Zajechałem silnik 1.8 93 rocznik... o teraz?

[Misyo]

Witam

 

Niech żyją Święta.... dobra nie będe ściemniał. Jadąc 160km/h coś mi zagruchotało i zdechło. Próba odpalenia... nic z tego.... później odpalam... a tu silnik chodzi jak kombanj czy jakiś dwusów... dolałem literek oleju bo tyle miałem i zrobiłem jeszcze przy 60km/h 30km. Więcej nie pojechał. Gasł, stękał, brak mocy.... Myślałem, że mi wody do paliwa dodali...

 

Ale jak sie pozniej okazało po prostu nie miałem grama oleju. TAK WIEM!!! JAK M|KUŹWA MOGŁĘM w 11 letnim bmw nie sprawdzać oleju... ale cóź... nie o to tu chodzi.

 

Dzisiaj odcholowałem auto pod warsztat i jutro mi powiedzą co i czy wogóle da sie zrobić.

 

I teraz nie mam pojęcia co zrobić. Czy naprawiać (minimum do zrobienia na moje oko to panewki, doszlifowanie wału no i pierścienie... ale nie strugam że sie znam... ;-) Ile to może kosztować?

 

No i drugie pytanko... CO TERAZ??? Czy naprawiać (jak sie zrobi generalke to silnik zrobi jeszcze pewnie duuuuużo kilometrów) czy kupować inny silnik. Co rozsądniej.

No i jaki silnik moge wsadzić. Teraz mam 1.8 M40....

Proszę napiszcie mi coś konstruktywnego (tylko proszę już ze mnie nie drzeć łacha.. już na prawdę mam dosyć)....

 

A i jeszcze jedno... boje się tylko, że nawet jak wsadze nowy silnik to okaże się że jest dojechany i za 10tyś będe musiał go remontować... czyli wszystko od początku....

 

Pozdrawiam

[525IX]

Życie.... Sprawdź najpierw dokładnie co masz do zrobienia jakie są koszty części + robocizna. W międzyczasie szukaj silnika jesteś blisko granicy więc nie powinno być problemu (ale pytaj tylko u sprawdzonych handlarzy którzy się tym zajmują i dają jakąś gwarnacje).

Potem porównaj i problem z głowy.

Z tego co słyszałem to bardzo często opłaca się wymieniać.

[Mariah]

Dolicz też koszt naprawy głowicy. Silnik napewno da się zrobić, a koszt naprawy... bardzo różnie. Wszystko zależy jakie części, gdzie kupisz (czytaj za ile) i oczywiście od warsztatu. Nie wiem jakie są ceny usług u Ciebie. Ale jak zamierzasz jeszcze nim jeździć (zrobić sporo, sporo km) to naprawiaj. Wydaje mi się, że koszt nie będzie niższy niż 4tyś.

Jak poznasz cenę naprawy to napisz tu i oczywiście co będą za to robić. Łatwiej będzie odpowiedzieć czy Cię naciagają czy nie.

Jesli byś chciał kupić drugi silnik to zastanów się nad is, ale to wszystko jak poznasz koszty naprawy.

Zatarłeś silnik, zdaża sie - czasem - ale teraz jestes już mądrzejszy o jedno doświadczenie.

 

P.S. Chyba masz nie długo ten samochodzik?

[Misyo]

Uff...

 

No niedługo.... od pazdziernika. Wymieniłem olej i wszystkie filtry i wogole doprowadziłem aotu do dobrego stanu. W listopadzie dolałem olej... i poltora miesiąca miała go moja żona (ja pracowałem w świnoujściu). Za każdym razem myślałem o tym oleju... ale stwierdziłem, że po świetach wymienie cały olej bez dolewek i filtr... no i nie zdążyłem.. wiem, że dałem ciała.. zwłaszcza ze kupując auto właściciel mówił mi, że silnik bierze (zwłaszcza ze ma przejechane 296tyś). Ale karoseria, zawieszenie, klimatyzacja i wszystko jest w nim super... więc strasznie mi szkoda mojego cacucha....

 

Ale wracając do tematu. Serwis ktory będzi mi to robił jest to duży serwis przyjaciela mojego teścia. Podejrzewam, że zrobi mi to na prawdę po dobrych kosztach... pewnie za cene cześci plus roboczo godziny które płaci swoim mechanikom. I wierze, że zrobią to dobrze. Ale czy jest sens?

 

No i ponawiam pytanie. Jakie silniki moge wstawić... żebym wiedział czego szukać i o co się pytać...

Gdzie mogę o takich przeróbkach poczytać... chętnie wstawiłbym jakiegoś 2,5L.... sam nie wiem co zrobić.....

[Spido]

Skoro silnik nie miał ani grama oleju, to powinna zapalić się przecież kontrolka od ciśnienia oleju. Nie paliła się, czy ją po prostu zignorowałeś?

[Misyo]

Mrygnęła kilka razy... ale dosłownie mrygnęła. Nie paliła się ani razu dłużej niż sekunda... Więc zignorowałem wiedząc o tym, że za 3-4 dni wymieniam cały olej i filtry....

[Mariah]

Jakie silniki moge wstawić... żebym wiedział czego szukać i o co się pytać...

 

2.5 w trójce to jest coś, 192 kuce... inny silnik to i inny komp. Kolektor, 6 garów, nie wiem jak z wydechem. Ogólnie trochę osprzetu może być inna, ale nie wiem dokładnie, to tylko spekulacje.

Silnik 1.8 m42 też słyszałem że jest godny uwagi.

[kiokio]

Mrygnęła kilka razy... ale dosłownie mrygnęła. Nie paliła się ani razu dłużej niż sekunda... Więc zignorowałem wiedząc o tym, że za 3-4 dni wymieniam cały olej i filtry....

 

No i wszystko jasne jeśli kontrolka się zapali to już jest często za puźno, w zasadzie to nie wiem po co ona tam jest bo jak się pali to silnik można juz wyżucić na śmietnik, kolejny raz potwierdza się moja teza na ten temat - przykre ale prawdziwe

[M3_styler]

Z tego co mi wiadomo jak założysz 2,5 l to zaliczysz glebe zderzakiem. Jak już planujesz zmiane silnika to nic większego od 1.8 is. Chcąc włożyć 6 cylindrów musial bys zmieniac zawieszenie, wydech, skrzynie, wał, dyfer i niewiem co jeszcze. Chcesz mieć większy motor, zmień auto. Chcesz nim jeździć, zrób remont!

[Misyo]

No to juz wiem sporo... Czyli lepiej naprawiac... bo jak mam kupićidentyczny silnik za 4000pln i zero gwarancji co to za silnik i ile tak na prawde pojezdził to chyba lepiej zrobić mega remoncik, łącznie z pierścieniami.. i zrobić jeszcze z 200tyś km....

 

Ogólnie to musze powiedzieć, że moja przygoda z bmw na prawde nie jest szczesliwa. Kupiłem auto wraz z opłatami ubezpieczeniem i wogole całościowo za 13tyś pln (chyba całkiem nieźle za bmw 1993 e36 1.8 z klimą, na alu i z pewnej ręki. Włożyłem 2000pln w filtry, oleje, zmieniłem sprzęgło i wszystko było super. Miesiąc później przekonjałem się, że napęd na tył to zupełnie inna bajka.. i 3000pln za lakierowanie, nadkole, zderzak i pare dupereli.....

 

No i teraz silnik. Ahh... jak wyjdzie 4tyśki teraz a pewnie wyjdzie to razem 22tysiące... a za to miałbym dużo nowsze autko.

 

Ale cóż... sie jezdzi, sie skacze się pływa.... no i sie płaci....

 

Interesuje mnie jeszcze ile by kosztował motor 1.8is i co oprócz samego silnika musiałbym wymienić.

[LukaszPL]

Pomin silniki 2.5l, 2.8l....... od razu wsadz m3 silnik :roll:

[Sebast - BMW Klub Polska]

Mrygnęła kilka razy... ale dosłownie mrygnęła. Nie paliła się ani razu dłużej niż sekunda... Więc zignorowałem wiedząc o tym, że za 3-4 dni wymieniam cały olej i filtry....

 

No i wszystko jasne jeśli kontrolka się zapali to już jest często za puźno, w zasadzie to nie wiem po co ona tam jest bo jak się pali to silnik można juz wyżucić na śmietnik, kolejny raz potwierdza się moja teza na ten temat - przykre ale prawdziwe

Ciekawe, bo u mnie w "byłym" Safranie wielokrotnie błyskała kontrolka oleju :oops: (też tak dojeżdzałem do następnej wymiany oleju ...) i nic się nie działo silniczek do dzisiaj ładnie chodzi ... Ale w BMW już kontroluje dokładnie i nie pozwolę sie zbliżyć do minimum - z reszta ciężko będzie - przejechałem od ostatniej wymiany ponad 8000 km i mam jakieś 2mm poniżej max. - przy wymianie było max. - to mnie cieszy, bo silniczek jest chyba pod tym względem "żyleta" :) .

[Shorty]

No to juz wiem sporo... Czyli lepiej naprawiac... bo jak mam kupićidentyczny silnik za 4000pln i zero gwarancji co to za silnik i ile tak na prawde pojezdził to chyba lepiej zrobić mega remoncik, łącznie z pierścieniami.. i zrobić jeszcze z 200tyś km....

 

Zmienić motor na drugą sztukę. Kiedyś zerwał mi się pasek w R19 :zlosc: . 8 zaworów pogiętych i takie inne tam jeszcze. Zrobiłem remont i niby było alles klar, a tak naprawdę to auto nigdy już nie jeździło tak jak przedtem - moc nie ta, dławił się :evil: . Zrobisz jak zechcesz, ja z remontem mam przykre doświadczenia :mad2: .

[Mariah]

Zmienić motor na drugą sztukę. Kiedyś zerwał mi się pasek w R19 :zlosc: . 8 zaworów pogiętych i takie inne tam jeszcze. Zrobiłem remont i niby było alles klar, a tak naprawdę to auto nigdy już nie jeździło tak jak przedtem - moc nie ta, dławił się :evil: . Zrobisz jak zechcesz, ja z remontem mam przykre doświadczenia :mad2: .

 

Do tego dodam tylko, że jak mechanik mówi że nie wiadomo jak będzie po naprawie, bo remont może się "nie przyjąć" to zmieniaj odrazu mechanika. Po porządnej naprawie wszystko musi być ok, a przykład wyżej to naciaganie klienta na koszty, a wymiana tylko tego bez czego nie da się złożyć silnika do kupy, czyli ta część idzie do śmieci, a ta może jeszcze trochę polata. Później są takie efekty.

Jeszcze raz mówię po naprawie powinno wszystko grać, a na samą naprawę powinieneś dostać gwarancję, tym bardziej jak mówisz że to porządny warsztat.

[sarna1]

No to juz wiem sporo... Czyli lepiej naprawiac... bo jak mam kupićidentyczny silnik za 4000pln i zero gwarancji co to za silnik i ile tak na prawde pojezdził to chyba lepiej zrobić mega remoncik, łącznie z pierścieniami.. i zrobić jeszcze z 200tyś km....

 

 

Taki silnik kosztuje na max 1500-2000 pln kompletny wiec naprawa nie ma

sensu....no chyba ze chcesz go podpicowac i opchnac dalej - wtedy moze wyjdzie cie to taniej - ale czy to fair - ocen sam.

[kiokio]

Ciekawe, bo u mnie w "byłym" Safranie wielokrotnie błyskała kontrolka oleju :oops: (też tak dojeżdzałem do następnej wymiany oleju ...) i nic się nie działo silniczek do dzisiaj ładnie chodzi ... Ale w BMW już kontroluje dokładnie i nie pozwolę sie zbliżyć do minimum - z reszta ciężko będzie - przejechałem od ostatniej wymiany ponad 8000 km i mam jakieś 2mm poniżej max. - przy wymianie było max. - to mnie cieszy, bo silniczek jest chyba pod tym względem "żyleta" :) .

 

Jeśli chodzi o Reno to one wogóle mają b dokładny pomiar oleju choć by wskaźnik "bagnetu" na desce rozdzielczej. A co do kontrolki oleju zapala sie ona jak jest za małe ciśnienie co nie jest równoznaczne z minimalnym stanem na bagnecie często kontrolka zapala się kiedy bagnet jast juz całkiem suchy, a pisze że jest za puźno bo najczęściej tak jest jeśli ciśnienie spada poniżej krytycznego min to odbija się to natychmiast na panewkach a wystarczy ułamek sekundy kiedy będzie nie dosmarowana i się poprostu zaciera. Jest jeszcze pare obiawów zapalania się kontrolki ciśnienia

1- uszkodzona pompa oleju

2- zbyt duże luzy na panewkach

[Misyo]

Sprzedawac nie chce. Gwarancje na naprawe dostane... z tym nie ma najmniejszego problemu. Warsztat jest oki i wiem ze jak sie podejmą wogole to ze zrobią dobrze. Dzisiaj góra jutro bede wiedział co trzeba zrobić.

Mam 3 opcje:

 

-1- Naprawić cały silnik pożądnie - za takim rozwiązaniem jest to, że po dobrze zrobionej generalce mam silnik z gwarancją i pewność kolejnych 200tyś km. - tutaj zobaczymy jakie bedą koszta.

-2- Poszukać identyczny silnik. Rozwiązanie pewnie tańsze od pierwszego ale.... Skąd niby mam wiedzieć, że silnik który właśnie kupię nię bedzie w takim samym stanie co ten który właśnie mam lub po takiej naprawie o której mówi sarna1. Zrobiony na sprzedaż.... Kupie, zamontuje (to też koszta) zrobie 5 tyś i czeka mnie remont.... czyli koszta z punktu 1wszego.

-3- Kupie silnik 1.8is - wszystkie minusy z punktu 2go plus koszta ewentualnie nie pasujących części (do tej pory nie wiem co jeszcze musiałbym wymienić przy zamianie na większy silnik - mocniejszy). Zalety: szansa na jakies 30 koni więcej... i tu ryzyko coraz bardziej sie opłaca. Tylko, że jeszcze bardziej się boje ze tego typu silnik bedzie bardziej dorżnięty.....

 

 

a i jeszcze jedno.. na allegro jest troche silników... ale są bardzo słąbe opisy. Jakieś bloki, żeliwne, alumioniowe i wogle dużo opcji... za czym mogę sie rozglądać.. gdzie na ten temat poczytam....

 

Pozdrawiam

[kiokio]

Wybór należy do Ciebie, is'a nie kupisz za 1500pln tu mowa o zwykłym 1.8. Druga sprawa to że w polsce są firmy profesjonalnie zajmujące się sprzedażą silników urzywanych daja na nie np. 6 miesięcy gwarancji weź taka opcje pod uwagę, jeśli zatarłes pożądnie silnik to możesz mieć do zrobienia praktycznie wszystko, napewno panewki, wał do szlifu, pierścienie cylindry tłoki moga byc przytarte, głowica, myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie kupno drugiego takiego samego z pewnego źródła zapytaj się w swoim warsztacie napewno maja jakieś kontakty

[sarna1]

i silnik musisz naprawiac na oryginalnych czesciach - badz tych zastepczych ale z najwyzszych polek cenowych - inaczej to mija sie z celem...

 

a na uzywany silnik z reguly dostajesz gwarancje...

[Misyo]

Kurcze jeszcze nic nie wiem a juz mnie szlag trafia...

[130rapid]

Jeśli już kupować inny silnik, to tylko M42 (1.8 iS) lub M43 (standardowy 1.8 tyle, że po gruntownej modernizacji w 1993 r. - nieco lepsze parametry, mniej pali, łańcuch rozrządu zamiast paska).

[Misyo]

No ale gdybym sie zdecydował... to co jeszcze musze wymienić w aucie?

Skrzynie? Wydech? komputer na pewno... proszę o wiecej info... zebym wiedział czy wogole stać mnie na to i czy to ma sens.

[zbylon]

silnik 1,8 dostaniesz za 1500 gora 2000 z Twojego bedziesz mial jeszcze sporo czesci ktore moze da sie sprzedac albo zostawic ewentualnie na przyszle naprawy "nowego" silnika! Mozesz zreszta poszukac silnika z pewnym przebiegiem bez obawy ze dorzniety! wymiana na taki sam oznacza minimum klopotow z dopasowaniem do skrzyniu i wydechu bo to ten sam silnik teoretycznie! Tylko to na pewno potrwa a remont jest szybszy i mniej klopotliwy wstawiasz placisz 4000 i odbierasz igle (teoretycznie)!

ja bym szukal nowego

[Ronin]

No ale gdybym sie zdecydował... to co jeszcze musze wymienić w aucie?

Skrzynie? Wydech? komputer na pewno... proszę o wiecej info... zebym wiedział czy wogole stać mnie na to i czy to ma sens.

 

Jeżeli zdecydujesz się na włożenie 1.8 to ja niedługo będe taki wyjmował z E36 wkładał na jego miejsce 3.0 od M więc ten 1.8 będzie do sprzedania razem z komputerem i instalacją za jakieś małe pieniądze bo w sporcie to on się nie przyda.

Auto z tym silnikiem zostało sprowadzone przed świętami z Niemiec ile ma przebiegu nie wiem ale stan auta jest bardzo dobry a silnik też wygląda i pracuje tak jakby ktoś o niego dbał.

W tej sprawie pogadaj z kolegą Keyserem

[email protected]

[zbylon]

no widzisz juz sie jakis silnik znalazl:)