zielko85

Miałem podobną sytuację, udało mi się odratować. Psiknąłem od dołu środkiem penetrującym i kolejnego dnia udało mi się rozruszać. Od ponad roku nie mam problemu.

Myślę, że gdyby turbo puszczało to zobaczyłbym to na bagnecie i widziałbym to w lusterku. Już bardziej stawiałbym na odmę, bo to ona była najbardziej usyfiona olejem i może nie spełniła swojej roli i turbo pociągnęło trochę oleju. Oczywiście możesz mieć rację, ale po tym co wczoraj zobaczyłem i po butowaniu wczoraj trudno mi przyjąć taką hipotezę. Jedno jest pewne, będę informował.

Zdjąłem węże z turbo do IC i z IC lecącego do kolektora. Czysto. Było troszkę oleju w IC, ale znikome ilości, nie sądzę by turbo puszczało. Silnik ma przebieg 320k. Raczej to wszystko z odmy jest wilgotne, bo faktycznie w ta rurka była najbardziej wilgotna. Od wymiany do wymiany poziom na bagnecie się nie zmienia. Przepustnica czyściutka, aż się zdziwiłem po tym co widziałem czasami na zdjęciach w internecie. Więc bardziej bym obstawiał, że to wtrysk polał. Zrobiłem przelot do odcinki i nic niepokojącego się nie działo, więc trzeba z tym żyć. EGR się nie przycina, pracuje płynnie, jak w maśle. Może w wolnej chwili zrobię test przelewowy.

Sprawdzę dolot, ale nie zauważyłem by mi spadał poziom oleju, bardziej podejrzewałem odmę.

Miałem dziś ciekawą sytuację. Pacjent do 320d 163KM. Ruszałem spod świateł, zmieniając pas musiałem mocno przyspieszyć, więc na 2 biegu pedał w podłogę. Doszedłem do 3.5 tyś obrotów, sprzęgło, zmiana na 3 bieg i po wciśnięciu sprzęgła silnik wkręcił się na maksymalne obroty a w lusterku zobaczyłem strzał z wydechu siwego dymu. Nigdy dotąd nie puścił nawet dymka. Zaskoczyło mnie to strasznie i z ciekawości przy kolejnej okazji znów wkręciłem go na wysokie obroty by sprawdzić czy znów coś się pojawi w lusterku - nic. Ale zdecydowanie zaczął lepiej kręcić. Mam dpf. Nie rzuca żadnymi błędami. Zastanawiam się co to mogło być. Czy nadmiernie polał wtrysk? Ostatnio kilka razy na wolnych obrotach zatrzęsło silnikiem. Czy ktoś miał coś podobnego?

I też ją kupiłem, pod kątem n47, ale jak ostrożnie zdjąłem u siebie starą i porównałem, to mimo szczerych chęci wymiany okazało się, że nowa jest inna - na szczęście nie uszkodziłem starej przy demontażu, zobaczyłem, że wygląda ok i włożyłem starą. Jaka jest do tego silnika? Nie wiem, zaufałem aukcji okazało się, że coś nie zagrało ;)

Spotkałem się z taką sytuacją. Trzeba mieć trochę szczęścia by diagnosta zignorował tabliczkę i poszukał w katalogu dopuszczalnych mas dla "tego" modelu..

A jakie masz ciśnienie na jałowym jak zdejmiesz wężyk doprowadzający spaliny?

Tak ja się spotkałem z tym u mnie. Masz wersje ed? Ja zamontowałem sobie sam hak, pojechałem na stację diagnostyczną, na tabliczce nie miałem dopuszczalnych mas, poszukałem w katalogu Pana diagnosty, wskazałem na odpowiedni rekord, Pan przepisał do dowodu, podbił i gotowe.

A to nie jest tak, że się ładuje podczas jazdy ta bateryjka/akumulator w pilocie? Więc w razie problemu otwieramy grotem drzwi i podczas jazdy już nam się pilot naładuje?

Mam do sprzedania nową odmę V20-1797 (okazało się, że u mnie w n47 jest zupełnie inna). Gdyby ktoś był zainteresowany to proszę o kontakt na priv.

Wczoraj odebrałem samochód po wymianie rozrządu. Pacjent do e91 N47 2012. Na oryginalnym zrobiłem 290.000, niestety było już słychać, że napinacz nie domaga, a już ostatnie kilometry to delikatne szuranie na wolnych obrotach. Po wymianie silnik pracuje zupełnie inaczej, bardziej jest jakby zwarty, bez szurania, szumów, wibracji. Nie wiem czy to efekt jazdy fiatem 500 w trakcie naprawy, ale mam też wrażenie, że zrobiło się żywsze, choć nie mam pojęcia dlaczego tak miałoby być i obstawiam, że to raczej moje odczucie mylne. Ale poranne uruchamianie bez telepiącego się łańcucha, które wyciszało się po 2 sekundach - znakomite! Zostawiam ślad, że można i na łańcuchu 300.000 zrobić i dramatu nie ma.

Widzę, że to dławienie było na D. Może to kwestia skrzyni? Sprawdzałeś na R albo N, dzieje się tak samo?

Jestem po wymianie czujnika ciśnienia spalin. Wymieniałem, bo poprzedni w pewnym momencie zaczął pokazywać już bardzo przekłamane wartości np. -100. Kupiłem nowy, wstawiłem i nim uruchomiłem miałem wartość 15. Chciałem go wymieniać, ale formalności mnie zniechęciły i postanowiłem na nim pojeździć. Po pewnem czasie wskazania na wyłączonym silniku zaczęły zbliżać się do 0. Czy ktoś tak miał? czy komputer odczytuje wskazanie i kalibruje je? Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć..

Ale dlaczego uważasz, że coś jest nie tak? Na jałowym możesz mieć maksymalnie 35, masz 4, więc jest ok.

U mnie też jest jedna przerwana i działa, nie ma najmniejszego problemu. Z resztą, zrób sobie z przewodu prowizoryczne połączenie i przekonaj się, czy cokolwiek się zmieniło.

Miałem problem z anteną. To nie tasiemka za klapie, a przewód w prawej peszli potrafi się przerwać. Poszukaj na forum, jest kilka wątków.

A ja się zastanawiam czy to szybkie przybywanie sadzy nie jest jakoś związane z temperaturą? Może stare czujniki pod wpływem wysokiej temperatury przy wypalaniu zmieniają swoją charakterystyke z czasem i pokazują mniejsze ciśnienie i po procedurze wypalania, temperatura spada i ciśnienie wzrasta?

A czy pozostałe elementy EGR są sprawnę? Czyli zawór i bypass na chłodnicy spalin?

To może ja dodam swoje odczucia po przeczytaniu ogłoszenia i listy napraw. Czytałem i miałem wrażenie, że autko zaczyna się sypać, właściciel doinwestowywał aż w końcu stracił cierpliwość i się che go pozbyć. Takie miałem myśli podczas czytania, choć zazwyczaj uważam, że warto znać dobrze historię auta i wymiany. No ale jak koledzy piszą powyżej, może nie na etapie ogłoszenia.

Z moich obserwacji wynika, że licznik sadzy to jedno, a ciśnienia to drugie i nie ma między nimi zależności. Potrafię mieć po 12g sadzy i ciśnienie na jałowych obrotach ~4hPa. Niby liczbę sadzy wylicza sobie na podstawie przepalonego paliwa, a czasami potrafi po wypalaniu z 1g skoczyć na 10g.

Błąd: CC-ID 119 – Indicator Front Right Failure Może połączenie lampy, zaśniedziały styk żarówki, przetarty kabel? Sprawdź najpierw miernikiem czy jest napięcie na kostce, potem będziesz mógł szukać dalej.

Bardzo fajna instrukcja i przydatna funkcja. Jedna uwaga, u mnie między 15. a 16. krokiem musiałem jeszcze wykonać krok: W NCS Expert wybrać "F2 Job" i ustawić na wartość SG_CODIEREN. Następnie "F3 Execute job". Dopiero wtedy zmiany zostały zapisane.

W gumowej peszli po prawej stronie przerywa się przewód.

Jestem po aktualizacji, zrobiona w drodze do pracy. Dzięki!