Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, po kupnie samochodu mam nieustający problem - samochód na postoju nagrzeje się do 90 stopni wodą i olej do 100, przy jeździe w korkach to utrzyma, natomiast kiedy mam dłuższą prostą bądź wyjadę na trasę temperatura szybko spada do około 70 stopni (najpierw ciecz a za nią olej) już nie wiem co robić - wymieniłem termostat wody (najpierw behr później orginał), termostat na chlodniczce oleju (wymieniałem 2 razy na orginał bo bałem się, że może nowy był walnięty) podstawa filtra oleju też wymieniona bo tam są termostaty oraz wymieniony EGR na akcji serwisowej. 
 Wydalem już dużo i nie wiem co robić dalej. Żaluzje zamknięte, a im wyższe obroty tym szybciej się wychładza. Co może być powodem? Wiem że prze kupnem przezemnie była stłuczka przodem i zderzak wymieniony na mpakiet ale czy możliwe, że za duże wloty powietrza bądź może chłodnica też była walnięta i wymieniona na większą? 
Proszę o porade

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

U mnie jest trochę inaczej. Szukając nieszczelności w układzie klimatyzacji była okazja wydmuchać chłodnice. I szczerze mówiąc, właśnie po tym wydmuchaniu brudów, nastąpiło powolne nagrzewanie. Długo się nagrzewa tak na postoju jak i w czasie jazdy. Były akcje na EGR, wymieniałem termostaty i dalej to samo.

Żaluzje nie chodzą, bo wtyczka odcięta od silniczka (osobno trudno dokupić), więc ustawiłem "na zamknięte". Nic to nie dało. No to "zaślepiłem" całkowicie nerki plastikowymi czarnymi wkładkami. Trochę pomogło. Ale z początku bałem się, że będzie się przegrzewał, ale nie. Trochę rzeźba, ale co tam... ważne że jakoś to działa i nie rzuca się w oczy. 

Gdybyś zdecydował się poeksperymentować, to na początek proponuję zaślepić nerki czymś co w każdej chwili możesz gołymi rękami odetkać. 

  • Haha 1

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Wioleta, przestan z takimi radami. Cala seria E jezdzi bez zaluzji a ty radzisz je zaslepic w serii F, doprowadzic do duzo gorszego zjawiska, przegrzania silnika. Co za durny pomysl. 

Edytowane przez kkx5
  • Lubię to 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jeżdżę tak już dwa lata. Czasem ciągam przyczepę. Na początku oczywiście miałem obawy, więc odblokowywałem sobie ukryte menu i śledziłem na bieżąco temperaturę silnika, by go nie przegrzać. 

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja mam inny problem. Jazda autostradą 160-180 i temp. oleju idzie na 120 stopni i póki nie zwolnię do prędkości spacerowej to tak mam 

IMG_6904.png

Opublikowano
12 godzin temu, bbmw napisał(a):

Ja mam inny problem. Jazda autostradą 160-180 i temp. oleju idzie na 120 stopni i póki nie zwolnię do prędkości spacerowej to tak mam 

IMG_6904.png

Jest oki nic się nie dzieje , normalne że temperatura oleju się podniesie . 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jak na ironię losu, od 3 dni mam podobny przypadek jak bbmw. Nie wiem co się odmieniło memu autu. Już nawet wyjąłem te plastikowe wkładki z nerek.  😛 Zawsze tak ciężko się nagrzewał. Nie pomagała wymiana termostatów. 

gorus, uspokoiłeś mnie!  🍻

 

 

 

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.