ze wzrostem temperatury silnika jak i otoczenia. Jakieś sugestie? Dzięki i Pozdrawiam. Link do nagrania: