sprawdzenie stanu zawiechy

[michalek]

Mam maly problem....a nawet duzy

 

Ostatnio przestawialem swoj samochod na parkingu (stoi tam bo jest rozbity - http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=12336&start=45), i mysle, ze jednak cos poszlo w zawieszeniu, bo jak jechalem to nie chcial sie za prosto prowadzic. Tylko, ze nie wiem co ,a chcialbym to sprawdzic (tzn. ktos, kto sie dobrze na tym zna musi to obejrzec), bo nie wiem, czy bedzie mi sie oplacalo naprawiac auto.

 

Czy ktos moze mi w tym pomoc, aktualnie troche cienko z kaska, takze chcialbym to zrobic jak najmniejszym kosztem.

 

Z gory dzieki za pomoc. :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa:

[Brutus]

Na zdjęciach widać pękniętą felge, nawet to może być już przyczyną, nie myśle że ocenisz to tak na oko, chyba że naprawde wachacze są pogięte, a badanie zbieżności to niezbyt duży koszt, ale jeśli nic nie jest pogięte, ani urwane, to ustawienie zbieżności sprawe załatwi. :|

[michalek]

to nie wiena felgi, bo juz zmienilem kolo, co prawda po tylniej prawej jest kapiec 255, a po lewej chyba 205, no ale przez to by mi tak nie rzucalo autem,

takze chcialbym wlasnie gdzies sprawdzi, czy wachcacze albo inne elementy zawieszenia nie sa uszkodzone.

[Brutus]

Nie wiem na ile Ci ciągnie, ale swego czasu miałem ESCORTA fabrycznie nowego i od nowości lekko ściągał w prawo, jeżdziłem z reklamacją do Forda, a oni ustawiali, dawali mi wydruki, ale było, jak było, potem dałem sobie z tym spokój.

Różnica w szerokości opon jest na tyle duża, że prawie napewno będzie Ci ściągać, nawet jeśli wszystko inne jest ok.

[michalek]

ale wiem, ze to nie wina opon, jestem o tym przekonany na 99% i dlatego chciablym jakos sprawdzic, co sie posypalo...

[Brutus]

jedż na zbieżność i szarpaki, zresztą chyba nie masz wyboru :?

[Brutus]

poza tym, myśle że tak duża różnica w szerokości opon, ma kluczowe znaczenie.

[michalek]

ok, powiedzmy, ze pojade na zbierznosc (musze samochod zabrac tam laweta), to jezeli okaze sie, ze nie ma zbieznosci to czy powiedza mi jakie elementy sa uszkodzone?

[Brutus]

powinni. Mojemu bratu powiedzieli. :cool2:

[Marco]

przede wszystkim zmień kapcie na równe. Różnica w szerokości jest duża, więc może mieć wpływ na zachowanie auta.

[xsilver]

jak masz bardzo pogiete felgi to pewnie pogily sie tez wahyacze..... jak udezenie bylo mocne - to pewnie skrzywila sie kolyska , moglo skrzywic kopuły...... itd - ciezko to zdiagnozowac na odleglosc :|

[michalek]

przede wszystkim zmień kapcie na równe. Różnica w szerokości jest duża, więc może mieć wpływ na zachowanie auta.

 

 

Panowie, wezcie pod uwage, ze auto jest rozbite, nie ma chlodzenia i nawet nie mam mozliwosci zalozenia 2 takich kapci (bo ich po prostu nie mam, a nie kupi tylko po to, zeby to sprawdzic, bo moze sie okazac ze naprawa jest nieoplacalna).

 

Potrzebuje sprawdzic co jest uszkodzone...

[michalek]

moze ktos ma pomysl jak to zrobic minimalnym kosztem.... :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa:

 

moze ktos sie przylaczy do jego realizacji, bede zobowiazany :modlitwa: :modlitwa:

[Brutus]

Michałek, Ty jesteś jak dziewczyna co chciałaby, ale sie boi...

Albo sie za to weź, albo daj sobie spokój.

[michalek]

dzieki za dobra rade...

[sarna1]

podnies auto do gory i sam zobaczysz co jest do wywalenia a co jeszcze sie nadaje do uzytku, a jak sie nie znasz to popros kogos kto sie zna. Tego nie powiemy ci on line :)

 

Z reszta juz w tamtym temacie pisalem ci ze naprawa jest nieoplacalna - lepiej sprzedaj wrak dorzuc to co mialbys wydac na czesci i kup druga. Przelicz sobie ile bedzie kosztowalo samo doporwadzenie blacharki i powloki lakierniczej do stanu z przed dzwona to odechce ci sie naprawiac auta - no chyba ze naprawde masz do niego ogromny sentyment.

[BaX]

Jak ty chłopie chcesz tak rozbite auto naprawić tanim kosztem? :duh: Co Ci to da że sprawdzisz czy zawieszenie jest dobre jak ono i tak się nie nadaje do jazdy. Jak dasz auto blacharzowi to on je postawi na płyte i sprawdzi czy jest proste zanim będzie go klepał. Przy okazji zobaczy co jest w zawieszeniu do wymiany ale nie chce cię dołować, możesz się w 5-6k za naprawe nie wyrobić.

[michalek]

nie chce cię dołować, możesz się w 5-6k za naprawe nie wyrobić.

 

troche masz drogi cennik, juz sie orientowalem w cenach poaz miastem, tylko zanim go tam wywioze to do konca chce wiedziec co tam jest uszkodzone (tzn. okze sie wtedy czy go wywioze :duh: )

[BaX]

Hmm nie wiem kto i jak to ci ma robić ale obyś nie był zdziwiony. Zresztą jak ten ktoś Co ci ma to robić wycenił robote jak jeszcze nie wie co będzie wymieniane i nie patrzył od spodu. /bo rozumiem że w ogóle to auto widział w jakim jest teraz stanie/

 

BTW: to proponuje Ci zorientować się ile kosztują te części które widać, że są do wymiany, do tego dołożyć koszta malowania i wyjdzie ci to co musisz zapłacić. Teraz dorzuć ceny tego wszystkiego czego nie kupisz nigdzie po za serwisem i skalkuluj czy warto. I módl się zeby nie były walnięte wahacze, amortyzatory albo półosie bo łożysko w kole to raczej możesz już liczyć na straty chyba że chcesz wymieniać go za kilkuset km.

Edytowane 14 Września 2005 przez BaX

[michalek]

widzial, tylko wlasnie nie widzial zawiechy...i o to mi wlasnie chodzi, zeby sprawdzic co tam jest.

[BaX]

Skrzywionego wahacza nie zobaczysz 'na oko' tak samo przesuniętego mocowania go w podłodze. To są sprawy które wychodzą przy pomiarach, a tego na parkingu nie zrobisz.

[michalek]

no wlasnie, takze moze ktos mi podsunie po prostu jakis warsztat, gdzie ze mnie nie zedra...a dobrze sie znaja i powiedza co i jak...

[sarna1]

no chyba ten w ktorym chcesz robic auto - po co wozic bryke po miescie i za lawete bez sensu placic.