Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

W mojej Bmce zauwazylem po kilku dniach postoju(okolo tygodnia)-na przemian padal deszcz i byl mroz, ze w chwili ruszenia na 1biegu bylo jakies chrupniecie a na wstecznym wcale nie moglem ujechac, jakies pol metra i auto stawalo deba

Zaznaczam, ze nie zaciagalem recznego

Przejechalem do przodu kawalek pare razy mocno hamujac i ustapilo i jest ok

Czy powinienem zajrzec do bebnow czy moze to cos innego? :?

Opublikowano
Witam wydaje mi się że nie,bo jak sam piszesz auto stało kilka dni na deszczu i przy różnych czynnikach atmosferycznych i zapewne na tarczach jak i bębnach osadziła się rdza,i woda mogła troszkę "zablokować" (mam na myśli lód) i dlatego tak Cie hamowało ja jak zostawiłem swoją bumke na 2tyg to też był Ciężko jechać ale po paru hamowaniach wszystko wróciło do normy :D pozdrawiam
Opublikowano
Czy powinienem zajrzec do bebnow czy moze to cos innego? :?

Witam.

 

Nie musisz zaglądać jeśli już wszystko jest ok. Mogła woda gdzieś przymarznąć. Jeśli nie żadnych problemów to jest OK.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Kupiłem raz jakiś środek do czyszczenia felg.

Umyłem felgi < nawet ładnie wyczyściło > i zostawiłem autko na niedzielę.

W poniedziałek nie byłem w stanie nim ruszyć z miejsca !!!!!

 

Tak trzymało , że bałem się , że coś urwę.

Już chciałem rozbierać wszystkie koła ale zlałem wodą tarcze i za chwilę szarpiąc sprzęgłem udało mi się oderwać te klocki od tarcz.

Tarcze były zupełnie czarne i słabo hamowały przez jakiś czas.

 

Dodam , że to było latem więc nie przymarzły.

 

Więcej tego badziewia nie kupię :duh:

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.