Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Mam pytanko ile trzeba czekac przed wylaczeniem auta diesla i czy zawsze bo to denerwujace , a tak w ogole to po co sie czeka czy chodzi o turbine
Opublikowano

Jeżeli przegonisz konkretnie auto po trasie lub ostrym butowaniu po

miescie to owszem poczekaj jakieś 3 min,ale jak jeżdzisz normalnie bez

świrowania itp spraw to nie ma potrzeby czekania za każdym razem aby zgasic auto

KUPIĘ przednie krótkie nadkole do E39 Mpakiet.Dziękuje za każde info
Opublikowano

Trzy minuty to wtedy jak prawie upalasz auto tuz przed zaparkowaniem...a teraz pomysl ze jak parkujesz auto na wolnych obrotach to to juz zajmuje czesto ok minuty, a turbinka juz sie chlodzi...a jak jeszcze dojdzie ci do tego oczekiwanie na otwarcie jakiejs automatycznej bramy itp to potem odrazu normalnie wylaczasz...

 

...chlodzic trzeba przy zatrzymywaniu sie po jezdzie autostradowej czy po bardzo mocnym prostowaniu nogi w czasie jazdy i to do samego jej konca!

Think Locally,

Fuck Globally!

Opublikowano
Trzy minuty to wtedy jak prawie upalasz auto tuz przed zaparkowaniem...a teraz pomysl ze jak parkujesz auto na wolnych obrotach to to juz zajmuje czesto ok minuty, a turbinka juz sie chlodzi...a jak jeszcze dojdzie ci do tego oczekiwanie na otwarcie jakiejs automatycznej bramy itp to potem odrazu normalnie wylaczasz...

 

...chlodzic trzeba przy zatrzymywaniu sie po jezdzie autostradowej czy po bardzo mocnym prostowaniu nogi w czasie jazdy i to do samego jej konca!

 

witam

zgadza się w 100%

 

hej

Opublikowano

Witam,

 

w e34 na trasie jeśli turbina pracowała zawsze czekałem ok. 2 min. (jak pamiętam tak było podane przez producenta) po zatrzymaniu.

Obecnie to jeśli mam nawet nowsze konstrukcje, to i tak czekam, nawet gdy producent tego nie podaje. W mieście natomiast po zatrzymaniu niezależnie od jazdy (oczywiście gdy się nie przegina) czekam chwile, tzn. gaszę światła, odpinam pasy... czyli wychodzi kilkanaście sekund.

 

Zasada jest zawsze tak sama nawet jeśli dot. bi- chodzi o fakt, by przed zgaszeniem (kiedy to wyłącza się napęd smarowania olejem) turbina miała jak najmniejszą prędkość obrotową. Jeśli pracuje na biegu jałowym, to jest to inna prędkość, niż jak jadąc np. 1800obr. i gdy teraz zgasisz zaraz po zatrzymaniu, to ... właśnie

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Witam,

 

w e34 na trasie jeśli turbina pracowała zawsze czekałem ok. 2 min. (jak pamiętam tak było podane przez producenta) po zatrzymaniu.

Obecnie to jeśli mam nawet nowsze konstrukcje, to i tak czekam, nawet gdy producent tego nie podaje. W mieście natomiast po zatrzymaniu niezależnie od jazdy (oczywiście gdy się nie przegina) czekam chwile, tzn. gaszę światła, odpinam pasy... czyli wychodzi kilkanaście sekund.

 

Zasada jest zawsze tak sama nawet jeśli dot. bi- chodzi o fakt, by przed zgaszeniem (kiedy to wyłącza się napęd smarowania olejem) turbina miała jak najmniejszą prędkość obrotową. Jeśli pracuje na biegu jałowym, to jest to inna prędkość, niż jak jadąc np. 1800obr. i gdy teraz zgasisz zaraz po zatrzymaniu, to ... właśnie

 

Pozdrawiam

 

Popieram kolegę (widzę, że też z Gorzowa:) ). Jeżeli miasto to według mnie wystarczy czas na zgaszenie świateł. odpięcie pasów itp.

 

Jeżeli jakaś dłuższa trasa + mocniejsze dociśniecie to około 2 minut.

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Kolego dojeżdżając do celu jedź z obrotami nie przekraczającymi 2000 i problem z głowy. Dla bezpieczeństwa możesz jeszcze chwilkę zaczekać (jak pisał Pan samochodzik) i tyle. Ważne jest też żeby nie katować auta jak jest zimne bo to też daje turbinie po dupie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.