Skocz do zawartości

520i Nagle padla. nie daje sie uruchomic


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.

 

Od soboty mam powazny (tak mi sie wydaje) problem. Mianowicie przestal sie uruchamiac silnik. W piatek wszystko bylo ok. samochod byl normalnie uzywany i nie bylo zadnych nietypowych zachowan. Zostal zaparkowany jak zwykle pod domem. Nastepnego dnia rano juz nie odpalil. Kreci ale nie odpala. w pozycji kluczyka na zaplon swieci mi sie czerwona kontrolka ktora wydaje mi sie powinna gasnac: wykrzyknik w kolku (problem z hamulcami?). Myslalem ze moze mi aku padl ale ladowalem go a samochod i tak nie chce odpalic. Czasami jakby probowal zalapac (nawet czuc lekki zapach spalin) ale niestety nawet nie pracuje przez sekunde. Nie pamietam tez jak jest normalnie (bo zwykle szybko odpalala) ale mam wrazenie ze pedal hamulca nie powinien byc taki twardy. jest jak skala. zero nic nie ustepuje na nacisk ale hamulec nie trzyma bo go przepychalem na luzie zeby sprawdzic. Wydaje mi sie ze powinien dac sie wciskac choc z oporem bo przeciez wspomaganie nie dziala jak silnik wylaczony (nie wiem nie znam sie moze zawsze taki byl a teraz paranoii dostaje) aha i za pierwszym razem (tj zanim naladowalem akumulator) gdy rozrusznik zaczynal krecic to swiecila sie zolta kontrolka ABS i zaczynala migac zolta od ASC. Raz mi juz padl aku i mi sie zrobila choinka wiec sie nie przerazilem. Po naladowaniu aku juz te zolte sie nie swieca. Nie wiem co sie moglo stac tak nagle od stania;/ odpalal nawet jak troche mrozu bylo a teraz tak nagle nic? Podlamalem sie troche bo nawet nie mam jak z nim podjechac do mechanika.... Nie wiem co moge zrobic jeszcze zeby przynajmniej odpalic jakos silnik i podjechac do mechanika...

 

Bardzo prosze Was o pomoc.

Opublikowano

Sposoby sprawdzenia winowajcy są stare jak świat.

1. zobacz czy masz iskrę

2. zobacz czy dociera paliwo

Opublikowano

To, co możesz sam zrobić to zmierzyć napięcie na klemach alternatora przy:

1. wyłączonym silniku - powinno być ponad 12V

2. włączonym silniku - powinno być 13.7-14.5V

to dziwne świecenie kontrolek może świadczyć o niskim napięciu aku / ładowałeś, ale nie wiadomo czy wystarczająco dał się naładować/

Opublikowano
Sposoby sprawdzenia winowajcy są stare jak świat.

1. zobacz czy masz iskrę

2. zobacz czy dociera paliwo

 

Jeżeli napięcia są OK, to postępuj jak wyżej.

Opublikowano

Podłącz pod kompa i będziesz wiedział... Jak masz z tym problem to zapodaj bliższe namiary to podjadę i pomogę Ci... Mam swój interface...

 

pozdrawiam

 

thenygoos

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Opublikowano
Witam wszystkich.

 

Od soboty mam powazny (tak mi sie wydaje) problem. Mianowicie przestal sie uruchamiac silnik. W piatek wszystko bylo ok. samochod byl normalnie uzywany i nie bylo zadnych nietypowych zachowan. Zostal zaparkowany jak zwykle pod domem. Nastepnego dnia rano juz nie odpalil. Kreci ale nie odpala. w pozycji kluczyka na zaplon swieci mi sie czerwona kontrolka ktora wydaje mi sie powinna gasnac: wykrzyknik w kolku (problem z hamulcami?). Myslalem ze moze mi aku padl ale ladowalem go a samochod i tak nie chce odpalic. Czasami jakby probowal zalapac (nawet czuc lekki zapach spalin) ale niestety nawet nie pracuje przez sekunde. Nie pamietam tez jak jest normalnie (bo zwykle szybko odpalala) ale mam wrazenie ze pedal hamulca nie powinien byc taki twardy. jest jak skala. zero nic nie ustepuje na nacisk ale hamulec nie trzyma bo go przepychalem na luzie zeby sprawdzic. Wydaje mi sie ze powinien dac sie wciskac choc z oporem bo przeciez wspomaganie nie dziala jak silnik wylaczony (nie wiem nie znam sie moze zawsze taki byl a teraz paranoii dostaje) aha i za pierwszym razem (tj zanim naladowalem akumulator) gdy rozrusznik zaczynal krecic to swiecila sie zolta kontrolka ABS i zaczynala migac zolta od ASC. Raz mi juz padl aku i mi sie zrobila choinka wiec sie nie przerazilem. Po naladowaniu aku juz te zolte sie nie swieca. Nie wiem co sie moglo stac tak nagle od stania;/ odpalal nawet jak troche mrozu bylo a teraz tak nagle nic? Podlamalem sie troche bo nawet nie mam jak z nim podjechac do mechanika.... Nie wiem co moge zrobic jeszcze zeby przynajmniej odpalic jakos silnik i podjechac do mechanika...

 

Bardzo prosze Was o pomoc.

 

 

nie masz jakiegoś immobilisera samorobnego?? - u mnie własnie podobne jaja robił przełacznik od immobilisera

Opublikowano
To że hamulec jest twardy to normalka im więcej razy próbujesz go wcisnąć na zgaszonym silniku tym bardziej robi się twardy, ja mogę Ci doradzić żebyś spróbował go odpalić z zapasowego kluczyka, może być to wina imobilajzera, tak jak kolega wyżej wspomniał. Miałem taki sam przypadek tylko że w dieslu, nagle nie palił od tak sobie, okazało się że kluczyk się skopał, padł w nim jakiś sensor, który odblokowywał imobilazer.
Opublikowano

Niestety nie znam sie na samochodach wiec sam niewiele moge zrobic zwlaszcza ze samochod nie stoi w garazu. Zadzwonilem do mechanika ktory mnie sciagnal i zrobil mi samochod.

 

Problem rozwiazany:)

 

Przyczyna: Czujnik polozenia walka.

Samochod byl robiony w BetaAuto w lublinie ktory szczerze polecam bo juz ktorys raz mi pomogli (i nie tylko mi) i jestem z nich zadowolony ale ze jest inny dzial o polecanych zakladach wiec tam cos wiecej napisze:)

 

Dziekuje forumowiczom za pomoc i przepraszam ze nie zagladalem tu przez pare dni ale mialem sporo innych rzeczy na glowie poza samochodem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.