pulower

Na rynek europejski nie ma opon całorocznych z homologacją BMW. Pytałem u różnych producentów i otrzymałem odpowiedź negatywną. Mieszkam nad morzem i śniegu jest tyle co w Szczecinie. Zastanawiałem się nad oponami całorocznymi. Niestety do xDriva wymagane są opony homologowane (gwarancja itp.). Więc na razie odpuściłem temat opon całorocznych.

Wychodzi na to, że X4 nie będzie kontynuowany. W prasie pojawiają się artykuły sugerujące, że BMW chce całkowicie zrezygnować z modelu X4. G02 ma być ostatnią generacją X4. Podobno powodem jest to, że X2 jest niemalże identyczne, więc mnożenie bytów stało się zbędne. Przynajmniej tak sugerują autorzy artykułów. https://autoblog.spidersweb.pl/koniec-produkcji-bmw-x4-smutne-wiesci https://autogaleria.pl/bmw-x4-koniec-produkcji-nastepca

Znalazłem w internecie jedno zdjęcie z tym vinem https://epicvin.com/pl/check-vin-number-and-get-the-vehicle-history-report/checkout/wbsbl93475pn62813 Na tej stronie raporty są płatne. Nawet jeden raport wiąże się z drogim miesięcznym abonamentem - więc ja osobiście bym tam raportu nie kupował. Warto jednak dokładniej się przyjrzeć historii tego samochodu, może inne serwisy mają dostęp do jego historii.

Ciekawa jest sytuacja z przebiegiem. Wygląda na to, że w okresie od sierpnia 2021 roku do dzisiaj zrobił nie więcej niż 1000 km. W historii przedstawia się to tak: 19.08.2021 - badanie techniczne stan licznika 142451 mil 03.06.2023 - badanie techniczne stan licznika 142740 mil 03.06.2024 - badanie techniczne stan licznika 142901 mil. Może ktoś trzymał go w garażu na zarobek jako youngtimera Historię pojazdu można sprawdzić w aplikacji mobywatel na telefonie - tam nie trzeba podawać daty pierwszej rejestracji.

Nie jestem specjalistą, ale jeden z katalogów części online pokazuje następującą informację. Lift Gate - BMW (41007494942) 2018-2024 BMW X3 - 41007494942 Lampy wprawdzie wizualnie się różnią przed i po lifcie, ale mam wrażenie, że ich ogólny kształt (obrys) jest taki sam.

Z internetowych katalogów wynika, że klapa pasuje do modeli przed i po liftowych. Sprawdź jeszcze nr części 41007494942

Z boku bardzo przypomina X1 U11. Wcześniej w X3 była prosta linia na wysokości dolnej krawędzi szyb i zakrzywienie dopiero na ostatnim okienku. W X1 (zarówno f48 jak i U11) linia ta unosiła się ku górze już od przednich drzwi. Teraz G45 będzie bardzo podobne do U11.

Udało Ci się coś ustalić w serwisie?

W ramach BRI samochód zastępczy nie przysługuje, ale przysługuje w ramach BMW Mobile Care. W przypadku samochodów serwisowanych zgodnie z terminem w razie konieczności naprawy przysługiwał samochód zastępczy. Tak było w moim przypadku - pojechałem na akcję serwisową i przy okazji stwierdzono uszkodzenie wymagające naprawy z BRI (było to w trzecim roku użytkowania samochodu, więc po upływie ustawowej gwarancji). Samochód musiał zostać w serwisie i zorganizowano mi samochód zastępczy. Więc zapytaj w serwisie, może w Twoim przypadku będzie podobnie.

Sprawdź ten nr VIN w dekoderze - https://bimmer.work/. Wówczas się okaże jak powinien wyglądać samochód o takim nr VIN.

Nie zauważyłem. Na stronie niemieckiego rejestru pojazdów https://www.kba.de/EN/Themen_en/ZentraleRegister_en/ZFZR_en/zfzr_node_en.html jest potencjalna możliwość sprawdzenia przebiegu, ale potrzebna jest identyfikacja. Można też wejść jako "gość" korzystając z polskiego Eidasa - odesłanie na stronie, ale coś ta funkcja nie działa. Jeżeli ktoś ma możliwość zidentyfikowania się przy użyciu niemieckich dokumentów tożsamości, to mógłby sprawdzić przebieg. Samochód pewnie stoi na handlarskich tablicach rejestracyjnych. Przy sprzedaży w Niemczech trzeba samochód wyrejestrować...

W ogłoszeniu na otomoto VINu nie ma - są tylko xxxxxx, a to jak napisałeś - już coś

Bywa różnie. Tutaj przebieg wyraźnie zmalał po 4 latach, więc może zmiana użytkownika? Przy tylu potwierdzonych wizytach w warsztatach trudno uznać, że przed każdą wizytą "kręcił przebieg" lub zatrzymywał.

Moim zdaniem przebieg jest OK. Na dwóch ostatnich zdjęciach dostępnych w ogłoszeniu na otomoto są zdjęcia dokumentu CAR-PASS. Jest to obowiązkowy dokument w Belgii przy sprzedaży samochodu. Każdy z serwisów/stacji diagnostycznych wpisuje w bazę danych wizytę odnotowując przebieg. W prawym górnym rogu tego dokumentu jest dwunastocyfrowy numer dokumentu, za pomocą którego można ten dokument zweryfikować - strona car-pass.be Wprowadziłem nr dokumentu i wyszło, że przebieg jest OK. Wprawdzie ostatni wpis jest z kwietnia 2023 r. na 127 tys. km., ale biorąc pod uwagę szkodę, sprzedaż przez ubezpieczyciela, poprawki przez nabywcę, to te 2 tys. km różnicy nie jest podejrzane. https://public.car-pass.be/verify/4346-5640-0182

W ogłoszeniu na otomoto jest więcej zdjęć https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/bmw-seria-5-pikowane-fotele-harman-kardon-kamery-360-panorama-ID6GlvH9.html Pojedź, zobacz - podnieś maskę i sprawdź co jeszcze oprócz rozbitej lampy i już prostowanego nadkola jest uszkodzone. Zajrzyj też pod spód, czy zawieszenie przedniego koła nie jest uszkodzone.

Nie wiadomo czy topielec, czy jeszcze coś innego. Na klapie bagażnika brak jest emblematu modelu - wg VINu nie ma rezygnacji z oznaczenia modelu, lampy przyciemniane, nerki czarne.

Ogólnie dostępne dane na stronie historiapojazdu.gov.pl - dane zagraniczne - autoDNA - wskazują na szkodę. A w ogłoszeniu zaznaczone "bezwypadkowy - TAK". Szkoda szkodzie nierówna, ale mi po czymś takim zapaliłaby się lampka ostrzegawcza. Dziwię się, że mimo powszechnej dostępności takich danych ludzie nadal myślą, że pewne rzeczy można naciągnąć.

2.0 d xDrive 190 km Wg aplikacji średnie zużycie w lutym 7,9, w marcu 7,0. Przejazd 60 km poza miastem spalanie 5,3 l/100 km w trybie ECO. Ale przyznam, że chciałem sprawdzić do jakiego wyniku mogę zejść. Układ miękkiej hybrydy - swobodne toczenie ok. 20% jazdy.

To będzie teraz dłuższe wytłumaczenie, choć też oparte na przypuszczeniach i pewnych doświadczeniach. Część firm oferujących najem długoterminowy ma taki model biznesowy, że kupuje samochód na rok od dealera. Po roku dealer odkupuje od takiej firmy samochód po wcześniej umówionej cenie. Wiedząc, że samochód będzie oferowany do sprzedaży dealer potrafi wystawić samochód "z wyprzedzeniem" wstawiając do opisu ogłoszenia zdjęcia poglądowe z systemu. Jak wejdziesz na otomoto to w ogłoszeniach dealerskich samochodów używanych często są zdjęcia z systemu zamiast rzeczywistych zdjęć aut. Tutaj jednak nie ma informacji o zmianie właściciela po roku, więc może zmienił się leasingobiorca. W tym przypadku wcześniejszym właścicielem był zapewne BMW Financial Services. Te informacje będą w karcie pojazdu (obowiązek jej wydania istniał do września 2022r. Możliwe też, że przez rok samochód był demówką a po roku był oferowany do sprzedaży. Ale nie ma informacji o zmianie właściciela po roku. Zapewne nadal właścicielem był BMW FS. W sprawie domysły można mnożyć. Poproś sprzedającego o skan karty pojazdu oraz umów się na wizytę w ASO.

Przy samochodzie tej wartości to po prostu umów się na wizytę w ASO i po problemie. Ewentualnie, tak jak napisałem wcześniej, znajdź na forum lub allegro ogłoszenia, które oferują dostęp do historii pojazdu z uwzględnieniem historii szkodowej a nie tylko serwisowej. To jest wydatek 100-200 zł. Trudno jest stwierdzić, dlaczego jest wpisany odczyt licznika w AutoDNA, a takiego wpisu nie ma w CEPiKu. Może to tylko świadczyć o modelu biznesowym firmy. Potrzebny był w tamtym czasie leasling na 2 lata, to go wzięli

Wydaje się to dziwne, ale... Ten odczyt drogomierza wskazuje, że w dacie 19.06.2021 była jakaś czynność skutkująca wpisaniem przebiegu do CEPiKu. To mógł być wypadek, kolizja i kontrola pojazdu przez Policję. Mogło to być także powypadkowe badanie pojazdu na stacji diagnostycznej. Więc te kwoty w okolicach wpisania licznika do CEPiKu mogą odnosić się do kosztów naprawy. Sprawdź na historiapojazdu.gov.pl z jakiej przyczyny był podany przebieg w tym dniu. Są jeszcze inne osoby na forum, które mają dostęp do historii ubezpieczeniowej. Poszukaj i dostaniesz pełniejszy raport.

Tak jak napisałem powyżej, to jest tylko moja osobista opinia, że nie pozwoliłbym osobie z nieznanym mi sprzętem podłączyć się do samochodu. Nie chciałbym, aby to przerodziło się w ocenę mojego podejścia. Mam do tego prawo, tak jak każdy inny użytkownik ma też prawo do innego poglądu. Nie wiem, z jakim sprzętem ktoś miałby podłączać się do mojego samochodu. Nie jestem w stanie tego ocenić. Nie jestem w stanie też ocenić kwalifikacji osoby, która będzie chciała podłączyć swój sprzęt. Jest bowiem trochę osób, których wiedza ogranicza się do obejrzenia kilku filmików na "youtube". Naciśnie taki fachowiec o jeden przycisk za dużo, później powie uuups, a ja zostanę z kłopotem. Z ASO nie mam tego dylematu, przynajmniej mam pewność, że sprzęt jest porządny, osoba przeszkolona, a nawet jak naciśnie o jeden przycisk za dużo, to później ASO będzie musiało się z tym zmierzyć. Ale naprawdę, to tylko moja osobista opinia. W przypadku samochodu za ok. 100 tys. zł, każdy sprzedający musi podjąć decyzję sam.

Nie mam zdania, czy wizyta w ASO jest wyrzucaniem pieniędzy czy nie. W moim przypadku było tak, że to kupujący nalegał na wizytę w ASO a ja nie miałem nic przeciwko temu. Po ok. 2-3 godzinach samochód był sprawdzony, a kupujący pogadał sobie jeszcze z 10 min z serwisantem pod moją nieobecność. Wynik tego sprawdzenia był taki, że samochód został kupiony, a kupującemu nie udało się dużo stargować Oczywiście są też inne osoby, które zajmują się sprawdzaniem samochodów. Wybór należy do Ciebie. Chociaż ja osobiście nie zgodziłbym się na podłączenie komputera przez osobę mi nieznaną, która chce sprawdzić samochód swoim sprzętem. Co moim zdaniem warto zrobić, to wykupić raport z historii samochodu. Tylko poszukaj osób, które nie tylko mają dostęp do historii serwisowej, ale również do ubezpieczeniowej. Tutaj na forum możesz łatwo znaleźć takie osoby.

Trudno powiedzieć czy warto. Samochód pochodzi z Niemiec, sprzedający uczciwie nie zaznaczył opcji "bezwypadkowy". Wg historiapojazdu.gov - samochód sprowadzony w 2016, wg AutoDNA miał szkodę. Dalej jest adnotacja o istotnej szkodzie w 2022 r. naprawianej w PZU. Nie wiadomo, czy jest to ta sama szkoda, o której mowa w danych zagranicznych AutoDNA czy też druga. W opisie ogłoszenia jest także napisane, że sprzedający zgadza się na wizytę w ASO. Sprzedający wydaje się być uczciwy, a to nie wróży źle. Warto podjechać i sprawdzić samochód. No i chyba właściciel w styczniu zapomniał przedłużyć badanie techniczne.

Gdyby chodziło tylko o przekazanie adresu, to mógłbym też zadzwonić i sam powiedzieć A tak na poważnie, chodziło mi o to, że nie mam możliwości "wbicia" bezpośrednio adresu do samochodu. Tak aby osoba prowadząca nie musiała już tego robić. Wcześniej to było możliwe, a już teraz nie.