Skocz do zawartości

[e34] poziom plynu w chlodnicy + klima


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

 

Ostatnio kupilem sobie w makro taki wynalazek:

%5B600%3A480%5Dhttp%3A//www.prestone.com/enlarged/images/prestoneCoolSys2.jpg

 

I jak to zazwyczaj po zakupie, trzeba sprawdzic :D

Odkrecam korek od zbiornika plynu chlodnicy, patrze a tam w sumie malo co jest na dnie... no nic wlalem troszke i pojechalem kupic plyn, kupilem k2 (podobno najlepsze) i leje nastepnego dnia rano (wiadomo na zimnym silniku) ale jakos nie zastanawialem sie ile i wlalem do pelna :duh:

Mozna tak zostawic, czy zassac z powrotem? Ile wlasciciwie ma ten zbiornik pojemnosci, czytalem ze 9,5 tak?

K2 ma 4 litry... i jeszcze mi duzo zostalo, w samym pojemniku bylo prawie nic... wiec co reszta siedzi w przewodach? Dzis zobacze czy sie 'sam' czasem poziom plynu nie obnizyl... a tak w sumie to ile tam tego powinno byc?

Mniej wiecej na polowie jak dobrze pamietam jest kreska, i potem tez takie 'wybrzuszenia' jeszcze wyzej? Do polowy lejecie czy jak?

A tak poza tym, to smialo moge polecic produkty prestone, ostatnio tez kupilem taki dodatek do benzyny, na wtryskiwacze dziala, juz po paru km, odczulem jakby wieksza moc silnika.

Od dluzszego czasu natomiast, przy ujemnych temp, lub zblizonym zeru, jak wsiadam do auta rano to slysze takie klekotanie... czy to zawory?

Nie wiem czy dobrze to okreslilem, po prostu nie pracuje tak jak na rozgrzanym silniku. W momencie gdy przejedzie sie troche i silnik sie rozgrzeje, zanika. Tez tak macie, czy to normalne?

 

pozdro :)

Pozdrawiam
Opublikowano (edytowane)
to jest cisnieniowy uklad wiec jak zostawisz do pelna to nie bedzie sie mial plyn gdzie rozszerzac i bedziesz mial maly klpot bo jak pewnie sie domyslasz plyn utoruje sobie ujscie hehe masz w polowie zbiorniczka podzialke ktorej nie masz przekraczac. Edytowane przez cache
Opublikowano

hm, juz sie przymierzalem zeby odessac ten plyn, otwieram, a tu... pusto :shock:

Poziom mniej wiecej jak sie zaczynaja kreski, u samego dolu.

Gdzie sie podzial ten plyn? :mad2:

Nieszczelnosc, czy jak bylo do maxa, to znalazl sobie ujscie np przez odpowietrzanie? Sladow wycieku zadnych nie widzialem, wiec tymbardziej mnie to zdziwilo. Czy taka ilosc plynu moze zginac w przewodach?

Dzis dolalem znowu, tym razem do zalecanego poziomu.

Zobacze jutro ile jest.

Pozdrawiam
Opublikowano
juz po paru km, odczulem jakby wieksza moc silnika.

 

Zdziwiłbym się jOhnny, gdyby to było coś więcej niż tylko autosugestia (która, jak wiadomo potrafi być silna)

 

Co do klekotania, jeżeli dobrze Cię zrozumiałem, to prawdopodobnie właśnie odezwała się hydroregulacja. Przypomnij sobie kiedy zmieniałeś olej. Jeżeli dawno, to może po zmianie na nowy ucichnie. Jeżeli nie dawno - to musisz polubić stukanie do czasu wymiany hydroregulatorów (bo innych sztuczek nie polecam)

pozdrawiam.

 

aaaa, i oczywiście nie lej tego płynu pod sam korek, trzymaj się kreski w połowie zbiornika.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Opublikowano

Johnny2007 !....tyle mnie nie było wracam i kogo widze ! :D

Z płynem w e34 - jest i byla zawsze zagadka :D ...na kilkanaście ktore sie przewinęły przez moje rece...zawsze bylo inaczej.....w mojej nie da sie tak nalac plynu zeby byl miedzy kreskami - zawsze jest na minimum :D....ale niżej nie zejdzie.....natomiast w drugiej mam tak ze jest zalany stan miedzy kreseczkami i ani w dol ani w gore :D.....

Co ciekawe nie mam zadnej nieszczelnosci :).....(nawet chlodnica byla wymieniona) myslalem ze ten zbiornik jest gdzies nieszczelny...ale to nie to :)....eh.....tyle ma lat wiec ma prawo na male odchylenie od normy...

Podejrzewałem o to instalacje gazową - jakby nie bylo dodatkowe elementy w ktorych krąży coolant , ale po odłączeniu :) i zaślepieniu to samo.....

 

Pozdrawiam

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Opublikowano
Zdziwiłbym się jOhnny, gdyby to było coś więcej niż tylko autosugestia (która, jak wiadomo potrafi być silna)

 

Co do klekotania, jeżeli dobrze Cię zrozumiałem, to prawdopodobnie właśnie odezwała się hydroregulacja. Przypomnij sobie kiedy zmieniałeś olej.

 

Mozliwe, ale nawet gdyby autosugestia, to jakze cenna ;)

A na powaznie, to sa jakies zauwazalne efekty... wlej u siebie - zobaczysz :)

Klekotanie wystepuje tylko na zimnym silniku i tylko jak jest w okolicach 0st.

Normalnie w lecie tego nie bylo. W momencie gdy silnik sie rozgrzeje juz tego nie ma. Normalne czy nienormalne?

Oleju nie zmienialem jeszcze sam nigdy w tym aucie :P

Pokazuje 3 zielone kwadraciki jeszcze...

Mozesz mnie cos oswiecic w temacie hydroregulacji? Co jak za ile ? :twisted2:

 

Co do plynu w chlodnicy, dzis patrze i jest 3 kreski mniej od 'zalecanego poziomu' do ktorego wczoraj wlalem. Mialem dzis wrazenie, ze cos cieknie, ale zwrocilem na to uwage dopiero jak wsiadalem z powrotem do auta, wiec pewnosci nie mam, rano sie okaze dopiero...

 

ZacAnaheim, w lecie mialem ten sam problem, zawsze poziom byl na samym dole, tam gdzie zaczynaja sie te kreski, i ani w gore ani w dol... zostawilem to, ale po prostu teraz mnie to juz irytuje, co z tym plynem... i czy cos nie cieknie...

Pozdrawiam
Opublikowano
...A na powaznie, to sa jakies zauwazalne efekty... wlej u siebie - zobaczysz :)

Klekotanie wystepuje tylko na zimnym silniku i tylko jak jest w okolicach 0st.

Normalnie w lecie tego nie bylo. W momencie gdy silnik sie rozgrzeje juz tego nie ma. Normalne czy nienormalne?

Oleju nie zmienialem jeszcze sam nigdy w tym aucie :P

Pokazuje 3 zielone kwadraciki jeszcze...

Mozesz mnie cos oswiecic w temacie hydroregulacji? Co jak za ile ?...

 

To jest po prostu samoregulacja luzu - za odpowiedni luz zaworów odpowiadają hydrauliczne regulatory - dość proste w budowie elementy, co nie przeszkadza im kosztować 86.13 zł (cena w Bawaria Motors) za sztukę – masz u siebie stado tych hydroregulatorów w liczbie 24. :-)

 

Moim zdaniem masz taki wybór:

- polubić stukanie

- zmienić olej (z doświadczenia z innym silnikiem wiem, że nowy dobry olej potrafi usunąć stukot całkowicie i na długo, poza tym nie wiem dlaczego nie zmieniłeś oleju od razu po zakupie auta – to pierwsza czynność, a kontrolkami aż tak nie sugeruj się – samemu trzeba kontrolować terminy wymiany wszystkiego – a jak się nie ma pewności co do poprzedniej wymiany płynów, to wymieniać od razu)

 

- kupić nowe hydroregulatory (cenę ASO Ci podałem)

- i tu najciekawszy wariant (pół żartem) – możesz włożyć sobie takie 2.0 R6 jak ja mam – tutaj tego typu kłopotu nie ma – pod warunkiem ręcznej okresowej regulacji (co 20-25tys) – dla mnie bomba.

 

Co do autosugestii – w innym samochodzie kiedyś postanowiłem wlać benzynę 98 – po czym od razu stwierdziłem, że auto lepiej przyspiesza. Wkrótce potem przeczytałem szereg artykułów, które naukowo i na podstawie testów z samochodami wyjaśniły, że jest wręcz odwrotnie. Tutaj też – nie bagatelizuję czyszczących wtryskiwacze właściwości tych środków – ale nie spodziewaj się efektu po kilku kilometrach – moim zdaniem trzeba wyjeździć przynajmniej jeden bak (a raczej kilka).

 

wlej u siebie - zobaczysz :)

 

Raczej bym tego nie zauważył, bo i tak wykorzystuję maksymalnie chyba 30% mocy mojego silnika. BTW, czekam na wymianę wtryskiwaczy na nowe z innego powodu, ale to inny temat (i jeszcze droższy od Twoich hydroregulatorów :) )

 

pozdrawiam

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Opublikowano

Witam Wszystkich,

 

1. Co do ilości płynu w zbiorniczku wyrównawczym, to mam to samo.

Co doleje do kreski MAX, to go ubywa i tak o te 4-5 kresek mniej i tak sobie w tych okolicach się utrzymuje, chociaż i tego nie jestem pewien, bo dolewam mu potem jakieś 150 ml dla świętego spokoju. Wycieku żadnego nie widzę, Układ się nie zapowietrza, trochę paruje mi z rury, ale jak się porządnie rozgrzeje to ów zjawisko mija praktycznie całkowicie.

Czy zatem te nasze silniki już tak mają, że jak im się naleje płynu do chłodnicy ile fabryka przykazała to się buntują i może powinienem sobie odpuścić to doszukiwanie się jakiś straszliwych usterek/wycieków?

2. Co do hydroregulacji, to przy okazji wymiany głowicy były wymienione popychacze, ale jak się zaczęły przymrozki, to jeden z nich zaczął dawać się we znaki, przez co słychać jak jeden z zaworów pracuje niczym maszyna do szycia, jak się troszkę zagrzeje to wszystko niczym ręką odjął. Planuję na zimę zalać jakiś syntetyk 5w40 albo 5w50. Czy jest szansa na to, że ten olej będzie lepiej smarował wszystko (a w szczególności lepiej regulował pracę popychaczy) o poranku niż obecny Shell Helix Plus 10w40??Silnik zużywa ok. 50ml oleju na 1000km, przy czym, jak jeżdżę spokojnie, to w ogóle nie odnotowuję ubytku

Silnik jest po wymianie uszczelniaczy i raczej się nie boję, że syntetyk mi coś porozszczelnia, a zgodnie z wszelkimi teoriami o olejach syntetyki mają dużo lepsze właściwości smarujące i przy okazji ich nizama w skrajnych temperaturach jest mniejsza.

 

Jeżeli macie jakieś doświadczenia z popychaczami i olejami to proszę dajcie znać.

 

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano
Czy zatem te nasze silniki już tak mają, że jak im się naleje płynu do chłodnicy ile fabryka przykazała to się buntują i może powinienem sobie odpuścić to doszukiwanie się jakiś straszliwych usterek/wycieków?

 

Ja przestałem szukać dziury w calym...nic zlego sie nie dzieje...trzyma minimum.....nigdzie nie cieknie...z rury nie paruje ponad norme....Generalnie to chyba taki urok.....Coś musi być powodem...?ale lepiej chyba nie wywoływać wilka z lasu :)....Pozdrawiam.

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Opublikowano

Zac,

 

A ile ta norma (rozumiem, że prywatna :)) parowania z rury przewiduje ??

U mnie to jak się zatrzymuję na światłach, to troszkę paruje, tzn. widać parę, ale jak silnik ciepły i wydech odparowany, to przy przyspieszaniu, żadnej pary nie widać, tylko trochę jak postoję chwilę na światłach.

 

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano
No no norma taka prywatna :D.....Sluchaj....na 1500KM dolewam okolo 150-200ml...wody...aa na swiatlach to czasami jak za parowozem:D ale to efekt gazu i skraplania sie wody w wydechu....Potem musi ja odparowac...Normalne.

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Opublikowano

Hej Zac,

 

To mnie trochę pocieszyłeś..., też mam gaz i ilość pary z rury ściśle jest związana z pracą silnika na LPG.

Dziś w ramach testu rozgrzałem auto i pojeździłem na benzynie, praktycznie nie było pary, a dolewam podobna ilość na jakieś 1000km, bo nie mam jakoś odwagi czekać co się dalej będzie działo :)

 

pozdr,

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano

Dzisiaj zdziwko... jest znowu powyzej zalecanego poziomu, nie ma tam juz chyba kresek, ale na oko to tak z 4 na +, czyli przybylo jakies 8 kresek od wczoraj ... :shock:

Bede to obserwowac w najblizszym czasie bo mnie to intryguje ;]

Tylko kurde, rece bola od odkrecania tego korka :P

Co do efektu parowozu, to mysle ze na lpg to normalne, zwlaszcza w temperaturach takich jak teraz mamy, musze to jeszcze dokladniej poobserwowac. W kazdym razie, dzis sobie zrobilem test, ile czasu zajmuje nagrzanie sie silnika podczas jazdy tak zeby wskazowka byla w pozycji pionowej... po 2 km srednio wskazowka zauwazalnie zmienia pozycje o jakies 0,5 cm i zalacza mi lpg, po 5-6km zaczyna wiac letnie, a po 8-10km jest juz max goraco i wskazowka pionowo. Jak jest u Was?

Pozdrawiam
Opublikowano

Cześć,

 

Jak stoję w korkach rano, to do pionu dochodzi wskazówka dopiero po jakiś 5-6 km. Gaz załącza się po jakimś 1-2 km, natomiast po 3 km mam już letni nawiew (w momencie gdy wskazówka opuszcza niebieskie pole).

Dziś polatałem trochę na benzynce i musze powiedzieć, że efekt parowozu praktycznie zniknął.

Po tych chmurach pary na LPG myślałem, że mi bezpośrednio tłoczy płyn pod uszczelką głowicy, ale wychodzi, że jednak ubytek czynnika chłodzącego to sprawa wielce mistyczna.

 

Pozdrawiam

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Opublikowano

Juz od dluzszego czasu utrzymuje sie na kresce w polowie wiec chyba doszedl do siebie i wszystko ok :8)

 

Natomiast co do zaworow/popychaczy czy jak tam zwal...

 

Moim zdaniem masz taki wybór:

- polubić stukanie

- zmienić olej (z doświadczenia z innym silnikiem wiem, że nowy dobry olej potrafi usunąć stukot całkowicie i na długo, poza tym nie wiem dlaczego nie zmieniłeś oleju od razu po zakupie auta – to pierwsza czynność, a kontrolkami aż tak nie sugeruj się – samemu trzeba kontrolować terminy wymiany wszystkiego – a jak się nie ma pewności co do poprzedniej wymiany płynów, to wymieniać od razu)

 

- kupić nowe hydroregulatory (cenę ASO Ci podałem)

- i tu najciekawszy wariant (pół żartem) – możesz włożyć sobie takie 2.0 R6 jak ja mam – tutaj tego typu kłopotu nie ma – pod warunkiem ręcznej okresowej regulacji (co 20-25tys) – dla mnie bomba.

 

Polubic sie tego nie da. Mam wrazenie ze jade zlomem doslownie :P

Oleju chyba nie bede narazie wymienial, bo nie ma sensu jak sa 3 kreski, a dolewanie mija sie raczej z celem, zreszta jak sadzisz?

Nie zmienilem oleju po zakupie auta bo wlasciciel powiedzial ze byl zmieniany, pokazywal na full, wiec mowil prawde. Odpicowal te autko troche przed sprzedaza... nowe swiece, sprzeglo, olej, jeszcze cos, nie pamietam juz tego... w kazdym razie zadbane i tyle :)

Zadnych paskow rowniez nie wymienialem wtedy, bo mowil ze wymienial regularnie co iles tam... w sumie mozna by wymienic/nasmarowac... od czego zaczac zeby profilaktycznie miec to za soba, jak juz o takich podstawowych rzeczach wspomniales...

Kupowac takiego stada chyba nikt nie zamierza ;)

Znalazlem za to cos takiego:

http://allegro.pl/item278158086_liqui_moly_wycisza_popychacze_rewelacja_.html

Czy ktos tego probowal uzywac?

Zastanawiam sie czy moze warto zaryzykowac i zamowic.

Pozdrawiam
Opublikowano
Kupić używany pojazd z drugiej ręki - nie wymienić płynów eksploatacyjnych ?? :modlitwa: Ty zasuwaj do sklepu , kupuj 6l 10w40 + filtr, wymień, potem żarówka na kabelku w gniazdo i wtedy można jeździć.
Opublikowano
Prosta metoda. Wlewają "doktora" , któs jeździ a po wymianie po np 10 tys km nagle auto zaczyna kulec. Jak kupujesz auto to po pierwsze zmieniaj olej i filtry!!
Bandite Motor Wagen
Opublikowano
...Oleju chyba nie bede narazie wymienial, bo nie ma sensu jak sa 3 kreski, a dolewanie mija sie raczej z celem, zreszta jak sadzisz?

Nie zmienilem oleju po zakupie auta bo wlasciciel powiedzial ze byl zmieniany, pokazywal na full, wiec mowil prawde. ...

od czego zaczac zeby profilaktycznie miec to za soba, jak juz o takich podstawowych rzeczach wspomniales...

...

 

Ehh jOhnny, zamiast pisać kiedyś o sprawach tuningowych zacząłbyś wtedy od pytań na temat ważnych spraw. Terminu wymiany oleju nie wyznacza jego ilość w misce. Ja też jak kupiłem autko miałem pełno, bo prawdopodobnie był mineralny, ale był tak zużyty i czarny, że nawet nie pytałem sprzedającego, czy wie kiedy to było zalane. W Twoim przypadku – jedno M50 bierze olej, drugie M50 nie bierze prawie nic – zresztą nie ma sensu teraz o tym pisać, najważniejsze, że po kupieniu autka jedziesz zawsze prosto do olejowni – i to bez względu na to, co mówi poprzedni właściciel. Samochód w Twoim rękach ma w pewnym sensie nowe życie (które może być drogą ku lepszemu, albo drogą ku końcowi – to zależy od Ciebie).

Tak na szybko napiszę Ci, poza olejami (silnik, skrzynia, most) na początku zmieniasz (w pierwszym tygodniu posiadania autka):

- filtry (oleju, paliwa, powietrza, a kabinowy to już mniej ważna sprawa na początku)

- świece

- pompę wody,

- co do łańcucha rozrządu to nie mam doświadczenia (ja mam pasek, który jest częściej zmieniany niż łańcuch) , ale podejrzewam, że przy ok. 300tys (bo mniej więcej tyle na pewno masz przejechane) można myśleć o wymianie rozrządu

- płyn hamulcowy (wymiana co dwa lata)

- coolant (wymiana co dwa lata)

 

Olej silnikowy zmieniasz co 10tys km,

Olej w moście i skrzyni - co 60tys (ja będę zmieniał w krótszych okresach)

 

Nie kombinuj z żadnymi wyciszaczami zaworów, tylko zmień (choćby już jutro) olej na semisyntetic (przykładowo Valvoline lub Elf) i zobaczysz jak będzie wtedy ze stukaniem. Jeżeli dalej bez zmian, to nie chcąc ponosić dużego kosztu nowych hydroregulatorów, możesz ryzykować i kupić używane – znacznie tańsza sprawa, ale to na pewno kupowanie kota w worku, nawet przy zapewnieniach sprzedającego, że przed wyjęciem z poprzedniego silnika było cicho. Innych wariantów tu nie ma.

Pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.