Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

8 dni temu miałem wymienioną turbinę we wrocławiu w turbojulita na nowego garretta i dzisiaj znowu to samo.

 

objawy uszkodzenia były takie, że w trakcie normalnej jazdy ok. 60km/h nagle zaczelo coś brzęczeć z przodu jakby jakiś wirnik się rozleciał i tyle, po zatrzymaniu i uruchomieniu ponownym przestalo a z tyłu brak jakichkolwiek objawów dymienia czesto opisywanego w związku z turbiną, ale zdechło większość koni i samochod ledwo jechal i pewnie powyzej 60km/h by nawet nie pojechal hehe.

Dojechalem nim do tego serwisu na Krzywoustego i po wymontowaniu turbiny stwierdzili ze ma ogromne luzy na tulejach ale łopatki nie były rozwalone i akurat mieli nową pasującą za 3660 więc wymieniłem + filtry i czyszczenie wyszło ok. 4000.

 

no i dzisiaj jadę spokojnie po mieście i nagle powtórka z rozrywki nagrze coś zaczęło chrobotać jakby jakaś właśnie łopatka się rozleciała czy coś i konie znowu zdechły w taki sam sposób bez żadnego dymu... poprostu przełączył się chyba na ten tryb awaryjny i tak samo przy przygazowaniu powyżej 1500-2000 obr jakieś dźwięki z turbiny dziwne dochodzą....

 

 

co to może być, że drugi raz to samo po tygodniu się wydarzyło?

moze ktoś ma jakiś pomysł albo doświadczenie podobne?

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano
Wygląda na słabe smarowanie. :jawdrop:
Opublikowano
też mam gwarancję, ale roczną... ale czy nie znaleźli jakiejś innej przyczyny padnięcia tego turbo? bo jak rozumiem po ponownej wymianie śmiga bezproblemowo?
Opublikowano

Witam. Mam podobny problem, ktory zreszta opisalem w osobnym poscie. Padla turbina i najpierw gwizdala jak opetana, a pozniej zaczela trzaskac jak rozsypane lozysko. Oczywiscie samochodem przestalem jezdzic, ale dzis rano (poniedzialek) mialem auto odstawic do mechanika i po przejechaniu 200m za mna nie bylo widac kompletnie nic..! Jakby ktos swiece dymnal rzucil. Samochod zaczal z komina pluc tak gestym i intensywnym siwym dymem, ze ludzie za mna musilei zwalniac i wlaczac swiatla, zeby cokolwiek zobaczyc przed soba.. Obciach potworny.. Oczywiscie zawrocilem i odstawilem auto pod dom, zadymiajac przy tym cale osiedle.. Koszmar! Podobno to normalne przy wlanietej turbinie. Macie podobne doswiadczenia?

A tu rodzi sie pytanie. Jesli nowa potrafi strzelic po zalozeniu, to czy jest sens brac nowa? Nie lepiej po regeneracji? Zastanawiam sie i doprawdy nie wiem co zrobic. Pozdrawiam.

Opublikowano

zdecydowanie nową, ja na szczęście unieruchomiłem samochod po paru sekundach tego trzaskania jeszcze przed rozwaleniem katalizotora na ostatnich tchnieniach turbiny chyba, ale w moim przypadku to raczej wydaje mi się, że coś powoduje te awarie, może właśnie słabe smarowanie czy coś tam innego zewnętrznego. Teraz będę chciał dokładnie żeby mi posprawdzali wszystko dookoła bo przejechałem na tej nowej turbinie tylko 600 kilometrów.

 

sprawdź w turbojulita.pl bo jako jedyni we Wrocławiu mieli na miejscu NOWĄ turbinę dla mnie a z tego co mówili to głównie regenerują turbiny dla firm z całej polski.

Opublikowano
Czy w takim razie to dymienie oznacza, ze rozwalilem katalizator?? I po wymianie turbiny czeka mnie rowniez wymiana katalizatora?? Bo myslalem, ze dymienie ustapi po wymianie turba?
Opublikowano

Ustapi,ale po jakimś czasie bo musi wypalic się olej który

zassała turbina z silnika...troche to potrwa najlepiej to na poczatku

zdjęc układ wydechowy i w miarę moźliwości umyć go,przepłukać itd...

 

koledze wczesniej wymienili katalizator bo miał auto na gwarancji,a w ASO

jak padła turbina i zassało olej do tłumików to procedura jest taka,ze wymieniają też katalizator...

 

Co do regenerowania turbin to ja mam złe doświadczenie i dlatego nie polecam :nienie:

wole 100 razy używaną sprawdzoną niż regenerowaną :8)

KUPIĘ przednie krótkie nadkole do E39 Mpakiet.Dziękuje za każde info
Opublikowano
Uff, to sie troche uspokoilem. Juz myslalem, ze kolejny wydatek przez glupote.. Waham sie potwornie, ale jesli mam kupic uzywke, to juz wole nowa. Sporo jezdze po europie, wiec wolalbym nie stanac na autostradzie w srodku nocy.. Bede mial tez wiekszy komfort psychiczny nie muszac myslec, ze kolejna moze walnac. Chcoiaz jak widac z powyzszych postow, to i nowe moga strzelic.. :/
Opublikowano

tyle, że na nową jest pewniejsza gwarancja. :)

nowa mnie kosztowała 3000 netto a w ASO krzyczą ponad 7000 plus ewentualnie katalizator itd razem ponad 10000 by wyszło :)

Opublikowano
Tak, tak, wiem, ze trzeba trzymac sie pewnych zasad przy montazu turbiny. Niechcaco w sumie trafilem na taka instrukcje na www.turbojulita.pl Nie omieszkam sobie tego wydrukowac, ale wymiana turbiny zajmie sie moj kolega mechanik. Oczywiscie dam mu na wszelki wypadek instrukcje:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.