[E 36]Ubezpieczyciel wiecej kasy !!!!

[Sl]

Witam jakiś tydzień temu w sobotnia noc babka jadąc drogą wpadła w poślizg swoim volvagenem corrado i wyrzuciło ją na parkingi i zmiotła 5 aut :/

w tym moja betke :/ a mianowicie uszkodziła tył Firma w jakiej jest ubezpieczona to PZM (Polski związek motorowy) prawdopodobnie zostanie uznana szkoda całkowita i ocenili wartość mojego auta według nich na kwotę

5200 zł (chyba ich coś po...) zaniżyli cenę a do wypłaty chcą mi dać 3500 zł za szkody które są widoczne, ale nie sprawdzałem jeszcze zawieszenia.

Dane Techniczne :

Rok 1992

Model : E 36 318 is

Buda : Coupe

Przebieg : 190000 tyś

Lakier Metalic Diament shwartz

Elektr: szyby, lusterka,szyber

Alofelgi : 17 Motor Sport

Listwy pod kolor auta

Jeśli ktoś miał podobne problemy, i ma jakieś wskazówki co zrobić żeby więcej od nich wyciągnąć więcej kasy

Poniżej fotki autka :/

http://www.freeimagehosting.net/uploads/th.434a8b6b2a.jpg

http://www.freeimagehosting.net/uploads/th.154202aee5.jpg

http://www.freeimagehosting.net/uploads/th.428afc0360.jpg[/url]

[Comret]

Czemu szkoda całkowita?

 

To co widać na zdjęciach chyba nie jest takie straszne.

[robiola1]

cofnij licznik do 50 tys km, popros ich o wycene szkody nastepnie odwolaj sie zobaczysz co napisza jezeli zaproponuja ci cos co cie zadawala to bierz i koniec sprawy.

 

jezeli ich propozycja cie nie zadawala to zrob nastepujaco:

 

1. wez swojego rzeczoznawce niezaleznego :wink:

2. rzeczoznawca zrobi 2 rzeczy: wyceni ci auto na kwote z katalogu plus dodatki czyli na wysoka - srednio jest to wyzsza o jakies 30% od sredniej, nastepnie zrobi kosztorys naprawy tak aby byla nizsza o jakies 500zl od jego wyceny wartosci auta.

3. skladasz te papiery u ubezpieczyciela z podaniem o zwrot kasy za rzeczoznawce i pieniadze chcesz dostac za uszkodzenia zgodnie z tym kosztorysem.

 

powinni ci wtedy wyplacic kase. jezeli nie to wyplaca bezsporna czesc a reszte dostaniesz w sadzie na 100% (bedziesz czekal okolo 2 lat na reszte kasy)

 

ubezpieczyciele to najwieksi zlodzieje: przerabialem to 4 lata temu chcieli dac mi z laska 5 tys zl niezgodzilem sie i w sadzie musieli oddac prawie 19 tys ( niestety po 2 latach)

[czestek1]

napisz na pw do debeo top moj kolega , ktory kupil ode mnie e36 i po samej transakcji doslownie po 5 minutach posiadania auta facet walnol go w tyl ........jest na bierzaco, pisze odwołoania itp. zapytaj go to Ci powie co i jak poniewaz jest na bierzaco a dodatkowo raczej wie o co chodzi.

[debeo]

U mnie jest troche inna sprawa. Jestem na etapie walki o przyznanie odszkodowania za utrate wartosci auta w wyniku naprawy blacharsko-lakierniczej, bo sama wycena mnie zadowala...

 

Polecam strone http://www.rzu.gov.pl/ - ja stamtad czerpie zrodla wszystkich aktow prawnych, na ktore sie powoluje piszac do Allianzu. Mozesz rowniez zadzwonic i uzyskac konkretna porade :cool2:

 

Osobiscie polecam wydzwaniac do ubezpieczyciela, jak juz zlozysz jakies odwolanie, zeby pchnac sprawe i zglaszac skargi na kogo sie tylko da, byc mega upierdliwym. I bezwzglednie sie nie poddawac.

[hary66]

robiola1 - Ty się dobrze czujesz? Chcesz kolegę za kraty wsadzić? Jak firma zrobiła oględziny, to na 100 % jest foto licznika. A próba wyłudzenia nienależnej korzyści majątkowej jest ścigana z urzędu. I w takiej sytuacji PZM pisze do "frajera" : gościu dostajesz minimalną kwotę odszkodowania i podpisujemy ugodę, albo składamy doniesienie do prokuratury o próbę wyłudzenia nienaleznej korzyści majątkowej. To całe BMW nie jest tego warte.

"twój rzeczoznawca niezależny" to taki gościu, który zrobił sobie pieczątkę za 30 złotych, za jego opinie zapłacisz 200 + Vat i możesz sobie w buty wsadzić. Żeby grać z TU potrzebna jest opinia biegłego rzeczoznawcy, a on za dobrze żyje żeby nadstawiać swoje 4 litery za marne 200 złotych netto. Jego opinia będzie ostateczna nawet w sądzie, ale nie licz na cuda wianki, fakt - będzie rzetelna ale nie będzie wiele odbiegać od wyceny rzeczoznawcy TU i wtedy kasy za wycenę nie zobaczysz.

To że szkoda jest całkowita to wcale nie znaczy że auto jest do kasacji, tylko że według TU jego naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Ale ty TY decydujesz co z tym fantem zrobić. Jeżeli jesteś w stanie naprawić uszkodzenie na fakturę i zmieścić się w wartrości pojazdu na dzień szkody, to jeżeli firma wyceniła samochód na 5200 to jeżeli naprawisz go za 5199, przedstawisz faktury i naprawiony samochód do oględzin to dostaniesz kasę w ciągu 30 dni a do sądu......

Rano zerknę do Eurotaksu i popatrzę jak z wartościa Twojego auta i co ma wpływ na wartość, bo na pewno nie zmniejszenie o 50 000 przebiegu przy tym roczniku.

Pozdrawiam, Hary.

[robiola1]

harry napisal:

 

robiola1 - Ty się dobrze czujesz? Chcesz kolegę za kraty wsadzić? Jak firma zrobiła oględziny, to na 100 % jest foto licznika. A próba wyłudzenia nienależnej korzyści majątkowej jest ścigana z urzędu. I w takiej sytuacji PZM pisze do "frajera" : gościu dostajesz minimalną kwotę odszkodowania i podpisujemy ugodę, albo składamy doniesienie do prokuratury o próbę wyłudzenia nienaleznej korzyści majątkowej. To całe BMW nie jest tego warte.

 

czuje sie dobrze :D

 

widze, ze jestes na garnuszku ktoregos z towarzystw.....

 

 

karani z urzedu powinni byc cwaniacy z ubezpieczalni, ktorych jak nie postraszysz sadem to zanizaja bezpodstawnie nalezne odszkodowanie.

 

p.s.

jestem ciekaw co ty bys zrobil jakby ktos wjechal w twoje auto a ubezpieczyciel zaproponowalby 1/4 naleznego odszkodowania.

[MalY-e36-coupe]

zrobisz co zechcesz ale na moje oko nie jest tragicznie i z naprawy zostanie Ci jeszcze kasa, bo chyba tylko o to walczysz, żeby na tym zarobić bo jeśli chciałbyś to zrobić dobrze bez zysku dajesz do najlepszego zakładu blacharskiego i niczym się nie martwisz, odbierasz gotowe auto :) Mojemu koledze jak przywalili w dupe nie pamiętam o co chodziło, ciągał sie po sądach i dostał 500zł w ostateczności, śmiech na sali :)

[hary66]

Na garnuszku towarzystwa nie jestem, ale fakt, żyję z nich całkiem dostatnio. Pamiętaj, nie znajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.

Straszenie sądem nie mając argumentów to głupi pomysł. W imieniu towarzystwa w sądzie wystąpi radca prawny a nie likwidator czy dziewuszka z infolinii, na których nakrzyczysz przez telefon. Towarzystwo nie jest od robienia dobrze, bo od tego są inne instytucje. Firma ma zarabiać KASĘ. I jak będziesz o tym pamiętał i choć trochę znał prawo obowiązujące w Tym kraju, to bez straszenia sądem uzyskasz należne odszkodowanie.

SI wartość Twojego auta wg Eurotaksu to 7950. Napisz do firmy o wyjaśnienie na jakiej podstawie wyliczyli wartość pojazdu.

Pozdrawiam, Hary.

[robiola1]

harry66 napisal:

Na garnuszku towarzystwa nie jestem, ale fakt, żyję z nich całkiem dostatnio. Pamiętaj, nie znajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.

Straszenie sądem nie mając argumentów to głupi pomysł. W imieniu towarzystwa w sądzie wystąpi radca prawny a nie likwidator czy dziewuszka z infolinii, na których nakrzyczysz przez telefon

 

wg statystyk przeprowadzonych w 2005 roku przez rzecznika ubezpieczonych tylko 1 osoba na 10 odwoluje sie od kosztorysow wykonanych przez TU. czyli TU maja czysty zysk na 9/10 przypadkow zanizaja co najmmiej o polowe nalezne odszkodwoanie.

niestety jak nie postraszysz sadem TU to cie oleja. Z tego co pamietam to w 2005 roku byly juz firmy, ktore sciagaly reszte odszodowania z bardzo duza skutecznoscia - bez sadu.

 

w moim przypadku roznica byla dosc znaczna TU chcialo wyplacic cos kolo 5-6 tys zl a wyplacilo 18 tys zl. Na sali sadowej pelnomocnik/radca TU zaproponowal ugode, chcialem jeszcze 10 tys na do dziecka :lol: ale przy ugodzie nie musieli tego placic.

 

TU doskonale znaja prawo, kantuja ile sie da i licza, ze trafia na kogos kto nie zna prawa i przytna na nim duzzoo kase!! Jedyna mozliwa kontra na nich to dobry niezalezny rzeczoznawca, prawnik i sad.