Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Dostałem propozycję od pewnego komisu z Warszawy wstawienia na ich plac mojego autka

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=64277

Warunki są takie :

-wystawiam cenę jaką chcę , oni go sprzedają i pbierają 3%prowizji od ceny za jaką auto zostało sprzedane

myśle ze układ jest bardzo dobry ... z tym ze nie jestem mieszkancem Warszawy, i obawiam się tego by auto się nie rozpłyneło nagle nie wiadmo gdzie i zostane bez kasy i samochodu

Co myślicie na ten temat ???

Opublikowano
Myślę, że aż tak źle by nie było. Bądź co bądź podpisujesz z nimi umowę. Tak mi się wydaje. Fajną ofertę Ci przedstawili, aż za fajną :wink: :twisted2: A może to jakiś solidny komis? Sam nie wiem. Ciekawe co inni powiedzą :?:
Opublikowano
znam jeden bardzo uczciwy komis w Poznnaiu i wlasnie tak działaja tyle ze na 4 % aczkolwiek oni wystawiaja ogloszenia itd...... nie ponosisz zadnych kosztow aczkolwiek po sprzedazy 4% bezdyskusji trzeba dac :mrgreen:
Vw uNd Be-Em-We fRoInDe
Opublikowano

teraz jest chyba inne prawo i KOMIS musi byc wlascicielem pojazdu aby prawnie i legalnie moc je sprzedac, komis nie moze sprzedac czegos co nie jest jego wlasnoscia

Ty wstawisz auto powiedzmy za 15 tys - oni zaraz wala cene 18tys potem jeszcze ty im placisz prowizje....

Opublikowano

Powiedzieli mi tak:

wstawiasz auto bez opłat , jeżeli chcesz je zabrac też nic nie opłacasz

-dajesz swoją cenę a my szukamy na te auto amatora i od twojej ceny pobieramy prowizję 3%

lub

-wstawiasz nam auto za jakąs cenę a my wystawiamy je po wyższej i to co zarobimy Ciebie nie interesuje ... Tobie damy tyle za ile ją wstawiłes

(pytałem czy jest możliwośc zebym im najnormalniej sprzedał auto po jakieś tam cenie i nic mnie nie obchodzi co się będzie z nim działo i czy sprzedadzą je jutro czy za miesiac a może rak, odpowiedzieli że takiej opcji nie ma ... oni auta nie odkupią)

nie mam pojęcia co mam o Tym myślec

Opublikowano
Powiedzieli mi tak:

wstawiasz auto bez opłat , jeżeli chcesz je zabrac też nic nie opłacasz

-dajesz swoją cenę a my szukamy na te auto amatora i od twojej ceny pobieramy prowizję 3%

lub

-wstawiasz nam auto za jakąs cenę a my wystawiamy je po wyższej i to co zarobimy Ciebie nie interesuje ... Tobie damy tyle za ile ją wstawiłes

(pytałem czy jest możliwośc zebym im najnormalniej sprzedał auto po jakieś tam cenie i nic mnie nie obchodzi co się będzie z nim działo i czy sprzedadzą je jutro czy za miesiac a może rak, odpowiedzieli że takiej opcji nie ma ... oni auta nie odkupią)

nie mam pojęcia co mam o Tym myślec

 

Jednak jest mała wtopa (wg mnie), bp po twojej cenie, to nie wiadomo kiedy pójdzie (wiadomo nikt nie chce stracić na aucie + sentyment). A gość który będzie potencjalnym kupcem zechce jak najmniej zapłacić.. i tak wkoło Macieju.

A druga opcja jest bardzo korzystna dla komisu. Zarobią najwięcej, oczywiście autko także będzie podszykowane w niektórych przypadkach, nie piszę że wszędzie. Sprzedałeś auto, sprzedałeś, komis ma zarobek ma. Niestety Ty tracisz na aucie (zaniżona cena) a gość, który kupuje przepłaca. Podkreślam, że dzieje się tak w niektórych przypadkach :wink: Ech, takie są nasze komisy - niektóre...

 

A czy ten komis ma jakichś sąsiadów? Tzn. sklep, myjnia, ogródki działkowe, itd. Zawsze się możesz podpytać o panów z komisu :idea:

Opublikowano

Wstawiłem auto do komisu i wiem , że wszelka troska i zainteresowanie ze strony komisu nie istnieje.

Auto było tak brudne , że prawie go nie poznałem, a jak go wstawiałem to żadnych pytań odnośnie auta nie było. Kiedy zadzwoniłem i podałem się za potencjalnego kupca to facet tak opowiadał, że z podziwu nie mogłem wyjść, że takie dobre auto sprzedaję!

To są ludzie, którzy nic nie wiedzą o sprzedawanym przez siebie towarze. Po kilku tygodniach dzwonili, że nie ma chętnych i żebym spuścił sceny. Zabrałem, nie podziękowałem i kilka dni później sam sprzedałem ech.

Prowadzę swoje życie, a nie BMW
Opublikowano
Ja bym wstawil, zawsze jest wieksze prawdopodbienstwo ze szybciej sprzedaz w komisie jak z spod domu. A jak znajdziesz klienta przez ogloszenie w internecie, to zabierzesz z komisu i mu sprzedajesz.
Sprzedam Bmw 320d E46 2001r
Opublikowano (edytowane)

dochodzi kwestia, ze byle kto z ciekawosci chcacy sie przejechac moze wpasc do komisu i jechac na jazde probna.. ciebie nie ma a jesli pracownicy komisu na to leja tona zimnym silniku gaz do dechy murowany.. dodatkowo jak ktos ma kolege w komisie to bez problemu moze wpadac na przejazdzki co ciekawszymi furami, a siodema z V8 to atrakcyjny kasek, tak wiec ja bym na twoim miejscu sobie darowal.. chyba ze lejesz juz na to totalnie, niech sie dzieje co chce i byle by sprzedali, to wtedy chyba nie ma przeciwskazan i jest to po prostu kolejne zrodlo ktore moze ulatwic sprzedaz..

 

napisz rzetelny opis bez bledow ortograficznych, z dobrymi zdjeciami i bez jakichs sciem; i wystaw na wszystkich mozliwych serwisach

Edytowane przez zalew
Opublikowano
teraz jest chyba inne prawo i KOMIS musi byc wlascicielem pojazdu aby prawnie i legalnie moc je sprzedac, komis nie moze sprzedac czegos co nie jest jego wlasnoscia

Ty wstawisz auto powiedzmy za 15 tys - oni zaraz wala cene 18tys potem jeszcze ty im placisz prowizje....

Chyba nie...komis może u siebie mieć auta na "umowe komisową".

 

Ja wstawiłem kiedyś(hoho lat temu) Beke w komis i...kasy,auta ani salonu nie mam do teraz.

 

Poza tym może być tak,że Ty powiesz zeby poniżej np. 15tys nie sprzedawali,na umowie będzie że poszła za 15 i jesteś stratny.

Zdarzają się takie wały.

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Opublikowano

moje zdanie jest takie , ze idac do komisu w symie masz jak na dloni-widzisz kolor, widzisz bryle widzisz wnetrze, siadasz- to sa pozytywy ze nie siedziesz z gazeta na kolanach i nie myslisz jak to tam wyglada.............ale druga strona medalu jest taka ze jako klient lepiej nie przeplacac i kupowac z reki wlasciciela samochod.

jesli nie daja mi tyle co ja chce - lub cene ugadana to niech spadaja- auto stoji na moim podworku i uzywam je sobie dalej.( bo trafic na nieodpicowane dzis auto w komisie-u tzw. handlarza to dzis trudno -fak faktem nawet nie maja nic w sumie do powiedzenia o danym pojezdzie

Opublikowano

Jak dla mnie to powinieneś najpierw dać kilka ogłoszeń - choćby na otomoto - wtedy masz też aukcję na Allegro, a kosztuje to niewiele. Jak dłuższy czas nie sprzedasz, to do komisu - jednak prędzej sprzedasz ty niż komis za parę tysięcy więcej od twojej ceny.

 

Po drugie - pisz cenę wywoławczą w ogłoszeniu - wiem po sobie, że jak przeglądałem różne oferty w Polsce w poszukiwaniu samochodu, to ogłoszenia bez cen odrzucałem od razu, żeby nie marnować czasu na auto, na które nawet nie wiem, czy mnie będzie stać...

 

No i na koniec pamiętaj o głównej zasadzie w Polsce - nie ważne jakie - ważne, że tanio - niewiele jest ludzi, którzy wolą dopłacić za bardzo dobry stan samochodu - trzeba trochę poczekać, żeby na takiego trafić.

 

 

Aha - wyczyść ten samochód w środku, albo porób dobre zdjęcia - z twojego ogłoszenia wnętrze wygląda jakby miało nie 200 a 400 tys przejechane...

Opublikowano
ja bm nie wstawial, sam kupilem auto z komisu i oczywiscie nie byli do konca szczerzy ,wciskali mi ze mam kontrole trakcji i nabita klime do samego konca, na dodatek kupilem auto nie jadac nim osobiscie bo typ marudzil ze nie ma ubezpieczenia i cos tam, a ze pierwszy raz auto kupowalem i widzial ze sie napalilem to robil ze mna co chcial. Wiec ja nigdy wiecej z komisem nic wspolnego miec nie bede.

http://www.bmwpasja.pl

Nowe foty w galerii


BMW EuroTrip (46 BMW Club Europatreffen )

http://pl.youtube.com/watch?v=R2BJ8VX0qto

Opublikowano

dzięki Panowie

nie dam zniszczyc auta jakims obcym ludziom

auto zostanie u mnie pod domem , kazdy towar ma swojego kupca

:twisted:

Opublikowano

szkoda ze navi nie ma... :(

fakt faktem navi fajna sprawa i szkoda ze jej nie ma ale kupując te auto kierowałem się stanem technicznym auta i jego pewną historią

Opublikowano
tak z ciekawosci, czy kazda navi w komplecie miala funkcje tv?

te duze navi chyba tak

Opublikowano

Ja bym nie wstawial samochodu do komisu, szczegolnie takiego.

Zawsze znajdzie sie ktos z pracownikow komisu, kto bedzie sobie chcial 'poupalac'.

Oprocz tego pare razy widzialem akcje w stylu: przychodze do komisu obejrzec dla kogos samochod. Patrze, samochodu nie ma na placu.

Ide do pracownika komisu, pytam sie, czy juz sprzedany.

A on mowi: 'Nie, panie, nie sprzedany, tylko jezdzi nim jeden z naszych chlopakow - nie ma biedak samochodu, a czyms do pracy musi dojezdzac :duh: . Przyjdz pan za godzine, zadzwonie do niego, zeby przyjechal'.

Nie pytalem, czy wlasciciel samochodu o tym wie, tylko grzecznie podziekowalem i sobie poszedlem.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Ide do pracownika komisu, pytam sie, czy juz sprzedany.

A on mowi: 'Nie, panie, nie sprzedany, tylko jezdzi nim jeden z naszych chlopakow - nie ma biedak samochodu, a czyms do pracy musi dojezdzac :duh: . Przyjdz pan za godzine, zadzwonie do niego, zeby przyjechal'.

no to ladnie

niezle jaja u nas robią

:mad2:

Opublikowano

Normalka..........w warsztatach tak samo cisna autami klientow po czesci...... :mad2:

ja kiedys mialem zostyawielm u faceta zeby mi polerke i male poprawki lakiernicze zrobili............poszedlem na umowiony termin odbioru- a tu auta nie ma :shock: sie pytam gdzie jest auto ??? a ta men.a mi mowi ze pojechal samochod zeby lakier dobrac............ja mowie ze po jak to bez papierow i mojego zezwolenia- odkreca sie zaslepke baku lub symbol i juz.

Sie wkurzylem i powiedzial ze mam przyjesc jutro...............

idac z tzw MAxem do chaty z tzw buda.patrze-zapierda.......ktos moim autem-jak debil jakis-po tych wszytskich dziurach( mnie serce peka jak jade po dziurach toczac sie wrecz) a ten jak pojeb....ny jakis umyslowo.zawinolem sie na piecie i lece tam znowu-a tam zamieszanie szybki szybki otwiera jakis syfiasz bagarznik i wyciagaja wory z piachem. Chcialem mu w pusk dac :x :x :x rozerwali z pospiechu jeden wor bo nie mogli wyjac go ( taki z 50 kg)i mi piach rozsypali w bagarzniku...........a te fuja......ry na moje uwagi i pretensje ze co mi sie stało itd..........BEZ KITU.Jak mam zostawic gdzies auto to ja jestem potem chory. Bo czlowiek oszczedza sprzet- ciagle cos inwestuje kupuje wymienia a tu ci takie buraki partacze beda sobie piach do piaskowania przywoza, albo sobie duperele przywozia ze sklepu

Opublikowano
Dokladnie, kiedys mialem podobnie. Dalem auto do lakiernika na malowanie przodu, auto bylo czerwone, maska i blotniki biale. Takze z daleka na miescie widac ze to moje auto jedzie, a mialo stac u lakiernika. Normalnie juz myslalem ze ktos mi auto ukradl. :evil: Potem mi od rachunku odliczyli ilosc przejechanych kilometrow, bo mialem spisany stan licznika, ponad 100 km nakrecili.
Opublikowano

dokladnie nie poto dbasz o auto zeby jakis pajac go niszczyl

nie wiem czy bym tych panów bo buźcce nie wystrzelał

Opublikowano

No teraz tez stosuje niby patenta.............ze jak zostawiam samochod- przy ktorym ma byc cos robione to zerkam na wskazanie licznika w taki spoob zeby wszyscy widzieli ze SPRAWDZILEM jego STAN

i raczej zostawiam z malym stanem paliwa

wiekszosc napraw-wymian nie wymaga wogole jakis zbednych przejazdzek . bo i tak zweryfikowac to czy jest lepiej moze osoba ktora znam swoj samochod i lata nim dzien w dzien-wykluczamy z tego tzw. MELEPETE kaleczniaka wszytskiego co ma zwiazek z technika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.