boletus

Czołem. Trochę po czasie, ale może się przydać. To, że tak mało danych widzisz wynika ze: 1. przejściówka usb-rs232 nie pozwala na pełną komunikację. To szajs. Musisz mieć prawdziwy port rs232 albo porządny (argosy) adapter pcmcia/expresscard 2.Interfejs winien być ustawiony na ADS, a nie na ODB 3. Przełącznik powinien być na normal, a nie na ds2only Wtedy wszystko zadziała. Pozdro

Po pierwsze to m50 występował w wersji bez vanosa (starsze) jak i z vanosem (nowsze). Ale kombinujesz... :/ Twoja wola.

Drogi Krystianie, tak jak pisałem : 1 czujnik wału obowiązkowo. Potem trzeba się podłączyć do komputera. Jedno i drugie warte każdej złotówki. Bierz się do dzieła!

Awe. To, że przy odpalaniu na zimno (np. po nocy) wchodzi na 1800 to tak ma być. Na 1000 wchodzi jedynie jak jest lekko ciepły. Dużo zależy też od mocy aku - sprawdzone. Świeżo naładowany kręci jak szalony i wyrzuca silnik wyżej niż naładowany średnio. Pozostałe twoje problemy rozwiąże w kolejności: 1. świece 2. fajki. 3. cewki. Chcesz mieć pewność i nie sknerzysz to 1+3 (nowe cewki mają już fajki). Przerabiałem ten temat u siebie, więc korzystaj z doświadczenia. Pozdro Bor

Witam drogich kolegów. Ja stawiam na czujnik wału korbowego, właśnie jestem po wymianie (260 zł + robocizna) i nie poznaję maszyny - uśmiech na twarzy cały czas. Mam e36 328 od 2,5 roku. Objawy - lekkie szarpanie przy małym obciążeniu, czasami większe, ostatnio gasł na jałowych parę razy - generalnie objawy się powiększały. Teraz jak ręką odjął - pali 2,5 mniej (ok.16), znacznie szybszy. W najgorszym momencie usterki jechał szybciej na pół gazu niż na całym (a spod maski dochodził dźwięk jakby napierał prędkości ale auto nie jechało jak powinno). Teraz mam świeżą diagnostykę od nerwusa (mocno polecam!), która pokazała mi tą usterkę, po skasowaniu błędu chwila była spokój a potem jeszcze gorzej. Po zmianie czujnika auto odżyło, prawie było super na 98%, ale robotę zrobiło skasowanie błędu. Nie ruszaj żadnych wtrysków!!!, no chyba że są zatarte od zbyt częstej jazdy na lpg. Druga usterka wyeliminowana to zaraz po zakupie to liche odpalanie na zimnym i jałowe nieco nierówne. Wymiana świec poprawiła sprawę ale pojawiło się szarpanie bez obciążenia. Nowe fajki jeszcze trochę poprawiły sytuację ale to dalej nie było to. Nowe cewki bremi - i żadne inne!(150 zł sztuka x 6, nowe świece ngk 4 platynowe polecane przez bmw - 40 zł x6) i auto odpala błyskawicznie, chodzi kulturalnie, mniej spala, gdybym jeszcze wiedział wtedy o tym czujniku... Reasumując: nowe, pożądne cewki, świece, czujnik wału (to obowiązkowo) i nie poznasz auta. Lekcja zdobyta: takie auto musi mieć diagnostykę, żadne odpinanie aku i zwieranie klem itp. bzdety. 2,5 roku za późno. Wpływ na finanse - (auć...) znaczny. to nie jest tanie auto i nie da się na nim oszczędzać. No cóż... Ale warto :D Pozdrawiam Bor

urwała mi się linka łącząca oba zamki, tak więc odskakiwała mi jedynie strona kierowcy. Rozwiązanie - wyjąć nerkę od strony pasażera, tak żeby nie połamać zaczepów (mi się to nie udało i muszę pospawać plastyki), w lewym górnym rogu wystaje kawałek pancerza linki wraz z linką w środku (jak w rowerze). W mojej sytuacji musiałem się pomocować i spocić ciągnąc z całej siły palcami za pancerz, wtedy wyszedł z dwóch mocowań plastykowych prowadzących - pancerz wystaje tylko fragmentem poza obudowę plastykową chłodnicy, puszczony jest górą wzdłuż, ukryty poza zasięgiem i przymocowany na tych dwóch haczykach/mocowaniach . Wtedy z wydartego pancerza wystawała urwana linka, za którą musimy pociągnąć i gotowe - lewa strona otwarta. *Podejrzewam, niestety tylko podejrzewam, bo wkrótce będę rozbierać cały przód i się dowiem*, że w przypadku gdy zerwie się linka od rączki, a linką łącząca dwa zamki (która właśnie leży obok mnie 46 zł brutto + 30 zł wysyłka :jawdrop: ) jest nienaruszona, to gdy ktoś wykrzesa z siebie podwójną siłę na pociągnięcie pancerza wraz z linką do siebie, to otworzy obydwa zamki. Palcami raczej wtedy nie da rady, jakiś hak, kleszcze czy coś..... W razie potrzeby służę zdjęciami operacji ze środy. :cool2: Życzę powodzenia i siły herkulesa.

Tak więc wymieniłem wszystkie fajki na cewkach na nowe boscha (ok 25 zł sztuka) i ..... wolne obroty stały się znacznie lepsze, spokojniejsze (nie telepie tak lewarkiem), powyżej 3000 obrotów jest znacznie lepiej, auto przyśpiesza jak oszalałe, jednak - i tu rozczarowanie- na niskich obrotach potrafi teraz szarpnąć jeszcze mocniej niż przed wymianą. Opadają ręce. :duh: Chyba jednak zmienię znowu świece (po 3000 km)na ... no właśnie: NGK BKR6EQUP czteroelektrodowe (ok.25 zł) albo beru uxf 79 P albo bosch'e FGR7DQP Jak to nie pomoże to.... ma ktoś stare świece oryginały? :modlitwa: A przynajmniej dobre pomysły? P.s. ciekawe info: http://www.streetracing.pl/forum/index.php?showtopic=55056

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie :cool2:

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie :cool2:

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie :cool2:

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu (ale silnik chodził mniej płynnie na wolnych - teraz chodzi płynniej i ciszej ale szarpie- po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie

Could not insert new word DEBUG MODE SQL Error : 145 Table './autobmwklub/phpbb_search_wordlist' is marked as crashed and should be repaired INSERT IGNORE INTO phpbb_search_wordlist (word_text, word_common) VALUES ('150', 0), ('bardziej', 0), ('było', 0), ('cewek', 0), ('cewka', 0), ('ciepłym', 0), ('cool2', 0), ('czas', 0), ('droga', 0), ('dzieje', 0), ('dziwo', 0), ('fajek', 0), ('fajki', 0), ('jak', 0), ('już', 0), ('któraś', 0), ('lekko', 0), ('mnie', 0), ('najlepiej', 0), ('niewyczuwalne', 0), ('niskich', 0), ('nowe', 0), ('nowych', 0), ('obrotach', 0), ('padła', 0), ('podobna', 0), ('pojawiła', 0), ('pomoże', 0), ('pozdrawiam', 0), ('praktycznie', 0), ('problemu', 0), ('prostu', 0), ('przynajmniej', 0), ('serdecznie', 0), ('silniku', 0), ('sprawa', 0), ('sprawaniestety', 0), ('starych', 0), ('szarpać', 0), ('sztuka', 0), ('trzeba', 0), ('wszystkie', 0), ('wymagają', 0), ('wymianie', 0), ('wymiany', 0), ('wymienić', 0), ('występuje', 0), ('wyższych', 0), ('zaczął', 0), ('zimnym', 0), ('świec', 0), ('świecach', 0), ('świece', 0) Line : 234 File : functions_search.php

błąd forum i 10 cio krotny post :(

Do wymiany świece i fajki cewek, jak nie pomoże to któraś cewka padła i trzeba ją wymienić (najlepiej wszystkie ale droga sprawa-niestety- 150 zł sztuka). U mnie podobna sprawa się pojawiła po wymianie świec na nowe, zaczął szarpać lekko na niskich obrotach na zimnym silniku - na ciepłym i przy wyższych obrotach praktycznie nie występuje, a przynajmniej niewyczuwalne. O dziwo na starych świecach nie było tego problemu - po prostu nowe świece wymagają nowych fajek/cewek. Jeżeli to dzieje się na starych świecach, to tym bardziej już czas. Pozdrawiam serdecznie :cool2:

przy wymianie uszczelek na nowe kolega zaproponował wymianę świec na nowe (NGK), co też uczyniłem. Niestety praca silnika się pogorszyła po tej operacji tzn: na słuch silnik chodził ciszej i równomierniej, miałem też wrażenie, że zbiera się lepiej na obroty bez obciążenia ale... przy zimnym silniku na niskich biegach przy obrotach do 2,5 tyś. zdarza się mu szarpać, co przy poprzednich, starych świecach, nie miało miejsca. Przykre! Stare świece wyrzuciłem. Przy wyższych obrotach i/także rozgrzanym silniku, a także wyższych biegach są praktycznie nie odczuwalne. Najbardziej przy porannym crusingu do pracy i powrocie przy stałych, niskich obrotach i zimnym silniku. Wyczytałem tu: http://www.motonews.pl/sh_forum.php?op=fvt&t=152128&c=0&f=29&orderby=asc&start=0 "Opis problemu w skrócie: w większości silników wyposażonych w takie cewki występuje problem z wypadaniem zapłonów podczas dużego obciążenia silnika przy małej prędkości obrotowej, czyli podczas ruszania czy przyspieszania z małej prędkości obrotowej. Efektem jest szarpanie silnika, lub złudzenie że silnik gaśnie na chwilę. Przy biegu jałowym rezystancja mieszanki jest znacznie mniejsza, wobec czego nawet słaba iskra jest w stanie ją zapalić. Twoje problemy według mnie na 99% są związane z defektem cewek. Spróbuj znaleźć kogoś z silnikiem M50 i sprawnymi cewkami i zrób przekładkę na próbę." Z kolei tutaj stones1 napisał: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=14103&postdays=0&postorder=asc&start=20 "Prosta teoria o kablach i swiecach mowi ze gdy na starych swiecach chodzi a na nowych nie winne sa przewody, oczywiscie o ile nowe swiece sa odpowiednie." REASUMUJĄC: wygląda na to, że będę zmuszony do wymiany cewek w m52 w celu eliminacji zjawiska. Pytanie: Gdzie takie zdobędę (nowe) i jakie wydatki mnie czekają, w googlach coś b. mało na ten temat. P.s. NGK BKR6EQUP to świece czteroelektrodowe, myślę że spokojnie można je używać ( miałem takie w hyundaiu accencie - było lepiej niż na jednoelektrodowych) - np znalazłem tutaj: http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=350078482723

Jako posiadacz e36 328i i współużytkownik 323, z silnikami w świetnym stanie technicznym, pozwolę sobie przedstawić garść wrażeń z użytkowania. 328i Dojazd do pracy rano i powrót (korki, miasto, światła) - spalanie przy delikatnej jeździe (powolne wchodzenie na obroty) - 15,5 - spalanie przy ostrzejszej jeździe (szybkie wchodzenie na obroty, potem stała prędkość, ale spokojna jazda) - 15,5 Jada po mieście po obwodnicach średnio zakorkowanych - 13,5 Reasumując: tu nic nie poradzisz. Jazda na trasie średnio dynamicznie - 8 (głównie bieg 5 i 4 spokojnie, rzadko 3 i pełna rura) Jazda na trasie małpi rozum - 9,5 (głównie 3 i 4 wraz pełną rurą, potem 5 średnio spokojnie). Reasumując: piątka robi dużą robotę, auto jest na niej bardzo dynamiczne ze względu na nisko położony wysoki moment obrotowy, łatwo się na niej normalnie wyprzedza. 3 i 4 do szaleństw. 323 wypada ok. 0,5 do litra mniej w tych samych warunkach. 320 jeżeli chodzi o spalanie wypada na poziome 328 zapewniając gorsze osiągi i wyżej położony niższy moment obrotowy (raport złożony przez sąsiada, który posiadał dwie 320 a teraz ma 328). Tylni napęd jest bardzie wymagający od przedniego w sytuacjach granicznych, zwłaszcza dla początkującego. 328 nie prowokuje do szybkiej jazdy ze względu na komfort i ciszę, potrafię nim jeździć znacznie spokojniej niż hyundaiem, która jest nerwowy ze swojej natury i włącza małpi rozum. Najważniejsze by początkujący nie uwierzył w to, że jest niepokonany na drodze mając 200 koni i żeby nie włączała mu się "nieśmiertelność". Tak samo można się zabić mając 50 koni jak i 200. Moja ukochana wczoraj odebrała prawo jazdy i - uwaga - lepiej jeździ się jej bmw, mimo że biegi chodzą ciężko, sprzęgło i reszta pedałów też w porównaniu do accenta. Osobiście polecam 328, nawet początkującemu , za parę lat sam nabędę 330, ew. 335. Duże i komfortowe pojazdy muszą palić więcej i tyle, albo nas stać albo nie i nie kupujemy.

Nie drogo jak na tak poważne naprawy. Robić, płacić, raportować, jeździć.

o zaworze jutro, teraz padam ze zmęczenia. Jeżeli chodzi o kolektor to raczej: http://m50manifold.com/ Facio się ostro udziela na e36coupe.com i wszyscy go chwalą. Ja tam kupię (to UK).

Komputer bez problemów się dostosuje do tak drobnej zmiany, warto go zresetować wcześniej (zdjąć klemę na jakiś czas). Tak samo dostosuje się do nowego kolektora, choć czasami po założeniu odpaleniu obroty falują czy potrafi nawet zgasnąć. To trwa kilka minut i później jest ok - jak nie jest to gdzieś dostaje lewe powietrze i trzeba to naprawić. Potem nowy regulator 3.8 (troszkę dłubania) dla odzysku NM na dole i lepszego strumienia na wtryskach. Dopiero jak to wszystko "się ułoży" i nie ma lewego luftu wtedy remap - taram - ~ 223 -228 koni. :P Potem wałki od US spec m3, potem wał i tłoki od 3.0 e46, kit turbo :dance: Muszę skończyć palić to świństwo :shock:

No nie, to już prowokacja i lenistwo patentowane. :clap: Kilka postów wyżej jest link, który wszystko wyjaśnia i są fotki. :mad2:

Nie wydaje mi się, żeby Wiśnia dysponował środkami na zakup i utrzymanie (głównie to) e46. Ogólnie każde auto to spory wydatek, bwm jeszcze większy ale ta marka nie jest dla przeciętnego zmotoryzowanego, tylko dla kierowcy, który czerpie z jazdy i faktu posiadania czegoś niezwykłego przyjemność. Poza tym Trapp nie przeczytałeś uważnie wątku ("wydałem na e30 wszystkie $$$") Zakup auta to najgorsza możliwa inwestycja, jeżeli chodzi o zwrot. To, że wpakowałeś 30 tyś., to chylę czoła, teraz jeździj, korzystaj, ciesz się ile możesz Trapp. Bo nie zrobiłeś tego, by teraz czy później maszynę sprzedać. Jak będziesz sprzedawać to daj znać, ja kupię ;) Jeżeli Wiśnia się nie zniechęci to zgłębi podstawowe tajniki mechaniki, a wiedza to będzie bezcenna w naszej "pomrocznej" - ja sam pamiętam jak naprawiałem swoje pierwsze auto - fiat argenta (prototypowy wtrysk wielopunktowy). Nikt nie potrafił mi pomóc, same głąby dookoła. Kupiłem dwie książki ( jedną przetłumaczyłem z niemieckiego), zestaw narzędzi, do garażu, 3 miesiące później mgr prawa naprawił własnoręcznie silnik :) Nauczyłem się też, żeby nie ufać ludziom podającym się za mechaników, a przynajmniej patrzeć im na ręce na każdym kroku. Nigdy się nie poddawać :twisted2:

Szukaj oznaczenia S, zakręć kołami w powietrzu

Na twoim miejscu zostawiłbym e30, jeżeli nadwozie jest w dobrym stanie, ponieważ to fantastyczny model, mały i zwinny, bardziej poręczny od e36 dla młodego człowieka i zaczyna być youngtimerem, zawsze takiego chciałem mieć :) i na pewno kiedyś kupię do zabawy. Po prostu poskąpiłeś parę stówek na to, by zadbać o auto i teraz masz cenną ale bolesną nauczkę. Nie naprawisz jednej rzeczy, zepsuje ona drugą a ta kolejne itd. Oszczędności na aucie zawsze się mszczą, to nie jest odpowiednie miejsce. Zarób trochę grosza, kup kolejny silnik (2.5), pozmieniaj wszystkie paski i ciesz się jazdą. http://en.wikipedia.org/wiki/BMW_M20 Nie znam się na m20, ale tutaj wyraźnie jest napisane, że napędzane jest paskiem, nie łańcuchem: The 12-valve, belt driven SOHC design.... Skoro mechanik powiedział, że łańcuch, to natychmiast go zmień na innego, kompetentnego i trzymaj się od tamtego z dala. Łańcuchy praktycznie się nie urywają i wytrzymują pół miliona km. Fachowcy.... Jezu