Skocz do zawartości

Zakup X3 20d


eXiDe

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Po pierwsze, nie daj sobie wmowic, zeby przed wyjazdem i po powrocie trzymac samochod "na chodzie". To nie ma wplywu na prace ani zywotnosc turbiny, a obracanie silnikiem przy zimny oleju, ktory ma praktycznie zerowe wlasciwosci smarujace silnikowi nie sluzy. Dlatego odpalaj i jedz, wraca i gas.

Po drugie: diesel lubi docierac sie "pod obciazeniem", dobrze wrzucic na przyklad recznie osemy bieg i wcisnac gaz do dechy.

Dość oryginalne teorie... Potrafisz je uzasadnić w jakiś rozsądny sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 139
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Po pierwsze, nie daj sobie wmowic, zeby przed wyjazdem i po powrocie trzymac samochod "na chodzie". To nie ma wplywu na prace ani zywotnosc turbiny, a obracanie silnikiem przy zimny oleju, ktory ma praktycznie zerowe wlasciwosci smarujace silnikowi nie sluzy. Dlatego odpalaj i jedz, wraca i gas.

Po drugie: diesel lubi docierac sie "pod obciazeniem", dobrze wrzucic na przyklad recznie osemy bieg i wcisnac gaz do dechy.

Dość oryginalne teorie... Potrafisz je uzasadnić w jakiś rozsądny sposób?

 

Na szybko, z zakladek mam cos takiego: http://www.myturbodiesel.com/1000q/engine-break-in.htm i http://forums.tdiclub.com/showthread.php?p=739190

 

Ktora teorie uwazasz za oryginalna i potrzebujaca uzasadnienia?

Ta o zimnym oleju, ktory nie smaruje? A pozostale chyba zostaly wytlumaczone w podlinkowanych artykulach, i w materialach podlinkowanych do powyzszych artykulow (tak jak ten z Car and Driver).

Kiedyś było tak:

[...] wszyscy kupujemy BMW dla radochy z jazdy, nie zawsze kierując się do końca rozumem. [...]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ta o zimnym oleju, ktory nie smaruje?

Czyli skoro zimy olej słabo smaruje to zamiast dać mu się rozgrzać na wolnych obrotach silnika (i praktycznie zerowych turbiny) lepiej od razu jechać czyli wkręcać silnik na kilka tysięcy obrotów a turbinę na dziesiątki tysięcy? Widzisz w tym logikę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta o zimnym oleju, ktory nie smaruje?

Czyli skoro zimy olej słabo smaruje to zamiast dać mu się rozgrzać na wolnych obrotach silnika (i praktycznie zerowych turbiny) lepiej od razu jechać czyli wkręcać silnik na kilka tysięcy obrotów a turbinę na dziesiątki tysięcy? Widzisz w tym logikę?

Tak, zimny olej jest zgromadzony na dnie miski olejowej a nie w "srodku" silnika i turbiny, gdzie powinien byc, zeby wykonywac swoje zadanie. Pompa paliwowa ma duzy problem z tloczeniem ciezkiego, zimnego oleju z miski. Dlatego uruchamianie samochodu, odczekanie kilkunastu sekund (zapiecie pasow, wrzucenie wycieraczek, wlaczenie swiatel itp.) i pozniej delikatny wyjazd do szkoly/pracy/na dzialke jest duzo lepszym rozwiazaniem. Silnik najlepiej/najszybciej nagrzewa sie pod lekkim obciazeniem i dlatego normalna jazda jest najlepszym sposobem na rozgrzanie wszystkich elementow samochodu: silnika, turbiny, skrzyni, ktore nagrzewaja sie mniej wiecej w tym samym tempie.

Nie mowiac juz o paliwie, ktore spalasz bez powodu.

Kiedyś było tak:

[...] wszyscy kupujemy BMW dla radochy z jazdy, nie zawsze kierując się do końca rozumem. [...]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Tak, zimny olej jest zgromadzony na dnie miski olejowej a nie w "srodku" silnika i turbiny, gdzie powinien byc, zeby wykonywac swoje zadanie. Pompa paliwowa ma duzy problem z tloczeniem ciezkiego, zimnego oleju z miski. Dlatego uruchamianie samochodu, odczekanie kilkunastu sekund (zapiecie pasow, wrzucenie wycieraczek, wlaczenie swiatel itp.) i pozniej delikatny wyjazd do szkoly/pracy/na dzialke jest duzo lepszym rozwiazaniem. Silnik najlepiej/najszybciej nagrzewa sie pod lekkim obciazeniem i dlatego normalna jazda jest najlepszym sposobem na rozgrzanie wszystkich elementow samochodu: silnika, turbiny, skrzyni, ktore nagrzewaja sie mniej wiecej w tym samym tempie.

Nie mowiac juz o paliwie, ktore spalasz bez powodu.

To co pisze kolega dandanio :cool2: , to prawda, czy się komuś podoba czy nie.

 

Zamiast kwestionować i robić "zły" klimat, poczytajcie Panowie prasę motoryzacyjną bądź literaturę fachową....

Będziesz Miał Wydatki


http://www.motostat.pl/user_images/40716/icon1.png

BavarianVIN: WODZIKZ68FST

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie mam zamiaru się czepiać ale co innego oznacza "od razu jechać" a co innego "odczekać kilkanaście sekund". Właśnie te kilkanaście - kilkadziesiąt sekund jest ważne.

A co do zatrzymania silnika zaraz po jeździe to zobaczcie film, który już kiedyś dawałem.

Ktoś nadal uważa, że zatrzymanie silnika natychmiast po szybkiej jeździe pozostaje bez wpływu na turbinę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie temat dotyczy Zakupu X3 a nie teorii mechanicznych.

 

Jedno co jest pewne i zrozumiałe: Przy ostrej jeździe, powtarzam przy ostrej :!: jak to w każdym turbo aucie wskazane jest aby odczekać przed jego zgaszeniem jakieś kilkanaście sekund w celu ostudzenia turbo. Natomiast kiedy uruchamiamy auto starajmy się od razu nim jechać na niskich obrotach, wykluczone jest odpalanie auta i gaz w podłogę, szczególnie przy -30 ;) Przecież to są logiczne fakty, nie wymagające żadnej dyskusji. Każdy użytkownik powinien znać podstawowe zasady działania samochodu :duh:

 

Pzdr.

 

I nie róbcie syfu w tym temacie.

 

EOD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drpop3 dzięki za konkretną odpowiedź.

 

Minał tydzień od odbioru auta, trochę kilometrów już za mną, było pierwsze mycie i woskowanie, muzyka do samochodu skompletowana, więc mogę podzielić się paroma refleksjami.

 

1. Okazało się, że nie umiem jeździć! Pierwszego dnia nie mogłem się złamać i zmieścić na moim miejscu garażowym i stanąłem na cudzym, szerszym. Do tej pory moje miejsce było wystarczającej wielkości, a teraz zrobiło się znacznie mniejsze. ;) Jest już lepiej, ale wciąż muszę się nagimnastykować przy parkowaniu.

 

2. Mam tapicerkę Sensatec, bo skóy nie lubię, ale ze względu na małe dziecko potrzebowałem czegoś łatwego w czyszczeniu. W salonie próbka sensateca różniła się od próbki skóry w sposób niemal niezauważalny. Tej w samochodzie uznać za skórę nie sposób. Wyglądem i w dotyku przypomina poszycie deski rozdzielczej. Nie żebym się skarżył, bo jak napisałem, skóry nie lubię, a sensatec bardzo ładnie zgrał się z resztą materiałów użytych do wykończenia wnętrza, ale było to trochę zaskakujące. Sensatec skóry nie przypomina w ogóle, więc jeśli ktoś rozważa zakup, to trzeba mieć to na uwadze.

 

3. Silnik jest głośny jak w ciężarówce, ale tylko na zewnątrz. Wśrdoku cisza i spokój. Do tej pory miałem benzynowy silnik z ładnie mruczącym wydechem i na tym tle 20d nie wypada najlepiej. Na szczęście na zewnątrz samochodu przy włączonym silniku jestem raczej rzadko.

 

4. Elektrycznie sterowana klapa bagażnika - rewelacja! Szerzej o tym napisałem w temacie obok.

 

5. Dynamika auta póki co nie zachwyca, ale to pewnie złudne, bo po pierwsze silnik na dotarciu więc z przyśpieszeniami na razie nie presadzam, a po drugie przez automat dłuży się czas, który do tej pory zajmowała mi manualna zmiana biegów.

 

To chyba tyle.

Dziś przede mną 330 km nocnej trasy, więc zobaczymy jak się sprawdzi poza miastem.

 

pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3. Silnik jest głośny jak w ciężarówce, ale tylko na zewnątrz. Wśrdoku cisza i spokój. Do tej pory miałem benzynowy.......

 

Kolego HSN, jesteś świeżo po zakupie (czyli się jeszcze nie przyzwyczaiłeś) więc chcę Cię o coś zapytać. Też miałem benzynę i mnie trochę spienia drżenie silnika i czy Ty też tak masz? Żeby to sprawdzić silnik powinien być rozgrzany, po zatrzymaniu ustawiasz skrzynię na "P", teraz trzeba się dobrze oprzeć plecami o fotel i powiedz czy czujesz drgania?

Można jeszcze dotknąć zewnętrzną stroną dłoni/palców koła kierownicy. U mnie wyczuwalnie drga. Nie miałem tego w poprzednim aucie. Sprawdzałem i np. w Skodzie Oktavi 2.0 TDI i nic nie drży.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

 

3. Silnik jest głośny jak w ciężarówce, ale tylko na zewnątrz. Wśrdoku cisza i spokój. Do tej pory miałem benzynowy.......

 

Kolego HSN, jesteś świeżo po zakupie (czyli się jeszcze nie przyzwyczaiłeś) więc chcę Cię o coś zapytać. Też miałem benzynę i mnie trochę spienia drżenie silnika i czy Ty też tak masz? Żeby to sprawdzić silnik powinien być rozgrzany, po zatrzymaniu ustawiasz skrzynię na "P", teraz trzeba się dobrze oprzeć plecami o fotel i powiedz czy czujesz drgania?

Można jeszcze dotknąć zewnętrzną stroną dłoni/palców koła kierownicy. U mnie wyczuwalnie drga. Nie miałem tego w poprzednim aucie. Sprawdzałem i np. w Skodzie Oktavi 2.0 TDI i nic nie drży.....

 

Dołączam sie do pytania o drgania, żeby nie zakładać nowego wątku - nowy 2.0d 140kw - przebieg ponad 1200km i drgania (mikro) na kierownicy są coraz bardziej wyczuwalne, choć nie widać aby kierownica czy samochód wibrował. W słynnym 1.9tdi nie ma takich drgań. Czy we wszystkich 2.0d jest tak samo, czy może coś jest z silnikiem? Jak to u Was jest? Dodam, że drgania nie są zależne od prędkości obrotowej silnika czy prędkości jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie, przesiadka z benzyny na diesela robi kolosalną różnicę. Ja już kilka dieseli przerobiłem i to powiedzmy "normalny" objaw, chyba że drżenie narasta to już trzeba skonsultować w serwisie. Przesiadka w drugą stronę powoduje sprawdzanie przez właściciela czy auto jest zapalone czy silnik zgasł :-)

 

Ale tu wątek o nabywaniu X3 jest i tym bym się chciał podzielić.

Czekam na swoje auto obecnie ok. 40 dni i okazuje się, że nie ma jeszcze daty produkcji, czy to normalne? Zaliczka wpłacona na następny dzień po podpisaniu umowy.

Czy to oznacza, że diler na coś czeka? Czy co?

 

Dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wcześniej pisałem, przy 1,9tdi, z przebiegiem 200tyś.km (gdzie powoli zaczyna słychać dwumasa),nie ma takich drgań, jak w nowym 20d. Muszę się osobiście umówić na serwis, żeby to sprawdzili.

W naszym przypadku, termin na umowie wynosił ponad 2 miesiące, jednak auto przyjechało tydzień przed tym terminem. Termin oczekiwania na X3 jest do 3 miesięcy; jednak nr vin mieliśmy już po 3 tygodniach. Zapytaj się sprzedawcy, czy nr VIN został już nadany w fabryce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie sprzedawca jedyną informację jaką mi udziela, to to, że zrobił wszystko żeby auto było jak najszybciej do odebrania. Ale terminów żadnych nie podaje. Za chwilę minął dwa miesiące od wpłaty zaliczki i nadal NIC.

Na razie nie piszę kto co i jak, bo jest to jeden z tutejszych sponsorów tego forum. I nie chcę się narażać.

Ale jak tak dalej pójdzie, to będę zmuszony do antyreklamy. Oczywiście dysponuję pełną dokumentacją mailową z całej transakcji, żeby nie było, że jestem gołosłowny.

 

A o numerze VIN, to ja mogę sobie póki co, jedynie pomarzyć.... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na swoje czekałem ponad 4 miesiące, w tym 3 tygodnie płynął z USA, bo tam był produkowany. Słyszałem, że to i tak nieźle, bo jak odbierałem w lipcu, to już zamówienia przyjmowali na początek kolejnego roku. Ale to było zaraz na początku produkcji F25.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.