Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam forumowiczów... dziś zrobiłem przegląd w mojej BiEmDablju...

jak się okazało amortyzatory są już do wyrzucenia ;/ przyczepność kół graniczy między 9 a 27%, zdziwiłem się strasznie, ponieważ autko kupiłem w styczniu i płyneło, więc nie sprawdzałem stanu amortyzatorów, teraz czuję po pół roku dużą różnicę w jeździe ale nie pomyślał bym nigdy, że aż tak dostaną po p.... ;/ dodam, że koła fakt... mam przód 235/40/18 a tył 265/35/18 tak więc ciężar i wielkość z profilem robią swoje, zrobiłem przez niewiele ponad pół roku 12 tysięcy km po polskich drogach na tych kołach, i czuję różnicę w pracy zawieszenia, jest znacząca różnica w porównaniu do tego co było na początku, bo naprawdę płyneło po drodze aż się chciało jeździć ale nie przypuszczałem, że nastąpi tak szybko tak duża różnica, niestety nie mam wykazu zużycia amortyzatorów z przed pół roku ponieważ nawet tego nie drukowałem bo mechanik mówił ze jest gitara a autko mi płynęło więc do czego sie miałem przyczepic... zakładam więc że amorki miały sprawność od 60% w górę, aż o 50% w pół roku?? 12 tys. km przejechałem........ boje sie teraz myslec o wymianie na nowe wszystkie.... tak przy okazji, jakie są ceny oryginalnych amorków wszystkich do mojej e39? moze są jakies lepsze niz oryginaly, bardziej wytrzymalsze za podobna cene... zreszta... prosze o wypowiedzi na te tematy.... dzieki wszystkim z góry //// załamka ;/

Opublikowano

Zapewne po kupnie były już zuużyte. Polskie drogi je wykończyły. Ja mam takie same koła jak Ty i powiem Ci, że po sprawdzeniu miałem tłumienie 60% z przodu i 70% z tyłu, autko w sumie ładnie się zachowywało, elementy zawieszenia w super stanie. Po kilku miesiącach jeżdżenia po polskich drogach na 18-nastkach (omijając dziury) odboje z przodu nadają się do wyrzucenia (rozerwały się praktycznie), autko zrobiło się jeszcze bardziej twarde, padły też niektóre elementy zawieszenia, które były juz po prostu zmęczone, a nasze dziury w połączeniu z symbolicznym profilem opony je wykończyły.

 

Amorki Sachsa masz po ~330 zł sztuka. Na allegro jest człowiek, który sprzedaje je razem z odbojami i osłonami. Bilsteiny B4 są po 250-300 zł.

Opublikowano
karolas mam do Ciebie pytanie ponieważ też zastanawiam się nad 18, :twisted: Czy nie masz z nimi problemów podczas normalnego użytkowania, czy podczas większego obciążenia nic nie trze ? Masz standardowe zawieszenie ?
Opublikowano

zawiecha jest chyba standardowa, ja nic z tym nie robiłem, ładnie to wygląda, przerw nie ma między nadkolem a oponą, są malutkie, ale jak wsiądą dwie osoby z tyłu to mi na zakretach nierównosciach czasem przytrze, z tym że tak jak mówie.... teraz więcej, po kupnie dużo żadziej, tera amorki do wyrzucenia więc tym samym i więcej przytrze, ale ogólnie wygląd gitara i jak zawiecha z amorami wporzo to nie bedzie źle, lecz jeśli myślisz o częstszym wożeniu więcej niż 3 osób razem z Tobą to lepiej przemyśl to dwa razy ;)

 

Apropo Panowie amorków.... kukałem na amorki KONI, mają wersję specjal i sportowe,

 

SPECJAL http://sklep.tuning.pl/dzial.php?d_id=92272

 

SPORT http://sklep.tuning.pl/dzial.php?d_id=92645

 

wychodzi na to że w wersji sport, 759 przod a tył mysle ze cos ok 900, pisze amortyzatory, wiec nie chodzi tu nigdzie o sztukę, a o komplety na przód bądź tył, zastanawiam się czy jest sens kupowania sachsa, mozna przeciez dolozyc pare złotych i mieć to koni.... z tym że prosił bym was o podpowiedzenie, jakie montują oryginały w e39 i po ile są, czy sachsy to amorki oryginalnie montowane czy dobry osprzet poprostu nieoryginalny, i czy te koni zarówno specjal jak i sport czym się charakteryzują czy są warte świeczki, bardziej wytrzymalsze, itd..... ? rozjaśnijcie mnie Panowie bo naprawde chciałbym zrobić dobry zakup, bo to 4 szt. nie jedna ;)

Opublikowano

Cyt. ze strony:"AMORTYZATORY KONI sprzedawane są tylko w parach. Ceny podane są za 1 sztukę!!!"

Koni to jest absolutna czołówka, są warte świeczki, ale cena kosmos. Ludzie kupują standardowe Sachsy i Bilsteiny, nie narzekają. Kwestia wyboru, lżejsze i bardziej komfortowe i nieco droższe Sachsy, czy twardsze, metalowe ale nieco tańsze Bilsteiny B4.

 

Co do obcierania to na 18-nastkach absolutnie nie musi obcierać, u mnie nawet jak wsiądą 3 osoby z tyłu z bagażami nic nie trze. Wiele zależy od szerokosci felgi, szerokości opony oraz ET felgi. Ja mam u siebie 8,5 calowe Ronale z ET 20 i opony 235/40/18 z tyłu.

Opublikowano

nie wiem,

najpierw boisz sie wymiany 4 szt,

a za chwile patrzysz na KONI?

dziwne,

ja wymieniałem 2 razy amortyzatory w Beemkach

i zawsze na Bilstein B4

sa trochę twardsze od SACHSA ale jestem bardzo zadowolony,

cena za przód to 500 zł i tył jakies 480 zł czyli cała zabawa to jakieś 1400 zł, czasami warto wymienić górne mocowania z łożyskiem, nowe bałwanki osłony i takie tam pierdoły,

 

no ale jak ktoś szuka koni to powinien nie bać się w ogóle jakiego koliwek remonciku!

Opublikowano

chyba nie przeczytales do konca kolego mojej wypowiedzi, bądz czepiles sie tylko tego koni, wypowiadam i pytam sie o koni poniewaz myslalem ze jest to cena za dwie sztuki, przod, lub tyl, cena wtedy nie byla az tak wieksza a jakosciowo roznica napewno, tak wiec z chęcią chcialem sie dowiedziec co inni na ten temat, na szczescie kolega wyzej zorientowal sie ze to za sztuke jednak, wiec nie na moja kieszen ta impreza, ale warto wiedziec na przyszlosc cos nie cos, a zapytam moze innaczej... o ile wiecej wytrzyma takie koni od oryginałów bądź sachsa czy billsteina? a i ponawiam pytanko co do oryginałów... jakiej firmy są oryginalne amorki montowane w mej e39 ?? bo nie do konca jestem pewny czy to sachs lub billstein :) I BARDZO WAŻNE PYTANIE OSTATNIE:

widzę ze na allegro dodają na aukcji np billsteina tekst pt. uwaga brak M-techniki, lub brak zawieszenia M-techniki

 

o co w tym chodzi?? Czy to znaczy ze są uboższe i mają gorsze właściwosci jezdne, ja np pewnie nie mam zawiechy M-technic ale są takie amorki M-technik i moge je zalozyc bez problemu?? jaka jest cena jakiej firmy są takie amorki?? bo w tym temacie jestem zielony ;/

Opublikowano

w ASO dają SACHS choć słyszałem ze BILSTEIN też,

amorki takie powinny w naszych warunkach wytrzymać jakieś 100 do 150 tyś km,

nie sądzę ze te w ASO są jakieś lepsze i moim zdaniem to jest trochę przepłacanie,

 

zawieszenie M-technik to trochę inna para kaloszy,

tam wtedy trzeba kupować amorki np. Bilstein B8 o niższym skoku i twarde ! sa inne sprężyny, auto lezy niżej,

 

chyba ja bym się cieszył ze nie mam zawiasu M-technik,

no ok jest to sportowo zestrojone,

ale ceny są zdecydowanie inne w tym zawiasie,

co przy naszych drogach nie jest najlepszym rozwiązaniem,

Opublikowano
dzieki lucadore, nie kumałem za bardzo o co w tym wszystkim chodzi, rozkminiam teraz tylko nad sachsem czy billsteinem, nurtuje mnie tylko jeszcze jak to jest z tymi jakimis oslonami i takie tam, zeby nie bylo ze oprocz amortyzatorow musze dokupic jakies tam jeszcze rzeczy bo bez tego są niekompletne
Opublikowano
Oprócz amortyzatorów najlepiej wymień też ich osłony oraz odboje. To są groszowe sprawy (ok 250 zł za 8 sztuk osłon oraz odboji Febi Bilstein w IC, na allegro jest jednak człowiek który do Sachsów dokłada je "gratis") ) i wymienia się je przy okazji, czyli bezpłatnie, więc warto, żeby później do tego tematu nie wracać. Niektórzy wymieniają jeszcze łożyska górnego mocowania amortyzatora, za 4 sztuki Lemfordera ok. 320 zł bez zniżek w IC.
Opublikowano
dzieki kriss, zastanawiam sie ile mi wytrzymają te amortyzatory po wymianie na nowe, mam jakies dziwne przeczucie ze za rok/poltora bede sie znowu w to wszystko bawil ;/
Opublikowano
Spokojnie, zdążysz sprzedać auto zanim Ci sie znowu amorki odezwą. Na 18-nastkach i niskoprofilówkach bardziej bym się martwił o takie rzeczy jak wahacze, końcówki drążków, tuleje, to szybko pada.
Opublikowano
no własnie... a jak to jest z tymi wachaczami w e39? jakie to są, czy to nie są te wielowachaczowki czy jakos...? to moja pierwsza bmka, kazdy temat przerabiam po raz pierwszy takze sory z góry za niewiedze ;) ile takie wachacze sie cenia ile tam jest tych tulei :>?
Opublikowano

ostatnio robiłem zawias z przodu bo miałem niestety stłuczkę,

przód masz :

wahacz dolny (prosty) jest z tuleją na stale,

wahacz górny (bumerang) jest z wymienną tuleją,

 

Ja kupiłem Meyle - dolny z tego co pamietam 200 zł górny 250 zł (z tuleją)

same tuleje kosztują jakies 50 - 60 zł

do tego wymieniłem drązki kierownicze z końcówkami,

no i amortyzatory,

także przód mam w zasadzie cały zrobiony,

mogłem tego nie robić ale lubie mieć wszystko w stanie idealnym,

 

jak widzisz ceny są jakie są,

warto przejrzeć zawias i zacząć od rzeczy najwazniejszych,

bo jedna wymęczona część ciągnie pozostałe...

 

dobre firmy w wahaczach to Lemforder, Febi, meyle ma dobry stosunek ceny do jakości,

unikałbym no name, albo jakieś MaxGear i inne wynalazki,

 

 

co do amorków to nie ma obawy Bilstein czy Sachs starczą ci spokojnie na 100.ooo km.

 

pozdro.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.