Skocz do zawartości

230km/h i lis............


Rekomendowane odpowiedzi

Oto ładna E28. Używana na co dzień, zadbana i zasłużona. Słynna m.in. z imponujących występów na Youngtimer Party w Poznaniu, gdzie objeżdżała mocniejsze sprzęty.

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images20.fotosik.pl/107/8354b32c68c55c43.jpg

 

Niestety, parę tygodni temu przy 100 km/h trafiła w dzika.

 

*

*

*

Przed:

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images21.fotosik.pl/57/13e29c2150ac1cef.jpg

 

Po:

http://www.6.com.pl/ftp/pliki/thumbs/t_p1010044_985.jpg

 

Przed:

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//images21.fotosik.pl/57/9ef553dbf7ceb28e.jpg

 

Po:

http://www.6.com.pl/ftp/pliki/thumbs/t_p1010048_155.jpg

http://www.6.com.pl/ftp/pliki/thumbs/t_p1010049_188.jpg

 

Cytat kierownika:

"dzik wbiegl mi przy okolo 100 km/h, prosciutenko pod samochod, nie zdazylem zrobic nic, nie sciagnalem nawet nogi z gazu, mam wrazenie, ze za nim mrugnalem okiem bylo juz po wszystkim. Co smieszne nie jechalem przez dzikie pola ani las, zaledwie 200 m wczesniej minalem tablice konca terenu zabudowanego".

 

:duh: :duh: :duh: :duh:

 

To jest ruska ruletka. Albo się trafi stwora, albo nie.

Mniejsza prędkość i większa ostrożność mogą zmniejszyć skutki.

Prawdopodobieństwo jest takie samo.

 

Dlatego nalezy uważąc kiedy sa znaki ostrzegajace o dzikich zwierzetach

 

Tu Cię zmartwię. W 9 przypadkach na 10, te znaki ustawia się "od czapy". Bo jest las, to są i zwierzęta.

 

To nie takie proste.

 

W PL nikt nie sprawdza rzeczywistych dróg migracji zwierząt w poprzek dróg. A one są często odmienne, niż wydaje się drogowcom i wielokrotnie nie powiązane z lasami :!: :mad2: :duh:

Edytowane przez 130rapid

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik napisał:

 

"Samochod zachowal sie perfekcyjnie. Sedno uderzenia mialo miejsce najprawdopodobniej na wysokosci nerki po czym rekinowy ksztalt przodu zciagnal natychmiast zwierze na dol, a nie wyrzucil na szybe jak podejzewam zrobila by nie jedna konstrukcja".

 

[Mam wrażenie, że dzik spotkał się z autem raczej tuż pod zderzakiem].

 

"Pomimo, ze zderzak w czesci srodkowej doslownie zgniutl sie do grubosci 1cm wraz z rozbudowanym w koncu pasem przednim, chlodnica wody nie zostala dotknieta. Blotniki sa cale a maska otwiera sie jednym palcem nie noszac zadnych sladow wypadku. Wraz ze zderzakiem kompletnie wgniotl sie pas przedni gorny i dolny, ale ten zasadniczy element do ktorego przymocowane sa lampy, haki do holowania, podluznice, chlodnica itd... wyglada na nieruszony".

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sedno uderzenia mialo miejsce najprawdopodobniej na wysokosci nerki po czym rekinowy ksztalt przodu zciagnal natychmiast zwierze na dol, a nie wyrzucil na szybe jak podejzewam zrobila by nie jedna konstrukcja.

normy ochrony pieszego maja swoje wady, rekiny wciagaja pod spod zywe stworzenia ktorych miejscem jest chodnik lub las ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Zachować SZCZEGóLNą ostrożność" co sie wiąże z.............predkoscia, zachowaniem dostatecznego dostepu za pojazdem poprzedzajacym. Jesli bedziesz musial to dodaj gazu, jak nie to sie zatrzymaj i usun kamien z drogi.

 

Chyba lekarstwo jest Ci znane " niedostosowanie predkosci do warunkow panujacych na drodze" jak się nie ogarnia danej sytuacji i warunkow na drodze to zatrzymac pojazd, wysiąść i popchnąć :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu Cię zmartwię. W 9 przypadkach na 10, te znaki ustawia się "od czapy". Bo jest las, to są i zwierzęta.

 

To nie takie proste.

 

W PL nikt nie sprawdza rzeczywistych dróg migracji zwierząt w poprzek dróg. A one są często odmienne, niż wydaje się drogowcom i wielokrotnie nie powiązane z lasami :!: :mad2: :duh:

 

Może i są ustawiane "od czapy"

Ale jak ktoś stuknie w zwierza, który w ostatniej chwili wskoczył na asfalt, to nadleśnictwo potem ma "powód" do odmowy wypłaty odszkodowania - bo kierowca nie dostosował prędkości mimo ostrzeżeń o migracji zwierzyny - ot nasza Polska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym samym doszliśmy do wniosku, że ostrzeżenia o dzikich zwierzętach w PL służą także ochronie budżetu państwa. :P

 

Tak samo jak znaki "Poprzeczne garby" + 40 km/h.

Czytaj: "Sam se uważaj, bo my umywamy rączęta".

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez pare dni temu mi cos w nocy wybieglo na droge, może 10 metrow przed maską, przy 100km/h nawet nie mialem szans zareagowac i przejechalem po tym prawym kolem, wygladalo jak borsuk jakis

 

na szczescie uszkodzenia niewielkie, stracilem prawa lampe przeciwmgielką, czujnik temperatury zewnetrznej i kawalek plastikowej oslony pod podwoziem przy nadkolu. Zderzak jest lekko podrapany ale jest cały na szczescie, wszystko juz zamowione wiec wyglada że bez wiekszych klopotow sie obejdzie

 

W kazdym razie ograniczenie bylo do 90, ledwo co skonczyl sie teren zabudowany, znakow o dzikich zwierzetach nie bylo, wiec widac ze trzeba na kazdym kroku uwazac (chociaz jesli cos wyskoczy przed samą maskę, tak jak mi, zareagowac sie po prostu nie da bo nie ma czasu na to)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Zachować SZCZEGóLNą ostrożność" co sie wiąże z.............predkoscia, zachowaniem dostatecznego dostepu za pojazdem poprzedzajacym. Jesli bedziesz musial to dodaj gazu, jak nie to sie zatrzymaj i usun kamien z drogi.

 

Chyba lekarstwo jest Ci znane " niedostosowanie predkosci do warunkow panujacych na drodze" jak się nie ogarnia danej sytuacji i warunkow na drodze to zatrzymac pojazd, wysiąść i popchnąć :norty:

 

czytasz co piszesz ?

Przecież to sie kupy nie trzyma.

 

Widze ze niektórzy slusznie zauwają bezsens znaków o zwierzynie, i glupote do kwadratu przy znaku spadające kamienie....

 

Operacyjnie, droga powinna być zamknieta tam gdzie przebiegają zwierzęta, bo ŻADEN samochów nie ma sznas na uniknięcie potrącenia zwierza jeśli ten wbiega z lasu tuż przed maske. NIE MA.

Chyba że jedzie 10 km/h....

 

Spadających kamieni nawet mi sie nie chce komentować....

Sllyszalem tylko kiedyś, jak angole obwolali ten znak najbardziej bezsensownym, ale u nich trzeźwe myślenie jeszcze występuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Operacyjnie, droga powinna być zamknieta tam gdzie przebiegają zwierzęta

zamknac to troche nieinzynieryjny pomysl, lol. nie zamyka sie drog tylko tworzy sie tunele migracji zwierzat a reszte odgradza, tyle ze to bardzo kosztowna sprawa.

 

angole obwolali ten znak najbardziej bezsensownym, ale u nich trzeźwe myślenie jeszcze występuje

angole obwolali, tzn kto obwolal?

obwolac sobie mozna, to jest 'znak ostrzegawczy' ktory powinien sie znalezc jesli takie zagrozenie wystepuje. zazwyczaj w takich miejscach powinny wystepowac siatki powstrzymujace wieksze kamienie przed spadnieciem na droge.. ostrzezenie nie jest przed tym, ze ci spadnie na dach bo na to nic nie poradzisz, ale przed tym, ze za ciasnym zakretem moze lezec

a) glaz ktory uszkodzi samochod i byc moze ciebie

b) okruchy skalne, na ktorych mozesz wpasc w poslizg albo ktore moga wyleciec spod kol innego samochodu uderzajac np w szybe

 

dlatego nalezy zachowac ostrzoznosc i zwolnic, zeby zminimalizowac skutki ew. wpadniecia na kamienista droge albo rozbicia sie o glaz. co w tym nielogicznego?? troche wyobrazni. pojedziesz na pale bo "znak bez sensu" a jak wylecisz na czolowe z powodu kamieni to powiesz, ze nikt nie ostrzegal? ostrzegal.

 

znak ostrzegawczy informuje o zagrozeniu, jesli go swiadomie zignorujesz to potem mozesz miec pretensje juz tylko do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Zachować SZCZEGóLNą ostrożność" co sie wiąże z.............predkoscia, zachowaniem dostatecznego dostepu za pojazdem poprzedzajacym. Jesli bedziesz musial to dodaj gazu, jak nie to sie zatrzymaj i usun kamien z drogi.

 

Chyba lekarstwo jest Ci znane " niedostosowanie predkosci do warunkow panujacych na drodze" jak się nie ogarnia danej sytuacji i warunkow na drodze to zatrzymac pojazd, wysiąść i popchnąć :norty:

 

czytasz co piszesz ?

Przecież to sie kupy nie trzyma.

 

Widze ze niektórzy slusznie zauwają bezsens znaków o zwierzynie, i glupote do kwadratu przy znaku spadające kamienie....

 

Operacyjnie, droga powinna być zamknieta tam gdzie przebiegają zwierzęta, bo ŻADEN samochów nie ma sznas na uniknięcie potrącenia zwierza jeśli ten wbiega z lasu tuż przed maske. NIE MA.

Chyba że jedzie 10 km/h....

 

Spadających kamieni nawet mi sie nie chce komentować....

Sllyszalem tylko kiedyś, jak angole obwolali ten znak najbardziej bezsensownym, ale u nich trzeźwe myślenie jeszcze występuje

 

 

Przeczytalem to CO TY NAPISALES i juz wiem dlaczego nie rozumiesz :mrgreen:

kup sobie kodeks, i przeczytaj coi to jest znak ostrzegawczy, jak sie interpretuje w polskim prawie o ruchu drogowym takie znaki, w jakich odleglosciach sie go umieszcza na drogach powyzej i ponizej 60km/h , i co to jest pojazd i jaka jest roznica pomiedzy pojazdem silnikowym a pojazdem samochodowym i sie przesiadz do wyjatku z jednej i drugiej regułki, bedziesz tu Instruktora nauki jazdy POUCZAŁ :mad2:

Ty jak jedziesz i widzisz znak ostrzegawczy od A-7 po A-25 z malymi wyjatkami rozumiem wciskasz gaz do dechy...........?!Gratuluje braku wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nabiera rumieńców. :D :P

 

Nikt nie napisał o sensowności istnienia i ustawiania znaków ostrzegawczych. Wątpliwości budzi metodologia ich ustawiania.

 

Nie chcę mieć znaku ostrzegającego przed zwierzętami przed każdym lasem :!:

 

Widzę las, więc zdaję sobie sprawę, że z możliwości pojawienia się sarny, dzika, etc. Natomiast chciałby widzieć ostrzeżenia w miejscach, gdzie zwierzątka biegają, ale nikt [nie znający terenu] ich się tam nie spodziewa. Pocieszające jest to, że takie znaki "w dziwnych miejscach" widuję. Czasem.

 

Niestety, moje bezpośrednie spotkania z osobami reprezentującymi zarządy dróg i projektantów każą mi... jeszcze bardziej uważać na drodze.

 

Typową polską praktyką jest np. projektowanie oznakowania poziomego bez wizji lokalnej. Siedzi się w ciepłym biurze i wytycza linie ciągłe/przerywane na podstawie map.

 

Z tego "rodzą się" takie kwiatki, notabene bronione przez drogowców jak reduta Ordona. :P

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img4.imageshack.us/img4/796/linia2w.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img21.imageshack.us/img21/5049/linia4.jpg

Proszę zwrócić uwagę, gdzie kończy się podwójna ciągła. I zapewniam, że VW Golf nie uwłaczył w niczym bezpieczeństwu ruchu, przekraczając podwójną linię ciągłą. Według zarządu dróg, linia podwójna ciągła została wyznaczona ze względu na możliwość wystąpienia... śliskości zimowej (sic!) z powodu sąsiedztwa stawów.

 

Cyt. "Projekt był zaakceptowany przez X dnia Y, dodatkowo zaaprobowany przez Komendę Powiatową Policji w dniu Z" (na pewno ktoś, kto dostał dokument do podpisu, po prostu zaufał fachowcom).

 

* * *

Wracając do tematu, poturbowana dzikiem bordowa E28 trafiła do doktora:

 

http://lh6.ggpht.com/_bqNBZ-qOvZ8/SdtK5KcWY9I/AAAAAAAAADA/DVfYANUSHws/s400/SA400217.JPG

 

...i już wyleczona, a przy okazji mały make-up :!: [edit 22 maja]

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//lh4.ggpht.com/_bqNBZ-qOvZ8/ShG5v7NrJnI/AAAAAAAAAso/N8ItSUVxywg/s800/P1050967.JPG

 

:cool2: :cool2:

Edytowane przez 130rapid

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

ku pokrzepieniu - nie tylko BMW się takie przypadki zdarzają - parę lat temu krążyły po internecie takie oto fotki - koło historii się zatoczyło i oto są znowu :-)

 

http://img291.echo.cx/img291/4669/porshe6bm.jpg

http://img291.echo.cx/img291/518/porshe22ju.jpg

http://img291.echo.cx/img291/8552/porshe34yl.jpg

http://img291.echo.cx/img291/8752/porshe47me.jpg

Pozdrawiam,

Rafał

"It`s not the size of the dog in the fight, it`s the size of the fight in the dog" Mark Twain

http://img72.imageshack.us/img72/2328/1727269a1200bw1a.th.jpghttp://img442.imageshack.us/img442/8869/1737368a1200bwa.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo co to za ptak byl?

bo obstawiam ze to cos lecialo w momencie uderzenia?

 

jak się pryjrzeć dokładniej, to na ostatnim zdjęciu widać, że był to albo bażant, albo kogut...

 

...i jeszcze w kwestii spadających skał - w USA są dwa rodzaje znaków na tę okoliczność, pokazujące jak precyzyjnymi informacjami dysponują tamtejsi drogowcy - a mianowicie - sam znak może i wygląda tak samo, ale jak to w USA, pod znakiem musi być napis dla tych, co umieją czytać, a nie potrafią czytać komiksów (kiedyś znaki powstały, w obecnej formie, właśnie dla tych, co nie umieli czytać, ale widocznie w USA są też tacy, co umieją czytać, ale nie radzą sobie z obrazkami - pewnie kiedyś taki jeden zrobił sobie jakąś krzywdę, wygrał w sądzie 100 mln USD i od tamtej pory, pod każdym znakiem jest napis wyjaśniający, co tenże znak "znaczy" :-) ) - otóż napis ten raz głosi "FALLING ROCKS", a raz "FALLEN ROCKS".

 

http://writewell.typepad.com/photos/uncategorized/2007/08/07/falling_rocks_3.jpg

http://writewell.typepad.com/photos/uncategorized/2007/08/07/fallen_rocks_2.jpg

 

I wszystko jasne - człowiek jadąc czyta, "FALLEN..." i patrzy przed siebie, a nie do góry, czyta "FALLING..." i patrzy w górę, przegapia zakręt i wylatuje w przepaść i wtedy, o ile ma dość czasu na zastanawianie się - odkrywa być może drugie znaczenie słów "FALLING ROCKS" - czyli, w wolnym tłumaczeniu na polski: "spadanie rządzi" (to rock - slang : to be extremely enjoyable, pleasing, or effective - źródło: http://www.merriam-webster.com/dictionary/rock)

 

oni nie uważali:

http://media.funlol.com/content/img/watch-for-falling-rocks.jpg

Pozdrawiam,

Rafał

"It`s not the size of the dog in the fight, it`s the size of the fight in the dog" Mark Twain

http://img72.imageshack.us/img72/2328/1727269a1200bw1a.th.jpghttp://img442.imageshack.us/img442/8869/1737368a1200bwa.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.