Klima manualna w praktyce

[plg]

Witam!

 

Szybko się witam, bo to pierwszy post i od razu przechodzę do rzeczy.

 

Mam na oku ciekawą jedyneczkę za całkiem znośne pieniądze (wersja po liftingu), ale niestety mam zgryz z klimatyzacją - auto posiada klimę manual, ja natomiast od kilku dobrych lat w kolejnych samochodach miałem i mam obecnie klimatronik (ostatnio nawet dwustrefowy), do którego to gadżetu zdążyłem się już przyzwyczaić.

 

Moje doświadczenia praktyczne z klimą manual pochodzą z dość dawnych lat i starych samochodów, gdzie klima manual nie działała do końca zgodnie z moimi oczekiwaniami (albo 17 st.C albo 25 st.C nic pośrodku) i trochę nie fair dla BMW byłoby dyskwalifikować je na podstawie dawnych uprzedzeń. Po kilku latach jazdy z klimatronikiem obawiam się jednak czy przy manualnej klimie nie zakręcę się pokrętłami na śmierć.

 

Będę szczerze zobowiązany za wszelkie uwagi dotyczące "wrażeń termicznych" z eksploatacji jedynki z manualną klimą, jak się schładza, jak się nagrzewa, czy łatwo daje się utrzymać stabilną temperaturę itp.

 

A skoro jesteśmy przy klimie - czy w wersji manual działa funkcja wykorzystania ciepła wyłączonego silnika (w automatycznej jest nawet osobny przycisk) ?

 

Pozdrawiam i dziękuję

[greg523]

Witaj!

Sam użytkuję jedynkę z manualną klimatyzacją - szczerze mówiąc tragedii nie ma - w lecie schładza bardzo sprawnie - potem temperaturę można ustawić pokrętłem - chociaż w zasadzie całe ostatnie lato przejeździłem na zimnym - regulowałem tylko siłę nawiewu i jego rozłożenie - najczęściej ustawiałem na szyby. Szczerze mówiąc klimatyzacja automatyczna jest wygodniejsza (w nic nie musisz ingerować), ale mając porównanie z dwustrefowym automatem w e39 wielkiej tragedii w jedynce nie ma. Nie mniej będąc szczerym - obecnie poszukuję jedynki po lifcie i będę sie starał znaleźć już coś z automatem.

W manualu nie ma ani "postojowego" nagrzewania czyli odzyskiwaia ciepła, nie ma również automatycznego zamykanie obiegu powietrza (samemu trzeba zareagowac na smrodek ;) ).

[mikolajpoznan]

Za kolegą Gregiem-nie ma tragedii-jest wydajna klima (oczywiście jeśli jest konserwowana a filtr przeciwpyłkowy wymieniany),nawet przy najniższym możliwym poziomie nadmuchu jest ok.Ostatnio na trasie tak właśnie miałem włączoną-na szybe,najmniejszy nawiew,2 osoby w środku,upał z nieba-wystarczyło.A przy większej sile wiatraka "moc" klimy jeszcze lepsza zapewne.Ważne by konserwowac klimę i wymieniac ten filtr o któym wspominałem.

Pozdro

 

p.s.Oczywiście Paniz boku było za zimno,więc tu kłania się minus manualnej klimy-albo wyłączysz albo każesz osobie obok cicho siedzieć ;-)

[plg]

Cóż, w zasadzie tego się spodziewałem - chłodzi i nic ponadto.

 

Po dłuższej refleksji również doszedłem do wniosku, że powrót do manuala byłby mało komfortowy, a jeżeli ponadto taka wersja nie obsługuje dodatkowych funkcji (jak np. odzyskiwanie ciepła) to jednak wolę poczekać i wziąć auto z klimą automatyczną, szczególnie że różnica w cenie z tego tytułu jest żadna (nawet w katalogu to tylko 2 kPLN).

 

Dzięki stokrotne za uwagi i utwierdzenie w słusznej decyzji.

 

Pozdr.

[lolek29]

Ja mam troszke inne zdanie na ten temat. Generalnie u mnie klima mogła by nie istnieć jak jest ciepło to otwieram szyberdaszek i jest super :8)

Ale jak już faktycznie przez te kilka dni w roku przygrzeje słońce to klima manualna całkowicie zdaje egzamin.. Porównując z klimą w Peugeocie(klimatronik) to moge powiedziec, że wole manual w mojej bejce , proste jak budowa cepa, ustawiasz temperature , dajesz nawiew na co chcesz i ustawiasz siłę nadmuchu, proste , skuteczne nie widze wad w tym rozwiązaniu żadnych wad. Jest natomiast jedna ważna rzecz - klima w silniku 1,6 niestety ale zabiera spooro mocy z tych całych 116 kucy :| i jazda jest już wtedy znacznie mniej przyjemna, więc ja włączam to raz w miesiącu bo tak jest napisane w instrukcji no chyba że smaży niemiłosiernie. Z tym że ja nie stoje w korkach między dymiącymi autobusami i mogę sobie pozowlic na otwarcie dachu :)

[maslo_82]

nie wiem jak jest w jedyneczkach, ale w E34 i E32 to co się nazywało niby "manualem" tak naprawdę było klimatronikiem dlaczego?? Ano dlatego że w klimatroniku chodzi o to że zadaje się pewną temperaturę, a w BMW e34 i e32 nawet jak był ten niby manual to temperatura była sterowana elektrozaworami nagrzewnicy i dzięki temu ustawiało się na pokrętle danatemperaturę i była ona na mniejwiecej stałym poziomie, i to co w innych autach było klimatronikiem to w BMW było manualem. Z kolei klimatronik w BMW różnił się tym od manuala że nawiewy były sterowane elektrycznie a nie mechanicznie i był takzwany tryb AUTO który w BMW miałzupełnie inne znacznie niż w innych markach.

 

Tak więc nie wiem jak w serii 1 ale w wyższych nawet sprzed 20 lat było tak że manualna klima miała sterowanie przez czujnik temperatury z lewej i prawej strony i podwójny elektrozawór, oraz dwa pokrętła do regulacji temperatury po obu stronach.