kompresssor

Można coś tam zajarzeć; egr, sterowanie podciśnieniem turbiny, ale generalnie zanik mocy to temat rzeka... Komputer musowo.

Roki, a niczego innego w aucie nie robiłeś poza centralnym dyfrem? Nie ruszałeś kół, czujników ABS, itp, itd? Jakichś kabli nie przyciąłeś?

Hej, proszę o konsultacje. Koło pasowe do wymiany czy OK? Film poniżej. Mam wibracje silnika w przedziale 1600-1900 obr, na każdym biegu. Poduszki pod silnikiem nowe. http://www.youtube.com/watch?v=KzPsUaOlK2c

Ja godzinę temu znalazłem swoją przyczynę. Gruber, masz rację. Zamontowałem nową sprężarkę, po starcie było OK, gaz i auto rwie. Po pierwszej jeździe 20 km zaczęły się problemy. Przez tydzień konsultacje, diagnostyki.... Dziś się wnerwiłem i wymontowałem tę nową turbawkę. Okazało się, że wypadła śruba odbojowa regulacji łopatek!!!! Kumacie to? Nowa turbina i musiało to nie być prawidłowo dokręcone. Napisałem już maila do garrett. Wcześniej też ich informowałem że jest problem. Zobaczymy jak zakończy się ta cała sprawa. Ale mam nerwa. Mogłem dac do regeneracji za 1000, ale chciałem mieć super i wydałem 2900zł. I taki zong. http://fs5.directupload.net/images/160906/l2qug5wh.jpg

Hej, mam dokładnie ten sam problem, z tym że u mnie nie było wcześniej żadnej awarii a turbawke wymieniłem profilaktycznie. Stara miała juz luz na wirniku. Założyłem nową (Garrett regenerowany fabrycznie) i sie zaczęło. Auto nie jedzie od startu do właśnie 2500-3000obr, potem dostaje takiego strzała że wciska w siedzenie. Boże, gdzie ja z z tym autem nie byłem... W serwisie Motor Remo (partner Garrett) stwierdzili "na pewno źle zamontowana". W drugim warsztacie Pan kazał przyprowadzić auto i będzie szukał co jest grane. Niestety zaczęła się szkoła i auto codziennie potrzebne do wożenia dzieci, nie moge odstawić na kilka dni. Siedząc nocami w necie doszedłem do tego, że jednak może być coś z turbiną. Potem jeszcze byłem u znajomego mechanika który bez moich wskazówek doszedł do podobnych wniosków. Na sam koniec w weekend diagnostykę zrobił mi dzikusek i wstępnie również przyznał że turbo przeładowuje w niskim zakresie obrotów. Albo łopatki zmiennej geometrii, albo dźwignia nimi sterująca, albo śruba odbojowa od dźwigni zmiennej geometrii. W międzyczasie wyszło też, że padnięta jest przepływka. Lada chwila ma przyjechać kurierem i od razu ją założę. Jeżeli dalej będzie mulić, po południu wyciągam turbo i wysyłam do Moto Remo do ich centrum serwisowego do Iławy. Głupiego robota, ale co począć. Podsumowując; być może skopali Ci regenerację. Dam znać co wyszło u mnie. Całe szczęście że mam jeszcze stare turbo, ostatecznie znowu je założę. P.s. U mnie oprócz braku mocy dochodzą dodatkowo brzydkie dźwięki turbo przy schodzeniu z obrotów. Jakieś takie wycie połączone ze śrutowaniem. Nie jest to żaden świst, jak co chwile co drugi mi sugeruje. Cały dolot jest szczelny. No i nie mogę już słuchać teorii o nieprawidłowym montażu. Gdybym źle zamontował to bym, np zatarł, wpadł by syf, turbina by nie ładowała. A u mnie turbo przeładowuje, więc gdzie q... nieprawidłowy montaż. Sam to robiłem w białych rękawicach. Potrafię sam zrobić auto, do tego podpierałem się literaturą z neta, wiadomo, wszystkich rozumów człowiek nie pozjadał. Wykluczam nieprawidłowy montaż. Tutaj masz ten dźwięk: https://www.youtube.com/watch?v=SbYCZzt5-uI

No oby to było coś taniego. Ale generalnie spadek mocy to temat rzeka... ;-) Bez diagnostyki to można pomysłami rzucać jak z rękawa. Forum pełne jest tematów dotyczących braku mocy. Ja założyłem nową turbinę i straciłem moc. :duh:

Zanim pojechałeś do ASO trzeba było zrobić diagnostykę gdzieś poza nimi. Zresztą oni też od tego zaczną... Poczekaj na wynik ich diagnostyki. Może faktycznie wymienią czujnik i będzie gitara.

Koledzy, u mnie w aucie też pojawiły się wibracje i stopniowo, proporcjonalnie do rosnącego przebiegu stają się coraz bardziej wnerwiające. Z tym, że ja u siebie obstawiam koło pasowe, ponieważ wibracje czuć przy prędkości obr silnika 1500-1800, bez względu na bieg na którym jadę. Chciałbym na początek wymienić koło pasowe i tu mam pytanie do kolegów co w ramach walki z wibracjami je wymienili, ale po jego wymianie problem pozostał dalej. To by oznaczało, że koło pasowe nie było winne, jest dobre i takie właśnie koło chciałbym od kogoś z Was pożyczyć i zamontować u mnie na próbę. Ktoś, coś?

Znalazłem przyczynę. Zamontowałem nową sprężarkę, po starcie było OK, gaz i auto rwie. Po pierwszej jeździe 20 km zaczęły się problemy. Przez tydzień konsultacje, diagnostyki.... Dziś się wnerwiłem i wymontowałem tę nową turbawkę. Okazało się, że wypadła śruba odbojowa regulacji łopatek!!!! Kumacie to? Nowa turbina i musiało to nie być prawidłowo dokręcone. Napisałem już maila do garrett. Wcześniej też ich informowałem że jest problem. Zobaczymy jak zakończy się ta cała sprawa. Ale mam nerwa. Mogłem dac do regeneracji za 1000, ale chciałem mieć super i wydałem 2900zł. I taki zong. http://fs5.directupload.net/images/160906/l2qug5wh.jpg

I jeszcze jedno, dlaczego tak wyje tylko jak silnik jest mocno rozgrzany??? Na zimnym OK.

Tylko ja mam dylemat, bo turbawka na gwarancji, jak ruszę te śruby to ją stracę. Są zabezpieczone kroplami farby. Dziś sprawdzę ustawienia dźwigienki nowa vs stara i śrubę odbojową nowa vs stara. Drugim krokiem będzie wrzucenie starej turbawki (dobrze że jeszcze w miarę chodzi) i odesłanie nowej do reklamacji. Jak pomyślę o tej robocie, to mnie skręca. Bo nawet jak uznają gwarancję (zrobią czy coś), to znowu trzeba będzie robić zamianki.

Hej yoshimura01, bardzo dziękuję za wskazówki. Poniekąd w duchu sam myślałem o gruszce tylko bałem się publicznie powiedzieć :wink: . Ponieważ mam jeszcze starą turbinę, to porównam jak ustawiony jest wodzik gruszki i jak ustawiony jest ogranicznik. Cos musi być na rzeczy, bo jak ściągnę wąż podciśnienia z gruszki to turbina nie wyje. Ponieważ jestem w pracy, wysłałem dziś rano żonę tym autem na konsultację do: 1. Moto-Remo Burzyńscy S.J. - autoryzowany serwis Garret. Miły Pan osłuchał i stwierdził że to nie turbina. następnie od nich pojechała do: 2. Motto Dolata, Poznań Popiela. Polecany tu na forum. Oczywiście od ręki nie da się powiedzieć co jest przyczyną tego wycia, akurat go rozumiem. Obstawiał błąd montażu... Jeżeli miałby coś więcej ustalić, to muszę zostawić auto i posprawdza wszystko dookoła co ma styczność z doładowaniem. Akurat to rozumiem. Było jak większość narodu jeździć ze starą turbina aż się posypie :duh:

Tu lepiej słychać. https://youtu.be/SbYCZzt5-uI

Mam X3, ale temat zamieściłem tutaj ponieważ silnik mamy bliźniaczy a jednak trójka jest bardziej popularna, więcej na drogach i więcej Was tutaj zagląda. Profilaktycznie wymieniłem turbinę na nową. NOWĄ. Kupiona w Inter-Cars.Nie pytajcie dlaczego nie regenerowałem, itp, itd. Kupiłem nową i już. Wymianę zrobiłem własnoręcznie, czasami posiłkując się tą instrukcją oraz tą instrukcją Wymiana zrobiona ze spokojem, dosłownie w białych rękawiczkach, robiłem dokładnie i powoli żeby nie popełnić żadnego błędu. Po zamontowaniu nowej (wcześniej zalanej olejem ze strzykawki) najpierw pokręciłem rozrusznikiem żeby pompa podała olej, potem auto odpaliłem i około 30 minut pyrkało sobie na wolnych obrotach. Chodziło jak masełko, obejrzałem czy nie ma wycieków i ruszyłem się przejechać. Zrobiłem jakieś 20 km nie kręcąc silnika wyżej jak 2500obr/min. Dojechałem do warsztatu kolegi od którego pożyczałem klucze, wyszedł obejrzeć, ja zrobiłem kilka przygazówek (max 2500obr) i się zaczęło. Pojawił się straszny szum (nie świst) przy schodzeniu silnika z obrotów. Dosłownie jakby się ta turbina zacierała. Szybko zrzuciliśmy dolot żeby pokręcić wirnikiem, ale wszystko OK, wirnik chodzi ładnie i lekko, nie było też żadnych przypadkowych zanieczyszczeń. Ściągnęliśmy rurkę sterowania podciśnieniem. Okazało się, że przy zdjętej rurce tego hałasu przy schodzeniu z obrotów już nie ma. Na wszelki wypadek pojechałem jeszcze do kolegi z Poznania na diagnostykę. Wszystkie parametry cacy, żadnych błędów. Jedynie co było do zarzucenia, to to, że turbina ładowała skokowo, gdzieś tak od 2500obr. Czuć to w czasie jazdy. Auto nie przyspiesza jednostajnie tylko do 2200-2500obr muli, po czym dostaje kopa jakby ktoś go z tył popchnął. Tak jakby coś się w tej turbinie nagle odblokowało. Na filmie poniżej spróbowałem nagrać ten dźwięk, ale jak to film... nie do końca oddaje to co słyszy ludzkie ucho. W rzeczywistości ten dźwięk jest mega mocniej słyszalny, aż ciarki przechodzą że zaraz coś z tego silnika wypierd.....o.l.i Zabrałem z IC moją starą turbinę, bo jeszcze nie zdążyli jej odesłać (przy zdaniu starej jest dostaje się zwrot 430zł). Teraz mam dwie turbiny, stara w bagażniku, nowa pod maską i pojęcia nie mam co robić. Ostatecznie znowu założę moją, ale uwierzcie mi, nie chce mi się. Przerypana robota. Jakieś pomysły? Co robić? WTF ???? https://www.youtube.com/watch?v=zvPIs1LjlWg

Gdyby ktoś był chętny, to mam dwie poduchy pod silnik. Są z mojego auta. Wymieniałem je, bo myślałem że z ich powodu do kabiny przenoszone są drgania. Już w czasie roboty mechanik dzwonił i mówił że bez sensu wywalam tysiaka (kupiłem oryginały), bo te co wymontował są OK. No i miał rację, bo zmiana poduszek nic nie dała. Auto dalej przenosiło drgania. Winna była turbina. Podsumowując; mam dwie używane poduszki, wymontowane z mojego auta, po przebiegu 186 tys. Stan - jak nowe. Tanio oddam. 22113421297 22113421298

Sam sobie piszę w tym wątku ... :P A co tam, może komuś się to przyda. Firm regenerujący turbiny jest w PL od ch... i ciut ciut. Jedni polecają tych, inni tamtych. Internet jest pełen profesjonalnych warsztatów co to dają na regenerowaną za 900zł turbinę 24 msc gwarancji. Dużo z tych firm ma też bardzo dużo negatywnych opinii. Człowiek ostatecznie nie wiem czy w procesie regeneracji wkładane są oryginalne podzespoły? Jedni za tę samą robotę wołają 900zł, inni dochodzą do 2 tyś. Można mieć od tego wszystkiego mętlik w głowie. Nie wierzę, że niektórzy z nich nie pokuszą się żeby wymienić cały wkład za 90 dolców z aliexpress: https://wholesaler.alibaba.com/product-detail/Turbine-cartridge-GT2260V-728989-5019S-728989_60427041435.html?spm=a2700.7724857.0.0.YS5xIG Ile taka turbawka pochodzi??? Posiedziałem cały weekend z google i ostatecznie zdecydowałem zamówię oryginalną nową turbinę. Zamówiłem w Inter-cars. Jedna rzecz mnie tylko ciekawi, tzn turbawka (taka sama w e46 i e83 ma numer OEM: 11 65 7 790 328). Pod tym numerem występuje Garret 728989-5019S i 728989-9019S Czym one się różnią? Ja zamówiłem 728989-9019S http://e-katalog.intercars.com.pl/dynamic/uni/ws_serve_pic.php?n=1921191517186020152122212210221314225163001411748071&i=1413111516171114141511141613&s=kdohrram64ls81n09do07tasi4 http://turboparts1796.com/images/product_images/original_images/728989_garrett_624_0.jpg

Masz rację. Teraz jest święty spokój :cool2:

Ano jak wiesz życie jest wredne, bo będzie sytuacja na drodze że potrzebny będzie napęd 4x4, a wtedy jak to bywa akurat będzie wyłączony. Ten dylemat mam ciągle jeżdżąc motorem. Jechać z włączonym ABS-em czy wyłączonym.... Jak ktoś mi zajedzie w poprzek drogę, z wyłączonym abs-em blokuję tylne koło i kładę moto bokiem na asfalt. Z ABS-em tego nie zrobisz. Z drugiem strony zagapiam się i w ostatniej chwili hamuję przed autem które nagle się zatrzymało. ABS ratuje mi tyłek. Takie to są dylematy.... Mały offtop się nam zrobił :norty:

Odkopałem temat bo mam takie oto dylematy... Auto sprawuje się super, nie mam z nim żadnych kłopotów. Auto jest z maja 2004 roku, a w 2007 domontowano w nim DPF w autoryzowanym serwisie BMW. Sądzę, że poza samym fizycznym dołożeniem DPF-a prawdopodobnie silnik dostał nowy soft.... No właśnie, dostał czy nie dostał? Bo jeżeli nie dostał, to z chęcią bym ten DPF własnoręcznie wywalił i spokój. Ale jak mam jeszcze cudować z softem z silnika to zostawię to tak jak jest.

Efekt byłby taki, że ludzie mieliby napęd na 4 koła i ciągle jeździli z załączonym tylko na 2 i w sumie nie byłoby z tych dodatkowych kilogramów dodatkowego uzbrojenia żadnego pożytku. Podobne dylematy mieli chyba inżynierowie w VW i wsadzili do wszystkich aut całego koncernu sprzęgło Haldexa, które załącza napęd 4x4 przy wyczuciu uślizgu. No chyba najlepszy kompromis pomiędzy permanentnym napędem 4x4 a napędem załączanym guzkiem z kabiny kierowcy. Ja wolę jak moje auto na stałe ciągnie 4x4, jest jakoś tak bardziej przewidywalne. Kiedyś miałem okazję jeździć trochę Mercedesem E320 4-matic. Załączający się napęd przy wpadaniu w poślizgi powodował wariacje w mojej mózgownicy i błędniku. Auto robiło tak nieprzewidywalne korekty toru jazdy że człowiek głupiał na maksa.

Klapy usunięte, zrobiłem już jakieś 500km .Nie widzę żadnej różnicy w pracy silnika, ani na plus ani na minus. Przy gaszeniu nie ma jakiegoś dodatkowego szarpania czy trzęsienie silnika. Jest moim zdaniem tak samo jak z klapami.

Taka bitka to nie bitka. Przy tym co się sprowadza do PL to auto jest dosłownie draśnięte. Przyjemniej i bezpiecznej jazdy nowemu właścicielowi życzę. :-) A z tym silnikiem będzie na pewno miło. :cool2:

Mam dokładnie takie samo auto jak Twoje. Raczej obstawiałbym skrzynię biegów. Tak się składa że w tych rocznikach mamy średnio sprawujące się skrzynie od GM. Lubią się zepsuć. Podjedź do kogoś kto naprawia ASB i niech się autem przejadą. Jeżeli jesteś z wielkopolski to polecam Teomotors.

Ano gwiżdże, ale nie jakoś dokuczliwie. Nie gruchocze. Na tyle słabo to słychać, że większość osłuchujących twierdzi żebym nie fisiował i normalnie jeździł autem. A ja myślę żeby turbinę wymienić profilaktycznie. Nie wiem tylko gdzie mi zrobią porządną regenerację. Ceny od 800 zł do 2000... czasy takie że nie wiesz który za ile zrobi to jak należy.

Jeszcze a propos do czego właściwie są te klapy, bo przez ten wątek przewija się wiele "ciekawych" teorii... Wg tego Pana z filmu poniżej, klapy dają następujące "plusy": - jest lepsze spalanie - niższe zużycie paliwa - niższa emisja CO2 Pozycję nr 2 i 3 mam w nosie. Pozycja nr 1 - wyjdzie w praniu. Zaślepki zamontowane, jutro montuje sterownik po tuningu by Roger Nysa i wjeżdżam z kolektorem ssącym. Potem S11 i pełen but :norty: https://www.youtube.com/watch?v=9bMUjlFCo6Q