Awaryjne otwieranie maski

[apatia]

Czy jest sposob na jakies w miare bezbolesne otwarcie maski w e36 przy zerwanej lince? Niestety linka zerwala sie od strony zamka a do kompletu pod klapa znajduje sie rozladowany akumulator ktory troche utrudnia podjechanie do warsztatu.

 

Pozdrawiam

[Kolo_318i]

Słyszałem tutaj kiedyś na forum o ładowaniu AQ przez światlo przeciwmgielne, a dokładnie przez jego kable. Operacja chyba musiała by się według mnmie odbywać przy pomocy małego prądu ładowania i oczywiście przy włączonych śiwtłach.

[Jezior]

Nameczyc musisz sie niezle. Jedyna opcja to odkrecenie od maski bolcow ktore ja przytrzymuja.Dostep do nich jest BARDZO trudny. Trzeba to zrobic w dwie osoby, jedna od dolu samochodu dociska srubokret a druga (po wyjeciu nerek) kreci. Na pewno trzeba cos odgiac z tego co pamietam, jakis plastik....Metoda bardzo łopatologiczna aczkolwiek skuteczna....moze ktos inny ma jakis pomysl...

[MortiPL]

a ja bym wyjal prawa nerke (patrzac od przodu, troche paluszkami pomajstrowac i powinna wylezc) odgial plastik ktory jest u gory (ten tzw tunel kierujacy powietrze na chlodnice) i powinien byc bardzo dobry dostep do pierwszego zamka od prawej, a jak za ciegno z prawej strony pociagniesz to powinny oba zamki puscic i maska powinna pojsc do gory :)

 

odrazu mowie ze sam nie probowalem, ale niedawno skladalem przod w swoim aucie i tak pamietam ze chyba tak jest najlepszy dostep do zamka :]

[boletus]

urwała mi się linka łącząca oba zamki, tak więc odskakiwała mi jedynie strona kierowcy.

Rozwiązanie - wyjąć nerkę od strony pasażera, tak żeby nie połamać zaczepów (mi się to nie udało i muszę pospawać plastyki), w lewym górnym rogu wystaje kawałek pancerza linki wraz z linką w środku (jak w rowerze).

W mojej sytuacji musiałem się pomocować i spocić ciągnąc z całej siły palcami za pancerz, wtedy wyszedł z dwóch mocowań plastykowych prowadzących - pancerz wystaje tylko fragmentem poza obudowę plastykową chłodnicy, puszczony jest górą wzdłuż, ukryty poza zasięgiem i przymocowany na tych dwóch haczykach/mocowaniach .

Wtedy z wydartego pancerza wystawała urwana linka, za którą musimy pociągnąć i gotowe - lewa strona otwarta.

 

*Podejrzewam, niestety tylko podejrzewam, bo wkrótce będę rozbierać cały przód i się dowiem*, że w przypadku gdy zerwie się linka od rączki, a linką łącząca dwa zamki (która właśnie leży obok mnie 46 zł brutto + 30 zł wysyłka :jawdrop: ) jest nienaruszona, to gdy ktoś wykrzesa z siebie podwójną siłę na pociągnięcie pancerza wraz z linką do siebie, to otworzy obydwa zamki. Palcami raczej wtedy nie da rady, jakiś hak, kleszcze czy coś.....

 

W razie potrzeby służę zdjęciami operacji ze środy. :cool2:

 

Życzę powodzenia i siły herkulesa.