E91 320d problem z doładowaniem

[Asgota]

Witam.

 

Kupiłem auto z uwaloną turbiną i zabitym DPF, luz na wirniku do przodu i do tyłu ok 1-1,5mm oraz góra dół minimalny... (oczywiście praktycznie nie działało, na hamowni wypluła 100km)

A więc turbo poszło do regeneracji, wróciło zostało zamontowane i zaczęły się problemy.

 

Co do regeneracji oddałem swoje stare turbo w zamian dostałem identyczną sztukę tylko gość który wykonywał "regenerację" przełożył mój zawór czy tam sztangę... No tą elektronikę która steruje łopatkami... Bo aktualnie takowej nie posiadał a moja była niby w porządku.

A więc wróciłem z turbo do domu wrzuciłem na samochód, przy okazji wyleciał DPF bo w nim to już była masakra... od 2015r auto jeździło na uszkodzonych termostatach i zabitym DPFie...

Tak czy tak DPF wyleciał więc turbo miało czystą drogę i drożny wydech. (Kat został)

Zadowolony i napalony na pierwszą przejażdżkę odpaliłem samochód i słyszę gwizd turbiny, czyli że ładuje, jako że to mój pierwszy diesel pomyślałem że wszystko OK i zostawiłem auto na 20min żeby sobie popracowała nowa turbawka na jałowym biegu.

 

Po 20 minutach wsiadam do auta, wyjeżdżam na ulicę wciskam gaz i czekam na upragnione Pier@@@@@, [BAD], nie doczekałem się... auto kopciło jak STAR z lejącymi wtryskami i nie chciało się nawet wkręcić na 2tys, ale turbo gwizdało...

Złapałem za telefon i dzwonię do jednego znajomego mechanika z rozmowy mówi chu*** regeneracja turbiny, ok więc dzwonie do drugiego po rozmowie taka sama diagnoza, chu*** regeneracja....

Więc dzwonie do gościa który regenerował mi turbo, przedstawiam mu objawy, a on do mnie z tekstem że zapomniał mi wyregulować sztangi :duh:

10min rozmowy, tłumaczenia i kręcę śrubka od sztangi za chwilę auto już jeździ, ale turbo ciągle gwizda na jałowym (mniej ale gwizda) w czasie jazdy turbo czuć dopiero od 3tys...

Oki a więc odwiedziłem w końcu tego pana, podpiął się pod turbinę jakimś tam urządzeniem i ustawił sztangę...

 

Wsiadam w auto i mówię sobie że teraz to już musi działać. I ponownie się zawiodłem... za pierwszym razem auto poszło jak trzeba ok 1800-2000 turbo dmucha, za chwile dojeżdżam do skrzyżowania wciskam gaz i koniec imprezy, auto do 3tys idzie jak muł od 3 turbo coś tam dmucha...

W tej chwili wygląda to tak że odpalam samochód wsiadam za pierwszym razem ciężko się wkręca do 2.5tys, przy tych 2.5tys puści czarną chmurę i jak by ktoś ją spuścił z łańcucha, idzie jak dzika wystarczy się tylko zatrzymać i ponownie auto chodzi bez turbo...

Ciekawostka jest taka że tuż po odpaleniu sztanga idzie w dół i nie da się ani popchnąć ani wyciągnąć palcami (czyli OK), tuż po pierwszym starcie i chmurze zatrzymuję samochód sztanga już u góry i mogę ją spokojnie wcisnąć palcami w dół...

Aby znowu zaczęła pracować muszę zgasić i zamknąć samochód na jakieś 5min. (tryb awaryjny?)

Turbo nadal dmucha na jałowym, ale ciszej, praktycznie jest niesłyszalne.

 

Błędy jakie dostaje w inpie to Przepływka, Czujnik ciśnienia doładowania, temperatura spalin i temperatura doładowywanego powietrza - ale w nawiasie pisze że powiązane z przepływką.

Odpinałem przepływkę, podmieniłem czujnik ciśnienia doładowania, wyczyściłem cały dolot włącznie z kolektorem i nic.

 

Mechanik który ze mną walczy twierdzi że to jednak uwalony zawór na turbinie albo ogólnie coś poszło im nie tak i auto zaraz po starcie się przeładowuje...

Co wy o tym myślicie, bo ja walcze z tym już tydzień i mam już dosyć :(

 

Wymienione wszystkie filtry na MANN olej MOTUL 0w40 LL-04

Silnik M47TU2 163km, przebieg 280tys. Rok 2006, czerwiec.

 

A i zapomniałem dopisać że pojawia się ponownie olej w okolicach turbo, nie wymieniłem jeszcze separatora, więc to zapewne tego wina bo w odmie widzę ślady oleju... Jutro będę go wymieniał.

 

(Proszę tylko moderatorów o nie blokowanie tego tematu, przekopałem cały internet i nigdzie nie pojawiają się takie objawy jak u mnie, są podobne tematy ale to wygląda zupełnie inaczej)

[Tropical]

Pierwsza rzecz to olej , moim zdaniem powinien tam być 5w-30

Wszystkie te objawy są wspólne z turbosprężarka więc coś jest w niej nie tak

[Asgota]

sorry mój błąd, wlałem 5w40 Motul LL-04.

 

Turbo dziś wyleciało z samochodu, jutro jedzie na przegląd gwarancyjny... Może ten zawór sterujący geometrią, który przełożył z mojej starej turbiny jest uwalony ;/

[mazzik]

Ja tak trochę obok tematu ale dopytam.

Jaki koszt regeneracji turbo mitsubishi?

Zbliżam się obecnie do magicznych 200tyś, turbo nie ruszane, trochę już "chlapie" olejem do dolotu (choć to mój pierwszy turbodoładowany silnik), auto bierze 1l oleju między wymianami (co 12-13tyś)

I tak się zastanawiam na ile $$$ się szykować.

Wiem, że można kupić nowe za około 3tyś ale obecnie to ponad 10% wartości auta i dlatego pytam czy regeneracja ma sens - skoro nie jest to jednak "zakładam i jadę". :roll:

[Asgota]

Ja tak trochę obok tematu ale dopytam.

Jaki koszt regeneracji turbo mitsubishi?

Zbliżam się obecnie do magicznych 200tyś, turbo nie ruszane, trochę już "chlapie" olejem do dolotu (choć to mój pierwszy turbodoładowany silnik), auto bierze 1l oleju między wymianami (co 12-13tyś)

I tak się zastanawiam na ile $$$ się szykować.

Wiem, że można kupić nowe za około 3tyś ale obecnie to ponad 10% wartości auta i dlatego pytam czy regeneracja ma sens - skoro nie jest to jednak "zakładam i jadę". :roll:

 

ja zapłaciłem 850zł w Turbo-Sky, ogólnie mają bardzo dobrą opinię, ale niestety ja mam pecha i źle trafiłem, byłem ostatnim klientem przed weekendem majowym :P

[halfi]

Z regeneracja mitsubishi przeważnie są problemy, też nie polecam, lepiej kupić nowa.

[Asgota]

Z regeneracja mitsubishi przeważnie są problemy, też nie polecam, lepiej kupić nowa.

 

jak możesz napisz dlaczego są z tym problemy.

 

Dziś byłem przy rozbiórce mojej regenerowanej turbiny, praktycznie ponownie to złom ;/

Łopatki geometrii wyglądają tak: (po ok 300km! :mad2: )

http://i.imgur.com/UczFmMN.jpg

Wałek spuchł, panewki ledwie z niego zeszły, w obu korpusach zaczęły się wytaczać rowki w miejscu wirników, wirnik od strony ciepłej ma bardzo zaostrzone końcówki i zadziory.

Gość mówi że te zniszczenia musiały spowodować spaliny lecące z syfem z silnika, nagar i inne zrywające się rzeczy oraz zbyt wysoka temperatura...

 

Za to znajomy mechanik twierdzi że to wina wadliwego złożenia turbiny i że gość od regeneracji turbo robi mnie w ch*** :cry:

 

DPF został wycięty, ale nie był jeszcze usunięty z kompa (tak zrobiła ok max 300km) - czy to mogło skutkować wyższą temperaturą spalin? Auto jeździło ciągle w trybie awaryjnym i z tego co wiem to dopalanie się nie włącza...

Przy czyszczeniu kolektora ssącego miałem syf grubości 1mm, ile mogłem wypłukać tyle wypłukałem, ale coś tam na pewno zostało, jutro wyciągam jeszcze kolektor wydechowy jestem ciekaw co tam znajdę...

 

Czy waszym zdaniem taka sadza i nagar mogły spowodować tak duże zniszczenia w turbinie która przejechała max 300km i to do tego 80% w trybie awaryjnym bez doładowania?

[luk_byd]

Skądś się ten syf tam wziął.

Uszkodzenia takie jak postrzępienia też się od czegoś wzięły. Raczej nie od złej regulacji bo jak?

[Asgota]

Syf prawdopodobnie nagromadził się przez niedbałe używanie samochodu przez poprzedniego właściciela.

 

DPF świeci się w IDrive od 09.2015r.

 

Turbo było padnięte już jak kupiłem samochód, tzn. auto na hamowni wypluło 100km i 183Nm. Padło tak że był luż do przodu i do tyło ok 1.5mm-2mm.

 

DPF zabity ponieważ oba termostaty padły, EGR nie trzymał a główny wyrwał się z zaczepów i wkład leżał sobie luzem. (max 55stopni w trasie)

 

Odma, Separator puszczał olej i ładował go do turbo, (Mam seperator z membranami bez filtra - słyszałem że jego się nie wymienia :shock: - ale na wszelki wypadek kupiłem nowy)

 

Olej w IC, przewodach turbo, przepustnica, zasyfiony EGR i kolektor dolotowy też cały zalany syfem i olejem. - w kolektorze był taki jakiś dziwny jakby nagar.

 

Otwory dolotowe od klap i te wyżej też miały syf grubości ok 0.5mm, niestety po zamontowaniu nowej turbiny która zaczęła dmuchać syf zaczął znikać co prawdopodobnie jest skutkiem zajechania nowej geometrii.

 

http://i.imgur.com/SsNbUnM.jpg

http://i.imgur.com/hNiiuNN.jpg

http://i.imgur.com/4bulhAY.jpg

http://i.imgur.com/7yu7ABI.jpg

 

Słaba jakość ale widać resztki syfu, to tylko zdjęcia z 1 i 2 cylindra, 3 i 4 są o wiele bardziej zasyfione, mniej więcej połowa syfu sama się już wyczyściła...

 

 

Co myślicie, wyciągać wtryski i ściągać dekiel zaworowy??

Jutro do piaskowania i wymycie jadą kolektor wydechowy, rury turbo, IC, chłodniczka EGR, EGR, przepustnica, kolektor dolotowy - czyli wszystko...

Podejrzewam też nieszczelność IC, czy może się tędy dostawać piasek i inny syf do silnika?

[luk_byd]

Odpowiedziałeś sobie sam.

 

 

Jeśli chodzi o ic to nie powinien zasysać gdyż jest tam cisnienie a nie podcisnienie

[Asgota]

Zadam wam jeszcze dodatkowe pytanie dotyczące DPF.

Czy przez FIZYCZNE ale tylko FIZYCZNE usunięcie DPF'a turbo może dmuchać mocniej i więcej? Logicznie rzecz biorąc spaliny mają lepszy przepływ. (Pytam bo mam go usuniętego [KAT został] ale z kompa jeszcze nie wyleciał)

[luk_byd]

Zadam wam jeszcze dodatkowe pytanie dotyczące DPF.

Czy przez FIZYCZNE ale tylko FIZYCZNE usunięcie DPF'a turbo może dmuchać mocniej i więcej? Logicznie rzecz biorąc spaliny mają lepszy przepływ. (Pytam bo mam go usuniętego [KAT został] ale z kompa jeszcze nie wyleciał)

 

Będą podzielone odpowiedzi.

 

Sa tacy co uwazaja ze tak

 

Ja uważam ze nie, gdyż sa czujniki które sterują jej praca.

Waste gate itp.

[Lendio]

Przeciez turbo jest ustawiane na maszynie i ma okreslone parametry. Niby czemu by mialo dmuchac wiecej jak niema dpf ? Sa tez niepotwierdzone informacje (moze celowo) ze jak niema dpf to czujniki niewlaczaja dopalania filtra ( przelot spalin jest poprawny ) Czyli mozliwe, ze programowe usuwanie filtra jest zbedne. Ktos kiedys pisal ze usunal dpf fizycznie i jest ok wszystko , ale zeby to info bylo pewne to musi jescze ktos potwierdzic.

[luk_byd]

Przeciez turbo jest ustawiane na maszynie i ma okreslone parametry. Niby czemu by mialo dmuchac wiecej jak niema dpf ? Sa tez niepotwierdzone informacje (moze celowo) ze jak niema dpf to czujniki niewlaczaja dopalania filtra ( przelot spalin jest poprawny ) Czyli mozliwe, ze programowe usuwanie filtra jest zbedne. Ktos kiedys pisal ze usunal dpf fizycznie i jest ok wszystko , ale zeby to info bylo pewne to musi jescze ktos potwierdzic.

 

Ja sam osobiście znam dwa przypadki gdzie po wycięciu DPF nie trzeba było nic zmieniać i nie było błędów.

'Tuner' twierdził że trzeba zmienić pod to soft - no ale wiadomo, może dla zarobku.

 

Też mi się wydaje że ingerencja w soft jest zbędna.

 

 

DPF zawsze daje opór. Więc zakładam że:

Przy sprawnym DPF a bez DPF roznica będzie 4-5KM i 10NM

Przy zapchanym DPF a bez DPF może być wieksza roznica, nawet i 50KM i 150NM

[Asgota]

Po usunięciu DPF'a w inpie mam jego błąd, czyli jednak samochód wykrywa jakieś nieprawidłowości.

 

Ogólnie takie błędy miałem na ekranie INPY przed ponownym wyrzuceniem turbo:

 

 

http://i.imgur.com/SapN2h8.jpg

http://i.imgur.com/XHwW5hL.jpg

http://i.imgur.com/GLDszkw.jpg

http://i.imgur.com/ytbuUc4.jpg

http://i.imgur.com/WHDDyMT.jpg

http://i.imgur.com/NXNA7oZ.jpg

http://i.imgur.com/y0jQmRR.jpg

 

Jeszcze wcześniej miałem błąd temperatury spalin. (co wskazywało by na próbę wypalania)

 

Do tego teraz samochód pobierał masę oleju do turbo przez odme, a na bagnecie zero zmian, Gość od turbo twierdzi że w turbinie nie było czystego oleju, nie miał tej właściwej lepkości oraz śmierdział ropą.

Jeżeli chodzi o mnie, to nie mam pojęcia czy w oleju jest ropa czy nie :/ czarny jak olej w dieslu i tyle... Da się to jakoś sprawdzić?

 

Ten sam błąd (Partikelfiltersystem) miałem kiedy DPF był zabity...

[Asgota]

Ok auto już jeździ i działa prawidłowo, ale pomimo wymiany seperatopra dalej mam olej w odmie :( Jakieś pomysły?