Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam jestem nowy na forum mam pewien problem kupiłem samochód uszkodzony po zrobieniu( min. było uszkodzone lewe zawieszenie) zaświeca się dsc gdy nie świeci wszystko działa poprawnie. Byłem w serwisie ustawiłem zbieżność serwisant powiedział ze brakuje regulacji beby ustawic kierownice prosto (słyszałem ze musi być prosto aby nie świeciło dcs)u kolegi w warsztacie ustawiliśmy prosto jednak się dało w aso powiedzieli mi ze jest uszkodzona centralka pod kierownicą kupiłem już ale jeszcze nie montowałam jaki morze być problem jeszcze czy musi byc dokładnie co do milimetra zbieżność ok czy morze wystarczy kalibracja na oryginalnym sprzęcie diagnostycznym bmw kalibrowaliśmy na bosch ale nic z tego w aucie nie mam activ stering ale jest dynamic drive prosze o pomoc już jesli nie napisałem czgos prosze pisac dopisze co i jak dzieki za odpowiedz
Opublikowano
moRZe to jest głębokie ;) Popraw te byki bo razi... Proszę... Myślę, że powinieneś pogadać z dobrym fachurą co takie auta naprawia i puszcza dalej w obieg, bo tam jest więcej elektroniki niż sobie można wyobrazić. Ewentualnie poszukaj na prawdę dobrego elektronika który ma doświadczenie w bmw. Pozostaje jeszcze ASO, wiem że oni też robią powypadkowe auta, tyle tylko że musisz przygotować się na słony wydatek ;).
Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano (edytowane)
witam moze ma ktos jakies inne pomysły pomocy

 

Kolego tutaj nikt nie ma szklanej kuli, a i fusów z herbaty nie nosimy po kieszeniach... Nie znamy wielkości uszkodzenia, ani przeszłości auta... Tutaj pomoże Ci tylko dobry serwis, bo przyczyn może być wiele. Np. jakiś sterownik DSC, czujnik, pompa i wiele innych rzeczy. Ponad to nie napisałeś kiedy się zapala i kiedy gaśnie. Bardzo nieskładnie opisałeś całą usterkę, a my mamy się niby domyślać o co Ci chodzi. Myślę, że poza otrzymaniem info abyś podjechał do dobrego mechanika w celu diagnozy problemu nie otrzymasz tutaj żadnej innej odpowiedzi. Przy wypadku uszkodzeniu ulega wiele elementów pojazdu, czujniki, pompy itd. Raz mogą działać raz nie, przy takim wstrząsie i sile towarzyszącej zderzeniu wszystko jest możliwe. Dlatego jedź na kompa, może on coś pokaże (myślę że na pewno). Naprawiać u kolegi w warsztacie to można malucha a nie e60, tutaj potrzebujesz dobrego sprzętu diagnostycznego, aby wykluczyć wszystkie możliwości w końcu tutaj chodzi o Twoje bezpieczeństwo, które myślę jest wartę wydania kilku złociszy więcej aby mieć pewność, a nie jeździć z duszą na ramieniu. Z resztą dostałeś poradę z ASO(myślę że najbardziej kompetentną jaką mógłbyś uzyskać bez wnikliwej diagnozy), aby wymienić sterownik pod kierownicą i się do tego nie dostosowałeś mimo że go kupiłeś...

Edytowane przez marv
Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano

Kolega Marv tutaj dobrze prawi. Sam bym chętnie pomógł ale pamiętaj że nie ma tutaj cudotwórców ani wszechwiedzących którzy po dotknięciu klawiatury aktualizują dane i rozwiązują problemy online. Generalnie pomoc tutaj jest bardzo częsta i szeroka niemniej jednak dotyczy ona nazwałbym "typowych" usterek i bolączek tego pojazdu, ale raczej mało kto będzie wiedział co mogło się skończyć lub uszkodzić przy wypadku/uderzeniu w aucie napakowanym elektroniką aż po ramki szyb.

 

Proponuję udać się do ASO lub osoby która zna się na rzeczy i zadbać o swoje bezpieczeństwo - ba zadbać o bezpieczeństwo innych na drodze aniżeli bawić się w Rosyjską ruletkę ... która nie jest grą w nieskończoność....gdyż kiedyś komuś w końcu wypali.

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Dokładnie Prezioso, my jesteśmy w stanie pomóc przy problemach związanych z eksploatacją i bolączkach na jakie cierpi e60. Przy tak złożonym i nieprzewidywalnym zagadnieniu jakim jest niewątpliwie auto po kolizyjne. Trudno nam wnioskować co może być uszkodzone, szczególnie że autor posta nie zachęca nas do lektury popełniając szereg błędów ortograficznych, którym w dodatku towarzyszy ogólna nieskładność wypowiedzi, co z kolei uniemożliwia jego zrozumienie. Mimo mojej uszczypliwości w tekście, bardzo chciałem pomóc. Jednak tak jak uprzednio napisałem nie jestem w stanie z powodów wyżej przedstawionych. Po raz 3 polecam wizytę w warsztacie, specjalizującym się w tego typu zagadnieniach. Zadbaj o swoje bezpieczeństwo kolego oraz pozostałych niewinnych uczestników drogi. Jeśli kupiłeś e60 liczyłeś się że będzie trzeba słono płacić za to i owo, szczególnie decydując się na auto po tak zwanym "dzwonie"... Nie naprawiaj go po kosztach bo to się zemści i to w najmniej odpowiedniej sytuacji...
Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano
witam ponownie juz prawie wiem co jest nie tak a jeśli chodzi ze piszecie ze samochód jest powypadkowy tzn niebezpieczny to się mylicie ale nie będę wam pisał o szczegółach ja przynajmniej widziałem swój samochód uszkodzony i sam kupowałem części itd nie robiąc tego po kosztach a wy macie swoje bezwypadkowe pseudo bezwypadkowe za błędy ortograficzne przepraszam
Opublikowano

Kolego - ani mój ani Marva samochód nie są ściąganymi pojazdami z Niemiec od pierwszego własciciela z rocznikiem 1931 ...

Jeden i drugi jest krajowy z pełną historią serwisową. Marva auta nie widziałem ;) ale swojego mam na codzień i przed zakupem został wnikliwie sprawdzony. Mogę cię zapewnić że nie ma tutaj pseudo bezwypadkowości. Ale przekonywał Cię nie będę ... bo znając życie, Twój samochód za chwilę okaże się lekko draśniętym pojazdem w którym lakierowany był TYLKO zderzak .....

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Hehe rozbawiło mnie to. Być może jak szukałeś e60 to owszem po rozmowie ze sprzedawcą zawsze było coś robione. Wiem bo przerabiałem temat 4 miechy i w 95% właśnie tak było(zdziwiłbyś się jakie ludzie historie wymyślali), mnie takie strucle nie interesowały. Jednak jak powiedział Prezioso mój jak i jego jest krajowym autem a nie targanym od Niemców. Książka serwisowa prowadzona do końca, każda fakturka łącznie z fakturą zakupu, przed zakupem sprawdziłem go w ASO łącznie z czujnikiem lakieru i zczytaniem przebiegu z kluczyka, było 4 autem w rodzinie i serwisowane tylko w ASO BMW, jeździła nim kobieta, ale nie tak jak w ogłoszeniach tylko faktycznie auto było na nią zarejestrowane, jej imię i nazwisko widniało na każdej fakturze łącznie z fakturą zakupu. Ale również na siłę nikogo uświadamiał nie będę. Życzę jedynie gumowych drzew i sprawnych Airbagów ;)
Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano

Panowie nie chwaliłbym się będąc na waszym miejscu krajowym pochodzeniem swoich samochodów. :mrgreen:

Wiadomym jest, że największe miny to sprowadzone auta z powypadkową przeszłością, ale czesto i te, które własnie od nowości były użytkowane w PL (oczywiście z odpowiednimi przebiegami, nie mam na myśli aut np. z przebiegiem do 80 tys. km). Pamiętajcie, ze w PL mamy słabe ale za to bardzo drogie ASO, często marnej jakości paliwo, tragiczne drogi, zimą sól na tych drogach. Ja bym już nie chciał takiego samochodu, najwięcej pieniędzy zostawiałem w ASO właśnie jeżdżąc „salonówkami”, oczywiście od nowości serwisowanymi. :roll:

 

I jeszcze jedno … wbrew temu co piszecie, jeżdżą w Polsce bezwypadkowe auta sprowadzone z Niemiec od pierwszych właścicieli z małymi przebiegami … moje jest tego „żywym’ dowodem. :D

Oczywiście nie ma szans na kupno takiego auta od polskiego handlarza, jedynie prywatny import.

Opublikowano
Z tymi niemieckimi autami to różnie, ja kupiłem sobie tam poprzedni wóz (sam go przywiozłem z berlina na kołach). I co okazało się że owszem auto nie wytłuczone, ale jak wjechało na polską drogę to zaraz trzeba było wymienić kompletną zawiechę bo się rozleciała (w Niemczech przy 130tyś nie była robiona ani razu, bo nie było potrzeby). Tak samo było z wieloma innymi częściami. A ja w moim przypadku mam faktury z września tego roku na ok. 7000 PLN i maja na prawie 5 000zł, mam kompletnie NOWE zawieszenie, nowe hamulce, nowy olej w skrzyni (w niemczech go nie wymieniają, bo ASO mówi że się nie wymienia), i kilka innych rzeczy, zrobionych w ASO, które faktycznie nie cieszy się dobrą opinią. Ale i tutaj na forum kilkakrotnie czytałem o przygodach z ASO Niemcy -> np. BMW w Schwedt gdzie koledze przez to że miał nie fabryczny alarm rozwalili cały komputer i nie chcieli uwzględnić reklamacji... Widzę, że co niektórzy dalej żyją mitem, że jak w Niemczech ktoś coś zrobił to jest zrobione lepiej niż w PL. Tylko czemu niemiecka gospodarka, ciągle narzeka że na brak wyspecjalizowanej kadry, i już teraz są w stanie (przy zamkniętym rynku pracy) wsysnąć specjalistów z PL -> Z resztą ja sam jestem tego dobrym przykładem współpracuję z niemiecką firmą z branży IT i niestety muszę przyznać że moi przyjaciele z Rzeszy to głąby, jedyne co wiedzą to jak robić szmal, i wpisać tekst do komórki w excelu ;-)... Nie wiem jak u was, ale ja w miejscach gdzie tankuję nie widzę różnicy między niemieckim paliwem a polskim.To trochę mit sprzed kilku ładnych lat że paliwa nasze są beznadziejne a niemieckie super, bo i u nas i u nich bywają różne... Mieszkam pod granicą z Niemcami (ok. 10km od granicy) i czasem tankuję na ich stacjach, dla mnie żadna różnica. Ale wg. mnie auto z Polski, od 1 właściciela jest o tyle pewne że istnieje mniejsza możliwość przekrętu. Brak barier językowych, podczas zakupu i przede wszystkim mniejszy koszt zakupu... Nie wiem jaki Ty masz silnik w swoim e90, ale my z Prezioso mamy 3.0 akcyza prawie 19% po prostu nie pozwoliła zakupić nam tam samochodu, a szukanie auta o jakim Ty mówisz w Niemczech nie jest ani łatwiejsze niż w Polsce, ani przyjemniejsze i obłożone większym ryzykiem, że przejedziesz 3000km i każdy okaże się złomem. Nie jestem jednak ignorantem i nie twierdzę, że u Niemców nie można kupić super zadbanego egzemplarza, owszem jak najbardziej, tylko biorąc pod uwagę to, że chciałem tylko i wyłącznie 3.0d rynek niemiecki skreśliłem totalnie. Uważam jednak, że uznanie za gorsze polskiego BMW, tylko dlatego że jeździło w PL, jest totalnie bez sensu... Ważne jak kto dbał o auto, a nie gdzie jeździł.
Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano (edytowane)

Z tego co piszesz, to rzeczywiście trafiłeś na zadbany egzemplarz, na który poprzedni właściciel nie żałował „grosza”. :cool2:

Oczywiście nie twierdzę że takich aut nie ma. Twierdzę jednak, ze w Polsce od dekady, albo i dłużej krąży mit nad wyższością aut salonowych nad importowanymi a tak niestety nie jest.

 

Większość użytkowników nowych aut w PL tnie koszty jak może i nie ma to większego znaczenia czy mówimy o aucie za 40 tys. czy za 300 tys. zł. Znam człowieka, którzy za miesięczne pobory jest w stanie kupić F10, ale najchętniej serwis robiliby raz na 100 tys.

 

Też mieszkam na „ścianie zachodniej” często współpracuję z przedsiębiorcami z Niemiec i wiem, ze my Polacy nie mamy się czego wstydzić, wręcz przeciwnie … . Niestety raczej nie dotyczy to ASO. Jest kilka powodów tej sytuacji. Raz, „nasi” za wszelką cenę chcą dogonić tamtych i dorobić się w bardzo szybkim tempie, a to ma wpływ na jakość i ceny. Dwa to doświadczenie, serwis z tradycją 30, 40 letnią, z reguły lepiej zna się na rzeczy niż ten z np. 10 letnim doświadczeniem.

 

Oczywiście jak pisałem wcześniej nie jest to regułą, tak jak w przypadku aut sprowadzonych nie jest regułą że każde miało wypadek, kilku właścicieli kręcony licznik, jak ta E61 z wątku obok.

 

Olo :D

Edytowane przez olo2
Opublikowano

Jasne jak najbardziej i tutaj i w Niemczech można kupić gnioty... Zgodzę się z Tobą w 100% z tym cięciem kosztów, ale wiem ze to samo bywa w DE. Myślę, że po prostu do każdego egzemplarza trzeba podchodzić indywidualnie, a nie zamykać w jakieś ramy. Bo i w DE i w PL można kupić równie fajne auta. Zgodzę się z Tobą również w sprawie mitu jaki panuje u nas, że jak auto salonowe to nie bite i w 100% super utrzymane. A jeszcze w przy salonowym komisie, to już w ogóle cud miód, tyle że prawda bywa bardzo gorzka. Jak gdzieś już pisałem 4miechy szukałem tego czym teraz jeżdżę i natknąłem się na kilka fajnych na pozór aut z PL, ale jak nie były po powodzi (często okolice Piaseczna), to sprzedawca kręcił, albo mówił wprost że dostało sobie w dupę... Najciekawszym przypadkiem z jakim się spotkałem, to taka szybka telefoniczna anegdota:

 

Ja: Wszystko fajnie, czyli bity nie był, a czy otarcia ma gdzieś, lub powtórnie lakierowany był?

Sprzedawca(1-własciciel salon PL): Na prawdę bity nie był, co do lakierowania to jakiś bandzior w nocy przed domem,przejechał mi auto scyzorykiem wzdłuż i w szerz to go polakierowałem na nowo. (Na zdjęciu auto stało pod domem,obok bramy garażowej)...

Ja: A jakie elementy malował pan?

Sprz: No maska, wszystkie drzwi, błotniki przód.

Ja: Aha to dziękuję, jak się namyślę to zadzwonię...

Radość sprawia, że serce przyśpiesza
Opublikowano

I doszliśmy do sedna … jest tak jak piszesz, kupując auto niezależnie gdzie i od kogo, musimy mieć wzmożoną uwagę.

 

Często kupujący dostają klapki na oczy słysząc, że jest to egzemplarz salonowy, stąd mój udział w tym wątku. Chciałem tylko przestrzec ludzi, żeby zwracali taką samą uwagę na auta zarówno sprowadzone jak i salonowe.

Liczy się stan samochodu jak słusznie zauważyłeś.

 

Będę jednak uparty … mając do kupna dwa podobne samochody, w porównywalnym stanie, zbliżonym przebiegiem, wyposażeniem i historią serwisową, zawsze wybiorę te, którym jeździł jakiś Schmidt niż Kowalski. :mrgreen:

 

Weszliśmy trochę koledze ze świecacym DSC w wątek… :oops:

Opublikowano

True. Kupowanie samochodu salon PL/DE nie zwalnia z czujności. To nie podlega dyskusji. Import prywatny daje największą gwarancję bezpieczeństwa zakupu pojazdu - co nie znaczy że 100%

 

Tyle że w swoim przypadku wiem co mam i wiem czym jadę. Miało BMW Service 5lat/100.000km (wykupiony pakiet za ponad 30kPLN). Więc od wymiany żarówki poprzez gumę wycieraczek a na olejach i klockach kończąc mam podane informacje na tacy..

Kupiłem z przebiegiem 103.000km ani mniej ani więcej :)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
True. Kupowanie samochodu salon PL/DE nie zwalnia z czujności. To nie podlega dyskusji. Import prywatny daje największą gwarancję bezpieczeństwa zakupu pojazdu - co nie znaczy że 100%

 

Tyle że w swoim przypadku wiem co mam i wiem czym jadę. Miało BMW Service 5lat/100.000km (wykupiony pakiet za ponad 30kPLN). Więc od wymiany żarówki poprzez gumę wycieraczek a na olejach i klockach kończąc mam podane informacje na tacy..

Kupiłem z przebiegiem 103.000km ani mniej ani więcej :)

U mnie też był BMW Service 5 letni ;) Tyle że w tamtym roku się skończył, ale właścicielka dalej kontynuowała wizyty w ASO ;) A najważniejsze jest to aby auto się nie psuło i było bezpieczne ;) Jakby mi ktoś faktycznie postawił 2 auta o takich samych parametrach i przebiegu itd to ja wziałbym Polskie, a czemu ? Bo wiecznie nim jeździł nie będę a przy odsprzedaży zawsze można krzyknąć większą cenę, przy okazji i chętny na takie auto się szybciej znajdzie. Ale jest tylko kosmetyczna sprawa podyktowana gustem ;) Co kto woli byle jeździć ;) I to by był koniec tej dyskusji ;) Bo o gustach się nie dyskutuje :P

Radość sprawia, że serce przyśpiesza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.