Koledzy, prośba o poradę

[Maverick13]

Witam

 

Dzisiaj podchodząc do auta zauważyłem naprawdę szpetną rysę na tylnim błotniku w moim autku. Rysa jest az do blachy - wyglada na to ze ktos przypieprzył drzwiami. Na 100% ktoś mi to zrobił ubiegłej nocy lub dzisiejszego poranka. Mam podejrzenia nawet który to samochód. Niestety szukałem go po osiedlu cały dzień i nie znalazłem sprawcy(znam numery) - prawdopodobnie był u kogos w odwiedziny.

Co ja mam teraz zrobić. Wiem ze auta nie mam idealnego jezeli chodzi o stan lakieru na lewej stronie, ale prawa strona była zupełnie w porzadku a teraz szpeci mi wszystko ta rysa!!! A miałe sie już zabierać za naprawy lakiernicze i chyba sobie wykrakałem.

 

Zgłaszać to na Policję? bo chyba nie widzę innej mozliwośći. Ktoś już to przerabiał? Jakbym dorawał tego ... to bym mu z dupy zrobił jesień średniowiecza!!!!!

[Radek_ZG]

Mój kolega miał podobny problem. Na parkingu przed marketem ktoś mu zachaczył o zderzak i przerysował zostawiając swój lakier na zderzaku. Po 2 tygodniach w tym samym miejscu kolega zauważył auto które miało na tej samej wysokości i taki sam lakier jaki zostawił na jego zderzaku. Poczekał na właściciela. Gdy przyszedł przedstawił całą sprawę i gość zapłacił mu 300zł inaczej zadzwoniłby na policję.

[u95]

Możesz poszukać gościa ale na policję to za bardzo nie licz...

[Maverick13]

No goscia chyba raczej szybko nie znajde... znam numer rejestracyjny ale jest on z Myslenic. Więc raczej był tutaj tylko u kogos w odwiedziny - wiecie okres komunijny.

 

Ale jak znam numer to chyba powinni go szybko utalić. Zresztą dysponuję zdjeciami mojej Beti na dzień przed tym bo byłem w domku - umyłem ją i zrobiłem pare fotek na łonie natury - wiec moge udowodnic ze tej rysy na 12 godz przed nie było.... A numer zapamietałem bo tego auta nigdy pod blokiem wczesniej nie widzialem.

[Hubertus7er]

Możesz poszukać gościa ale na policję to za bardzo nie licz...

 

Przeciwnie.

Jak znasz numery auta, a nie możesz go namierzyć - zgłaszasz na policje.

Oni dochodzą właściciela i go wzywają na wyjaśnienia, a Ty poznajesz jego dane od policji, i możesz sprawdzić, czy on nie ma jeszcze uszczerbku na lakierze.

Na policji ów gość może się przyznać - wtedy kierują go do Ciebie i sie dogadujecie, albo odmawia i wtedy Ty możesz jedynie skierować sprawe do sądu grodzkiego, albo jeszcze po drodze znaleść jakiegoś świadka lub zapis z kamery.

Ewentualnie jak dojdziesz do kogo on przyjechał, to od owego delikwenta może uzyskasz zeznanie na ten temat.

 

Często, najczęściej taki się wystrasza kierowania sprawy do sądu grodzkiego, bo ma ryzyko przy nie zapłaceniu za szkode 300pln, zapłacić dużo więcej (ale to już loteria)

[Maverick13]

ok:) mam nadzieje ze Policja sie postara i gosciu(a moze babka) zabuli za swoja głupotę! Wiecie jak to jest... czlowiek sie stara zeby autko wygladało slicznie - czasem robi sie jakies wyrzeczenia a tu jakiś (przez grzecznosc tylko i zasady forum nie uzyje epitetu) nie patrzy na to co robi albo innych ma w ....

[Arczi333]

Możesz poszukać gościa ale na policję to za bardzo nie licz...

Święta prawda kolego.Troszeczkę się spóźniłeś.Nawet gdyby Pały się tym zajęły i namierzyły gostka , to będzie bardzo trudne do udowodnienia (bo chyba nie wierzysz w to ze gostek się przyzna) i powie tak to ja.Chyba ze był jakiś monitoring albo masz co najmniej dwóch światków którzy powiedzą .Tak widzieliśmy jak ten Pan uderzył drzwiami w to BMW i uciekł.Wtedy Policja podejmie postępowanie z urzędu i go wezwie.A tak bez tego to pozamiatane szkoda czasu.Ale jeśli jesteś pewny tego ze to ten gostek to przypomnij sobie czy czasami twoi koledzy tego nie widzieli.Na pewno tego nie przeoczyli. :twisted2:

[Maverick13]

Ale jeśli jesteś pewny tego ze to ten gostek to przypomnij sobie czy czasami twoi koledzy tego nie widzieli.Na pewno tego nie przeoczyli. :twisted2:

 

Nie bardzo rozumiem :/

[BeEmWu]

Ale jeśli jesteś pewny tego ze to ten gostek to przypomnij sobie czy czasami twoi koledzy tego nie widzieli.Na pewno tego nie przeoczyli. :twisted2:

 

Nie bardzo rozumiem :/

kolega chciał ci zasugerowac abys "znalazl" sobie świadków :mrgreen:

[Lucass_81]

Niom, ale to stąpanie po mocno - usilnie kruchym lodzie... :worried:

[Maverick13]

:) spox:) to pewnie prze C2H5OH na uspokojenie.

 

Swiadkowie pewnie się znajdą:)