Skocz do zawartości

[3XX] Realna cena BMW E36


NormanWeed

Rekomendowane odpowiedzi

Z kolei jesli chodzi o serce to wybralbym m5 e39 :P

hahaha, jakie rozkminy =p

ale ze wygral portfel, to jezdze compactem =D

Watpie zeby duzo bylo osob ktore stac na jakies nowsze M*, lub po prostu na drozsze auto, a jednak wybraly e30 lub e36, chyba ze deska w np nowym m3 albo m5, a moze i w lamborghini czy ferrari wskazuje na brak szacunku do siebie ;/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
e30. Nie oszukujmy sie - to juz dzis bardziej auto hobbystyczne, niz do ciągłego uzytkowania na dlugich trasach.

Compacta e36 tłukli do 2000 roku. Da sie kupić mlode autko bez grama korozji, z udokumentowanym prawdziwym przebiegiem 150-200 tys km. Takie w którym zmieniasz filtry oleje pierdółki i jedziesz na wakacje 2000 km. Niestety daleki wyjazd e30 to juz dzis loteria. Chyba ze zainwestujesz od razu 20 tys zł i wszystko zrobisz na tip-top. Dla mnie zawsze numer 1 przy wyborze autka to bezusterkowosc.

Fakt że gdybym miał do wyboru fabrycznie nowe e30 coupe i e36 compacta, to wybrałbym e30. Ale fabrycznie nowych niestety do wyboru juz nie mamy.... Serce podpowiada cały czas e30, ale odrobina rozsądku powoduje, ze wybieram e36 323ti. Dobrze ze rozsądek nie zapanuje całkiem nad sercem, bo wtedy wygrałaby Octavia 1.9 Tdi :)

 

Też racja, ale ja używam swojej e30 na co dzień, przez 3 lata na latałem ponad 70 tyś i kilka razy w roku trasa Sosnowiec- władsysławo i jakoś nigdy nie zawiodła mnie na trasie. Do 300tyś km brakuju mi już 100kilomterów wiec na dniach przekrocze tę barierę i raczje jeszcze posłuży mi dobre 50 tyśkm. I nie wymieniam nic po za tym co się zużywa. Jedynia ta paskudna korozja która wyłazi już pamału w niektórych miejscach. Doskwiera też brak klimatyzacji i cicszeg wnętrza, bo przy prędkościach rzędu 130 i wyżej jest już głośnio i trochę dokucza. Ale auto bardzo fajnie i nie widż większegoi problemu by je użytkować codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się może nad Mercedesem 190. Auta tez bardzo dobre bezawaryjne. Mam takiego i jestem pod wrażeniem 87r a chodzi jak nowy. Cicho buta ma itd. 2.0E 122km w gazie pali mi około 11l LPG. Rocznik poniżej 90 wyrwiesz za około 4-5tys. I tylny napęd masz gratis :) Nie bój się tego że jest stary. Patrz na stan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak. Mozna za taka kase kupic dobre bmw. Ale nie wiem czy w polsce znajdziesz, same zajechane. Moze uda Ci sie znalezc jakas z 92 roku ktora od nowosci jedzil jakis senior, ale to graniczy z cudem.

Wszystko się zgadza, ja osobiście posiadam Opla Omegę 3.0 V6 2001r ale tak obniżoną że jazda ostatnią zimą stała się niemożliwa. Wtedy szukałem jakiegoś auta do przemieszczania się i nie myślałem o BMW. A szukałem auta z automatem. I się trafiał :import ze Szwajcarii ,pierwszy właściciel (myślę że autor zdjęć się nie pogniewa):

http://picasaweb.google.com/118075673599125842654/BMW25L92?authkey=Gv1sRgCILjh7D06Ly_Ug#

Jakoś przed Sylwestrem 2010 kupiłem za 6700 i latam ,tylko tankuje Pb . Rocznik 1992 -2,5 R6 -stan doskonały. Przebieg 192 tyś.

Tak że nie licz że ktoś Ci dobre BMW za parę złotych odda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałem tylko koledze uświadomić że kupowanie bmw za 4500 tys nie ma sensu bo drugie tyle dołoży na naprawy więc chyba lepiej dozbierać trochę grosza i kupić coś fajnego.

 

Dokładnie, właśnie chodziło mi o to żeby nie pchać się w auto i potem nie jeździć bo będą koszta, chcę auto na początek, z czasem sobie coś lepszego kupie, szczerze mówiąc mam dopiero 18 lat, świeżo zdanie prawo jazdy i rozglądam się za autem na początek, chyba jednak zostanę przy Audi 80, ewentualnie będę szukał jakiejś okazyjnej e36, nie zaszkodzi, może się trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno ci powiem nie licz na okazje bo takich po prostu nie ma ktoś kto sprzedaje bmw w dobrym stanie na pewno za grosze jej nie odda ale możesz próbować. jeżeli zdobyłeś dopiero prawko to raczej odradził bym ci kupno bmw. Na początek kup coś małego żeby troszkę się wprawić w jazdę bo w bmw możesz sobie zrobić krzywdę i nie odbieraj mnie źle porostu taka koleżeńska rada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o bmw w dobrym stanie to zgadzam sie z przedmowca,

w kwestii swiezo zdanego prawa jazdy sie nie zgadzam, bo jak ktos sie ****** urodzil to kanarkiem nie umrze i nawet po 20 latach jazdy, auto nie bedzie nadal wlasciwym srodkiem lokomocji dla takiego kogos i na odwrot, do jazdy jak do wszystkiego potrzebne sa predyspozycje, chociaz da sie te umiejetnosc w miare wycwiczyc.

Aczkolwiek, rada z malym autem jest trafna.

 

Koniec koncow, mysle ze audi 80 w tej kwocie moze byc zdecydowanie lepszym zakupem. Na ten temat moznaby dlugo dyskutowac bo jest wiele aut ktore mozna dostac w tej kwocie i maja one wiele roznych wad i zalet. A jesli chodzi o koszty utrzymania czy dokladanie to bmw sobie odpusc, mysle ze nawet jakby ladowali do e36 silniki 1.0 to te, tez bylyby zajechane :D

 

Jesli mialbym proponowac cos taniego w utrzymaniu w tej kwocie, to np opel astra I(od biedy kadett, mialem w kombi byl zajefajny =P z tym ze w tym wieku opel=rdza, ale na gazie lata znakomicie i to nawet z marna instalacja), punto, micra, polonez, golf III.

Wiem, ze nie wygladaja one atrakcyjnie, ale majac 4,5k raczej nie ma za bardzo co wybrzydzac i przejmowac sie, ludzmi ktorzy spojrza na Twoja deske rozdzielcza i stwierdza ze nie masz szacunku do siebie ( :duh: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o bmw w dobrym stanie to zgadzam sie z przedmowca,

w kwestii swiezo zdanego prawa jazdy sie nie zgadzam, bo jak ktos sie ****** urodzil to kanarkiem nie umrze i nawet po 20 latach jazdy, auto nie bedzie nadal wlasciwym srodkiem lokomocji dla takiego kogos i na odwrot, do jazdy jak do wszystkiego potrzebne sa predyspozycje, chociaz da sie te umiejetnosc w miare wycwiczyc.

Aczkolwiek, rada z malym autem jest trafna.

 

Koniec koncow, mysle ze audi 80 w tej kwocie moze byc zdecydowanie lepszym zakupem. Na ten temat moznaby dlugo dyskutowac bo jest wiele aut ktore mozna dostac w tej kwocie i maja one wiele roznych wad i zalet. A jesli chodzi o koszty utrzymania czy dokladanie to bmw sobie odpusc, mysle ze nawet jakby ladowali do e36 silniki 1.0 to te, tez bylyby zajechane :D

 

Jesli mialbym proponowac cos taniego w utrzymaniu w tej kwocie, to np opel astra I(od biedy kadett, mialem w kombi byl zajefajny =P z tym ze w tym wieku opel=rdza, ale na gazie lata znakomicie i to nawet z marna instalacja), punto, micra, polonez, golf III.

Wiem, ze nie wygladaja one atrakcyjnie, ale majac 4,5k raczej nie ma za bardzo co wybrzydzac i przejmowac sie, ludzmi ktorzy spojrza na Twoja deske rozdzielcza i stwierdza ze nie masz szacunku do siebie ( :duh: ).

 

Popieram twoje zdanie, i czy jeździłbym Cinqecento 900 czy 5 litrową siódemką to ode mnie zależy jak będę prowadzić auto a nie od koni mechanicznych czy pojemności, to że mam parę km więcej pod maską czasem może być pomocne żeby uciec ze skrzyżowania czy podczas wyprzedzania, a umiem wygrać z pokusą przed wciśnięciem mocniej gazu. Nie wiem skąd tendencja do kupowania małych aut na początek, w małym aucie też można się zabić nie umiejętnie jeżdżąc.

 

Co do Astry F to mam w rodzinie kombiaka, 1.6 w LPG i myślę, że gdyby w tych oplach byłby pełen ocynk to może i bym się na niego zdecydował, po tym co widziałem w tych oplach (i Calibrach) to podziękuje.

 

Równie dobrze mogę sobię kupić Golfa II w świetnym stanie i cieszyć się jazdą, ale kupując auto prócz tego żeby było ekonomiczne, bezawaryjne musi też się podobać. Zaryzykuje nawet stwierdzenie że nikt by nie kupował BMW gdyby nie były tak ładne stylistycznie jak są, dużo palą, starsze często się psują, ale BMW to coś więcej niż auto :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, no tak tak, ale jak ma sie na samo auto, a juz niekoniecznie na naprawy to jest to kupowanie wozu po to zeby na nie spogladac przez okno, a nie jezdzic.

Mysle, ze spalanie jak na te osiagi i klase auta nie sa tragiczne. Natomiast ze uwazam bmw sa kupowane ze wzgledu na tyl naped, osiagi i prestiz, jesli chodzi o wyglad to ograniczylbym wybory miss do tylnonapedowek :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz radze obejrzeć się za Mercedesem. Nie pożałujesz wyboru.

 

zapomniałem o Mercedesie, całkiem fajne auto, i to że starszy rocznik mi nie przeszkadza bo myślałem też na E32 czy E34, tylko czy za tą sumę dostane Mercedesa który będzie jeździć? Zawsze Mercedes wydawał mi się najdroższy z tej grupy aut (BMW, Audi, Mercedes).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedesa 190 z roku poniżej 90 za 4.500 powinieneś juz wyrwać. Mówie, mój 2.0E 122 konie w gazie pali 11LPG. Więc tanio mi wychodzi. Dla porównania E36 316 pali 10LPG. Zastanów się nad tym autem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze dodam kilka słów na temat Audi 80.

 

Kolega 2 [albo 3, nie pamiętam] lata temu kupił Audi 80 2.8. Autko dobry zryw ma, przedni napęd jest wygodniejszy w zimie [jak się nie jest przyzwyczajonym do RWD], blacha z grubym ocynkiem.

 

Wyposażenie - w miarę ok. Elektryka szyby i lusterka, szyber manualny, brak klimatyzacji, welur. Generalnie - źle nie jest.

Blacha - 100% zdrowa.

Silnik - w momencie kupna jeździł w benzynie, potem założony LPG [sekwencja].

Zawiech - stuków brak, dobrze trzymał drogi.

 

Z samochodem nie było problemów, robił ok. 20-40 km dziennie + przejechał "od kopa" pół Europy, potem wrócił. Zdarzały się trasy po kilkaset km. Nigdy nie był specjalnie oszczędzany, kolega lubi depnąć.

Dopiero kilka miesięcy temu zaczęły odzywać się szklanki. Samochód poszedł dalej, jego aktualnych losów nie znam.

 

 

Co najważniejsze: samochód kosztował 6500zł + inst. LPG ok. 3000.

Fakt, że więcej, niż planujesz wydać, ale nie zapominajmy, że to 2.8. No i gruby ocynk, zdrowe blachy - to jest bardzo kuszący argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Mercedesie nie ma ocynku a rdza pojawia się jedynie na tylnym błotniku. Auto ma 24lata :shock:. Generalnie auta dobre i trwałe. Ale jak ze wszystkim trzeba uważać żeby nie wpakować się w gówno. Teraz pytanie. czy kolega chce koniecznie auto na gaz czy może być diesel? Stare diesle Mercedesa pojada na wszystkim co się pali. Silniki te są nie do zdarcia. Wytrzymują przebiegi około miliona kilometrów i nadal jeżdżą. Przy tym jakbyś znalazł dobrego diesla nawet 2.0 w 190D to spalał by ci około 6l ON. Tylko no tu nie ma czym jechać ;/ Ale już 2.5 ma 94 konie tez jest bezawaryjny i pali nie wiele więcej. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko jest fajnie ale z mercedesa i audi bmw nie zrobicie i jakiekolwiek porównania nie mają tu sensu jeździłem trochę audi i mercedesem i pomijam tu awaryjność i blachę ale lepszej frajdy i zabawy niż w bmw nie znajdziecie.Dla mnie bmw ma swój klimat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co racja, to racja. BMW daje dużo radości, sam się o tym przekonałem.

Jeśli chodzi o zakup E36 w tej kwocie (4-5 tys), może być ciężko, zresztą wszyscy już to powiedzieli. Jeśli już dojdzie do zakupu, trzeba być przygotowanym na wkładanie pieniążków.

W moim wypadku było tak, ze okazyjnie nabyłem E36 z 97 roku za 6000. Wyglądało ładnie, ale na dzień dobry do zrobienia było zawieszenie (sworznie, tuleje wahaczy, łączniki stabilizatorów, silentblocki), filtr paliwa, przewody hamulcowe, płyn wspomagania, wiskoza wentylatora, a później amortyzatory. Dało to sumę ok. 3 tys. zl. Jeszcze niedługo dojdzie wymiana maglownicy. Silnik się grzał u poprzedniego właściciela, dlatego zaczął się pocić przy uszczelce głowicy.

Także ceny za E36 sięgające 10-12 tys są realne, wtedy jest pewność, ze auto jest zadbane na tip-top.

Edytowane przez leniuch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Mercedesa 5 lat temu gdy ceny oscylowały się około 12tys dałem 7.5. Okazja no nie? Pewnie szrot. trzeba duzo w nim zrobić. A tu co? Nic. Od kupna robie bieżące rzeczy amory tuleje itd. żeby nie to że miałem nim przygode która mnie kosztowała 3tys to wkład w to auto był by niewielki. Mercedes jest o wiele wygodniejszy od BMW. Mam BMW i mogę to śmiało powiedzieć. W E36 jest ciasno. W mercu mam dostatek miejsca. Więc teraz moim kolejnym autem bedzie tylko Mercedes.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes jest o wiele wygodniejszy od BMW. Mam BMW i mogę to śmiało powiedzieć. W E36 jest ciasno. W mercu mam dostatek miejsca.

Pierwsze słyszę, Ja do ułomków nie należę mój kumpel też i srogo się zawiedliśmy na Mesiu. W 124 z miejscem dla kierowcy była tragedia o 190-tce nie wspominając. Dodatkowo fotele w 190 jak by z galarety zrobione, kompletna pomyłka. Oczywiście wszystko w porównaniu do e36.

Powiadają, że używanie szukajki obcina paluchy, porywa dzieci i odmóżdża, ale to chyba bzdura...


http://www.konstel.webs.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem wczoraj W124 z 3-litrowym dieslem. Niby wygodny jak chodzi o zawieszenie, w miare szybki, ale niczym mnie nie zaskoczył na plus. Dobre auto, ale dla emeryta.

 

Zdecydowanie wolałbym e36 od takiego Merola. A jak w e36 pod maska jeszcze R6 - to wybór jasny w strone BMW!!!

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.