Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

czas zadbać o blachę.....i teraz mam dwa pomysły:

1: malowanie auta

2. oklejanie auta

co lepsze? nie szukam warsztatu (warsztat ogarnę sam), tylko porady co według was jest lepsze....

korci mnie zmienić kolor auta na zielony (oryginał BMW). Folia w tym wypadku pewnie będzie tańsza.....

tyle że tak: grill i odblaski w reflektorach mam czarne (wszystkie graty w reflektorach mam nowe, włącznie z "szybkami"). Napisy na klapie mam srebrne, ale to nie problem -  w kartonie leżą już czarne, a w razie czego moge dokupić powtórnie srebrne....

Edytowane przez 520i
  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Lakier musi być w niemalże perfekcyjnym stanie żeby kłaść folie. Folia jest lepsza w każdym wypadku.

Malowanie tylko, jeśli masz element w słabym stanie.

Opublikowano

mam już "nowy" (używany) lewy błotnik. Będę go montował, no i oczywiście pomaluję go aby auto nie wyglądało jak przeciętne vw.....

nadkole z tyłu z lewej strony wymaga drobnej ingerencji blacharza- spawacza (to nie kłopot bo 700 km ode mnie mieszka mój kolega który akurat jest mistrzem blacharskim i mi to naprawi - już z nim o tym rozmawiałem) 

  • Moderatorzy
Opublikowano (edytowane)

Pod jedno i pod drugie musisz przygotować blachę, więc to praktycznie różnicy nie robi. Jak masz gdzieś zaczątki rudej to i z pod folii wyjdzie z czasem i spod lakieru. Różnica będzie taka, że jak coś się stanie to folii po roku dzałana słońca już nowej nie wkleisz pewnie bo będzie w zupełnie innym odcieniu, a kolor lakieru sobie dobierzesz i zblendujesz.

Jak nie chcesz tracić majątku i przy okazji coś się nauczyć możesz sam się zabrać za blacharkę i malowanie, albo oklejanie.

Rok temu w wakacje się za to zabrałem z bratem, bo czasy oczekiwania conajmenij chore w mojej okolicy, a i z jakością różnie. Więc zakupiliśmy sprzęt w cenie na jaką była wycena malowania jednej fury po stłuczce i coś się działa jak trzeba. Piersze malowania średnio, ale za każdą próba lepiej szło i w 2 tygodnie na tutkach z jutubach opędziliśmy temat, wychodzi jak od średniego lakiernika nadal, ale satysfakcja jest i zawsze jakiś skill w łapie zostaje 😄

Edytowane przez madseason
Opublikowano

akurat przygotowanie i malowanie auta już mam za sobą..... Kiedyś to robiłem w swoim warsztacie. Spawarkę, też mam i to dośc dobrą (sprawdzona)...

coraz bardziej się przekonuję aby jednak malowac, nie oklejać

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

padło na malowanie......jak znam siebie....porobię foty i zamieszczę. nie, żebym zrobił całe auto od razu....ale....

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.