Skocz do zawartości

E92 odcina zapłon i gasi silnik


macstone

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów!

 

Jestem kompletny świeżak na tym forum, ale niestety życie zmusiło mnie do poszukania rozwiązania.

Drodzy rodacy pomóżcie!

 

Oto opis awarii jaki mi się zdarzył:

 

Samochód 335D kupiłem w Niemczech w komisie.

Zatrudniłem profesjonalną firmę, która go sprawdziła na miejscu i sprowadziła.

Atrakcja nie była cenowa, lecz utrzymanie samochodu i zapewnienia sprzedawcy o jego pochodzeniu i eksploatacji.

 

Po sprowadzeniu auto okazało się faktycznie ładnie utrzymane i chyba bezwypadkowe.

Rocznik 2007 i przejechane 110 tysięcy.

Dobrze wyposażone (dla mnie najważniejsze była kolorystyka, navi professional, automat z łopatkami i elektryczne fotele).

Mam jeszcze E61 więc wiem czego chciałem :)

W gratisie dostałem jeszcze oryginalne felgi 19 cali.

 

Auto odebrałem w Gdańsku i musiałem przejechać do Warszawy.

W Gdańsku samochód odebrałem.

Jazda testowa wyszła pomyślnie, oględziny również.

W pewnym momencie już po odebraniu auta - przyciśnięty do 3500 tyś się zadławił, ale sprzedawca zapewnił mnie przez telefon że auto trochę stało i mógł być pyłek lub inne zanieczyszczenie i dlatego auto ma problem.

Obiecałem sobie że jeśli problem się powtórzy wracam i oddaje auto.

Nic takiego się nie stało.

 

Trasa Gdańsk-Warszawa bez najmniejszych problemów.

6,5 litra spalił w trasie.

Padało, roboty na drodze i sławna 7 - (a ja jestem rozważnym człowiekiem), jechałem więc 80-120 km/h.

Żona jeszcze tego samego dnia pojechała tym samochodem po dzieci i też wszystko grało.

 

Następnego dnia pojechałem przejechać się i na suchym sprawdzić czy przyspiesza.

Po rozgrzaniu turbiny trochę go przycisnąłem - ale bez przesady, jakieś 3000 tys obrotów.

Zakrztusił się i zgasł, taki objaw jakby odcięcie zapłonu.

Skrzynia na P, wyjęcie kluczyka, zapalenie i silnik chodzi bez problemu.

Lekkie przyciśnięcie gazu i ponownie to samo.

Doturlałem się do domu na raty i następnego dnia podobna sytuacja.

 

Najdziwniejsze jest to, że w samochodzie wszystko gra, komputer nie pokazuje błędu, kontrolki się nie palą.

Moc zanim nie odetnie silnika też jest OK'i - mam porównanie do E61 530 D, więc wiem co piszę.

Przypuszczam że gdybym go rozgrzał kilka razy przejeżdżając i zapalając auto to wszystko byłoby dobrze, aż do następnego dnia oczywiście i zimnego silnika.

 

Oczywiście zapisałem się do serwisu, ale okres przedwakacyjny w pełni i przyjmą mnie dopiero w czwartek, a do tego czasu chciałbym trochę pospać:)

Może wiecie co mogło się stać?

Wydaje mi się że jest to tryb awaryjny, ale wtedy chyba powinien wyświetlić jakiś komunikat?

Może ktoś miał podobny problem.

Będę wdzięczny za odpowiedź.

 

Na koniec jeszcze refleksja:

Wcześniej kupowałem samochody w Polsce od dziwnych ludzi i najczęściej okazyjnie, a nigdy nie zdarzyło mi się coś podobnego.

Tym razem normalna kasa, super auto wybrane wśród wielu - de facto idealne - tylko jeździć cholera nie chce :(

 

Pozdrawiam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Zanik ciągu przy przyśpieszaniu miałem kiedyś w Mercedesie Sprinterze, z tą różnica, że silnik nie gasł - winna okazała się turbina.

Sprzedający zapewne znał problem i z premedytacją pozbył się auta....cóż życie :mad2:

Bez porządnej diagnostyki komputerowej nic nie wywróżysz....ale o porządną trudno.

 

Trzeba było kupić e92 ode mnie - mój jest pewny i niezawodny :mrgreen:

 

Powodzenia w naprawie - koniecznie napisz w czym tkwił problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro samochód sprowadziła profesjonalna firma to oni są zobowiązani prawem do naprawy tego auta...prawnik a nie serwis...czy może dla przestrogi innych podasz ich nazwę? ...i kto sprawdzał auto w Niemczech ...nawiasem mówiąc mam wrażenie, że dałeś się zdrowo naciągnąc a porządnych samochodów trzeba szukac TUTAJ :cool2: wśród Klubowiczów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie przesądzajmy sprawy.

W Polsce dość szybko ferujemy oskarżenia, a potem trudno jest je odwołać.

(Szczególnie niektóre partie w tym celują.)

 

Być może przyczyną jest mała usterka, która zostanie naprawiona małym kosztem i nie będzie sprawy.

Być może - stanie się zupełnie inaczej i koszt naprawy będzie wysoki.

Wtedy nie omieszkam sprawy podać do sądu, jak również upublicznię nazwę firmy, która auto sprowadziła.

Choć wcześniej postaram się sprawę załatwić polubownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. nawet gdyby było cos nie halo z turbina to po wlkręceniu na obroty auto mogłoby nie miec mocy albo nawet auto mogłoby wejść w tryb awaryjny ale moim zdaniem nie powinno zgasnać. Jest ti najprowdopodobniej jakiś błąd elektryczny albo związany z podawaniem paliwa. Żadna kontrolka na desce Ci się nie wyświetli, trzeba auto podpiąć pod komputer i sprawdzic wszystkie parametry, odczytać zapisane błędy, jesli trzeba przejechac się autem z podpiętym komputerem. Nie wiem o jakim serwisie piszesz, że jestes umówiony ale raczej szukałbym nieautoryzowanego warsztatu gdzie dobrze znają się na BMW i wiedzą co robią niż ASO.

2. To niespodziewane gaszenie auta wygląda mi tez troche na niesprawnie działające zabezpieczenie auta przed kradzieżą, może jakiś dodatkowy immobiliser albo antynapad? nie wiem.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj! Miałem kilka dni temu taki sam problem w mojej X5 automat 3,0 td. Objawy dokładnie takie same. Staje nagle i po odpaleniu jedzie i za chwilę staje i wyłącza się. Pierwsze objawy to były takie, że zgasł raz na kilka dni a potem w ciągu np 3 km kilka razy, po ostygnięciu 30 min jechał kilka kilometrów i znowu. Winny był DPF filtr cząstek stałych. Zapychał się, niestety chrzczone paliwo na stacjach nawet renomowanych. Dużo gadania i reklamy a jakość zła taki jest obraz stacji benzynowych i to renomowanych. Wracając do tematu. Po wyjęciu filtra i wlaniu specjalnego specyfiku, akurat miałem bo pracuję w firmie chemicznej i wiedziałem co rozpuszcza sadzę i po wlaniu okazało się, że płyn nie chce wypływać z drugiej strony bo był tak zapchany filtr. Po 2 h zaczął wypływać i po wypłukaniu chemilakii pod ciśnieniem karcherem auto jeździ bez problemu. W ASO oczywiście tylko wymiana na nowy i śmieją się jak ktoś mówi o myciu, zawsze mają swoje ale. Skutek jest taki, że auto hula bez problemu. Filtr jak zakładałem to był czysty jak nowy a jak wyjąłem to był cały zapchany sadzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak ale usunąłes skutek a nie przyczyne. Jest problem z wypalaniem najwidoczniej i jeśli znów się DPF wypełni to bedzie to samo.

 

P.S. czy mozna wyjąć filtr z puszki bez problemu? jak dokładnie robiłes to mycie?

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne, że się zapycha po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. \Założysz nowy i tak samo się stanie po np 70 tys. km. Robiłem tak: Auto na podnośnik, zdjąłem osłony pod podłogą. Filtr mam wychodzący od razu od silnika od kolektora. Przy kolektorze opaska tak na oko 10 cm średnicy na śrubę chyba 10mm gwiazdka, rozkręciłem, potem 2 śruby 13 mm widać je, potem śruba 17 mm na obejmie na rurze wydechowej zaraz na końcu filtra. Wypiołem z kostek 2 sondy i wężyk gumowy i filtr na ziemi. Zaglądam do środka przez ten otwór 10 cm i widzę samą sadzę i nic. Stawiam go pionowo góra 10 cm dół koncówka która idzie do rury wydechowej i zalałem filtr i patrze a tu nie cieknie od dołu jak zaczęło ciec to zapchałem rurę od dołu by nie wyciekł płyn tylko był w filtrze i niszczył sadzę. Po np 3 h otwieram tył i wylewa się szlam i potem by chemikalia nie zostały bo może coś się wydarzy złego np dalej będą agresywnie działać wypłukałem karcherem pod ciśnieniem zwykłą wodą z kranu i filtr jak nówka wlewam wodą a ona swobodnie wypada dołem więc szybko montuje z powrotem i odpalam i rura w trasę a on zgasł bo kupę wody miał więc odpalam i spokojnie na luzie stoję aż wyparuje i po 5 min rura i auto hula. Widziałem, że są firmy które zajmują się tylko czyszczeniem filtrów jak im wyślesz to zrobią to za 499 zł ale nie pamiętam strony może trzeba wpisać w google czyszczenie dpf spróbuj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodzę do tego spokojnie. Przyjrzyj się jak wygląda rura wydechowa, mam 3-kę E90 i X5 oba 2007 rok w jednym i drugim rura czysta, że palca nie mogę pobrudzić. Jak depnę gaz to nawet czarna mgiełka nie pojawia się. Dal mnie to duży +. Wkurzają mnie diesle które kopcą jak jadę na trasie. Wolę DPF i dla mnie nie jest to "rak". Wg mnie DPF to fajna sprawa tylko u nas paliwo jest do bani. Mam koło siebie stację renomowaną i mają co chwilę kontrole bo dolewają do zbiornika by zanizyć ceny nafty lub innego taniego szajsu. Mam kolegę co siedzi na tzw. bunkrze gdzie wydaje paliwo do cystern dla wszystkich stacji benzynowych w mieście i kupują te paliwo wszyscy a potem piszą że u nich to jest takie a takie. Może leją jakiś dodatek i niby to ma pomóc. Skutek jest taki, że filtr trzeba czyścić regularnie bo to monolit i nie wymienia się wkładu a wkład jest platynowo-metalowy lub ceramiczny. Można wymienić DPF ale to koszt ok 5 tys PLN. Więc lepiej regularnie czyścić lub jak niektórzy twierdzą : trasa, rura, min 4 tys obrotów i 20 min jazdy i sam się ponoć filtr wypala. Ja 3-ką jeźdżę tylko w trasę więc nie mam problemu a X5 jeżdzi żona i ona tylko po mieście jeździ a to ponoć, korki, światła, niestabilna wolna jazda + paliwo złej jakości a kupujemy tylko na BP ultimate a oba auta przywiezione z Niemiec 6 miesięcy temu, może też tam mają złe paliwo. Jak by co to jestem za DPF. Tylko trzeba o niego dbać. Samo to że 3ką jeźdżę po trasie i nie mam takich problemów świadczy o tym, że DPF-owi pomaga trasa i rura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to auto już nie jeździ. Zdechło kompletnie.

Może faktycznie to DPF.

Miałem go zapchanego po 150 tysiącach w E61, choć wymiana jest ustalona na 200 tysięcy.

Niestety niskiej jakości paliwo faktycznie obniża tę wartość.

Objawy były faktycznie podobne.

Mam nadzieję że Niemiec, który sprzedawał auto o tym wiedział, nie chciał inwestować w nowy filtr (koszt 1200 EURO) i samochód wystawił na sprzedaż.

Nie wiedział że w Polsce takie filtry czyścimy :D

Przyznaje że gdyby faktycznie się okazało że tak jest - to byłbym zadowolony.

W E61 po przepłukaniu w serwisie MAG POL w Piasecznie, o którym mam dobre zdanie auto zrobiło już 50 tysięcy i wszystko jest OKI.

Wypłukanie filtr kosztowało około 800 PLN z robocizną, ale chyba jeszcze coś było robione. Już nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest rozwojowa.

Na komputerze pokazuje (tylko lub aż) błąd 6 wtrysku.

Czy ktoś miał problemy z wtryskiem?

Czy to mogą być podobne objawy?

Czy ktoś wie czym może być wywołana taka usterka?

Czy wiąże się to z jakimś problemem z silnikiem, który powoduje rozwalanie wtrysku?

 

Dzisiaj wyjmą wtrysk i dadzą do sprawdzenia, czy jest do wymiany, czy wystarczy go zregenerować?

Czy ktoś regenerował taką część?

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko zdechł ten wtrysk... Ale być może.

Kiedyś wymieniałem wtryski i było tak jak powinno, ale raz też regenerowałem wtryski w serwisie BOSCH-a i również wszystko było tak jak powinno.

Pozdrawiam :)

http://www.mslab.com.pl


Do sprzedania:

Komplet felg z oponami zimowymi RSC - 17" Wzór Styling V Spoke 236

Nowy zestaw felg do F30 LCI 17" oponami zima i lato

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

110 tysięcy ciekawy zbieg okoliczności, akurat koleżanka od kilku dni ma taki sam problem i DPF został wykluczony i wyskakuje błąd 5 wtrysku a ma też 110 tys km. Daj znać jak już ci naprawią. Ona jutro oddaje do naprawy, ja dam znać co było u niej jak wyjaśnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałem dopisać, że u niej sprawdzili i wtrysk był mechanicznie ok i dopływ prądu do wtrysku ok i mechanik mówi, że może siedzi elektronika we wtrysku i maja zamienić jutro wtrysk na inny pewny i jeśli problem ustanie to elektronika na wtrysku siadła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niemieckim forum wyczytałem (a właściwie żona), że te silniki w Niemczech przechodziły wymianę wtrysków na koszt firmy.

Była akcja serwisowa, więc możliwe że jest to normalne nawet przy 110 TYSIĘCY.

U mnie mają w przyszłym tygodniu zrobić to samo, czyli wymienić jeden wtrysk na inny i sprawdzić czy będzie dobrze.

Zobaczymy czy to coś da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrała już koleżanka auto i okazało się tak jak pisałem wcześniej, że to 5 wtrysk. Po wymianie auto jeździ bez problemu. Rozmawiałem z mechanikiem to powiedział, że to może być tak, że wtrysk się zawieszał i lał i ropa lała się do katalizatora a sonda w katalizatorze dostawała sygnał, że idzie paliwo nie spalone i by nie uszkodzić silnika komputer wyłączał silnik. Na razie przejechała 40 km i jest spokój. Ciekawy jestem co u ciebie było?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykły zbieg okoliczności, bo komputer zgłasza błąd 5 wtrysku. Dzisiaj przyszedł nowy wtrysk (bo po zamianie 3 z 5 zgłosił awarię 3) zamówiony w BMW i czekam co wyjdzie z testów. Jutro mam dostać info co i jak po próbnych jazdach. Dam znać co dała wymiana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile ci teraz palił ? Jeździłem tym autem koleżanki już kilka razy z nią i okazało się, że spalanie spadło o jakieś 2 L/100 i widzę wyraźnie cichszą pracę silnika i jest bardziej zrywny. Zbieg okoliczności niezły. Mechanik jak zobaczył błąd 5 wtrysku sprawdził czy na dopływie prądu jest coś nie tak ale do wtrysku dochodził prąd, więc coś nie tak z wtryskiem i nie bawił się w zamianę chociaż chciał tylko od razu wymienił na inny i auto jeździ tydzień bez problemu i bardzo jest cichy i jak widać komp pokazuje zużycie paliwa o 2 L mniej. Czyli wtrysk uszkodzony i lał lub coś innego było ale raczej mówią, że lał i dlatego duze spalanie. Napisz jakie wrażenie u ciebie jak ci wymienią. U niej koszt wtrysku 1000 zł + 800 wymiana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Musiałem trochę pojeździć by sprawdzić czy wszystko jest OK!

 

Po wymianie wtrysku (koszt około 1700 PLN z wymianą) zrobionym w MAG POL'u w Piasecznie wszystko działa bez zarzutu.

Auto spisuje się znakomicie.

Żadnych problemów i jestem bardzo zadowolony z zakupu.

3 lata temu kupiłem E61 530D którym teraz jeździ żona i nie byłem tak zadowolony z tamtego auta.

Tamte auto pochodziło od kogoś kto je sprowadził, naprawił i w ciągu miesiąca wyszło kilka rzeczy.

 

Ten samochód jest po prostu całkowicie sprawny (oczywiście po naprawie wtrysku) i bezwypadkowy.

 

Przyspieszenie niewiele gorsze od podstawowego modelu PORSCHE, a koszty serwisu i utrzymania (nie mówiąc o zakupie) o wiele mniejsze.

Spalanie poza miastem około 8 l, a w mieście 12 l ropy. Przy 300 KM to po prostu niesamowite!

Mówię o jeździe dynamicznej w trasie, czyli szybki start i jazda około 120-140 Km/h.

Choć na autostradzie A1 jazda około 200 na liczniku (było sucho i całkowicie pusto więc ryzykowałem jedynie swoim życiem).

Zrobiłem ostatnio 3000 kilometrów po Polsce i uwielbiam ten samochód.

Uważam że na Polskie drogi to idealny samochód.

Jak czytam opinie w kretyńskich gazetach że to jest jakiś SUV, który ma wyższe zawieszenie i dlatego jest doskonały na Polskie dziurawe drogi to cholera mnie bierze.

Niech ktoś kto pisze takie brednie przejedzie się na trasie 2 tonowym kolosem z 150 konnym Dieslem czy odpowiednikiem benzynowym - to zobaczy czy będzie się czuł komfortowo.

Jego tyłek tak, ale niekoniecznie bezpieczeństwo i świadomość, że aby dociągnąć do 100 km/h potrzebuje 10 sekund, a przy wyprzedzaniu to wieczność.

 

Na poparcie jeszcze swojej opinii jedna historia:

 

Wracając z nad morza "podczepiłem się" pod AUDI R8 (z chyba najsłabszym silnikiem - ale jednak R8) i trudno było mnie "zgubić" kierowcy tego auta.

Jednak niedaleko Warszawy na sławnych "garbach" przed Łomiankami AUDI zaczęło trzeć podwoziem (tłumikiem) o asfalt co spowodowało że musiało drastycznie zwolnić.

Ja oczywiście też odczułem poważny dyskomfort, ale zwalniać nie musiałem :)

 

Z rzeczy które mi w aucie brakuje to jedynie złącza USB, ale myślę że problem ten wcześniej lub później rozwiążę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.