Skocz do zawartości

Nie na Maxa ...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Po pierwsze to nie radze lac oleju na maxa lub wiecej , bo to moze byc przyczyna szybkiego zurzycia uszczelniacza walu korbowego , zbyt duza zawartosc oleju podwyzsza cisnienie ktore rozsadza uszczelke ... nie tylko jedna ;) z twojego opisu wynika ze masz ostro zajechana Bemke , przy takim roczniku i przebiegu to raczej nie powinno sie nic dziac . No chyba ze licznik byl krecony z dwa razy ostro heh to teraz masz tego skutki ... Zazwyczaj jak licznik byl przekrecany to po krutkim czasie sa tego objawy w zuzyciach czesci ...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
:jawdrop: a to niby do czego... :?:

🙃🙃

Opublikowano

Bzdury piszesz, znam osobnika któremu E30 325i M20 troche bierze olej i on sie nie bawi tylko jak sie kontrolka oleju zapali to wlewa całe 4 litry Orlen Classic 15W40 i jeździ aż się znowu za rok czy więcej zapali i ma teraz zalane jakieś 2cm ponad max na bagnecie i jeździ tak już hohoho, z tym że on nie wymienia oleju tylko dolewa (ma samochód już od 3 lat). Nic się nie dzieje, silnik chodzi ładnie i nie kopci.

 

Ale nie polecam nikomu tak robić, bo ja sie grubo powyżej maxa zaleje to faktycznie uczczelniacz walu korbowego może polecieć :norty:

Opublikowano
a ten twoj kolega to skad sie urwal :mrgreen: te slowa niczymz forum VW ktorego forumowiacza wysmiano jednym slowem............a filtr wymienia oleju czy tez nie-lubi jak ten caly syf mu po silniku krazy?
Opublikowano

Nie wymieniał filtru również :mrgreen: Dużo ludzi tak jeździ :wink: (może nie aż tak hardcorowo). To się nazywa tzw. "jazda na dobicie 0 kosztów" :mrgreen:

 

A temat o Golfie III i 45 000 na jednym oleju i zamiarze wlania używanego oleju i zamontowania używanego filtra wziętego ze śmietnika za warsztatem jest znany w całej Polsce ;)

 

Przyjechał do mnie również kiedyś osobnik 525TDS i tam około 50 000 był jeden olej ale na szczęście był to syntetyk Mobila więc jeszcze nie była z niego totalna woda, trochę tam jeszcze smarował.

 

Ciotka w USA też kupiła Accorda z salonu i pojechała po kilku tyś. na zlanie fabrycznego oleju i wlanie normalnego i przez 80 000 maska była otwierana TYLKO I WYŁĄCZNIE w celu dolania płynu do spryskiwaczy, a jak się zapaliła kontrolka oleju to pojeździła chyba miesiąc jeszcze, sprzedała i kupiła kolejnego Accorda :norty: I oni tam dbają o samochody, jak sam jej sąsiad rodowity Amerykanin jej powiedzial ze to tylko takie naciaganie klientow ta wymiana oleju i ze on w swoim GMC nic nigdy nie wymienial od kilku lat i katuje i jeździ jak złoto :norty: A nie mieszka na zadnych slumsach :mrgreen:

 

Niektórzy po prostu kupują tanio uzywany samochód i może nawet się za bardzo nie znają i tylko jeżdżą, póki jedzie to jedzie :mad2: Nie jest to powód żeby kogoś wyśmiać że nie zmienia oleju w samochodzie, skoro nie jest pasjonatem, to jego sprawa.

 

Swoją drogą, rzeczywiście naprawde baaardzo długo trzeba jeździć żeby nowoczesny dobry syntetyk zaczął pozwalać na obróbkę skrawaniem w silniku :wink: :mrgreen: Po ilu km silnik by się po prostu zatarł. 120tyś? 150tyś? Może i nawet więcej...

 

Ja od momentu kiedy na minerale BP Visco od 12-14 000km zaczął mi silnik na zimnym dziwnie chodzić, tzn niby normalnie ale tak jakoś ciężko, drgał bardziej, głośniejszy był itp. to teraz już zmieniam co 10-12 wole nie ryzykować :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.