Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Jeżeli to będzie e92 335 ewentualnie 330 to brak nawigacji nie będzie aż takim problemem, w słabszych modelach to już będzie wielki minus. /o wiele większa ilość ofert z mocniejszym wyposażeniem i słabszym silnikiem/

 

Nie rozumiem. Chyba in droższy samochód tym bardziej wymagający klient... wg tej logiki nawigacja najbardziej pożądana i jest w 316 i 318 :D że niby ona ma osłodzić brak 6 cylindrów? heheh

Powiedzcie bo nie wiem nawigacja w tych e90 jest taka bajeczna że tak pożądana? Ja bym bardziej pożądał parktroników przód, tył które niestety nie są powszechne...

 

Logika jest prosta, 335 to model topowy serii E9x pomijając 'M', bardzo wielu klientów szuka właśnie tego silnika dla samego silnika, /tak samo jak E46 330Ci/ przedkładają silnik i stan samochodu nad bajery. Rynek słabszych jednostek jest dużo większy /o dieslach to nie ma nawet co mówić/ więc można przebierać i wybierać więc i sprzedać auto bez navi ze słabym silnikiem będzie dużo trudniej niż z navi i słabym silnikiem.

 

Sama navi w E90 to nie tylko "kiosk" na środku deski, w przypadku CIC to całe multimedia, zrozumiem brak navi w E92 335, na to auto jest specyficzny klient, ale w 2.0, albo 'D' to już jest mina, a będzie jeszcze większa za parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Navi jest bardzo przydatna+ poprawia wygląd środka tak jak ktoś wcześniej napisał bez niej deska wygląda jak w skodzie za 8tysięcy

Niałem 330d bez navi i szybko zaczęło mi jej brakować, przy sprzedaży ludzie narzekali że szkoda że bez navki no ale ktoś kupił, w 335 już ją miałem tak samo jak w obecnej 320 i nie kupię w przyszłości bez, nawet jeśli to by znów było 335 nie wspominając już o m3. Dla przykładu najtańsza e92 m3 na allegro jest za 95tys wystawiona i jest właśnie bez navi, moim zdaniem to nie przypadek. Jak ktoś już wykłada konkretną kasę na auto jak 335 czy emka to już chce mieć full a nie iść na kompromisy i kupować biedniejszą wersję. Są wyjątki że ludzie nie chcą nawigacji ale to wyjątki potwierdzające regułę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie uwielbiam deskę bez navi, bo jest prosta, symetryczna, niczym nie zaklocona i skupiam sie tylko na 306 KM pod maską i radości prowadzenia, zamiast na gadżetach. Ale wiadomo, co kto lubi.
http://images68.fotosik.pl/367/113fbbf3940b185fgen.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie uwielbiam deskę bez navi, bo jest prosta, symetryczna, niczym nie zaklocona i skupiam sie tylko na 306 KM pod maską i radości prowadzenia, zamiast na gadżetach. Ale wiadomo, co kto lubi.

 

 

Lubisz bo masz.....

 

Tak samo mozna powiedziec o tych co zachwalaja bo maja i próbuja udowadniać źe to cud dizajnu Mogę zrozumieć tylko zalety dodatkowej funkcjonalnosci... tyle źe yanosika na tym nie odpalisz... Z opinii uzytkowników e90 gra dziadowsko np dla mnie daszek bedzie utrudnieniem w jakiejkolwiek rozbudowie audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówił, że szukał specjalnie takiej bez. Tak trudno zrozumieć, że komuś się może navi nie podobać na środku deski faktycznie? Ja osobiście jestem podobnego zdania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A ja wlasnie uwielbiam deskę bez navi, bo jest prosta, symetryczna, niczym nie zaklocona i skupiam sie tylko na 306 KM pod maską i radości prowadzenia, zamiast na gadżetach. Ale wiadomo, co kto lubi.

 

 

Lubisz bo masz.....

 

 

Raczej lubi bo nie ma. :wink: Zrozumcie wreszcie albo zauważcie przynajmniej, że "ten daszek" to nie tylko sama navi. :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW Auto-Breczko wycofało już ze sprzedaży to BMW:

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-e92-320i-coupe-pakiet-sportowy-m-ID6yrXKJ.html

 

Albo więc zdecydowali się naprawić samochód i niedługo powróci do sprzedaży, albo wypłynie znowu, ale tym razem sprzedawany prywatnie, a nie przez salon. Ale po wpisaniu numeru VIN do wyszukiwarki wyskakuje ten temat, więc potencjalny kupiec będzie wiedział, co trzeba sprawdzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW Auto-Breczko wycofało już ze sprzedaży to BMW:

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-e92-320i-coupe-pakiet-sportowy-m-ID6yrXKJ.html

 

Albo więc zdecydowali się naprawić samochód i niedługo powróci do sprzedaży, albo wypłynie znowu, ale tym razem sprzedawany prywatnie, a nie przez salon. Ale po wpisaniu numeru VIN do wyszukiwarki wyskakuje ten temat, więc potencjalny kupiec będzie wiedział, co trzeba sprawdzać.

 

Pewnie przeczytali ten temat :8)

Swoją drogą prezes salonu bezczelny skoro mówił, że ręczy własną osobą za stan auta.

 

Centrala też powinna się tym zainteresować!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
BMW Auto-Breczko wycofało już ze sprzedaży to BMW:

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-e92-320i-coupe-pakiet-sportowy-m-ID6yrXKJ.html

 

Albo więc zdecydowali się naprawić samochód i niedługo powróci do sprzedaży, albo wypłynie znowu, ale tym razem sprzedawany prywatnie, a nie przez salon. Ale po wpisaniu numeru VIN do wyszukiwarki wyskakuje ten temat, więc potencjalny kupiec będzie wiedział, co trzeba sprawdzać.

 

Wczoraj znalazł mnie na facebook'u i wysłał mi uśmieszek właściciel feralnego BMW. Taka bezczelność skłoniła mnie do tego, żeby pomyśleć o co mu chodzi. No więc wszedłem na otomoto i... oto jest:

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-320i-coupe-m-pakiet-serwisowana-w-aso-bmw-ID6yvYmW.html#40ad8ae058

 

Tym razem samochód sprzedaje prywatnie "Cezary" (imię właściciela, od którego miałem kupić samochód zaczynało się na "Ł"). Albo więc samochód został już komuś opchnięty, albo znowu sprzedażą zajmuje się któryś z pracowników salonu BMW. Potencjalnych kupców przestrzegam. W opisie nie ma żadnej wzmianki o tym, żeby usterki, które miał samochód w momencie, gdy go sprawdzałem, były naprawione (opis jest skopiowany z poprzedniego ogłoszenia na otomoto, wystawionego przez Auto-Breczko). Pod żadnym pozorem nie róbcie jazdy próbnej bez uprzedniego obejrzenia auta w serwisie - tam m.in. była pęknięta lewa przednia sprężyna i poszarpana jedna z opon. Mojemu tacie zdarzyło się raz, że w samochodzie pękła sprężyna i przy wyjeździe z garażu wbiła się w oponę i ją rozerwała. Gdyby coś takiego zdarzyło się przy większej prędkości, wypadek murowany. No i warto przyjrzeć się wszystkim wykrytym przez serwis, w którym byłem, usterkom. A przede wszystkim zastanowić się, czy warto kupić samochód za 47k, w który trzeba włożyć kolejne 6,5k. Ja E92 sobie odpuściłem, bo jest ich w Polsce za mało, żeby móc przebierać w ofertach. Kupiłem za 53k (czyli za tyle, ile kosztowałoby mnie z naprawami to BMW, gdybym je kupił) o wiele lepiej wyposażone Audi A5 coupe, z mniejszym przebiegiem, pewną przeszłością, od pierwszego właściciela z Niemiec. Sprawdzałem go. Do poprawy była jedynie zbieżność tylnych kół. Dla spokoju wymieniłem też olej w silniku. Po przygodach w Białymstoku nawet nie sądziłem, że można jednak kupić używany samochód niemal idealny. Ale może nie powinienem o tym pisać na forum BMW... :)

http://allegro.pl/a5-1-8t-170km-full-s-line-137tys-przebiegu-i6372982493.html#thumb/3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NikoLative:

 

Kolega mial na handel podobna a5 z 1,8 silnikiem to bujal sie ponad trzy miesiace ze sprzedaza . Auto bralo prawie 1 litra oleju na 1000 km. Klienci jak przychodzili to tylko glowe zawracali ,, ile oleju bierze? '' on juz nawet nie wiedzial co odpowiadac :D oczywiscie jest to normalka w wiekszosci audi teraz , branie 0,5 - 1 litr oleju na 1000 km :D Mowil ze na handel to tereaz bedzie unikal audi :D. Nie wiem czy dobrze zrobiles ,ale moim zdaniem teraz silniki audi ,vw to szrot - inaczej tego nazwac nie mozna i wcale sie nie dziwie ze teraz nowsze audi nie trzymaja ceny. Osobiscie nigdy bym nie zaplacil 200 000 zl za auto ktore jakosciowo jest warte polowe tej ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się obawiałem spalania oleju. Ale brat ma A5 w 1.8 TFSI i spala mu jakieś 0,2l/1000km. Ja od momentu wymiany oleju też obserwuję spalanie. Zrobiłem prawie 2000km i spaliło mi podobnie, czyli jakieś 0,4l oleju. Więc już odczuwam ulgę. To była jedyna rzecz, jakiej się bałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej za malo jak na 2000 km. Koledze ten wynalazek bral 0,7 - 0 ,9 litra na 1000km . Im wiekszy przebieg tym gorzej bedzie.Wlasciwie w audi i vw nie trzeba wymieniac oleju :D Audi twierdzilo ze w nowszych silnikach z 2012 juz te problemy nie istnieja . Jak mozna przeczytac na forach audi to byl tani kit i nadal sa te same problemy z braniem oleju wiec ja sie nie dziwie ze nowe roczniki jak 2011 czy 2012 chodza za psie pieniadze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2.0 TFSI 2013 i nie bierze już. Miałem kiedyś 2010 to brał niestety, ale to nie były wartości rzędu 0.5-0.9l/1000km. Przy 0.5l nie ma sensu oleju zmieniać, bo co 10 000 km silnik spala 5l :D A wchodzi do niego chyba 4.6l :mrgreen:

Generalnie tam był problem z pierścieniem zbierającym na tłoku, ponieważ był wyposażony w taką wkładkę sprężystą i na niej zbierał się nagar przez co nie "filtrowała" oleju. Po drugie była zbyt cienka by spełniała swoje zadanie. Potem zrobiono tzw. Stage 2 i tam już to było znacznie poprawione. Inny tłok, inny pierścień, inne rozwiązanie zupełnie. Nie zrobili tego Stage z myślą o klientach w EU, bo tutaj VAG nie miał z tego tytułu przykrości finansowych. Co najwyżej na forach go mocno obsmarowali. Na rynku USA Stage 2 był darmowy i VAG robił go na swoj koszt także po przegraniu procesu bardzo szybko udoskonalili te tłoki.

Na forum A5 czytałem o przypadkach brania oleju na poziomie 1.2l/1000km. Co 4000km mamy pusty silnik a co tankowanie robimy dolewkę :D I to wszystko w autach gdzie płaci się za nowe około 250tyś PLN :shock:

 

BTW. Ta A5 tania. Pomyśl za ile on ją kupił w DE żebyś Ty miał za 50k.

Import pojazdów z USA, Kanady, Emiratów.


www.importusa.pl

www.facebook.com/importusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie oleju wygląda dość różnie i zależy od konkretnego modelu. Niektórym zaczyna zjadać olej już przy niskim przebiegu, a u niektórych problemy zaczynają się późno. Ja całe szczęście problemy mam jeszcze przed sobą, o ile wystąpią. Brat w swojej A5 podobnie. Dolewka 1l oleju co 5000km mi odpowiada. A jeśli problem się pojawi, to sprzedawca, od którego brałem samochód, twierdził, że ma w Warszawie kolegę, który przetacza tłoki i wstawia pierścienie od starszego modelu Audi, co problem załatwia, a cała operacja kosztuje jakieś 3000zł. Więc jakaś tam wersja budżetowa, przy akceptacji ryzyka takiej ingerencji w silnik istnieje.

 

Co do ceny mojego Audi to faktycznie - też się zdziwiłem, że tak tanio. Nawet sprzedawca mówił, że jak wystawił samochód po raz pierwszy, to dostawał tylko telefony w stylu "A dlaczego tak tanio? Na pewno coś jest nie tak.", więc zmienił cenę na wyższą. Wracałem z Warszawy do domu i miałem po drodze, więc pomyślałem, że przynajmniej obejrzę ten samochód (tak tylko z ciekawości, bo przecież szukam E92, a nie chcę też wkurzać brata kupnem takiego samego samochodu). Obejrzałem, pojeździłem, przetestowałem wszystkie przełączniki itd. i nic nie znalazłem. Zero usterek. No i światopogląd mi się szybko zmienił. Dwa dni później znowu tam pojechałem, obejrzałem jeszcze dokładniej, zabrałem na dokładny przegląd i do lekkiej poprawy była zbieżność tylnych kół - serwisant mówił, że takie zmiany w geometrii są eksploatacyjne i mogą powstać np. przy wjechaniu w dziurę w drodze. A poza tym samochód bardzo dobry. Ale poprawiłem i to. Zmieniłem też olej i filtr oleju. Samochód był cały czas regularnie serwisowany w Audi. W Audi też dowiadywałem się, co powinienem w tym samochodzie zrobić wg ich historii przeglądów i kalendarza przeglądowego. Powiedzieli, że jedynie zmiana oleju i filtra oleju, a po przejechaniu 150k też filtr pyłkowy. Jakiś czas temu ujawniły się jedynie problemy z siłownikiem klapy od wlewu paliwa, ale wymiana tego siłownika to są śmieszne pieniądze i niedługo to zrobię. Mam nadzieję, że za jakiś czas nadal będę mógł tak zachwalać swój samochód i żadne ukryte usterki nie wypłyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Off

Ale jako, że jeszcze do niedawna miałem A5 tylko, że 3.0TDI - muszę coś wtrącić

 

Przy jej sprzedaży byłem z klientami w ASO na sprawdzeniu - i szczerze powiem: sprawdzenie samochodu w ASO BMW a w ASO AUDI to niebo a ziemia. W audi podłączenie pod kompa, miernik lakieru tylko na elementach zewnętrznych (dodatkowo źle zmierzona), historia serwisowa i tyle. Dla mnie to pieniądze wyrzucone w błoto

 

I jak czytam co znalazł Ci warsztat w e92 to jestem pewien, że w ASO Audi w życiu by tego nie wykryli (przynajmniej w tym w którym ja byłem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRzeciez to handlarz to co mial ci powiedziec :D Cena niska i do tego stary samochod serwisowany w aso ? ;) sorry ale nie slyszalem zeby ktos odawal za male pieniadze auto w ktore wkladal duze pieniadze . w DE tez potrafia liczyc kase ;) tak czy siak a5 mi sie podoba jezeli chodzi o wyglad ale jakosc silnikow i zapewne innych podzespolow po prostu trzyma mnie od nowych audi na odleglosc .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowanie moją A5 było naprawdę duże, o czym się sam przekonałem. W czasie gdy oglądałem samochód przed kupnem, robiłem przegląd, a potem załatwiałem ze sprzedawcą formalności, miał on 3 telefony od zainteresowanych konkretnie A5 (były też zapytania o inne samochody), ale mówił im, że już prawdopodobnie nieaktualne, oferując A4, które posiadał. Od niemal początku przyczepił się też do nas jakiś zainteresowany kupnem (podejrzewałem nawet, że to ustawka i że będzie jakaś licytacja), który złapał nas w drodze na przegląd, pojechał tam z nami, przysłuchiwał sie wynikom i mówił, że jeśli ja nie wezmę, to on bierze. Ale nie sądzę, żeby to była ustawka - jeździł samochodem na blachach z innej części Polski, woził ze sobą ojca i twierdził, że przyjechał do Ostrowii (zagłebie komisów) kupić samochód (miał kilka typów). Ale jak zobaczył, że ja raczej tego biorę, to pojechał oglądać kolejne auta, a po kilku godzinach dzwonił jeszcze i upewniał się, czy kupiłem. No nie wiem - kupilem tanio. To wiem. Ale nie moge poki co powiedziec niczego zlego o tym samochodzie, fachowcy takze nie potrafili.

 

No dobra, nie offtopujemy juz. :) Nawiazujac do tematu, uwazajcie na to E92. Nie mowie, ze to kompletnie zly samochod. Jest ladny, sprawia wrazenie dosc zadbanego. Ale warto wiedziec, na co zwrocic uwage przy ogladaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra historia z tymi telefonami i pseudo zainteresowanymi.

 

Jakby to byla prawda to sprzedałaby sie już w lipcu jak była wystawiona

http://allegro.pl/a5-1-8tfsi-170km-full-s-line-137tys-przeb-i6327336353.html

 

W dzisiejszych czasach trzeba "pomóc" klientowi podjąć decyzję - a nic tak nie wplywa jak świadomość "że ktoś Ci sprzątnie okazję" :mrgreen: :mrgreen:

 

Powodzenia z A5 mi naprawdę dawała dużo frajdy - ale to przez 3.0tdi z s-tronic no i linię sportbacka - kupiłem ją dlatego, że na er gran coupe mnie jeszcze nei stac:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla Was tak to może wyglądać. Cena 54900 z aukcji z końca lipca (tak, wiem, że taka była) nie obejmowała akcyzy, tłumaczenia i ubezpieczenia. Negocjowałem dwa dni i zbiłem do 53 tys ze wszystkim. Skoro samochód został bardzo dokładnie sprawdzony (sprzedawca dowiedział się gdzie go sprawdzam dopiero, gdy wyruszaliśmy na przegląd - wcześniej rozmawiałem z nim w ten sposób, że myślał, że sprawdzimy go w innej miejscowości - o tym też wcześniej pomyślałem), a nawet co niektórzy mi tu piszą, że kupiłem podejrzanie tanio, ja mam pewną historię regularnego serwisowania, a jak dotąd nie wypłynęły żadne ukryte wady poza kilkoma (może 5) drobniutkimi odpryskami lakieru na przedzie auta, które były zamaskowane i zacinającym się czasami siłownikiem wlewu paliwa (typowa przypadłość A4 i A5), to ja się tylko cieszę. Możecie mnie śmiało nazywać pelikanem. Nie obrażam się. Każdemu pelikanowi życzę tak udanych zakupów. Nieraz czytałem na forach tego typu dyskusje. Was jest więcej i Was nie przekonam, ale też nie czuję potrzeby. Ja ten samochód mam i go widzę, Wy wyrokujecie na podstawie zdjęć i szczątkowych informacji, jakie Wam przekazałem. I tyle ode mnie na temat Audi. Jak mi coś się spieprzy, to napiszę, że mieliście rację i będziecie mogli mnie tu publicznie wyśmiać i napisać "Ha, trzeba było najpierw zapytać nas - fachowców - tutaj na forum!". Ja mam trochę inne podejście do życia i każdemu z Was życzę udanych zakupów (toteż napisałem temat, pod którym teraz dyskutujemy). A mogłem jak niektórzy z Was wpierdzając się w fotel przy komputerze grzebać na forum i jechać po ludziach, że kupili szrot, z którym na pewno jest coś źle, a jak jeszcze nie jest, to na pewno będzie. Ale takich jest tu już wielu, więc chyba nie trzeba kolejnego. Pozdrawiam i zarazem żegnam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.