Skocz do zawartości

[E87] Funkcja Auto Start Stop/Funkcja punktu zmiany biegów


renoraines

Rekomendowane odpowiedzi

p.s.Myslałem,ze moze jest jakiś mechanizm w tym systemie, który "bierze pod uwagę" fakt ostrej jazdy i długiej-i po prostu nie wyłącza od razu silnika.

 

Wiesz co że też byłem o tym przekonany. Zrobiłem sobie eksperyment i silnik zgasł. Fakt że było to zimą, ale jednak: przejechałem jakieś 25-30 km z prędkością rzadko schodzącą poniżej 200 km/h i zjechałem pod dystrybutor. Nie wiem (choć wątpię) czy nie było jeszcze osiągniętych warunków aby takie zabezpieczenie nie zadziałało, czy takiego zabezpieczenia nie ma, bo BMW wychodzi z podobnego założenia jak to którym pisałem nieco wcześniej: jak często zdarza się taka sytuacja?? Nie umiem również znaleźć kogoś kto w 100% potwierdził by lub zaprzeczył istnieniu takiego zabezpieczenia. Ani tu ani w Monachium.

Stawiam że nic takiego nie istnieje.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Panowie i Panie! Wg.mnie program komputerowy dotyczący uwizualnienia zmiany biegów jest przydatny dla starszych Pań żeby mąż ich nie zwymyślał za zepsucie auta. Natomiast system start-stop jest super!!! szczegolnie w mieście i korkach. Naprawdę duża oszczędnośc! Jestem pewny ,że BMW testowała ten system ( częste włączanie i wyłączanie silnika) i bardziej było ZA niż PRZECIW !!! Panowie! Mam wrażenie ,że nie którzy żyją w starych czasach i przekonaniach o silnikach diesla ! Obecnie to zupełnie inne konstrukcje !!!!!

Pozdrawiam :) :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubicar-ale budowa i zasady działania turbiny są niezmienne w swoich głównych założeniach :norty:

 

Hmmm, po trochu przyznał bym rację koledze Kubicar: jednak postęp w materiałach, technologii, dokładności wykonania i jakości środków smarnych jest ciągły i efektywny. Z drugiej strony jednak, wolał bym nie być kierowca testowym za swoje pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat:,, do uszkodzenia sprezarki ze zmienna geometria moze doprowadzic zbyt delikatna jazda. Takimi autami po nagrzaniu silnika nalezy jezdzic dosc dynamicznie. W przeciwnym razie zatarciu moze ulec kierownica powietrza''. Coz za zmiana poglądów :roll2: :roll2: :roll2:

 

Widzisz, i znów wyśmiewasz się z czegoś, nie zadając sobie trudu na poznanie tego, choćby założeń; gdzie widzisz zmianę poglądów: jedną z zasad ED jest dynamiczne przyspieszanie do założonej prędkości - gdzie tu delikatna jazda.

Poczytaj zasady Ecodrivingu zanim zaczniesz je krytykować. Dotyczy to zresztą wszelkiej krytyki

 

Kilka postów wyżej smiałes się i pisałes

Proszę Cię. Albo piszesz o ostrej jeździe albo o jeździe z prędkością 120-130 :twisted2:

 

Odpowiem podobnie: albo mowa o dynamicznej jezdzie, albo o normalnej, albo o ED. Dynamiczna czyli ostra jazda w przedziale obrotów od max momentu do max mocy, gdzie zawsze przy redukcji silnik pracuje w takim przedziale co w zaden sposb zle nie wplywa ma silnik. Normalna czyli krecenie na kazdym biegu do 3000 i rowniez hamowanie silnikiem. ED to jazda na mozliwie najwyzszym biegu, przy najnizszym obrotach, czego skutkiem jest 50km/h na 5 i obroty sporo ponizej 2000. Choc to jest manipulacja, bo promujac ED dziennikarze nie jeżdza wolnossącymi popularnymi autami 1.2, 1.4 czy 1.6, tylko turbodieslami, gdzie stosunkowo duzy moment jest dostepny przy niskich obrotach.

Jak dla mnie ED to jest jazda emerycka, szkodząca silnikowi i sprzegłu. Rozsadni ludzie kupują auta na jakie ich stać, mniej pieniedzy to mała pojemnoc, wtedy cos za cos, slabsze osiagi,ale zysk dla kieszeni. Wyzsze dochody to drozsze, mocniejsze auto i wtedy nie ma znaczenia czy auto na 100km spali 10l/12l/ czy 15 litrow. Stac kogoś na zakup to stac na utrzymanie i po to się kupuje mocne auto, zeby cieszyc sie z przyslowiowego ''dawania w palnik''. Takie mam zdanie i nikt nie musi sie ze mna zgadzac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem podobnie: albo mowa o dynamicznej jezdzie, albo o normalnej, albo o ED. Dynamiczna czyli ostra jazda w przedziale obrotów od max momentu do max mocy, gdzie zawsze przy redukcji silnik pracuje w takim przedziale co w zaden sposb zle nie wplywa ma silnik. Normalna czyli krecenie na kazdym biegu do 3000 i rowniez hamowanie silnikiem. ED to jazda na mozliwie najwyzszym biegu, przy najnizszym obrotach, czego skutkiem jest 50km/h na 5 i obroty sporo ponizej 2000. Choc to jest manipulacja, bo promujac ED dziennikarze nie jeżdza wolnossącymi popularnymi autami 1.2, 1.4 czy 1.6, tylko turbodieslami, gdzie stosunkowo duzy moment jest dostepny przy niskich obrotach.

Jak dla mnie ED to jest jazda emerycka, szkodząca silnikowi i sprzegłu. Rozsadni ludzie kupują auta na jakie ich stać, mniej pieniedzy to mała pojemnoc, wtedy cos za cos, slabsze osiagi,ale zysk dla kieszeni. Wyzsze dochody to drozsze, mocniejsze auto i wtedy nie ma znaczenia czy auto na 100km spali 10l/12l/ czy 15 litrow. Stac kogoś na zakup to stac na utrzymanie i po to się kupuje mocne auto, zeby cieszyc sie z przyslowiowego ''dawania w palnik''. Takie mam zdanie i nikt nie musi sie ze mna zgadzac.

 

Całkowicie się z Tobą zgadzam, jeżeli chodzi o kupowanie auta stosownie do stanu posiadania. Ale tylko w tym. Ciągle uważam że dynamiczne przyspieszanie w zgodzie z ED wystarczy do niezamulania silnika. ED nie jest jazdą emerycką - zasady ED dają się stosować na co dzień. Moje doświadczenie z rajdami na oszczędność paliwa to już ponad 20 lat - mam to we krwi - i zapewniam Cię że na co dzień automatycznie stosuje większość z zasad. Ostatnie co można powiedzieć o mojej jeździe to to że jeżdżę jak emeryt. Nie będę się tu rozpisywał o moich startach w rajdach, czy wyścigach górskich. Owszem, w strefie zamieszkania i po wąskich, zastawionych uliczkach jadę 20 - 30 km/h, ale z całkiem innego powodu. Jeżdżę również samochodem na którego eksploatację, zapewniam Cię, wystarcza mi. Ekologia (szeroko rozumiana, np hybrydy, sortowanie śmieci, itp) to coś do czego trzeba dojrzeć.

A więc wycieczka o kupowaniu auta i późniejszym oszczędzaniu na paliwie z powodu braków w kasie zupełnie się do mnie nie odnosi.

 

Podtrzymuję więc teorię że jazda w stylu ED nie spowoduje uszkodzenia turbiny z powodu jej zamulenia (ani z żadnego innego).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ciągle będe sie upierał,ze ED to rzadkość,a w zdecydowanej większości przypadków jeździ sie w inny sposób.

Poza tym miedzy bajki mozna włożyć teorie o lepszych materiałach,bardziej wytrzymałych.Gdyby tak było to firmy zbankrutowałyby-jeden samochód starczałby na 15 lat i nikt nie zmianiałby go ani nie naprawiał. Dlaczego żaden samochód dzisiaj nie jest bezawaryjny jak mesiu "beczka",jak stare toyoty itd??

5 letnie X5 mojego wujka-2 tygodnie temu turbina poszła do lasu.

 

P.s.Ale nie zgodze się z pogladem,ze ED to jazda emerycka.To jednak nie są synonimy.

MIKE


"Pokazał taki międzynarodowy gest pokoju i przyjaźni, środkowym palcem" M.Sokół o geście Nicka Heidfelda :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ciągle będe sie upierał,ze ED to rzadkość,a w zdecydowanej większości przypadków jeździ sie w inny sposób.

Poza tym miedzy bajki mozna włożyć teorie o lepszych materiałach,bardziej wytrzymałych.Gdyby tak było to firmy zbankrutowałyby-jeden samochód starczałby na 15 lat i nikt nie zmianiałby go ani nie naprawiał. Dlaczego żaden samochód dzisiaj nie jest bezawaryjny jak mesiu "beczka",jak stare toyoty itd??

5 letnie X5 mojego wujka-2 tygodnie temu turbina poszła do lasu.

 

Nie będę się spierał z argumentem o bankructwie firm spowodowanym zbyt wysoką jakością ich produktów. Nie mam takich danych i nie czuję się na siłach podejmować tego tematu. Dodam tylko że ja na pewno zmieniam samochody nie dlatego że zaczynają się psuć. No i przyznaję tobie rację - ED to rzadkość. Odnośnie padających turbin wyrobiłem sobie jednak zdanie (poza oczywistymi błędami w konstrukcji, jak np e9x 177 KM z poczatku produkcji) po przejechaniu już ponad 500 tkm nowoczesnymi turbodieslami - wg mnie 80% przypadków to wina kierowcy. Miałem np w 2001 Mondeo 2,0 TDDI którym zrobiłem 265 tkm i po tym okresie, przy sprzedaży turbina wykazywała parametry właściwe dla nowej. a co jest warty FORD każdy wie (choć ten akurat był jakiś dziwny bo poza przeglądami do końca, tylko raz był w serwisie nieplanowo). Zrobiłem również ponad 100 tkm e46 150 KM i wiele kilometrów dostawczakami. Wszystkie te auta były u mnie od nowego i kierowcy jeżdżący dostawczakami byli przeze mnie przeszkoleni. ŻADNEJ awarii turbiny.

Mam kolegę, który, kiedy ja kupiłem Mondeo, kupił Lagunę - wiadomo słabe turbiny - wymienił 3 sztuki. Później przesiadł się na 530d .... i znów trzy turbiny. Przypadek??

 

Aha, on zdecydownie nie jeździ w stylu EcoDriving :twisted2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz-i teraz możemy dyskutowac bo podałes przykład swojego kolegi.

Załózmy,ze wiekszość osób jeździ jak on lub NIECO mniej ostro-o to mi chodziło gdy pytałem o START STOP po zjeździe z autostrady.

p.s.-a w jaki sposób,odbiegajacy od normy-Twój kolega uzytkował auto?

 

p.s.Jakie to wady konstrukcyjne w serii e9X?

MIKE


"Pokazał taki międzynarodowy gest pokoju i przyjaźni, środkowym palcem" M.Sokół o geście Nicka Heidfelda :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się spierał z argumentem o bankructwie firm spowodowanym zbyt wysoką jakością ich produktów. Nie mam takich danych i nie czuję się na siłach podejmować tego tematu. Dodam tylko że ja na pewno zmieniam samochody nie dlatego że zaczynają się psuć. No i przyznaję tobie rację - ED to rzadkość. Odnośnie padających turbin wyrobiłem sobie jednak zdanie (poza oczywistymi błędami w konstrukcji, jak np e9x 177 KM z poczatku produkcji) po przejechaniu już ponad 500 tkm nowoczesnymi turbodieslami - wg mnie 80% przypadków to wina kierowcy. Miałem np w 2001 Mondeo 2,0 TDDI którym zrobiłem 265 tkm i po tym okresie, przy sprzedaży turbina wykazywała parametry właściwe dla nowej. a co jest warty FORD każdy wie (choć ten akurat był jakiś dziwny bo poza przeglądami do końca, tylko raz był w serwisie nieplanowo). Zrobiłem również ponad 100 tkm e46 150 KM i wiele kilometrów dostawczakami. Wszystkie te auta były u mnie od nowego i kierowcy jeżdżący dostawczakami byli przeze mnie przeszkoleni. ŻADNEJ awarii turbiny.

Mam kolegę, który, kiedy ja kupiłem Mondeo, kupił Lagunę - wiadomo słabe turbiny - wymienił 3 sztuki. Później przesiadł się na 530d .... i znów trzy turbiny. Przypadek??

 

Aha, on zdecydownie nie jeździ w stylu EcoDriving :twisted2:

 

Isys, czy mozesz przyblizyc to, w jaki sposob Twoja jazda lepiej traktujesz silnik, czy raczej turbine? Jakies kilka punktow jezeli mozesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz-i teraz możemy dyskutowac bo podałes przykład swojego kolegi.

Załózmy,ze wiekszość osób jeździ jak on lub NIECO mniej ostro-o to mi chodziło gdy pytałem o START STOP po zjeździe z autostrady.

p.s.-a w jaki sposób,odbiegajacy od normy-Twój kolega uzytkował auto?

 

p.s.Jakie to wady konstrukcyjne w serii e9X?

 

Nie mam pojęcia co on wyprawiał, ale jego osiągnięcia to raczej nie jet wina materiału.

Wady konstrukcyjne to coś z turbiną - po krótkiej serii była zmiana. Mogę się wywiedzieć do kiedy. Moje auto jest z lutego'08 i już ma nową (nowy typ) turbinę.

 

]Isys, czy mozesz przyblizyc to, w jaki sposob Twoja jazda lepiej traktujesz silnik, czy raczej turbine? Jakies kilka punktow jezeli mozesz.

 

Dwa punkty (bo o serwisach w terminie nie wspominam): 1: (ważniejsza) rano (mam na myśli temperaturę silnika) pierwsze kilka km jedziesz jak emeryt. Żadnych gwałtownych przyspieszeń, obroty do 2000, gaz maks do połowy. 2 przed zatrzymaniem (po forsownej jeździe) zwalniasz, tak żeby turbina zeszła do rozsądnych obrotów i temperatury. Nie musisz stać i czekać kilka - kilkanascie sekund - po prostu jak wiesz że będziesz parkował, zwolnij zawczasu i parkuj bez gazu, na wolnych obrotach.

 

dodatkowo: jak masz StartStopAutomatik to przy dojeździe do świateł, koraka, itp (jak SSA zgasi motor) utrzymuj niskie obroty lub przytrzymaj sprzęgło do czasu zejścia z obrotów. Po ponownym uruchomieniu daj ułamek sekundy na rozprowadzenie oleju (ułamek a nie kilka sekund).

 

Nic więcej szczególnego nie robię, a turbiny jakoś mnie lubią (odpukuję w niemalowane, choć jeszcze rok gwarancji przede mną).

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa punkty (bo o serwisach w terminie nie wspominam): 1: (ważniejsza) rano (mam na myśli temperaturę silnika) pierwsze kilka km jedziesz jak emeryt. Żadnych gwałtownych przyspieszeń, obroty do 2000, gaz maks do połowy. 2 przed zatrzymaniem (po forsownej jeździe) zwalniasz, tak żeby turbina zeszła do rozsądnych obrotów i temperatury. Nie musisz stać i czekać kilka - kilkanascie sekund - po prostu jak wiesz że będziesz parkował, zwolnij zawczasu i parkuj bez gazu, na wolnych obrotach.

 

dodatkowo: jak masz StartStopAutomatik to przy dojeździe do świateł, koraka, itp (jak SSA zgasi motor) utrzymuj niskie obroty lub przytrzymaj sprzęgło do czasu zejścia z obrotów. Po ponownym uruchomieniu daj ułamek sekundy na rozprowadzenie oleju (ułamek a nie kilka sekund).

 

Pozdr

 

Ad. 1 - staram sie, choc rano jezdze zwykle wlasnie tylko kilka km... A propos, dlaczego moje auto nie ma wskaznika temp silnika? Wydaje mi sie to dosc dziwne...

Ad. 2 - pierwszy diesel, ale przekladajac z turbo benzynowych sadzilam ze wlasnie tak powinno sie turbine troszke schlodzic. I na szczescie brama dlugo mi sie otwiera i mieszkam na koncu ulicy, wiec sobie ja przemirzam bardzo spokojnie ze wzgledu na sasiadow wysmiewajacych sie z ulicznych scigantow ;-)

 

Start-Stop - jak mowilam, nie uzywam praktycznie. W ramach ekologii - uzywam materialowych toreb zamiast reklamowek ;-)

 

Dzieki za sugestie, pisz wiecej jezeli jeszcze cos Ci do glowy wpadnie.

Pozdrawiam,

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa punkty (bo o serwisach w terminie nie wspominam): 1: (ważniejsza) rano (mam na myśli temperaturę silnika) pierwsze kilka km jedziesz jak emeryt. Żadnych gwałtownych przyspieszeń, obroty do 2000, gaz maks do połowy. 2 przed zatrzymaniem (po forsownej jeździe) zwalniasz, tak żeby turbina zeszła do rozsądnych obrotów i temperatury. Nie musisz stać i czekać kilka - kilkanascie sekund - po prostu jak wiesz że będziesz parkował, zwolnij zawczasu i parkuj bez gazu, na wolnych obrotach.

 

dodatkowo: jak masz StartStopAutomatik to przy dojeździe do świateł, koraka, itp (jak SSA zgasi motor) utrzymuj niskie obroty lub przytrzymaj sprzęgło do czasu zejścia z obrotów. Po ponownym uruchomieniu daj ułamek sekundy na rozprowadzenie oleju (ułamek a nie kilka sekund).

 

Pozdr

 

Ad. 1 - staram sie, choc rano jezdze zwykle wlasnie tylko kilka km... A propos, dlaczego moje auto nie ma wskaznika temp silnika? Wydaje mi sie to dosc dziwne...

Ad. 2 - pierwszy diesel, ale przekladajac z turbo benzynowych sadzilam ze wlasnie tak powinno sie turbine troszke schlodzic. I na szczescie brama dlugo mi sie otwiera i mieszkam na koncu ulicy, wiec sobie ja przemirzam bardzo spokojnie ze wzgledu na sasiadow wysmiewajacych sie z ulicznych scigantow ;-)

 

Start-Stop - jak mowilam, nie uzywam praktycznie. W ramach ekologii - uzywam materialowych toreb zamiast reklamowek ;-)

 

Dzieki za sugestie, pisz wiecej jezeli jeszcze cos Ci do glowy wpadnie.

Pozdrawiam,

P.

 

Napiszę tylko że przy turbo-benzynowym temperatura spalin jest dużo wyższa niż w turbodieslu. Stąd w większości przypadków nie ma potrzeby schładzania. A rano, jeśli masz kilka km, to ten powolny wyjazd z osiedla już zasadniczo wystarczy - problem leży w różnicy temperatur po obu stronach turbosprężarki - musi ona wyrównywać się w miarę łagodnie. Nowoczesne oleje załatwiają problem dużej gęstości zimnego oleju.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

isys kazdy robi jak uwaza, stosujesz ED i ok. Tym bardziej, że jeżdzisz turbodieslami osobowymi i dostawczymi, wiec mają te auta spory moment obrotowy przy niskich obrotach co ułatwia jazde przysłowiową 50 na 5 biegu.

Ale w wolnossacych benzynach o mniejszej pojemnosci jazda 50 na 5 b jest nieuzasadniona, wystąpi niekomfortowe szarpanie z racji bardzo niskich obrotów, a dwa jest to niebezpieczne, bo trzeba redukowac, zeby przyspieszyc, a o ten ,,ułamek sekundy'' moze byc za pozno.

Dla Ciebie wzgledy ekonomiczne równiez sa wazne, szkoliłes kierowcow jak sie jeżdzi autami z turbina (zakładam, że ze we wlasnej firmie), ponieważ przy awarii turbin w dostawczakach w Twojej firmie, bezpośrednio odbiłoby sie to na Twojej kieszeni.

Poza ekonomicznym podejsciem do zakupu wazny jest takze zdrowy rozsadek. Nie można być wiec naiwnym i ulegać modzie na ekologie własnym kosztem. Nie ma sensu płacić blisko 100 tys zł za nowe hybrydy w sedanie: np toyote prius czy honde civic hybrid skoro za 70 tys zł można kupic nowe benzynowe rowniez w sedanie: toyote corolle czy honde civic. 30 tys zl to konkretne pieniadze, ktore oszczedza sie na dzien dobry przy zakupie aut tego samego segmentu z porownywalnym wyposazeniem i duzo wiekszym bagaznikiem, więc płaci sie nizsza cene za auto o lepszych właściwościach uzytkowych (drozsze hybrydy z racji dodatkowych akumulatorow maja male bagazniki). Tym bardziej, ze nie ma ulg na korzystanie z hybryd czy to podatkowych czy parkingowych (bezplatne parkowanie w centrum miast). A druga sprawa ekolodzy nie pamiętają, ze zanieczyszczenie srodowiska jest wieksze podczas utylizacji akumulatorow z hybryd, ktore sa duzo wieksze w hybrydach niz w pozostalych autach. To tyle o ekologii.

Temat nadal jest otwarty, poczekam na wypowiedzi innych kolegow dotyczące funkcji auto start stop, przekonamy się czy ta funkcja wplywa na awaryjnosc podzespolow w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie wzgledy ekonomiczne równiez sa wazne, szkoliłes kierowcow jak sie jeżdzi autami z turbina (zakładam, że ze we wlasnej firmie), ponieważ przy awarii turbin w dostawczakach w Twojej firmie, bezpośrednio odbiłoby sie to na Twojej kieszeni.

Zakładasz błędnie - szkoliłem również uczestników szkoleń z bezpiecznej jazdy (m.in. w szkoleAuto)

Nie ma sensu płacić blisko 100 tys zł za nowe hybrydy w sedanie: np toyote prius czy honde civic hybrid skoro za 70 tys zł można kupic nowe benzynowe rowniez w sedanie: toyote corolle czy honde civic. 30 tys zl to konkretne pieniadze, ktore oszczedza sie na dzien dobry przy zakupie aut tego samego segmentu z porownywalnym wyposazeniem i duzo wiekszym bagaznikiem, więc płaci sie nizsza cene za auto o lepszych właściwościach uzytkowych (drozsze hybrydy z racji dodatkowych akumulatorow maja male bagazniki)

 

No i po raz kolejny powielasz obiegowe opinie, nie zadając sobie nawet trudu żeby przekonać się osobiście: PRIUS z wymiarów (wew i zewn) jest bardziej zbliżony do Avensisa, po drugie owe akumulatory w nim mają wielkość małej (bardzo małej) obudowy desktop do komputera i schowane są tuz za tylna kanapą. Reszta bagażnika ma normalną głębokość - trzeba tylko podnieść wykładzinę jak w naszych bm-kach.

Ale Prius to odrębna historia.

Sam jestem ciekaw jak zachowa się auto wyposażone w SSA po 150 - 200 tkm. Tak naprawdę to jeszcze nikt tego nie wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu płacić blisko 100 tys zł za nowe hybrydy w sedanie: np toyote prius czy honde civic hybrid skoro za 70 tys zł można kupic nowe benzynowe rowniez w sedanie: toyote corolle czy honde civic. 30 tys zl to konkretne pieniadze, ktore oszczedza sie na dzien dobry przy zakupie aut tego samego segmentu z porownywalnym wyposazeniem i duzo wiekszym bagaznikiem, więc płaci sie nizsza cene za auto o lepszych właściwościach uzytkowych (drozsze hybrydy z racji dodatkowych akumulatorow maja male bagazniki)

 

No i po raz kolejny powielasz obiegowe opinie, nie zadając sobie nawet trudu żeby przekonać się osobiście: PRIUS z wymiarów (wew i zewn) jest bardziej zbliżony do Avensisa, po drugie owe akumulatory w nim mają wielkość małej (bardzo małej) obudowy desktop do komputera i schowane są tuz za tylna kanapą. Reszta bagażnika ma normalną głębokość - trzeba tylko podnieść wykładzinę jak w naszych bm-kach.

Ale Prius to odrębna historia.

Sam jestem ciekaw jak zachowa się auto wyposażone w SSA po 150 - 200 tkm. Tak naprawdę to jeszcze nikt tego nie wie.

 

Liczby nie kłamią. Prius jest krotszy od corolli, a tym bardziej od nowego modelu avensisa.

Prius - dł 4.45m, rozstaw osi 2.7m cena od 106 tys zl :roll2:

Corola - dł 4.54m, rozstaw osi 2.6m, cena od 64 tys zł

Avensis dl. 4.76m, rozstaw osi 2.7m, cena od 74 tys zł.

Pomijam rozstaw osi czy 2.7m to duzo czy mało, nie zawsze rozstaw osi przekłada się na ilość miejsca, ale przyjmuje,

ze 2.7m > niz 2.6m.

I w tym momencie kazdy musi sobie sam odpowiedziec na pytanie czy warto za wiekszy o 0.1m rozstaw osi w priusie doplacac 42 tys zł w porownaniu do ceny corolii? Czy warto za taki sam rozstaw osi w priusie w porownaniu do avensisa doplacać 32 tys zł?

Mając taką nadwyzke pieniezną duzo lepiej jest zrobic cos dla innych np domu dziecka, przedszkola lub tez zostawic sobie kase na lokacie czy obracać tymi pieniedzmi we wlasnym biznesie niz sposnorować ekologiczne lobby. To tyle na marginesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczby nie kłamią. Prius jest krotszy od corolli, a tym bardziej od nowego modelu avensisa.

Prius - dł 4.45m, rozstaw osi 2.7m cena od 106 tys zl :roll2:

Corola - dł 4.54m, rozstaw osi 2.6m, cena od 64 tys zł

Avensis dl. 4.76m, rozstaw osi 2.7m, cena od 74 tys zł.

Pomijam rozstaw osi czy 2.7m to duzo czy mało, nie zawsze rozstaw osi przekłada się na ilość miejsca, ale przyjmuje,

ze 2.7m > niz 2.6m.

 

Co prawda nie jest to temat o Priusie, ale żeby nie być posądzonym o brak argumentów, jutro poszukam w pracy wymiarów wnętrza Priusa i Ave. Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli porównując ich wymiary zewnętrzne - kupujesz samochód na metry czy co??

Będzie to ostatni post o Priusie.

A swoja drogą skoro jesteś taki antyekologicznie nastawiony do życia, to fatalnie będziesz się czuł jeżdżąc ekologicznym BMW = bo czym jest Efficient Dynamics. Przecież będziesz sponsorem ekologicznego lobby (choć trudno mi zrozumieć co miałeś na myśli).

 

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiekszenie wym zew auta (długosci, szerokosci,wysokości) powinno przekladac się na zwiekszenie wym wew czyli na przestronnosc wnetrza np bmw serii 1 - bmw serii 5, jest roznica w długości, jest równiez w przestronnosci wnetrza itd.

Efficient Dynamics jest czescia bmw, kupuje to w ''pakiecie'' z calym autem. Nie dopłacam za to, nie otrzymam też rabatu, gdybym chcial z tego zrezygnować. Nie ma takiej mozliwosci. Decydujac sie na nowoczesne bmw musi byc ED.

Natomiast w przypadku toyoty jest wybor, ktos kupujac hybryde swiadomie dopłaca do ceny priusa w porownaniu z corolla czy avensisem, wiec sponsoruje to ekologiczne lobby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja... Ja uważam ,że BMW patrzy w przyszłośc i może kiedyś podziekujemy że mamy 118d z takimi bajerami jak start-stop itp.. Niewątpliwie kryzys idzie... i będzie. Dla mnie to auto jest idealne. jak chcę jadę 'po swojemu" jak nie zastosuję się do systemu " dla emerytów". Pozdrówka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj zrobilem test (bylo 0-1 st C):

auto rozgrzane, przez dwa biegi pedal do podlogi, ostre hamowanie i stop

w ostatniej chwili noga powedrowala na sprzeglo zeby przerwac dzialanie systemy ...

 

teraz pytanie podstawowe, czy jest pompa elektryczna wymuszajaca obieg oleju do momentu zatrzymania sie turbiny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj zrobilem test (bylo 0-1 st C):

auto rozgrzane, przez dwa biegi pedal do podlogi, ostre hamowanie i stop

w ostatniej chwili noga powedrowala na sprzeglo zeby przerwac dzialanie systemy ...

 

teraz pytanie podstawowe, czy jest pompa elektryczna wymuszajaca obieg oleju do momentu zatrzymania sie turbiny ?

 

Albo masz wybujałą fantazję, albo masz popsuty system - SSA nie działa poniżej 3.0 stopni C.

 

Ponadto: ile razy w życiu normalnego kierowcy zdarza się taka sytuacja?? A nie sądzę żeby ten jeden raz wpłynął destrukcyjnie na turbinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ja mam wątpliwości http://www.autogaleria.pl/auto_test/test.php?id=119

 

cytat z artukułu ,,Całość budzi jednak pewne wątpliwości. Oszczędność paliwa? Być może, ale cykliczne, wielokrotne wyłączanie i włączanie silnika każe zastanowić się nad przyszłą kondycją poszczególnych podzespołów mechanicznych, a konkretnie - ich trwałością i niezawodnością''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ja mam wątpliwości http://www.autogaleria.pl/auto_test/test.php?id=119

 

cytat z artukułu ,,Całość budzi jednak pewne wątpliwości. Oszczędność paliwa? Być może, ale cykliczne, wielokrotne wyłączanie i włączanie silnika każe zastanowić się nad przyszłą kondycją poszczególnych podzespołów mechanicznych, a konkretnie - ich trwałością i niezawodnością''.

 

No tak, ja też nie mam pojęcia jak całość się zachowa po dużym przebiegu - już to pisałem. Tyle że strach przed nowym nie może być powodem do bezpodstawnych (nie popartych argumentami) ataków i krytyki.

To ze względu na moje techniczne wykształcenie (a nie "ekologiczne poglądy"), jestem entuzjastą wszelkich nowinek (stąd moja fascynacja Priusem) i przyjmuje je chętnie i ze zrozumieniem dla ich pewnych niedoskonałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

system start-stop dzała tylko na wolnych obrotach.

turbina jest ze zmienną geometrią, wyhamowywanie jej następuje w momencie zdjęcia nogi z pedału gazu nawet przy 5 tys obr. (łopatki przechodzą w stan, w którym nie napędzają wirnika), hamowana jest ciśnieniem oleju i przepływem powietrza po stronie ssącej, zanim silnik zejdzie do tych ~700obr/min, turbina kręci się już bardzo powoli. poza tym, gdy zgasi się silnik, ciśnienie oleju jest jeszcze przez jakieś kilkanaście sekund. nie ma mowy zatem o skróceniu żywotności turbiny.

to o czym piszecie ma sens w starszych turbinach bez zmiennej geometrii.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.