TDS studzenie turbiny ,grzanie po rozruchu, wkrecanie itp

[Conrado]

Jestem swiezym uzytkownikiem.Mam pytanie jak rano zapale to czekam kilkanascie sekund na wolnych obrotach az sie silnik troszke nagrzej mam 10km do pracy nie wkrecam powyzej 2 obr/min po zajechaniu na parking pod praca czekam kilkanascie sekund na ochlodznie turbiny .Czy te moje zabiegi sa wystarczajace czy beskuteczne czy przesadzam.Nigdy nie mialem turbo diesla a chce zeby mi posluzyl jak najdluzej.Nie pale gumy nie jezdze bokami bo to juz wiekowe auto i diesel.A tak wogole czy w tds jest jakis ogranicznik obrotow silnika takie cos jak benzynie odciecie zaplonu?

Prosze o odpowiedzi bo nie znalazlem w archiwum

[kangurczak]

Prawy czlowiek jestes, postępujesz ostrożnie. Może ciut przesadzasz ale jeśli nie sprawia Ci to kłopotu to nie widze powodów by zmieniać nawyki. (Z wyjątkiem gdy znajdziesz się na pasie pzedemną i bedziesz ślimaczył się te 2000or/min). Chłodzenia turbiny należy bezwzględnie przestrzegać np. po "przykatowaniu wozu" lub po wycieczce autostradą itp. Jednym słowem wszędzie tam gdzie Turbo pracowało dłuższy czas na wysokich obrotach.

[kwasiu86]

popieram chlodzenie turbiny ale radze ci aby po okolo 4 minutach pracy silnika (jazdy) jechac normalnie tzn okolo 3 moze 3,5 tys obrotow unikniesz wtedy zatarcia turbiny a silnik odpowiednio bedzie zaopatrywany w powietrze

[Natek]

Generalnie po uruchomieniu silnika dobrze jest odczekac kilkanaście max do 30 sec aby olej trafił do turbiny, czekanie kilku min nie ma sensu. Potem można normalnie jechać, bez wchodzenia na wysokie obroty aż silnik osiągnie co najmniej 70 stop a najlepiej temp roboczą. Generalnie staram się nie przekraczać 2500 obr dopóki auto sie nie rozgrzeje. Oczywiście po ostrym przeciągnięciu turbiny lub po autostradowaniu absolutnie nie wolno wyłaczyć od razu silnika. Też się kiedyś zastanawiałęm ile trzeba czasu na schłodzenie turbiny, w autoryzowanym serwisie turbin Garrett powiedzieli, że 2-3 min wystarczają

[biernus]

BRAWO. Dobrze robisz.

Jak juz ktos wspomnial po rozruchu poczekac "troszke" aby sie olej rozbeltal po silniku i turbinie. Druga sprawa po "ostrej jezdzie" wystudzic... wystudzeniem moze byc np. dojazd do posesji uliczka lub dojazd pod blok...czyli kilkaset metrow po malutku. Nie trzeba stac na wolnych aczkolwiek np. po zjezdzie z autostraty na stacje czy cos - trzeba!.

[Gierap]

BRAWO. Dobrze robisz.

Jak juz ktos wspomnial po rozruchu poczekac "troszke" aby sie olej rozbeltal po silniku i turbinie. Druga sprawa po "ostrej jezdzie" wystudzic... wystudzeniem moze byc np. dojazd do posesji uliczka lub dojazd pod blok...czyli kilkaset metrow po malutku.

Dokładnie taką metodę ja stosuje,ponieważ uliczka prowadząca do mojego domku jest wątłej nawierzchni,to crusing bez gazu praktynie,a i zawiasa oszczędzam,ale i tak nie gaszę odrazu jak stanę-tylko czekam z 15 sek,w tym czasie domykam szyber,czy szybę i dopiero gaszę.Co do rozgrzewania to tez na początek odpalam silniczek i nie gasze jak wyjadę a mam zamknąc bramę wjazdową,niech chwilke popracuje sobie,a później dopóki nie osiągnie temp.odpowiedniej jade do 2tyś max,bez gwałtownych przyspieszeń-uważam że warto takie nawyki w sobie wyrobić,bo warto dbać o te nasze klekoty które są jednymi z najfajnieszych z tamtego okresu(jak nie najlepsze :mrgreen: ).PZDR

PS.Może im wiecej takich inf.się rozejdzie to ludzie zaczną dbać o TD i TDS,i nie będą padaczyć tylko wkoło jakie to nieudane i awaryje silniki :cool2:

[gruby588]

kangurczak

nie podkrecaj swojego morale wyzej niz obroty (bez obrazy)

koles jest swiezy

nie ma sensu po uruchomieniu silnika czekac bog wie na co

odpalasz i jedziesz

spokojnie bez zadnych przypierdow na wysokie obroty dopoki silnik nie wejdzie na optymalna temperature

potem juz normal

przed wylaczeniem silnika odczekaj chwile

ja jak dojezdzam do chaty to patrze na godzine i czekam az dobije do kolejnej , nastepnej minuty

[malpa84]

Ja jak zapale gdy jest w miare cieplo (< 14^C) jade od razu nie dodajac gazu do konca, gdy jest zimno to chwilke czekam (zalacze radio i zmienie CD lub ustwie jakas stacje co akurat bedzie leciala dobra muza), po przyjezdzie z trasy, czy to z wioski daje silnikowi kilkadziesiat sekund (w zaleznosci od stylu jazdy, im zwawiej tym dluzej) po czym gasze woz, on w zamian odplaca mi sie bezawaryjnoscia silnika juz od ponad roku :) nawet raz nie doszlo do sytuacji zeby mnie zawiodl, a podobno moj motor jest niewypalem... Do tego polecam wymiane olejow i filtrow dosyc czesto (tylko nie na jakies filtrony i orleny:!: troszke lepsze jakosciowo), a auto pojezdzi wam dluuuugo.

[sebos76]

jakie masz podstawy do negowania jakości filtrów firmy filtron??

ja uważam, że jakościowo na pewno nie ustepują najlepszym "światowym markom"

[PiotrJakub]

Wymieniałem właśnie filtr przeciwpyłkowy w klimatyzacji.

 

Kupiłem najtańszy jaki był na Allegro (za pół ceny Filtrona) - elegancko zapakowany, element filtrujący zamontowany w ramce z tworzywa, na ramce zaznaczone kierunki wkładania, dookoła uszczelki - bez zarzutu. Pasuje jak ulał.

 

Z układu wyjąłem Filtrona - kartonowe g..no, bez porządnej ramki (jakaś kartonowa obwódka), pogięte od wkładania i wyjmowania - na pewno nie wypełnił dokładnie kanału i niefiltrowane powietrze wpadało.

 

Po tym doświadczeniu już wiem, że innych filtrów tego producenta nie kupię. Skoro tu poszedł na skróty, to może zrobić to samo w filtrze oleju lub paliwa. Dla paru PLN nie będę narażał silnika.

[Pawel_M]

Mam do czynienia z różnymi rodzajami filtrów różnych firm i o filtronie mogę powiedzieć że jest ok a nawet lepszy od wielu innych znanych firm które produkują filtry. Po pierwsze może nie wszyscy to wiedzą ale Filtron nie jest już polską firmą tylko amerykańską :P Filtrona kilka lat temu wykupiła amerykańska firma DANA od tego czasu jakośc filtrów bardzo się poprawiła np filtry powietrza w starszych renówkach u wielu znanych producentów mają tylko zbrojenie od zewnątrz natomiast Filtron stosuje wzmocnienia od wewnątrz i zewnątrz, a co do filtórw przeciwpyłkowych też są niczego sobie, nie spotkałem się jeszcze żeby filtron zrobił filtr który nie jest dopasowany do fabrycznych miejsc. Oczywiście są firmy które robią lepsze filtry ( filtry olejowe - składanie bibuły w jodełkę a nie na krzyż jak to jest w Filtronie, przeciwpyłkowe które mają ramki, filtron nie zawsze ma owe ramki itp ) Jeżeli kolego miałeś jakiś połamany lub w inny sposób zdeformowany to proponuję zmienić mechanika który zakłada filtry bo filtr przeciwpyłkowy sam się nie doformuje ;)

[kangurczak]

wracając do tematu to kiedys w necie znalazlem :

 

10 przykazań dla Diesla - ver 1.2

 

1) nie będziesz jeździł na dziadowskim paliwie ze stacji hipermarketowych i nie bedziesz lał paliwa które nie wie co to liczba cetanowa. Lej za to wszystko co czyste, łącznie z opałem , by traktor twój pędził z pociągu zapałem.

Czystość paliwa czasem ważniejsza ku niechceniu niźli czteropaka zapas na tylnim siedzeniu.

2) przed zimą sprawdzisz stan akumulatora swej Niuni, świec żarowych, rozrusznika i alternatora, a kąt wtrysku u zegarmistrza nastroisz - wtedy rozruchów się zimnych nie boisz.

3) czcij turbine swą i szanuj albowiem po dłuższej jeździe studzić ją bedziesz a na zimnym silniku niech noga twa nie odważy się buta mocno wciskać. Ciskać zaś musisz ciepłego potwora, bo PSJ nie lubi twojego traktora.

Niemniej dobieraj żwawo buta wychylenie coby sprężarka dawała cisnienie, bo gdy prikazu tego nie zastosujesz kierownice w turbinie wnet zafastrygujesz.

4) pilnowac będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina twa potrzebuje go niezmiernie a wymiany oleju pilnowac będziesz bardziej niźli wierności kobiałki twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska niewielka niźli w dieslu twoim malutka usterka.

Olejem syntetycznym lej turbo-traktora ziomie ,bo minerałem poić go będziesz tylko na złomie.

5) zimą dodawać będziesz uszlachetniaczy do paliwa aby parafina obca twojemu zbiornikowi paliwa była. Zmiarznięta ropa zamarznąć może i wtedy nawet kopciuch ci nie pomoże.

Depresator ważnym ekwipunkiem w twoim bagażniku , inaczej zamiast kobiałki pchać będziesz auto bluźniąc niczym szewc,smyku.

6) dbaj o wtryski w Niuni albowiem zaprawdę odpalanie zimą łatwiejsze bedzie a chmura dymu za autobusem twym przejdzie w niepamięć. Wtryski w Niuni ważniejsze są czasem niźli za panną latanie z gołym kuta..m

7) dbać o szczelnosć przewodów IC będziesz inaczej dopadnie Cię ręka sprawiedliwego i kopcić fura twa będzie a konie w las pogonią.Momentu również Ci zabraknie gdy turbina w powietrze pompować zacznie.

8 ) filtr powietrza sprawdzać będziesz i wymieniać często, bo zaprawdę powiadam Ci powietrze nieczyste ograniczy tchnienie traktora twego i jego koni.

Filtr powietrza gdy jest porwany , wtedy twój silnik wnet będzie sfakany, nie lubi twój traktor syfu w dolocie, staraj się by świezy był zawsze w klekocie.

9) pilnować bedziesz wymian paska rozrządu niczym minotaur labiryntów Minosa. Przy wymianie zdobądź dobrego technika, dla którego nieobca traktorowa technika, bo gdy źle do kupy rozrząd Ci złoży to Cię twój traktor za to wybatoży. Stanie w środku lasu w z rysą w silniku a ty mord popełnisz na swoim "mechaniku".

10) nie dopuscisz do przegrzania silnika Niuni twej albowiem biada jemu i kieszeni twej.

 

Te przykazania wyryj na pamięć stary i młody, który z traktorem stanąłeś w zawody. Choć traktor konstrukcją nazbyt udaną która do czasu może być świechtaną, to pamiętaj kolego że traktor będzie twym przyjacielem , gdy będziesz o niego dbał więcej wiele ...

Kochaj zatem TDI`ka, TDCI`ka, JTD`eka,TD`eka i inne wynalazki, które klekoczą, pan Rudolf miał wszakże myśl złota, ze wyprodukował mostrum, które zbudowane z aluminium i stali wszystko co wlejesz zacnie przepali, lecz dbaj i chuchaj, smaruj i doglądaj

Powiesz wtedy że diesla nigdy nie zdradzisz, prędzej się od panny swojej wyprowadzisz.

 

All rights reserved by Baskecior